A co z tańcem u 5?
A co z tańcem u 5?
Witam wszystkich.
Pytam o taniec ponieważ ja osobiście nie cierpię i chciałbym dowiedzieć się czy jest to cecha piątactwa, czy tylko moje osobiste odczucie niechęci.
Pytam o taniec ponieważ ja osobiście nie cierpię i chciałbym dowiedzieć się czy jest to cecha piątactwa, czy tylko moje osobiste odczucie niechęci.
raczej mi sie wydaje ze kazda 5 nie przepada za tancem ponieważ ma to związek z naszą niechęcią do pokazywania się, faktem że ktoś bedzie obserwował jak kaleczymy ten taniec ;P. mnie to cholernie stresuje. a jak uzyje "wspomagaczy" na odwage by sie jednak przełamać to sie dowiaduje dzien pozniej ze zrobilem z siebie idiote... wiec lepiej wogóle nie tanczyc ;P
4w5
Łaaaaaaaaaa...
Taniec u Piątek, chyba żadna nie lubi tańczyć w końcu wiąże się to z pokazywaniem emocji. Jak już powiedział hellhound, lepiej oszczędzić ludziom patrzenia na te sztywne i mechaniczne ruchy. Ja osobiście czuję się tak skrępowana, że kiedyś, w podstawówce uciekłam z dyskoteki szkolnej.
Taniec u Piątek, chyba żadna nie lubi tańczyć w końcu wiąże się to z pokazywaniem emocji. Jak już powiedział hellhound, lepiej oszczędzić ludziom patrzenia na te sztywne i mechaniczne ruchy. Ja osobiście czuję się tak skrępowana, że kiedyś, w podstawówce uciekłam z dyskoteki szkolnej.
No to teraz własną myśl przeczytałema jak uzyje "wspomagaczy" na odwage by sie jednak przełamać to sie dowiaduje dzien pozniej ze zrobilem z siebie idiote
Swoją drogą dzięki za te odpowiedzi teraz nie będę się czył głupio z tego powodu że jestem "bucowaty", ponieważ moja nie chęć nie wynika ze złej woli tylko jest wpisana w moją osobowość.
Vive le cinq - tłumaczenie własne rewelacji nie będzie
Ja też lubię tańczyć, nawet bardzo, uwielbiam muzykę i to, co ona robi z moim ciałem:))
Zwłaszcza jak impreza dogorywa, nikt już na mnie nie zwraca uwagi.. mogę zrzucić przez ten ruch wszystkie emocje i napięcia.. wolność... ech...
Ale, fakt, gdy nie czuję się pewnie w towarzystwie, albo gdy inni mogą mnie jakoś obserwować to wolę się nie otwierać tanecznie:))
Zwłaszcza jak impreza dogorywa, nikt już na mnie nie zwraca uwagi.. mogę zrzucić przez ten ruch wszystkie emocje i napięcia.. wolność... ech...
Ale, fakt, gdy nie czuję się pewnie w towarzystwie, albo gdy inni mogą mnie jakoś obserwować to wolę się nie otwierać tanecznie:))
5w4
Jedni zatykają uszy, inni oczy, ja zamykam usta...
Jedni zatykają uszy, inni oczy, ja zamykam usta...
taniec
Ja też lubię tańczyć, tyle że nie na widoku. Na imprezie, gdzie większość tańczy (lub większość jest natyle pijana, że i tak nic nie zapamiętają) - nie ma problemu. Pod koniec imprezy już zwykle w ogóle nie przejmuję się ewentualną widownią.
5w4/INTP/ sp/sx/so
Taniec
Ja tam nie umiem nawet tańczyć i na pewno nie lubię. Jednak głupio BARDZO by mi było gdyby dziewczyna czy też kiedyś żona wyciągnęła mnie gdzieś a ja nie umiałbym tańczyć!!! Chyba bym się spalił ze wstydy!!!
A nie umiem tańczyć bo jako 5 jestem bardzo BARDZO nieśmiały i musiałbym się uczyć tańczyć chyba z robotem abym się nie wstydził.
A nie umiem tańczyć bo jako 5 jestem bardzo BARDZO nieśmiały i musiałbym się uczyć tańczyć chyba z robotem abym się nie wstydził.
Ja jestem w 93% 5w4 a w 7% nie wiem sam
Ale ten test działa!!!!
Ale ten test działa!!!!
Ja też nie "lubię"? tańczyć, dlaczego...pewnie dlatego że nie umiem! A nie umiem bo.. nie lubię (czy każdy musi lubić? Jeśli tak, no to jestem nienormalny ) A trochę "stary" jetem już na naukę, i tak jakoś głupio teraz zaczynać naukę tej jakże podstawowej i potrzebnej do życia umiejętności(no i kolejny wydatek finansowy ). Poza tym, jakoś tak nie umiem złapać rytmu jak jest dużo wiary, zresztą "dużo wiary" mnie męczy szybko, no chyba że na koncercie
5w4, Pan "niepoważny" Całkiem poważnie
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.
Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.
Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...
Dla mnie umiejętności taneczne to sprawa całkowicie drugorzędna. Rytmicznie podrygujący ludzie (niezależnie od tego w jak bardzo wyrafinowany sposób się wyginają) to raczej pocieszny widok, a zarazem przyczynek do snucia refleksji (w zależności od nastroju) na temat kulturowej, terapeutycznej albo prokreacyjnej funkcji tańca w życiu społecznym. W każdym razie taniec, jaki by nie był, jest miły dla oka i świadczy na korzyść ludzi, którzy wykazują do niego chęć [/url]
5w6
Nie wiem co bym zrobił... popadł bym w depresjea co zrobillibyscie gdyby podczas schodzenia z parkietu wszyscy wokół was zaczeli sie z was śmiać, komentować i uświadomilibyście sobie że jesteście żałośni?
Ale to jeszcze nic, gorzej jest jak usłyszysz to od dziewczyny, która ci się podoba, i z którą chciałbyś mieć kontakty poza parkietem....
5w4, Pan "niepoważny" Całkiem poważnie
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.
Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.
Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...