Strona 46 z 64

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 00:27
autor: Nehem
To jak podchodzić, żeby nie wystraszyć i jednocześnie utrzymywać relacje w ryzach?
etapami, to piątka ma sobie uświadomić a nie ty jej...

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 06:05
autor: R25
5 należy zostawić w spokoju, ale nie oznacza to zamknięcia relacji i nic nie robienia. 5 działa tu trochę jak pierwsze lokomotywy, w których obrót kół na początku odbywał się powoli (pełen obrót to czas miedzy "spotkaniami"), a dopiero po pewnym czasie pojazd nabierał właściwej prędkości. od PRO zależy jak często jest w stanie pozwolić sobie na kolejne spotkanie i jak szybko prędkości zacznie nabierać, oraz jaka będzie prędkość maksymalna. Niektórzy nigdy nie wyjdą ze stadium drezyny :what: Relacja powinna nabierać kształtu stopniowo, powoli, nie na siłę, tak jakby po każdym spotkaniu dać wystarczającą ilość czasu na oswojenie się z tym faktem oraz by "wystarczyło czasu" na akuratne (tego nie ocenisz) przeanalizowanie "wszystkiego", co się zdarzyło poprzednim razem. Powiedzmy że jeśli nawet na 5 minut, raz na 3-7 dni o czymś sensownym porozmawiasz, aby podtrzymać znajomość, to raczej 5 nie przegonisz :wink:

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 12:33
autor: Enturie
Ciekawe porównanie :D
Jak tak się zastanawiam, to 6 w porównaniu do 5 są dużo prostsze w obsłudze. My przedstawiamy konkret w strefie relacji międzyludzkich, a wy w sferze faktów.
Tak trzeba do 5 trochę podchodzić jak do nieoswojonego zwierzaka.I z jednej strony to może być ciekawe doświadczenie uczące cierpliwości, a z drugiej strony może być stratą czasu, jeśli 5 po przeanalizowaniu jednak stwierdzi, że nie..
W sumie to chyba 5 zazwyczaj są tą stroną na początku znajomości, której mniej zależy? Albo jeszcze nie wiecie, że zależy... Hm.

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 13:07
autor: Kimondo
Najgorzej, że ja jako 5 nie lubię się narzucać xd stąd czasem niska inicjatywa xd same problemy z tymi piątkami. Przerąbane. A że jestem tępy w kontaktach miedzyludzkim to nie wiem kiedy jest niewiasta zainteresowana a kiedy nie xd

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 15:12
autor: R25
Enturie pisze:Ciekawe porównanie :D
Jak tak się zastanawiam, to 6 w porównaniu do 5 są dużo prostsze w obsłudze. My przedstawiamy konkret w strefie relacji międzyludzkich, a wy w sferze faktów.
5 są trudne na początku, potem idzie gładko (o ile tory losu są sprawne 8-) ). 6 bywa jak samochód z zacinającą się skrzynią biegów, przez co raz obroty silnika są za wysokie, innym razem za niskie :lol:
Tak trzeba do 5 trochę podchodzić jak do nieoswojonego zwierzaka.
<<<
I z jednej strony to może być ciekawe doświadczenie uczące cierpliwości, a z drugiej strony może być stratą czasu, jeśli 5 po przeanalizowaniu jednak stwierdzi, że nie..

Jak w każdej relacji. Może coś zyskasz (związek, relację, doświadczenia, majątek), może nie i będzie to strata czasu lub innych rzeczy. Czy stracisz zależy od twojego postrzegania i od tego czy faktycznie coś tracisz, czy transformujesz na jakąś korzyść. Np. zamiana pieniędzy na kwiaty jako strata, zamiana ich na wiedzę o kwiatach i ich cen jako transformacja, ale jeśli nie uznasz tego za korzyść, to wyjdzie sama strata (brak spełnienia warunku logicznego "I", gdzie oba zdania muszą być prawdziwe :wink: )
W sumie to chyba 5 zazwyczaj są tą stroną na początku znajomości, której mniej zależy? Albo jeszcze nie wiecie, że zależy... Hm.
Chyba, jeśli 5 inicjuje, to na 90-100% zależy (pytanie czy na relacji, czy na wiedzy - jak to jest być w związku, ale niechęć do wydatkowania energii na niepotrzebne rzeczy, może prowadzić do chęci spełnienia obu celów :lol:). Jeśli nie inicjuje, to może zależeć, ale brak motywacji wystarczającej do opuszczenia bezpiecznego schronienia. Jeśli nie zależy, to zazwyczaj jest to widać jasno (nie wydawanie energii na niepotrzebne gierki i mniej lub bardziej widoczna niechęć). Gdy "zachowuje się jak zwykle" może zależy, może nie :lol: Wszystko może zmienić się w czasie, a im większa różnica między "stanami" tym więcej czasu może to zająć.

