Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
1. Na pewno w moim pojmowaniu świata zwrot "owocna strata czasu" jest nie do przyjęcia w znaczeniu dosłownym, ponieważ dla mnie strata czasu to sytuacja, gdzie w rachunku strat i korzyści zawsze wychodzi wartość ujemna. Nie wiem jak u Ciebie. W każdym razie, myślę, że najlepiej, gdyby się wypowiedział ktoś kompetentniejszy językowo od nas.
Polecam poczytać o bezsenności, introwersji i ekstrawersji oraz wątek o błędach logiczno-językowych.
Możliwe, że wynika to z tego, że zależy Ci na tym, żeby zasnąć, ponieważ obawiasz się niewyspania, a kiedy bardzo Ci zależy i kiedy bardzo się obawiasz i nie udaje Ci się zasnąć zaczynasz się frustrować. A frustracja nie pozwala Ci spokojnie zasnąć. Im bardziej się starasz tym bardziej Ci nie wychodzi. Miałem jakiś czas temu problemy ze snem. Skorzystałem z porad z tego: Sposoby na sen artykułu i dobrze na tym wyszedłem. Może i nie stosowałem się dosłownie do wszystkiego, ale do tych najważniejszych - tak. A za najważniejsze m.in. uważam:lovecat pisze:No tak tylko, ja nawet wtedy nie mogę zasnąć w nocy. Paradoksalnie im bardziej jestem zmęczona tym trudniej mi zasnąć.
2. Yusti.3. Wstawaj rano zawsze o tej samej porze - niezależnie, czy masz za sobą przespaną czy bezsenną noc.
4. W czasie weekendów też wstawaj o tej samej porze. Nie wybijesz się wtedy z ustalonego rytmu.
(...)
13. Kładź się dopiero wtedy, gdy sen przychodzi.
Pisałem o innym chceniu. Chodziło mi o to, że posty tego typu są mile widziane.No i sam się wkopałeś! CHCESZ czytać i nastawiasz się wyłącznie na to co już sam wiesz
Introwersja i ekstrawersja to skrajne bieguny osobowości. Można być 90% I, 10% E lub 75% I, 25% E albo 50% I, 50% E itd. itp. Sytuacja zbliżona do "pół na pół" oznacza ambiwertyka.ambiwertyk>? a co to?
A ponoć socjoniczne intro nie oznacza tego "normalnego" (jungowskiego)Ja mam w socjonice Intro.
Po pierwsze spanie o różnych porach nie jest korzystne, bo można się wybić z rytmu sypiania o jednej ustalonej porze co prowadzi do bezsenności. Po drugie, nie podobna mi się to, że MUSZĘ przeznaczać CODZIENNIE kilka godzin na odpoczynek, widząc, że inni ludzie się tak szybko nie męczą.obicie halo z niczego. jak chce ci się spać-spij
Mnie męczy wszystko, a powiem Ci nawet, że granie na gitarze, które mnie bardzo interesuje po prostu mnie wyczerpuje po godzinie. Czytałem gdzieś, że wzrost kreatywności wiąże się ze wzrostem dopaminy, czyli według teorii, powinienem odczuć nadmierna stymulacje. A tak się właśnie dzieje.A męczy wszystko, zwłaszcza to co nas nie interesuje, co musimy robić, a efekt ciulowy.
Można się przespać za dnia w sytuacjach wyjątkowych, ale to korzyść doraźna, która w perspektywie przyszłościowej jest działaniem na własną niekorzyść.Poza tym SD sie wyspał i jest lepiej-a
Czy Cię znudził, to nie ma najmniejszego znaczenia. Istotne jest to, że to są fakty.łee nudny ten artykulik którego to PIOTR podświadomie oczekiwał, bo CHCIAŁ coś takiego przeczytać.
Siedzenie przez 2 tygodnie w domu to bardzo ekstrawertyczne zachowanie."Ekstrawertycy czują się dobrze, kiedy mają dokąd pójść i z kim się spotkać. " Ja lubię mieć dokąd pójść. Tymczasem siedzę 2tygodnie w chacie i tylko na zjazdy jeżdżę. No. A jestem intro.
