Piątki a teorie spiskowe
Re: Piątki a teorie spiskowe
Ja na przeziębienie/grypę kupuję zawsze leki homeopatyczne (bo nie lubię wizyt u lekarza) i jakoś mi pomagają. Szału nie ma ale coś tam pomagają. Oczywiście raka raczej tym nie pokonamy ale w drobniejszych sprawach pomagają całkiem skutecznie.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Piątki a teorie spiskowe
Bo na przeziębienie one "działają", tak samo zresztą jak syrop z cebuli, pomarańcze, ciepłe kąpiele, wódka, nacieranie spirytusem i inne. Mnie akurat najbardziej z tych rzeczy pomaga wódka ;D a jak byłam mała - pomarańcze i siedzenie w domu.Snufkin pisze:Ja na przeziębienie/grypę kupuję zawsze leki homeopatyczne (bo nie lubię wizyt u lekarza) i jakoś mi pomagają. Szału nie ma ale coś tam pomagają. Oczywiście raka raczej tym nie pokonamy ale w drobniejszych sprawach pomagają całkiem skutecznie.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Piątki a teorie spiskowe
Zabawna jesteś. Chemikalia działają a naturalne specyfiki "działają". Dla mnie liczy się efekt. Weź np. pod uwagę syropy na kaszel. Te 'naukowe' w sumie więcej szkodzą bo np. zatrzymują kaszel. Rozumiem, że cenisz Ti i do medycyny naturalnej nie masz zaufania ale nie zabraniaj innym leczyć się czym chcą.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Piątki a teorie spiskowe
Weź przeczytaj co napisałam... nikomu nie chcę zabraniać produkowania, sprzedwania, reklamowania ani używania tych specyfików, tylko uważam, że to nie fair, że ziołowe specyfiki nawet jeśli działają ewidentnie, nie są traktowane jak leki, a homeo są. To albo nazywajmy wszystko lekami i nie róbmy rozróżnień albo uznajmy tylko naukowo opracowane i przebadane leki za "prawdziwe leki" a reszta niech sięnazywa "aleternatywne specyfiki", które "pomagają łagodzić objawy".Snufkin pisze:Zabawna jesteś. Chemikalia działają a naturalne specyfiki "działają". Dla mnie liczy się efekt. Weź np. pod uwagę syropy na kaszel. Te 'naukowe' w sumie więcej szkodzą bo np. zatrzymują kaszel. Rozumiem, że cenisz Ti i do medycyny naturalnej nie masz zaufania ale nie zabraniaj innym leczyć się czym chcą.
Sam nie wiesz o czym mówisz, homeopatia nie jest "medycyną naturalną". Opiera się na teorii pamięci wody, wrzucają tam śladowe ilości jakiegoś ekstraktu, który normalnie (w większych dawkach) wywołuje objawy takie, jak te, które zamierzają leczyć. (Np. masz ospę to biora substancję, która wywołuje wyspke. Masz gorączkę, biorą cośco wywyołuje podwyższenie ciepłoty ciała) Potem tym potrząsają i im więcej razy potrząsną tym mocniejszy "lek". Po zayżyciu ma to w jakiś sposób uodpornić organizm na dane schorzenie, dzięki pamięci potrząśnietej wody. Nikt nigdy nie udwodnił że działają inaczej niż jak placebo. Oczywiście są bardzo bezpieczne, bo zawierają głównie wodę, cukier i różne wypełniacze.
Ziołolecznictwo polega na tym, że uzywa się ziół w różncyh postaciach tak, by substancje czynne w nich zawarte działąły na konkretne choroby i objawy, np. przeciwbólowo, przeciwzapalnie, albo nawet wpływając na pracę serca, ciśnienie i różne inne. Wbrew powszechnemu mniemaniu specyfiki ziołowe nie są "100% bezpieczne bo naturalne", istnieją rośliny trujące i prawde mówiać wiele roślin leczniczych jest w dużych ilościach szkodliwe. Rośliny mają złożony skłąd, co czasem jest pożyteczne (synergiczne działanie) czasem wręcz przeciwnie (zawierają dodatkowo niepożądane substancje). Wiele leków "oficjalnych, naukowych" opiera się na lekach ziołowych, są zrobione z przetworzonych roślin albo są ich syntetycznymi odpowiednikami. Działanie rozmaitych substancji pochodzenia roślinnego jest udwodnione naukowo albo jak to piszą na etykietkach "nie wyjaśnione ale tradycyjnie stosowane" czyli albo działa, albo nie ale i tak dużo ludzi stosuje.