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 16:57
autor: Enturie
R25 pisze: 6 bywa jak samochód z zacinającą się skrzynią biegów, przez co raz obroty silnika są za wysokie, innym razem za niskie
Haha, no coś w tym jest. XD
R25 pisze:Chyba, jeśli 5 inicjuje, to na 90-100% zależy (pytanie czy na relacji, czy na wiedzy - jak to jest być w związku, ale niechęć do wydatkowania energii na niepotrzebne rzeczy, może prowadzić do chęci spełnienia obu celów ). Jeśli nie inicjuje, to może zależeć, ale brak motywacji wystarczającej do opuszczenia bezpiecznego schronienia. Jeśli nie zależy, to zazwyczaj jest to widać jasno (nie wydawanie energii na niepotrzebne gierki i mniej lub bardziej widoczna niechęć). Gdy "zachowuje się jak zwykle" może zależy, może nie Wszystko może zmienić się w czasie, a im większa różnica między "stanami" tym więcej czasu może to zająć.
Czyli, jeśli 5 dobrze reaguje na inicjatywę, mimo iż sama jej nie wykazuje, to może jej zależeć? Zastanawia mnie to, bo w sumie to gdzieś w kulturze jest zakodowane, że facet powinien wychodzić z inicjatywa i w sumie to... Nie ma w was tej takiej presji społecznej? No, bo zakładamy, że zależy, kontaktu nie inicjuje, ale reaguje pozytywnie... To mimo wszystko, gdzieś w środku nie pojawia się takie.. Hmm, jestem facetem, powinien się tym zająć?

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 17:29
autor: R25
Mnie nie, ale presja społeczna i społeczne oczekiwania mnie frustrują, o ile są aktywne i bliskie (bo na pasywne i/lub odległe to mam wywalone), oddziałując na Se4 :lol:

Obstawiałbym, że w opisanym przypadku może mu zależeć, ale na tyle, by w razie niepowodzenia i niechętnych sygnałów z twojej strony, również łatwo się wycofać, a więc nie przywiązywać się zbytnio na tak wczesnym etapie relacji

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 18:05
autor: Enturie
Hm, czyli przy takim wariancie należy być wyjątkowo ostrożnym. Ewentualnie odpuścić sobie... Chociaż pewnie istnieje szansa, że 5 się zaangażuje emocjonalnie, ale równie dobrze może tak nie być. XD Czarna magia z tymi Piątkami.

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 18:37
autor: Eol
E tam :D Trzeba tylko pamiętać, że piątki nie lubią się narzucać i że nieco gubią się w sprawach międzyludzkich. Nie znaczy to jednak, że nic nie dostrzegają i że są aseksualne :wink: No może co niektórzy :D Nie ma co robić z piątek jakieś upośledzone jednostki. Trzeba tylko się mu "pokazać" jeśli nie zauważył jeszcze że wpadł komuś w oko i pozwolić aby też się nieco wykazał, choćby zagadaniem i próbą zaproszenia na kawę w jakiejś kawiarence. Później tylko trzeba lekko pomóc, jeśli takiej pomocy potrzebuje, przebrnąć przez te etapy budowania relacji i tyle. Jeśli wszystko ładnie się "zazębia", jeśli oby dwie strony chcą tej relacji, chcą tego związku, to żadna pomoc potrzebna nie jest, bo wszystko dzieje się naturalnie i automatycznie. Nie potrzeba przecież żadnej deklaracji w stylu - "tak, chcę być z tobą". To wszystko widać poprzez gesty i odpowiednie na nie reakcje :wink:

Re: Związek z 5

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 22:12
autor: infinity
Ja miałam ciekawą sytuację z Piątkiem. Po 3/4 tygodniach związku (!) sam z siebie wyznał mi miłość (!!!). Gdzie ja nie wspomniałam wcześniej o jakichkolwiek uczuciach do niego.
Zerwał po 3 miesiącach, tłumacząc, że "za bardzo się różnimy" i przykro mu, że tak to się skończyło.

