Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Też tak mam, że najlepszy humor i najwięcej energii mam wieczorem i w nocy. W dzień do niczego się nie nadaję.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Elkora pisze:ja tez lepiej się czuje po zmroku mam więcej siły
5 - typ w ciągłej depresji . Często miewam tak, że w gorszych okresach najbardziej aktywna i wesoła jestem między 22 a 3. Na szczęście szybko mijają. Przy czym i tak najlepiej pracuje mi się nocą - bo jest cicho...>*< pisze:Dlaczego rano czujemy się gorzej a wieczorem lepiej?
Depresję odczuwamy i przeżywamy w dzień. Gdy zapada zmrok czujemy się lepiej - obniżony nastrój ustępuje. W depresji obniżony nastrój podlega zmianom dobowym, rano jest zdecydowanie gorszy, a wraz z dniem ulega polepszeniu, odwrotnie jak u człowieka zdrowego. Dowodzi to twierdzeniu, że u podstaw depresji leża zaburzone rytmy okołodobowe. Od strony psychologicznej zjawisko to można zinterpretować następująco: rano stoją przed nami zadania całego dnia, a wieczorem, gdy się już z nimi uporamy, możemy odetchnąć.
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Też jestem sową, ale co to ma wspólnego z depresją? Raczej z późnym chodzenie mspać i ogólnie kłopotami z wybudzaniem. Zawsze rano czuję się nieszczególnie, mam niskie ciśnienie, a ostatnio jeszcze jakieś niezidentyfikowane problemy z zatokami, w związku z tym dojście do siebie rano zajmuje mi trochęczasu.
Poza tym, nie zapominajcie, że wieczór i noc mają swoje zalety, które, jak myślę, mogą "energetyzowac piątki", mianowicie zwykle jest o wiele ciszej i spokojniej, ciemość też ogranicza bodźce.
Poza tym, nie zapominajcie, że wieczór i noc mają swoje zalety, które, jak myślę, mogą "energetyzowac piątki", mianowicie zwykle jest o wiele ciszej i spokojniej, ciemość też ogranicza bodźce.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
U mnie to nie jest rano tak ze rano jestem nieprzytomna powolna czy coś, po prostu się budzę, klnę w myślach, patrze na zegarek żeby się upewnić ze już późno i wiem ze muszę wstać no i wstaje z przygotowaniami wyrabiam się znaczeni szybciej niż przeciętna osoba (moje koleżanki z pokoju wstawały przed 7 żeby zdążyć na 8 ja tak za 20/15 8 i się wyrabiałam nawet z jedzeniem). Mi się po prostu nie chce żyć rano, w południe żeby jakoś przetrwać robiłam sobie leżakowanie w pierwszej wolnej chwili i tak do wieczora wytrzymywałam a potem znowu jako ostatnia kładłam się spać i tak w kółko, mi się po prostu w dzień nie chce bardziej, wszytko jest trudniejsze cięższe bardziej skomplikowane istotne i zagrażające niż w nocy
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Bo w nocy jest cicho i większość ludzi już śpi. Piątka może rozkoszować się spokojem i samotnością.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
W internacie dziewczyny długo nie spały, a i tak wolałam noc. Z tym że ja mam lekki światłowstręt, to też może nie być bez znaczenia
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Ja nie lubię, kiedy jest bardzo słonecznie. Ani gorąco.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Ja w dzień mam spokój i ciszę, ale i tak lepiej się czuję i koncentruję w nocy.Pierzasta pisze:Bo w nocy jest cicho i większość ludzi już śpi. Piątka może rozkoszować się spokojem i samotnością.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
A ja wręcz przeciwnie. Im więcej światła słonecznego, tym lepiej. Późną jesienią i wczesną zimą mam z reguły bardzo, bardzo podły nastrój i brak siły na cokolwiek (nawet biorąc poprawkę na moją osobowość), wiosną i latem mi się poprawia.Pierzasta pisze:Ja nie lubię, kiedy jest bardzo słonecznie. Ani gorąco.
Nienawidzę, nie cierpię, nie znoszę krótkich dni, mój ulubiony miesiąc to czerwiec a najmniej lubiany to grudzień. Właściwie zależność mojej sympatii do danego miesiąca jest niemal wprost proporcjonalna do długości dnia w nim.
A co do nocy to odnoszę wrażenie, jakby troszkę inaczej hormony u mnie pracowały, nie sądzę, żeby to musiało mieć zależność ze spokojem i samotnością, której za dnia też zdarza mi się doświadczać. Zresztą po zmroku jestem jakby bardziej wrażliwy. Mogę być bardziej pozytywny, ale też potrafię się zamatrwiać jakąś pierdołą, potrafię też formułować bardziej kategoryczne opinie.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Haha, idealnie do mnie pasuje, może poza tym, że ja się nigdy nie spóźniam, bo jak już budzik zadzwoni, to wstaję. Co ktoś nie wspomni o jakimś schorzeniu, to do mnie pasuje.