Dlatego, nikt nie kwestionuje samego działania specyfików ziołowych, co najwyżej można kwestionować ich odpowiedniość i umiejętność ich stosowania. Natomiast homeopatia stoi w konflikcie z wiedzą naukową, według której woda nie ma żadnej pamięci i potrząsanie nią nie doprowadza do żadnych zmian w tejże. BTW teoria nie trzyma sięspecjalnie kupy, bo jeśłi woda ma pamięćto nawet przedestylowana woda ma pamięć poprzednich znaieczyszczeń, czyli woda którą pijemy, a nwet deszcz to ścieki i syf i powinniśmy od tego chorować... i nie wiem z czego oni robią swoje leki, pewnie maja jakiś magiczny sposób wymazywania pamięci wody i umieszczania nowych danych.
Ale oczywiście to ja jestem zabawna i zaślepiona, gdybym się uwolniła od piątkowych uprzedzeń dostrzegłabym cudowną logikę i prawdę homeopatii.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Piątki a teorie spiskowe
Sorki ale homeopatia to nie tylko kropelki na bazie wody ! Ja akurat tego nie stosuję.
Po pierwsze wody dystylowanej nikt nie pije. Po drugie masz rację w myśl tej teorii woda którą pijemy jest szkodliwa. Po trzecie znam taki sposób ale Ci go nie zdradzęPierzasta pisze:BTW teoria nie trzyma sięspecjalnie kupy, bo jeśłi woda ma pamięćto nawet przedestylowana woda ma pamięć poprzednich znaieczyszczeń, czyli woda którą pijemy, a nwet deszcz to ścieki i syf i powinniśmy od tego chorować... i nie wiem z czego oni robią swoje leki, pewnie maja jakiś magiczny sposób wymazywania pamięci wody i umieszczania nowych danych.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Piątki a teorie spiskowe
"Good point". Rozwalają mnie stwierdzenia typu "ziołowe, więc można brać ile wlezie, bo to bezpieczne". Zioła bywają bardzo mocne. Ich działanie zależy też od tego, jak są przyrządzone - czy jest to tylko napar czy tinktura (na alkoholu), jakich mieszanek się używa. Trzeba mieć sporą wiedzę, żeby dobrze leczyć się ziołami.Pierzasta pisze: Ziołolecznictwo polega na tym, że uzywa się ziół w różncyh postaciach tak, by substancje czynne w nich zawarte działąły na konkretne choroby i objawy, np. przeciwbólowo, przeciwzapalnie, albo nawet wpływając na pracę serca, ciśnienie i różne inne. Wbrew powszechnemu mniemaniu specyfiki ziołowe nie są "100% bezpieczne bo naturalne", istnieją rośliny trujące i prawde mówiać wiele roślin leczniczych jest w dużych ilościach szkodliwe. Rośliny mają złożony skłąd, co czasem jest pożyteczne (synergiczne działanie) czasem wręcz przeciwnie (zawierają dodatkowo niepożądane substancje).