:what:

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 00:11
autor: Nehem
nie żebym bronił 5 ... ale zauroczenie my piątki dosyć często mylimy z miłością :< a czemu skończył znajomość po 3 miesiącach IDK prawdopodobnie przez to że 4 strasznie wysysa energie piątce i po prostu nie wytrzymał psychicznie :<... nie żeby skreślał wszystkie 4 i 5 ale żeby ten związek miał większą szanse muszą startować przynajmniej z relacji przyjaciel-przyjaciel.

(miałem podobna sytuacje z 8-9 lat temu tylko że trwało to z 5-6 miesięcy... i od tamtej pory mówię jedynie tak innym 5, 6 oraz 2 @.@... a że nikt się nie trafił no cóż xd)

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 14:32
autor: Enturie
infinity pisze: Ja miałam ciekawą sytuację z Piątkiem. Po 3/4 tygodniach związku (!) sam z siebie wyznał mi miłość (!!!). Gdzie ja nie wspomniałam wcześniej o jakichkolwiek uczuciach do niego.
Zerwał po 3 miesiącach, tłumacząc, że "za bardzo się różnimy" i przykro mu, że tak to się skończyło.
Może to był jakiś NF? XD Jakoś sobie nie wyobrażam, że 5 NT by tak szybko się otworzył z wyznawaniem miłości. Szczególnie u takiego ILE , który często po prostu nie wie co czuje.

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 14:57
autor: Diamentowy Kruk
Enturie pisze: Jakoś sobie nie wyobrażam, że 5 NT by tak szybko się otworzył z wyznawaniem miłości. Szczególnie u takiego ILE , który często po prostu nie wie co czuje.
Jako ILE to dodam tylko od siebie, że mogę wiedzieć co czuję, ale nie być pewna czy naprawdę to czuję, czy może to tylko impuls, który minie, więc robi się jeszcze bardziej niepewnie. :wall:
Na ile to jednak przypadłość typowa dla 5 bądź ILE to nie wiem, może to po prostu moja cecha.
(Chociaż podejrzewam o to Fe w aktywacyjnej funkcji).

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 15:37
autor: Elkora
Może go nie zrozumiałaś. Pamientam jak na poczatku bycia z moim obecnym chlopcem krzyknełam "koala" bo sie bilismy i usłyszałam ja ciebie też
ludzie nie rozumieją piątek :(

Re: Związek z 5

: poniedziałek, 18 kwietnia 2016, 21:38
autor: Stormx
Witam. Mnie zastanawia czy coś konkretnego odpycha innych ludzi od Piątek. Jestem INTJ i jak to zazwyczaj bywa w takich przypadkach, nie udzielam się szczególnie w społeczeństwie. Czasami jednak potrafię się przemóc, głównie za namową znajomych i poznać kogoś nowego. I na samym początku niespodzianka, bo zazwyczaj z więszkością ludzi dogaduję się bardzo dobrze, niejednokrotnie jest to dłuższa znajomość. Jednak po pewnym czasie kontakt słabnie, mimo że próbuję go odświeżać. Czasem mam wrażenie, że inni postrzegają mnie jako zarozumiałą albo że "popisuję się" swoją wiedzą, chociaż ja nie robię tego umyślnie i na pewno nie po to, żeby kogoś poirytować. Stąd moje pytanie: czy związek z 5 i to INTJ naprawdę jest taki trudny, a może w zły sposób podchodzę do całej sprawy, być może mam pecha i na takich ludzi trafiam. Nie przeszkadza mi bycie samej, jest z tym mniej problemu, ale czasem aż ma się ochotę z kimś wyjść czy pogadać. Jakieś sugestie?