Strona 59 z 64

Re: Związek z 5

: czwartek, 29 września 2016, 14:51
autor: krasnal10
Wiatr, jak chcesz komuś pomóc to raczej wystrzegaj się epatowania poczuciem wyższości, wszak zapewne zanim stałeś się oświecony też odczuwałeś cierpienia zwykłego człowieka i choćby przez pamięć tego powinieneś mieć postawę bardziej człowieczą, empatyczną. Poza tym tylko zrównując się (zapewne w dół) z osobą, która cierpi, możesz nawiązać komunikację i jej pomóc.
Uważaj, bo brak pokory może uruchomić siły równoważące.

Re: Związek z 5

: czwartek, 29 września 2016, 17:34
autor: Enturie
Też dostrzegam to wywyższanie się w kwestii "poczucia szczęścia".
Niemniej nie uważam siebie za nieszczęśliwą, bo samej mi ze sobą dobrze i wymagań nie mam względem tego delikwenta. Po prostu uważam, że pewne zasady trzeba w życiu mieć i za przeproszeniem nie dać się wyruchać, bo z tego co miły Wietrze piszesz, to dajesz przyzwolenie na to, by bezkarnie grać na emocjach drugiej osoby. Trochę empatii.

Re: Związek z 5

: czwartek, 29 września 2016, 20:57
autor: michal5225
Enturie pisze:pewne zasady trzeba w życiu mieć i za przeproszeniem nie dać się wyruchać
Myślę że niewielu facetów rozumie tę kobiecą zasadę XD - może nam wytłumaczysz, tak z ciekawości...

Re: Związek z 5

: piątek, 30 września 2016, 12:47
autor: krasnal10
Związki to fajna sprawa. We dwoje można dużo więcej :D Ale przed wejściem w związek dobrze znać pewną zasadę, o której jest mowa na filmiku między 8:00 a 9:45.
[bbvideo=560,315]https://www.youtube.com/watch?v=GJuu6qrkCYI[/bbvideo]
Niestety cała (pop)kultura mówi nam co innego.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 12:49
autor: Enturie
michal5225 pisze:
Enturie pisze:pewne zasady trzeba w życiu mieć i za przeproszeniem nie dać się wyruchać
Myślę że niewielu facetów rozumie tę kobiecą zasadę XD - może nam wytłumaczysz, tak z ciekawości...
Mam na myśli to, żeby nie pozwolić komuś na zbyt wiele, jeśli istnieje ryzyko, że ktoś Cię zrani i zamiast być czyjąś dziewczyną było się tylko kumpelą do łóżka. I z tego względu powinno się rozmawiać i okreslić jaki jest status relacji... No, ale ja mam z tym problem XD

@krasnal, wszystko pięknie ładnie, ale jak się spojrzy tak ogólnie, to zdecydowana większość ludzi wchodzi w związki właśnie z takich pobudek, bo nie potrafią żyć z tą pustką. W sumie to smutne, ale cóż...

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 14:23
autor: michal5225
Enturie pisze: Mam na myśli to, żeby nie pozwolić komuś na zbyt wiele, jeśli istnieje ryzyko, że ktoś Cię zrani i zamiast być czyjąś dziewczyną było się tylko kumpelą do łóżka. I z tego względu powinno się rozmawiać i okreslić jaki jest status relacji... No, ale ja mam z tym problem XD
Zawsze jest takie ryzyko, a nawet więcej - to pewne.
Co do określania statusu relacji - nie ma czegoś takiego, to wyimaginowany twór stworzony w celu zabezpieczenia się przed cierpieniem.

Nie da się unikać cierpienia, chcąc obcować z innymi ludźmi.


Co sądzicie o 1w2 + 5w4 - już i tak po ptakach ale jestem ciekaw czy to w ogóle możliwe...

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 15:10
autor: Osteoporoza
michal5225 pisze:Co do określania statusu relacji - nie ma czegoś takiego, to wyimaginowany twór stworzony w celu zabezpieczenia się przed cierpieniem.
Jest taki status. My go tworzymy, bo potrzebujemy - więc istnieje.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 15:15
autor: michal5225
Osteoporoza pisze:
michal5225 pisze:Co do określania statusu relacji - nie ma czegoś takiego, to wyimaginowany twór stworzony w celu zabezpieczenia się przed cierpieniem.
Jest taki status. My go tworzymy, bo potrzebujemy - więc istnieje.
Wciąż ma to nie wiele wspólnego z faktami i rzeczywistością - więc jak dla mnie, wyimaginowany twór.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 15:28
autor: Osteoporoza
Jakimi faktami i jaką rzeczywistością? O czym ty mówisz? To nie matematyka.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 15:49
autor: michal5225
Osteoporoza pisze:Jakimi faktami i jaką rzeczywistością? O czym ty mówisz? To nie matematyka.
Dokładnie tak jak mówisz - dlaczego więc mieszać matematykę, z emocjami?

