Piątki i zdrady ;)
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
Jako że ten temat jest relatywistyczny można rzecz rzucę z innej beczki.
JA nie zdradzam. Choć w młodości zdradziłem tajemnice przyjaciela w kim się kochał. Kolega ktoremu to powiedziałem pozniej się wyśmiewał z tamtego. Ech już nigdy potem nic nikomu nie mowiłem .Można powiedzieć, że jestem jak sejf nic nikomu nie powiem.
Mozna to poczytać jako zdrade ale nieświadomą.
A wy Piątki czy zdradziliście komuś cudze sekrety?
JA nie zdradzam. Choć w młodości zdradziłem tajemnice przyjaciela w kim się kochał. Kolega ktoremu to powiedziałem pozniej się wyśmiewał z tamtego. Ech już nigdy potem nic nikomu nie mowiłem .Można powiedzieć, że jestem jak sejf nic nikomu nie powiem.
Mozna to poczytać jako zdrade ale nieświadomą.
A wy Piątki czy zdradziliście komuś cudze sekrety?
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
-
- Posty: 207
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01
...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 17:04 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.
Nie, nigdy.Kimondo pisze: A wy Piątki czy zdradziliście komuś cudze sekrety?
Co mnie nieustannie zadziwia, to z jaką łatwością ludzie mi ufają... Nawet "wrogowie" - tzn. kiedyś osoba, która mnie nie lubi i ja jej nie lubię powiedziała mi coś w tajemnicy (w okresie kiedy nasze stosunki były powiedzymy "poprawne").
A znajomi też z resztą chętnie mi się zwierzają i zawsze mnie to szalenie dziwiło dlaczego oni tak potrafią ufać. Znaczy się wiem, że mi mogą zaufać, bo nie powiem nikomu jeśli o to proszą, ale sam nikomu nie potrafiłbym tak zaufać.
Spotkałem się kiedyś z opinią: "Jeśli nei ufasz ludziom, to tobie też nie można zaufać"... ale to nie prawda.
5w4
Miałem kiedyś taką sytuację. Zdradziłem. Postąpiłem wbrew zobowiązaniu, jakie złożyłem. Zostałem zmanipulowany i gdy to sobie uświadomiłem w samotności, to postąpiłem inaczej niż obiecałem. Zgadzam się w zupełności z podkreślonym zdaniem.Snufkin pisze:Jeśli podejmuje jakieś działanie w imię swojego swojego widzimisię to nie uważam się za zdrajcę. Oczywiście to widzimisię powinno być uzasadnione. Czasami trzeba/można 'zdradzić' i nie mieć wyrzutów sumienia.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
mój 5 przyjaciel praktycznie na stałe ma 2 dziewczyny z czego jedna o 2 wie ale ta 2 po 1 już nie. Jedna stwierdziła ze tak będzie wygodniej bo maja do siebie daleko, on ja co jakiś czas odwiedza i chxx wszystkim do tego jak powiedział
Ja bym się brzydziła uznała za nieuczciwe, nielojalne, powstrzymały by mnie sentymenty. U innych mi to nie przeszkadza nie moje sprawa
Ja bym się brzydziła uznała za nieuczciwe, nielojalne, powstrzymały by mnie sentymenty. U innych mi to nie przeszkadza nie moje sprawa
- Fenol
- Posty: 501
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: bananolandia
mnie by zeżarły własne myśli na temat tego i całej sytuacji, prawdopodobnie... a w związku z tym byłbym niedostępny dla obydwu co by raczej dobrego wpływu na związki nie miało. Z resztą nie byłbym do czegoś takiego zdolny. Już dość zaufać jednej osobie i z nią być, to już stawia przed człowiekiem nie lada wyzwania. Ponadto nie wyobrażam sobie być z kimś bez łączącego nas uczucia, jakiejś więzi. A że trudno jest mi samemu się przyznać do swoich emocji nawet przed sobą, jakże mógłbym to zrobić przed dwoma kobietami i to na raz? niepojęte jak dla mnieElkora pisze:Ja bym się brzydziła uznała za nieuczciwe, nielojalne, powstrzymały by mnie sentymenty. U innych mi to nie przeszkadza nie moje sprawa
Z resztą uważam, iż powinno się traktować ludzi tak, jak sami byśmy chcieli być traktowani. Jeśli więc z kimś jestem, to powinienem być względem tej osoby uczciwy.
6w5
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
- chokureika
- Moderator
- Posty: 608
- Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
- Enneatyp: Indywidualista
Zdrada
Zastanawiam się jak piątki postrzegają zdradę. Co już jest zdradą, czy potrafilibyście wybaczyć, czy sami zdradziliście, czy się do tego przyznaliście...?
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.
-
- Posty: 159
- Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2010, 20:23
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Zdrada
Z tego co się zorientowałem czytając to forum... to z tym u 5. bywa różnie (jak zresztą i z wieloma innymi sprawami), chociaż większość jest chyba typem monogamistycznym.chokureika pisze:Zastanawiam się jak piątki postrzegają zdradę. Co już jest zdradą, czy potrafilibyście wybaczyć, czy sami zdradziliście, czy się do tego przyznaliście...?
Re: Piątki i zdrady ;)
Bo gdy znajdzie się już odpowiedniego partnera to po jaką chorobę zadawać sobie dalszy trud zdobywania kogoś następnego? Przecież można w tym czasie robić tyle innych rzeczy.
Odkryj wszystkie sprzeczności w poniższym zestawieniu:
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
-
- Posty: 159
- Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2010, 20:23
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Piątki i zdrady ;)
Motywy mogą być rożne, tak jak i ludzie bywają różni. Zresztą sam akt zdrady nie musi być wcale powiązany z trudem zdobywania kogoś innego.