Manipulujesz znaczeniem zwrotu "być skierowanym na zewnątrz". Każdy człowiek patrzy, widzi i przetwarza. Introwertycy koncentrują się na myślach i emocjach na swoim wnętrzu, a ekstrawertycy na otoczeniu, na tym co się dzieje.Poza tym jestem zorientowana na zewnątrz. Bardzo lubię obserwować. We mnie nic takiego ciekawego nie ma. W ludiach,. budynkach, otoczeniu jest wiele. Przecież 5 są obserwatorami! to jak mogą być zorientowani do wewnątrz? No chyba, ze idzie o analizowanie otoczenia a nie swoich emocji, to okej.
Polecam poczytać o bezsenności, introwersji i ekstrawersji oraz wątek o błędach logiczno-językowych.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Meliska działa. Waliłem kiedyś przeróżne dawki - te z opakowania są nieco za słabe, dodać 30% - zasypianie na delikatnym głupie gwarantowane..
Po kilku dniach się nudzi
Do siódemki w ennea na pewno dojdę, na pewno
W testach już wychodzi..
Mnie dopadł już dziś leń świąteczny - to jest to o czym piszecie "psychiczne zmęczenie", które wynika zazwyczaj z braku nowych bodźców, lub z braku fizycznej aktywności.. Rusz dupsko i zrób coś fajnego! Pojawi się fajne uczucie i ciesz się nim!
Zapomnisz o zmęczeniu, bo ono zniknie..
Dopaminę, tak jak inne hormony produkuje naturalnie każdy, kxxxx każdy - Ty też. Może mało, może rzadko, ale produkujesz, umiesz to robić tak jak umiesz sikać..
Idź i tańcz całą noc, kochaj się szaleńczo do upadłego, skocz na bungee - poczujesz co to atak dopaminy, potęga serotoniny, ulga spadku kortyzolu i moc adrenaliny.. Zechcesz więcej
Po kilku dniach się nudzi
Do siódemki w ennea na pewno dojdę, na pewno
W testach już wychodzi..
Mnie dopadł już dziś leń świąteczny - to jest to o czym piszecie "psychiczne zmęczenie", które wynika zazwyczaj z braku nowych bodźców, lub z braku fizycznej aktywności.. Rusz dupsko i zrób coś fajnego! Pojawi się fajne uczucie i ciesz się nim!
Zapomnisz o zmęczeniu, bo ono zniknie..
Dopaminę, tak jak inne hormony produkuje naturalnie każdy, kxxxx każdy - Ty też. Może mało, może rzadko, ale produkujesz, umiesz to robić tak jak umiesz sikać..
Idź i tańcz całą noc, kochaj się szaleńczo do upadłego, skocz na bungee - poczujesz co to atak dopaminy, potęga serotoniny, ulga spadku kortyzolu i moc adrenaliny.. Zechcesz więcej
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
.
Idź i tańcz całą noc, kochaj się szaleńczo do upadłego, skocz na bungee - poczujesz co to atak dopaminy, potęga serotoniny, ulga spadku kortyzolu i moc adrenaliny.. Zechcesz więcej [/quote]
Z tą adrenaliną bym nie przesadzała Ja zazwyczaj po małej dawce mam mdłości, zawroty głowy i bóle klatki piersiowej. Zapewne mała tolerancja na adrenaline.
Idź i tańcz całą noc, kochaj się szaleńczo do upadłego, skocz na bungee - poczujesz co to atak dopaminy, potęga serotoniny, ulga spadku kortyzolu i moc adrenaliny.. Zechcesz więcej [/quote]
Z tą adrenaliną bym nie przesadzała Ja zazwyczaj po małej dawce mam mdłości, zawroty głowy i bóle klatki piersiowej. Zapewne mała tolerancja na adrenaline.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Mnie męczy sama obecność ludzi dookoła, nawet jeśli nie muszę się wdawać z nimi w żadne interakcje.
Wesel nie lubię. Po kilku godzinach zajęć w szkole czy obecnymi czasy na uczelni mam ochotę zwinać się do domu i nie odzywać się do nikogo. Nie zawsze tak jest, ale na tyle często, by dało się zaobserwować pewną prawidłowość.
Nie lubię spać w dzień, bo po obudzeni się chodzę potem jakaś nieprzytomna. Rzadko to robię, najwyżej wtedy kiedy i tak padam na twarz po źle przespanej nocy.
Co do natłoku myśli, analizowania i martwienia się utrudniających zaśnięcie, to podobno dobre jest skupienie się na wyobrażaniu sobie liczb od 100 do 0. Nie samo liczenie, ale właśnie także wizualizowanie sobie ich.
