A co z tańcem u 5?
- Molik
- Posty: 239
- Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Rozproszona
Re: A co z tańcem u 5?
Próbowałam tańca towarzyskiego, wyszło jak wyszło - po miesiącu zrezygnowałam, choć na początku mi się podobało.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.
Kierkegaard
Kierkegaard
- methylene_blue
- Posty: 122
- Rejestracja: poniedziałek, 28 października 2013, 23:04
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: 18. południk
Re: A co z tańcem u 5?
Taniec towarzyski nie jest dla mnie - przede wszystkim mam słabą koordynację ruchów i nauczenie mnie któregokolwiek byłoby pewnie drogą przez mękę zarówno dla mnie, jak i uczącego. Poza tym, jak dla mnie, te wszystkie ściśle określone kroki, ramy, figury w pewnym sensie zabijają spontaniczność tańca. Bardziej przypominają mi dyscyplinę sportową, niż zabawę.
Inna sprawa, że w ogóle nie przepadam za tańcem w parze i źle czuję się na imprezach, które są nastawione przede wszystkim na taką formę(np. wesela).
Inna sprawa, że w ogóle nie przepadam za tańcem w parze i źle czuję się na imprezach, które są nastawione przede wszystkim na taką formę(np. wesela).
5w4 sp/sx
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: A co z tańcem u 5?
methy
A mnie właśnie będzie teraz to czekało. Wyciąganie na parkiet na weselichu, bym z jakąś zatańczył i ciągłe tłumaczenie, że nie mam ochoty i nie chcę...
A mnie właśnie będzie teraz to czekało. Wyciąganie na parkiet na weselichu, bym z jakąś zatańczył i ciągłe tłumaczenie, że nie mam ochoty i nie chcę...
5w4 sp/so INTj – LII
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: A co z tańcem u 5?
A ja planuje się zebrać i pójść na kurs tańca towarzyskiego. W końcu jestem Towarzyszem to do czegoś zobowiązuje.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: A co z tańcem u 5?
a wiesz że oni tylko udają towarzyskość i każą tańczyć z jakimiś samicami zwykle bez wąsów
Spoiler:
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: A co z tańcem u 5?
Pytam się ciebie po co? Tylka dlatego, że inni nie będą się na ciebie krzywo patrzyć? To powinno się robić dla siebie gdy ma się taką akurat potrzebę i to się lubi. Ale jak tam chcesz Nie ja powinienem robić pod publiczkę coś tylko inni powinni być tolerancyjni wobec reszty
5w4 sp/so INTj – LII
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: A co z tańcem u 5?
Będę nosił ze sobą doklejane wąsy na wszelki wypadek partnerce zainstaluje.
Po co? Żeby umieć tańczyć oczywiście, nie wiem jaki jest inny cel nauki tańca towarzyskiego?
To jak Ty nie lubisz tańczyć to inni robią to pod publiczkę?
Po co? Żeby umieć tańczyć oczywiście, nie wiem jaki jest inny cel nauki tańca towarzyskiego?
To jak Ty nie lubisz tańczyć to inni robią to pod publiczkę?
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Re: A co z tańcem u 5?
Nie napiszę nic nowego, twierdząc ze tańca nie cierpię tak dawniej, jak i współcześnie, a i z pewnością w przyszłości.
Osobiście postrzegam to jako zwykły zestaw ruchów i gibania ciałem pozbawiony sensu, na które nie mam ochoty. Nie twierdzę że dla innych sens ma i jest to "coś jeszcze". Owszem, dawniej miałem opory związane z publicznością tego zajęcia, Jednak z biegiem czasu, stopniowo było to zdarzenie obecne w moim życiu, ale prawie zawsze z pod naporem okoliczności (nie zaś sugestii i "popychani"). Jeśli nie było owego naporu, to tylko jeśli za taniec traktować półświadome wybijanie rytmu lub w celach "doświadczalnych". tradycyjne formy tańca zawsze były dla mnie niesamowitym ciężarem i wyczerpaniem psychicznym, czasem emocjonalnym.
Na imprezach wolę siedzieć za stołem obserwując tłum, rozmawiając, jeśli mam dobrą ku temu okazję (czy raczej rozmówcę i tematy), lub tradycyjnie oddając się rozmyślaniom
Osobiście postrzegam to jako zwykły zestaw ruchów i gibania ciałem pozbawiony sensu, na które nie mam ochoty. Nie twierdzę że dla innych sens ma i jest to "coś jeszcze". Owszem, dawniej miałem opory związane z publicznością tego zajęcia, Jednak z biegiem czasu, stopniowo było to zdarzenie obecne w moim życiu, ale prawie zawsze z pod naporem okoliczności (nie zaś sugestii i "popychani"). Jeśli nie było owego naporu, to tylko jeśli za taniec traktować półświadome wybijanie rytmu lub w celach "doświadczalnych". tradycyjne formy tańca zawsze były dla mnie niesamowitym ciężarem i wyczerpaniem psychicznym, czasem emocjonalnym.
Na imprezach wolę siedzieć za stołem obserwując tłum, rozmawiając, jeśli mam dobrą ku temu okazję (czy raczej rozmówcę i tematy), lub tradycyjnie oddając się rozmyślaniom
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP
- Szyszek
- Posty: 151
- Rejestracja: czwartek, 27 sierpnia 2015, 14:46
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: A co z tańcem u 5?