Jak w tym dowcipie:
Jak w tym dowcipie:
Spoiler:
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Ja też lubię lato, wtedy dni są długie a po zmroku...And pisze:A ja wręcz przeciwnie. Im więcej światła słonecznego, tym lepiej. Późną jesienią i wczesną zimą mam z reguły bardzo, bardzo podły nastrój i brak siły na cokolwiek (nawet biorąc poprawkę na moją osobowość), wiosną i latem mi się poprawia.Pierzasta pisze:Ja nie lubię, kiedy jest bardzo słonecznie. Ani gorąco.
Nienawidzę, nie cierpię, nie znoszę krótkich dni, mój ulubiony miesiąc to czerwiec a najmniej lubiany to grudzień. Właściwie zależność mojej sympatii do danego miesiąca jest niemal wprost proporcjonalna do długości dnia w nim.
A co do nocy to odnoszę wrażenie, jakby troszkę inaczej hormony u mnie pracowały, nie sądzę, żeby to musiało mieć zależność ze spokojem i samotnością, której za dnia też zdarza mi się doświadczać. Zresztą po zmroku jestem jakby bardziej wrażliwy. Mogę być bardziej pozytywny, ale też potrafię się zamatrwiać jakąś pierdołą, potrafię też formułować bardziej kategoryczne opinie.
Spoiler:
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
A teraz pomyślcie sobie, co przeżywa Sowa, która musi wstawać każdego dnia (oprócz niedziel) o 8... Zgroza, nie życie.
Jeśli chodzi o pory roku, to najbardziej lubię wczesną jesień. Gdy bywa jeszcze pięknie, ciepło, ale jednocześnie człowiek czuje już tę ulotność, nadchodzącą zimę... Oraz właśnie tę najzimniejszą porę roku, z całą przejrzystością jej niektórych dni, wówczas czuję się najbardziej zrelaksowany. Natomiast wręcz fizycznie morduje mnie późna wiosna (alergia, pyłki, takie klimaty) i lato, jeśli jest bardzo gorące. Wówczas naprawdę zdycham.
Jeśli chodzi o pory roku, to najbardziej lubię wczesną jesień. Gdy bywa jeszcze pięknie, ciepło, ale jednocześnie człowiek czuje już tę ulotność, nadchodzącą zimę... Oraz właśnie tę najzimniejszą porę roku, z całą przejrzystością jej niektórych dni, wówczas czuję się najbardziej zrelaksowany. Natomiast wręcz fizycznie morduje mnie późna wiosna (alergia, pyłki, takie klimaty) i lato, jeśli jest bardzo gorące. Wówczas naprawdę zdycham.
No UPS - no party.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Zima jest fajna, jak jest prawdziwą zimą - taką z mrozem, śniegiem i słońcem. W tym roku była fajna i autentycznie świetnie się czułam, bo sobie w te słoneczne dni ucinałam kilka razy w tygodniu 1-2 godzinne spacerki przez te śnieżne wydmy i to faktycznie dodawało energii. Ale na ogół, przynajmniej nad morzem, zima jest lipna - szaro, wietrznie i deszczowo. Brak słońca i wiatr wpływa na mnie fatalnie. Teraz też ciągle pochmurno, tylko pojedyncze dni się trafiają pogodne, więc znowu oklapłam. Chyba założę sobie jakieś lampki na oczy, jak w Przystanku Alaska (o ile ktoś oglądał ten odcinek).
A teraz pomyślcie sobie, co przeżywa Sowa, która musi wstawać każdego dnia (oprócz niedziel) o 8... Zgroza, nie życie.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Ja musiałem nie raz wstawać przez 5 dni w tygodniu nie później, niż o 6:30, a czasem nawet o 5:30. W piątek po szkole nie byłem się w stanie za nic wziąć. A drzemka popołudniowa nie wchodziła w rachubę, bo bym sobie jeszcze bardziej rozregulował rytm dobowy.bodzios pisze:A teraz pomyślcie sobie, co przeżywa Sowa, która musi wstawać każdego dnia (oprócz niedziel) o 8.
Zimy nienawidzę. Nie ważne, śnieg, mróz, słońce czy szaruga. Dni są za krótkie i za zimne i już. Ostatniej zimy nawet nie marzłem w ogóle, bo się zahartowałem, ale mimo wszystko nie mogłem się doczekać, kiedy to się skończy. A szczególnie, jak uczęszczałem do szkoły oddalonej o 25 kilometrów od domu i nie mogłem mieć pewności, czy autobus pojedzie, czy nie, gdy kolekcjonowałem kolejne miesiące bez opuszczonej ani jednej lekcji od początku liceum.