Ludzie mają różną wrażliwość na bodźce, jeżeli ktoś ma wysoką – większość introwertyków – to potrzebuje mniej zewnętrznej stymulacji niż osoba z niską na takie bodźce wrażliwością. Dlatego jeden musi skoczyć raz na tydzień na bungge, żeby poczuć, że żyje, bo inaczej nudno, a inny pójdzie na dwugodzinny koncert do filharmonii i będzie miał zaspokojoną potrzebę wrażeń na miesiąc. I tak samo ze zmęczeniem – dla niektórych głośna muzyka na dyskotece i krzyczące towarzystwo to super energetyzująca sprawa, a dla innych sytuacja, w której czują, że zaraz kipną od przeładowania.yusti pisze:mnie się nudzi i ja szukam bodźców. lubię nowe. wychowano mnie na hikikomoriczkę i to się nie zmieni raczej...Źle mi w towarzystwie, ale żeby po 2h mieć dość? to jak wy wesela znosicie?, dziwacy! a w pracy? tam 9h kontaktu z ludźmi, trzeba się uśmiechać być miłym.
Wesel nie lubię. Po kilku godzinach zajęć w szkole czy obecnymi czasy na uczelni mam ochotę zwinać się do domu i nie odzywać się do nikogo. Nie zawsze tak jest, ale na tyle często, by dało się zaobserwować pewną prawidłowość.
To mój post z forum o introwertyzmie. XDpiotr pisze:Dla - jak to Snufkin nazwał - ekstrawertycznych ignorantów:
[Cytuję cytat z pewnej stronki, książki osobiście nie czytałem]Z książki „Introwertyzm to zaleta” Marti Olsen Laney:[...]
Nie lubię spać w dzień, bo po obudzeni się chodzę potem jakaś nieprzytomna. Rzadko to robię, najwyżej wtedy kiedy i tak padam na twarz po źle przespanej nocy.
Co do natłoku myśli, analizowania i martwienia się utrudniających zaśnięcie, to podobno dobre jest skupienie się na wyobrażaniu sobie liczb od 100 do 0. Nie samo liczenie, ale właśnie także wizualizowanie sobie ich.
„Ci z was, którzy myślą, że wiedzą wszystko, są bardzo irytujący dla tych z nas, którzy rzeczywiście wszystko wiedzą.” Agatha Christie
forum o introwertyzmie: http://forum.introwertyzm.pl/index.php
forum o introwertyzmie: http://forum.introwertyzm.pl/index.php
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Przeznaczam na bierny odpoczynek mnóstwo czasu, ale nie zawsze. Czasami mam okresy, że się w coś tak wkręcam, że żyję głównie tym tematem i wtedy mogę zasuwać prawie non stop. Ale to jak mam wyraźny cel i mi na tym celu zależy. Jak mam cel, jakieś zadanie do zrobienia, czuję się lepiej niż w tych okresach, kiedy nic konkretnego nie robię, tylko się obijam. Jednak nie potrafię funkcjonować na wysokich obrotach non stop - muszę takie okresy aktywności przeplatać okresami bierności. Jednak mam też problemy z wylezieniem z okresu nicnieróbstwa, wzbudzeniu motywacji po dłuższym czasie "leżenia odłogiem".
Jeżeli chodzi konkretnie o pierwszy post:
Jeżeli chodzi konkretnie o pierwszy post:
Co do trzeciego zgadzam się bez zastrzeżeń, jeżeli chodzi o pierwsze i drugie - nadmiar czegokolwiek męczy. Owszem, nadmiar ludzi i bodźców zewnętrznych powoduje chęć wycofania. Ale nadmiar samotności i bycia tylko ze swoimi myślami też wykańcza, osłabia, demotywuje.Ponoć Piątki to typy najbardziej introwertyczne. Wśród cech introwertyków zostało wymienione m.in.:
# zyskują energię kiedy są w samotności, a tracą wśród ludzi,
# czerpią energię ze świata wewnętrznego, tj. uczuć, idei, wrażeń,
## muszą robić sobie przerwy, aby odzyskać energię.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Owszem, obecność ludzi mnie męczy. To może zabrzmieć dziwnie, jednak w obecności innych czuję się sztywny i chłodny. Paradoksalnie, ludzie okazujący mi ciepło otrzymują go ode mnie mniej niż pozostali. Po kilku godzinach lekcyjnych czuję się wyczerpany, z kolei rano jestem niewyspany. Drażni mnie to, że inni oczekują ode mnie wysiłku, gdy nie czuję się na siłach.