Mało chodzę na imprezy, ale jak już jestem, to i tak zwykle jedynie siedzę, czasem zamieniając słówko z innymi. W takich sytuacjach czuję się, jak piąte koło u wozu.
Nie lubię tańczyć. Jestem sztywniakiem i mi to po prostu nie wychodzi. Za bardzo się spinam. Na szczęście nie jestem osobą rozchwytywaną do tańca. XD
Nie lubię tańczyć. Jestem sztywniakiem i mi to po prostu nie wychodzi. Za bardzo się spinam. Na szczęście nie jestem osobą rozchwytywaną do tańca. XD
-
- Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 18 września 2015, 10:50
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Lublin
Re: A co z tańcem u 5?
Jako kilkuletni praktyk tańca często słyszę od 4 i 5, żę tego nie potraficie.Bzdura!Rafmen pisze:Witam wszystkich.
Pytam o taniec ponieważ ja osobiście nie cierpię i chciałbym dowiedzieć się czy jest to cecha piątactwa, czy tylko moje osobiste odczucie niechęci.
Tu nie chodzi o wiedzę czy taktykę- a o uzewnętrznienie emocji, o wczucie i pewnośc siebie. Zapanujecie nad umysłem, puścicie wodze fantazji, wyluzujecie to i taniec przyjdzie lekko.
Niektóre 5tki tańcza lepiej niż przecietny ekstrawertyk, to chyba umiejętnośc szybkiego uczenia się i doskonały słuch.
Pozdrawiam
Kobieta 8w7
Re: A co z tańcem u 5?
Strzelać i zabijać również można celniej i lepiej niż inni, ale co z tego, jeśli to jest nie do pogodzenia z "moralnością", "poglądami" i brakiem odczuwania radości z zabicia celu?
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP
-
- Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 18 września 2015, 10:50
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Lublin
Re: A co z tańcem u 5?
Rozumiem, że postrzegasz taniec jako coś nie dla osób o typie 5, tak? A zobacz, że jest ogrom stylów tańca:towarzyski, latino, arabski, rumba,salsa,latino-solo, modern jazz underground, ladies styling, regaeton, taniec brzucha, hawajski, ludowy....R25 pisze:Strzelać i zabijać również można celniej i lepiej niż inni, ale co z tego, jeśli to jest nie do pogodzenia z "moralnością", "poglądami" i brakiem odczuwania radości z zabicia celu?
Re: A co z tańcem u 5?
Nie twierdzę, że to tyczy każdego 5. Czerpię z własnego doświadczenia.
Jest też dużo modeli broni palnej. Każda ma inną celność, odrzut, powoduje inne obrażenia, można strzelać w lesie, na pustynie, w mieście... ale to wszystko rozbija się o brak czerpania przyjemności z jej korzystania. Co innego poczytać, popatrzeć jak inni ja wykorzystują, przeanalizować wpływ użycia konkretnego modelu na przebieg wojny/bitwy itp., a co innego chcieć ją zastosować praktycznie w tkaich warunkach
Jest też dużo modeli broni palnej. Każda ma inną celność, odrzut, powoduje inne obrażenia, można strzelać w lesie, na pustynie, w mieście... ale to wszystko rozbija się o brak czerpania przyjemności z jej korzystania. Co innego poczytać, popatrzeć jak inni ja wykorzystują, przeanalizować wpływ użycia konkretnego modelu na przebieg wojny/bitwy itp., a co innego chcieć ją zastosować praktycznie w tkaich warunkach
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP
-
- Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 18 września 2015, 10:50
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Lublin
Re: A co z tańcem u 5?
Rozumiem Cię. Ja np. nie cierpię stylu surowo-eleganckiego, babcinego ale mamy mnóstwo imprez oficjalnych i muszę sie dostosować.R25 pisze:Nie twierdzę, że to tyczy każdego 5. Czerpię z własnego doświadczenia.
Jest też dużo modeli broni palnej. Każda ma inną celność, odrzut, powoduje inne obrażenia, można strzelać w lesie, na pustynie, w mieście... ale to wszystko rozbija się o brak czerpania przyjemności z jej korzystania. Co innego poczytać, popatrzeć jak inni ja wykorzystują, przeanalizować wpływ użycia konkretnego modelu na przebieg wojny/bitwy itp., a co innego chcieć ją zastosować praktycznie w tkaich warunkach
Jeśli mogę zapytać, odpowiedz mi, co będzie na ślubie/ślubach-tego nie unikniesz;-)tam trzeba tańczyć.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: A co z tańcem u 5?
Szczerze nienawidzę tańca w parach, gdzie facet wywraca kobietą jakieś piruety. Powodowana chęcią zemsty wymuszam w takich sytuacjach prowadzenie i to ich piruetuję. Robię z to z czysto złośliwo-dydaktycznych pobudek ("a zobacz sobie, jak to źle tak być kręconym"), z przerażeniem jednak obserwuję, że większość facetów odbiera to jako formę flirtu z mojej strony.
Nie trzeba. Można siedzieć i jeść.MaryJaneWatson pisze: Jeśli mogę zapytać, odpowiedz mi, co będzie na ślubie/ślubach-tego nie unikniesz;-)tam trzeba tańczyć.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.