Nie wiem o co się kłócisz osteo - z jednej strony mówisz, że "status to dobra rzecz", a z drugiej "nie mieszajmy emocji z matematyką" - jedno do drugiego nie pasuje...
O tym właśnie mówię - ludzie mają taki dziwny problem, że usilnie próbują zbyt dokładnie scharakteryzować emocje - tego nie da się zrobić, można intuicyjnie i na tym można z grubsza polegać.
Natomiast zakres pojęć - koleżeństwo, przyjaźń, miłość, związek, małżeństwo - jest tak wąski, że tylko utrudnia zrozumienie głębi relacji i często pogarsza sprawę...

Nie wiem, jak lubisz osteo, to ja nie mam nic przeciwko - ja osobiście nie lubię zamykać się w takich ramach, bo są ogromnie mylące i dlatego niewiele wnoszą - jedynie brak zrozumienia.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 16:02
autor: Osteoporoza
Ale nie ma głębi jeśli się nie zdecydujesz. Nie istnieje twój stan bez zdefiniowania. Możemy pobawić się retoryką i nazwać to stanem niezdefiniowanym - stan zmienny, bez twojej kontroli. To nie jest matematyka dlatego, że jesteś twórcą własnych relacji - o ile chcesz nim być.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 16:44
autor: michal5225
Osteoporoza pisze:Ale nie ma głębi jeśli się nie zdecydujesz. Nie istnieje twój stan bez zdefiniowania. Możemy pobawić się retoryką i nazwać to stanem niezdefiniowanym - stan zmienny, bez twojej kontroli. To nie jest matematyka dlatego, że jesteś twórcą własnych relacji - o ile chcesz nim być.
Jak zwykle mało precyzyjnie się wyraziłem.

Po pierwsze - jeżeli budzą się emocje, między dwojgiem ludzi, to decyzja zapadła - świadomie lub nie.
Pytanie tylko decyzja "na co".

Po drugie - stan jest zdefiniowany w sferze emocjonalnej, której nie da się przełożyć na słowa, można to jednak komunikować emocjami.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 16:55
autor: Elkora
<wyobraża sobie jak michał za każdym razem jak ktoś go zapyta "znasz ją/go?", w odpowiedzi daje opis istoty, głębi relacji łaczącej go z tą osobą bo standardowe jednowyrazowe określenia nie są w stanie oddać prawdy o tym że pili razem w piątek i oddać tego co jak splotły sie ich jaźnie podczas wspólnego wymiotowania>
ROMANTYZM!
MICKIEWICZ
WERTER
Możliwe że młodzi ludzie tak ochoczo sie wtedy zabijali bo nie chcialo im się już dłużej tego słuchać

Ale masz racje, jesteś przecież niezwykły i każda relacja jaką budujesz jest niezwykła, instynktowna, po co słowa jak mozna czuuuuuuć

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 17:07
autor: Osteoporoza
Już pomijając Elkorowe oceany cynizmu, którymi raczy cię całymi wiadrami to wystąpienie emocji o niczym nie decyduje. Możesz spróbować samemu - da się mieć wpływ na to co z nimi zrobisz i co zrobisz ze sobą w związku z nimi.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 3 października 2016, 17:23
autor: michal5225
Osteoporoza pisze:Już pomijając Elkorowe oceany cynizmu, którymi raczy cię całymi wiadrami to wystąpienie emocji o niczym nie decyduje. Możesz spróbować samemu - da się mieć wpływ na to co z nimi zrobisz i co zrobisz ze sobą w związku z nimi.
Cynizm jest spoko, myślę jednak że to nie cynizm :P

Jasne że można sterować swoimi emocjami - życie to nie impreza alkoholowa.
Nie zmienia to faktu, że związkowych zawiłości nie da się ubrać w słowa.
Oczywiście bywa tak że jest seks, a nie ma emocji - takie problemy mnie jednak nie dotyczą i wydaje mi się że nawet 7 czy 1, nawet w przygodnych relacjach, też jakieś emocje wyrażają.
Szczerze wątpię aby nawet tego typu emocje można było ubrać w słowa.

W słowa można ubrać jedynie zamiary ale to też jest mylące i psuje cały fun.