Najgorsze jest to, iż czasem po prostu nie daję sobie rady. Wyobraźcie sobie sytuację: szkoła, lekcja matematyki, wy odpowiadacie przy tablicy, 30 pozostałych osób- łącznie z nauczycielką(!!!)- rozmawia. Tak to wygląda u mnie. Zresztą dotyczy to praktycznie każdej lekcji( z wyjątkiem gadającego nauczyciela).
W takich sytuacjach nie potrafię pracować tak, jak np. w trakcie kartkówki. Jestem jakby... nieprzytomny.
Co do odpoczynku- różnie bywa, zazwyczaj musi mi wystarczyć 1,5h. Nie leżę wówczas w łóżku, raczej przeglądam interesujące mnie strony internetowe. Ewentualnie oglądam telewizję.
Co do robienia sobie przerw- owszem, jeśli tylko mam na to czas, to robię sobie przerwy, niekoniecznie długie.
Najgorsze jest to, iż czasem po prostu nie daję sobie rady. Wyobraźcie sobie sytuację: szkoła, lekcja matematyki, wy odpowiadacie przy tablicy, 30 pozostałych osób- łącznie z nauczycielką(!!!)- rozmawia. Tak to wygląda u mnie. Zresztą dotyczy to praktycznie każdej lekcji( z wyjątkiem gadającego nauczyciela).
W takich sytuacjach nie potrafię pracować tak, jak np. w trakcie kartkówki. Jestem jakby... nieprzytomny.
Co do odpoczynku- różnie bywa, zazwyczaj musi mi wystarczyć 1,5h. Nie leżę wówczas w łóżku, raczej przeglądam interesujące mnie strony internetowe. Ewentualnie oglądam telewizję.
Co do robienia sobie przerw- owszem, jeśli tylko mam na to czas, to robię sobie przerwy, niekoniecznie długie.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Jak ktoś mówi dużo i szybko. Po jakimś czasie boli mnie głowa.
Tylko bardziej od słuchania czy odpowiadania ?
Tylko bardziej od słuchania czy odpowiadania ?
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Jak ktoś mówi dużo szybko i jest to przeładowane emocjami to boli mnie głowa od nienadążanie z tłumaczeniem sobie o co chodzi
Ale jak ktoś ma odpowiednią częstotliwość głosu to może mówić
Ale jak ktoś ma odpowiednią częstotliwość głosu to może mówić
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Ja nie cierpię jak moja mama włącza radio, ktoś w tym radio mówi a ona zaczyna mówić do mnie. A jeszcze jak to robi, kiedy ja próbuję coś czytać, to w ogóle masakra.Snufkin pisze:Jak ktoś mówi dużo i szybko. Po jakimś czasie boli mnie głowa.
Tylko bardziej od słuchania czy odpowiadania ?
Nienawidzę uderzeń adrenaliny. Wolałabym się kopać prądem. Nie rozumiem, jak ludzi może to kręcić, być może inaczej na reagują (może jest to energetyzujące albo odżwieżające), dla mnie jest to wyczerpujące i prawie że bolesne.kama.zielona pisze:.
Z tą adrenaliną bym nie przesadzała Ja zazwyczaj po małej dawce mam mdłości, zawroty głowy i bóle klatki piersiowej. Zapewne mała tolerancja na adrenaline.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
No tak, rada, żeby przetańczyć całą noc i skakać na bungee, to raczej nie dla Piątek jest... Ja dziękuję za takie rozrywki.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Borze, stworzyliście temat o dystymii .
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zmęczenie (nadmierna stymulacja)
Te psychologi to już wszystkiemu na świecie dały nazwę, niedługo w ogóle nie będzie można pomarudzić bez encyklopedii.
No, mam 3, a oni twierdzą, że już 2 wystarczą. Ale jest też coś takiego jak zespół chronicznego zmęczenia i to wydaje mi się bardziej do mnie pasujące (skoro już muszę być na coś chora, jeżeli nie przepadam za nadmiarem wrażeń).bogini wiki pisze:Diagnoza dystymii wymaga obecności przynajmniej dwóch z następujących objawów, utrzymujących się przynajmniej 2 lata, a okresy remisji, o ile występują, trwają nie dłużej niż 2 miesiące:
* zaburzenia łaknienia,
* zaburzenia snu,
* uczucie zmęczenia,
* deficyt uwagi,
* trudności decyzyjne,
* niska samoocena,
* poczucie beznadziejności.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.