Zainteresowałam się tym kilka lat temu - niektóre teorie rozkładają na łopatki (z ciekawszych - niektórzy twierdzą, że te rozpylane substancje to dla lepszego przewodzenia dla urządzeń typu HARP, żeby sterować zachowaniami ludzi). Niemniej, skoro władze o tym nie mówią (gdyby to faktycznie było przeciwko jakiejś dziurze ozonowej, czy osłona przed smogiem, to by przecież się chwalili na prawo i lewo przy każdej kampanii wyborczej, jak dbają o obywateli), to takie zupełnie czyste te akcje najwyraźniej nie są. Chociaż bardziej bym obstawiała jakieś skażenia, które chcą neutralizować, a nie mówią głośno, żeby paniki nie wywołać.Ostatnio zainteresowało mnie zjawisko tzw. Chemtrails. Szczególnie w kontekście takich dziwnych zdarzeń jak 'deszcze' martwego ptactwa.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Piątki a teorie spiskowe
Człowieku, czy ty umiesz czytać? "Nawet destylowana" a co dopiero niedestylowana. Leki się raczej robi z destylowanej, ale łatewa. Jak nie z wody to z cukru czy czegoś innego. Ogólnie taka jest zasada homeopatii z tego co mi wiadomo, dla mnie brzmi jak kompletna bzdura, dlatego nie zamierzam tego stosować, co więcej nie życzę sobie, żeby mi lekarz coś takiego zapisywał i to jeszcze bez informowania mnie, tak że dopiero się orientuję jak czytam w domu ulotkę.Snufkin pisze:Sorki ale homeopatia to nie tylko kropelki na bazie wody ! Ja akurat tego nie stosuję.Po pierwsze wody dystylowanej nikt nie pije. Po drugie masz rację w myśl tej teorii woda którą pijemy jest szkodliwa. Po trzecie znam taki sposób ale Ci go nie zdradzęPierzasta pisze:BTW teoria nie trzyma się specjalnie kupy, bo jeśli woda ma pamięć to nawet przedestylowana woda ma pamięć poprzednich znaieczyszczeń, czyli woda którą pijemy, a nwet deszcz to ścieki i syf i powinniśmy od tego chorować... i nie wiem z czego oni robią swoje leki, pewnie maja jakiś magiczny sposób wymazywania pamięci wody i umieszczania nowych danych.
To mam mniej wiecej tyle sensu co energetyzowanie piramidkami, mosiężnymi dyskami itp, a w sumie nawet mniej. Dlatego swoją metodę resetowania pamięci wody możesz zatrzymać dla siebie i sobie podobnym entuzjastów.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Piątki a teorie spiskowe
Lobby homeopatów własnie zmusiło związek lekarzy do siedzenia cicho, podczas gdy oni promują swoje placeba.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Piątki a teorie spiskowe
Ja jestem skrajnie sceptyczny odnośnie tych wszystkich teorii spiskowych
po pierwsze jak sama nazwa mówi to tylko teorie
a poza-tym skoro ktoś o nich słyszał to co to za nimby spisek ma byś
jeśli istnieją JAKIEŚ spiski to na pewno się my zwykli śmiertelnicy o nich nie dowiemy
tyle w tym temacie
po pierwsze jak sama nazwa mówi to tylko teorie
a poza-tym skoro ktoś o nich słyszał to co to za nimby spisek ma byś
jeśli istnieją JAKIEŚ spiski to na pewno się my zwykli śmiertelnicy o nich nie dowiemy
tyle w tym temacie
5v4 (zdrowy ? -myślę że jak najbardziej:D )
(ENTj na 90% według socjoniki)
-zdziwiony ?
-ja też
(ENTj na 90% według socjoniki)
-zdziwiony ?
-ja też
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Piątki a teorie spiskowe
Ktoś o nich słyszał, bo ktoś mu o nich powiedział. Albo sam ich doświadczył.
To, że ktoś coś mocno ukrywa nie znaczy, że nikt się o tym nie dowie. Szczególnie jeśli są to jakieś działania.
A to, że teoria to co z tego? W momencie, kiedy Einstein, a wcześniej Kopernik opisali swoje teorie, pomimo, że dobrze uargumentowane i z mocnymi dowodami, niewiele osób w nie wierzyło.
Nie mówię tu, żeby wierzyć we wszystkie teorie spiskowe, ale zapoznawać się z nimi nimi szczegółowo, a potem oceniać ich wiarygodność.
To, że ktoś coś mocno ukrywa nie znaczy, że nikt się o tym nie dowie. Szczególnie jeśli są to jakieś działania.
A to, że teoria to co z tego? W momencie, kiedy Einstein, a wcześniej Kopernik opisali swoje teorie, pomimo, że dobrze uargumentowane i z mocnymi dowodami, niewiele osób w nie wierzyło.
Nie mówię tu, żeby wierzyć we wszystkie teorie spiskowe, ale zapoznawać się z nimi nimi szczegółowo, a potem oceniać ich wiarygodność.
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Piątki a teorie spiskowe
Można tylko po co?
Re: Piątki a teorie spiskowe
Yarren Nie myl Teorii z teorią .
Teoria przez duże T to np Teoria Wielkiego Wybuchu (jako Model np Fizyczny)
a ta druga teoria to przeciwieństwo praktyki czyli coś niemającego rezultatów w rzeczywistości
No wiadomo każdy ma swoje zdanie
Ja nie sprawdzam bo nie mam narzędzi żeby w jakikolwiek sposób zweryfikować ich wiarygodność
ale ciekawi mnie jak Ty to oceniasz ta wiarygodność
Teoria przez duże T to np Teoria Wielkiego Wybuchu (jako Model np Fizyczny)
a ta druga teoria to przeciwieństwo praktyki czyli coś niemającego rezultatów w rzeczywistości
No wiadomo każdy ma swoje zdanie
Ja nie sprawdzam bo nie mam narzędzi żeby w jakikolwiek sposób zweryfikować ich wiarygodność
ale ciekawi mnie jak Ty to oceniasz ta wiarygodność
5v4 (zdrowy ? -myślę że jak najbardziej:D )
(ENTj na 90% według socjoniki)
-zdziwiony ?
-ja też
(ENTj na 90% według socjoniki)
-zdziwiony ?
-ja też
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Piątki a teorie spiskowe
Teoria Wielkiego Wybuchu też jest mocno naciągana, ale nic lepszego nie ma.
No bo czy wiarygodnie dla teorii początku Świata brzmi: "nagle pojawiło w chxx i ciut ciut antymaterii i troszkę więcej materii w jednym miejscu. Z ich anihilacji(czyli w skrócie wzajemnego zamienienia w energię) powstał tak wielki wybuch, że rozrzucił, te resztkę materii, którą nazywamy Wszechświatem do stanu obecnego" ?
Szczerze dla mnie brzmi to równie wiarygodnie co to, że jest sobie Bóg, który może co chce i któregoś razu stworzył wszystko. Bo przecież mogło być w kosmosie w 2x chxx i ciut ciut energii, z której wytworzyła się materia(tak! tak też się da!).
A co do:
Big Bang Theory też nie jest potwierdzona, ani udowodniona. I nie mamy narzędzi, żeby chociaż bardziej rozjaśnić sobie tamte czasy.
Jak ja oceniam wiarygodność? Słyszałem teorię spiskową, że za zamachem 11.09.2001 stali Żydzi. Jak ocenić wiarygodność? Zanalizować dokładnie fakty opierając się na rzetelnej wiedzy. Jak wiadomo do zamachu przyznali się ekstremalni Islamiści, którzy są z USA skonfliktowani(z resztą ze wszystkimi poza sobą). To de facto nie musieli być inni, ale nikt inny się nie przyznał, a to, że oni się do tego przyznali, żeby USA się ich przestraszyło nie pasuje mi do fanatyków. Dalej. W sumie bardziej niż z USA Islamiści są skłóceni chyba tylko z Żydami i bardzo, bardzo, baaaaaaaaaaaardzo małe prawdopodobieństwo jest, że robili to na ich zlecenie.
To jest moja ocena wiarygodności.
A co do narzędzi to tym się nie wykręcisz, bo w internecie do każdej teorii spiskowej jest parę opracowań z różnych stron(i popierających i przeciwników), pełno jest także neutralnych informacji na wszystkie tematy powiązane teoriami spiskowymi. narzędzi masz wystarczająco, tylko chęci nie
Ja z resztą też nie, ale przynajmniej nie wyśmiewam jednym ruchem wszystkich teorii spiskowych.
@Elkora
Jeśli chcesz rzetelnie stwierdzić czy wierzyć w te teorie czy nie. Możesz też je po prostu zlać, co prawdopodobnie robisz
Ja z reszta też, bo też jestem leniwy.
No bo czy wiarygodnie dla teorii początku Świata brzmi: "nagle pojawiło w chxx i ciut ciut antymaterii i troszkę więcej materii w jednym miejscu. Z ich anihilacji(czyli w skrócie wzajemnego zamienienia w energię) powstał tak wielki wybuch, że rozrzucił, te resztkę materii, którą nazywamy Wszechświatem do stanu obecnego" ?
Szczerze dla mnie brzmi to równie wiarygodnie co to, że jest sobie Bóg, który może co chce i któregoś razu stworzył wszystko. Bo przecież mogło być w kosmosie w 2x chxx i ciut ciut energii, z której wytworzyła się materia(tak! tak też się da!).
A co do:
to pozwól, że przytoczę definicje teorii ze słownika PWN:a ta druga teoria to przeciwieństwo praktyki czyli coś niemającego rezultatów w rzeczywistości
a w znaczeniu popularnie używanym1. «całościowa koncepcja zawierająca opis i wyjaśnienie określonych zjawisk i zagadnień; też: czyjakolwiek koncepcja na określony temat»
No właśnie. Nie znajdująca potwierdzenia. Ale także zaprzeczenia.3. «teza jeszcze nieudowodniona lub nieznajdująca potwierdzenia w praktyce»
Big Bang Theory też nie jest potwierdzona, ani udowodniona. I nie mamy narzędzi, żeby chociaż bardziej rozjaśnić sobie tamte czasy.
Jak ja oceniam wiarygodność? Słyszałem teorię spiskową, że za zamachem 11.09.2001 stali Żydzi. Jak ocenić wiarygodność? Zanalizować dokładnie fakty opierając się na rzetelnej wiedzy. Jak wiadomo do zamachu przyznali się ekstremalni Islamiści, którzy są z USA skonfliktowani(z resztą ze wszystkimi poza sobą). To de facto nie musieli być inni, ale nikt inny się nie przyznał, a to, że oni się do tego przyznali, żeby USA się ich przestraszyło nie pasuje mi do fanatyków. Dalej. W sumie bardziej niż z USA Islamiści są skłóceni chyba tylko z Żydami i bardzo, bardzo, baaaaaaaaaaaardzo małe prawdopodobieństwo jest, że robili to na ich zlecenie.
To jest moja ocena wiarygodności.
A co do narzędzi to tym się nie wykręcisz, bo w internecie do każdej teorii spiskowej jest parę opracowań z różnych stron(i popierających i przeciwników), pełno jest także neutralnych informacji na wszystkie tematy powiązane teoriami spiskowymi. narzędzi masz wystarczająco, tylko chęci nie
Ja z resztą też nie, ale przynajmniej nie wyśmiewam jednym ruchem wszystkich teorii spiskowych.
@Elkora
Jeśli chcesz rzetelnie stwierdzić czy wierzyć w te teorie czy nie. Możesz też je po prostu zlać, co prawdopodobnie robisz
Ja z reszta też, bo też jestem leniwy.
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Re: Piątki a teorie spiskowe
Dla mnie to jest ocena wiarygodności na poziomie gimnazjalisty z czerwonym paskiem: lubi/nie lubi też mi coś. Wielka Brytania np. wiedziała wcześniej o ataku Japonii na USA i mimo to nie ostrzegła sojusznika. Dlaczego ? Bo chciała wciągnąć go w wojnę. Ile razy w historii zdarzało się też, że ktoś wywoływał konflikt posługując się cudzymi rękoma.Yarren pisze:Jak ja oceniam wiarygodność? Słyszałem teorię spiskową, że za zamachem 11.09.2001 stali Żydzi. Jak ocenić wiarygodność? Zanalizować dokładnie fakty opierając się na rzetelnej wiedzy. Jak wiadomo do zamachu przyznali się ekstremalni Islamiści, którzy są z USA skonfliktowani(z resztą ze wszystkimi poza sobą). To de facto nie musieli być inni, ale nikt inny się nie przyznał, a to, że oni się do tego przyznali, żeby USA się ich przestraszyło nie pasuje mi do fanatyków. Dalej. W sumie bardziej niż z USA Islamiści są skłóceni chyba tylko z Żydami i bardzo, bardzo, baaaaaaaaaaaardzo małe prawdopodobieństwo jest, że robili to na ich zlecenie.
To jest moja ocena wiarygodności.
Czytałem też np. o akcji niemieckiego wywiadu podszywającego się pod komórkę komunistyczną i finansującego zabójstwa niewygodnych dla niego polityków. I tak np. francuscy ideowcy zabijali w imię interesu Niemiec francuskich militarystów.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)