A co z tańcem u 5?
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 00:22 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Cześć
Czytając wasze wypowiedzi postanowiłem sam dorzucić swoje trzy grosze Ja jak większość '5' nigdy nie lubiłem tańczyć. Chciałem to zmienić i po prostu zapisałem się na kurs tańca towarzyskiego. Chodziłem na kursy ale po "przerobieniu" trzech partnerek zrezygnowałem z tańca na pół roku. Zwłaszcza, że zdobyte umiejętności były mizerne. Teraz chodzę na kurs tanga argentyńskiego. Dopiero teraz czuję się wolny. Filozofia tego tańca idealnie pasuje do '5'
Osoby zaintrygowane tangiem odsyłam na strony www:
http://www.blautango.com/
http://www.tangoargentino.pl
a oto jeden z ciekawych utworów:
http://www.youtube.com/watch?v=NQ-e6auWXU8
Czytając wasze wypowiedzi postanowiłem sam dorzucić swoje trzy grosze Ja jak większość '5' nigdy nie lubiłem tańczyć. Chciałem to zmienić i po prostu zapisałem się na kurs tańca towarzyskiego. Chodziłem na kursy ale po "przerobieniu" trzech partnerek zrezygnowałem z tańca na pół roku. Zwłaszcza, że zdobyte umiejętności były mizerne. Teraz chodzę na kurs tanga argentyńskiego. Dopiero teraz czuję się wolny. Filozofia tego tańca idealnie pasuje do '5'
Osoby zaintrygowane tangiem odsyłam na strony www:
http://www.blautango.com/
http://www.tangoargentino.pl
a oto jeden z ciekawych utworów:
http://www.youtube.com/watch?v=NQ-e6auWXU8
Re: A co z tańcem u 5?
...
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 października 2010, 15:13 przez Timbo, łącznie zmieniany 1 raz.
INTJ 5w6
Re: A co z tańcem u 5?
podstawowy problem - nie potrafię tańczyć.
zero wyczucia rytmu i tak dalej. ogólnie nie przepadam.
przez pewien czas chodziłam na zajęcia tańca arabskiego. fajna rzecz, tylko te zajęcia były niezbyt ciekawie prowadzone. szkoda, że tylko jedna szkoła w mieście tego uczy.
zero wyczucia rytmu i tak dalej. ogólnie nie przepadam.
przez pewien czas chodziłam na zajęcia tańca arabskiego. fajna rzecz, tylko te zajęcia były niezbyt ciekawie prowadzone. szkoda, że tylko jedna szkoła w mieście tego uczy.
Re: A co z tańcem u 5?
Taniec zasadniczo dla mnie nie istnieje.
Nie umiem, nie mam żadnego talentu do tego (choć poczucie rytmu jest - 6 rok gram na instrumentach perkusyjnych w szkole muzycznej) i nie mam najmniejszej ochoty się nauczyć, głównie dlatego, że wstydzę się, że nie umiem tego robić (takie błędne koło ; d).
Na imprezach po prostu piję i rozmawiam o życiu i śmierci, jak to po alkoholu bywa ; d
Nie umiem, nie mam żadnego talentu do tego (choć poczucie rytmu jest - 6 rok gram na instrumentach perkusyjnych w szkole muzycznej) i nie mam najmniejszej ochoty się nauczyć, głównie dlatego, że wstydzę się, że nie umiem tego robić (takie błędne koło ; d).
Na imprezach po prostu piję i rozmawiam o życiu i śmierci, jak to po alkoholu bywa ; d
5w6, i guess ; d
Re: A co z tańcem u 5?
Ha! a ja chodziłam na zajęcia choreograficzne z jakiegoś dziwnego miksu tańca współczesnego i baletu... niemile wspominam nauczycielkę, wredna menda i nie znosiłam tych zajęc, a musiałam je zaliczyc... ale z perspektywy czasu stwierdzam, że się przydały. Taniec współczesny jest czymś, co pozwala, jak to już ktoś wcześniej napisał, "wyrazic emocje, ale jednocześnie pozostac we własnym świecie". Czasem, gdy słyszę poruszającą mnie muzykę i nie ma nikogo wkoło, to tańczę. Na jakimś obozie mieliśmy zajęcia z tańca i radziłam sobie najlepiej z grupy, mimo że szczególnie mi nie zależało. Jakąś "zgrabnośc ruchów" potrafię z siebie wykrzesac.
Oczywiście, nie zapominajmy o POGO. Ale to już inna historia ;D
Oczywiście, nie zapominajmy o POGO. Ale to już inna historia ;D
5w4, INTJ. AZ.
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...
Re: A co z tańcem u 5?
No niektóre cyborgi Piątki trudno jest sobie wyobrazić na parkiecie przy jakiejś disco muzyce, szałbajnajt, kamanbejbe i te sprawy, ekhem.
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu
- Fenol
- Posty: 501
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: bananolandia
Re: A co z tańcem u 5?
Jak byłem mały (1-3 klasa podstawówki) to chodziłem na tańce
... teraz po latach zapisałem się ostatnio na nowo i muszę przyznać - fajnie jest i przynajmniej się poruszać można
... teraz po latach zapisałem się ostatnio na nowo i muszę przyznać - fajnie jest i przynajmniej się poruszać można
6w5
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
Re: A co z tańcem u 5?
Ja bym się chciała nauczyć tańczyć...ale samemu to tak trochę
- Fenol
- Posty: 501
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: bananolandia
Re: A co z tańcem u 5?
to zapisz się do jakiejś szkoły. Ew wyciągnij kogoś ze sobą. Polecam choć spróbować
6w5
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa