Związek z 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

#406 Post autor: Vatican Assassin » środa, 12 sierpnia 2009, 01:43

Annie-Hall
<3 za Banksy'ego w avatarze :)
annie-hall pisze:Zrobiłabym wszystko, aby zaglądnąć do umysłu Piątek i nareszcie je rozszyfrować. ;) Co zrobić ma kobieta ubiegająca się o serce mężyczny, aby zachować jeszcze resztkę własnej godności?
Ktoś żartobliwie napisał to w temacie sztuka uwodzenia
Sposób na podryw wg typów enneagramu:
(...)
5 - uj, ciężko. Trza wyczaić co ją interesuje i wykazać większą wiedzę w tej dziedzinie. Będzie chciała się dokształcić i tak wpadnie
Co ciekawe jest to poniekąd dość celna analiza (choć nie wygląda na kompetentną) otóż:
annie-hall pisze:Bardzo dużo nas łączyło - wspólne zainteresowanie kinem, sztuką, podróżami, podobną muzyką
Jak chłop ma takie opory i jak do tej pory podchody/spiski nie przynosiły zamierzonego rezultatu a jakaś tam chemia się szwęda w pobliżu, to ja widziałbym jedynie w tych aspektach jakieś szersze pole do manewru, oczywiście jeśli owa zbieżność jest naturalna.
Formowanie werbalnych lawin o perspektywie wspólnych wizji bycia razem, o wspaniałości wzajemnej miłości i innych pochodnych cukierkowatych pierdołach w których 4 są specjalistami to raczej zła zagrywka. Po prostu postaraj się jak najnaturalniej z grubej rury zacząć rozwalać zgodnie ze swoim światopoglądem - jego poglądy/gusta/koncepcje/analizy formułując w to miejsce swoje własne rozbudowane zdanie (przy okazji sama o sobie możesz się wiele dowiedzieć), kluczem niech nie będzie nachalność w wyrażaniu własnego/sprzecznego zdania a zostawienie otwartej bramki do merytorycznych/ideologicznych batalii w Waszych zbieżnych tematach. Consensus na samym końcu może być niezłym afrodyzjakiem.
To może stać się krokiem ku poddaniu swoistej "analizie" kolejnych, nowych doznań estetycznych/poglądowych/muzycznych/jakichkolwiek innych z większym merytorycznym zaanagażowaniem oraz hmm.. fascynacją/pasją na nieco wyższym poziomie, które to poniekąd może nieświadomie/świadomie zbliżyć owego piątaka do Ciebie. Zważywszy także, że może sobie uświadomić z czasem fakt, że z nikim innym nie będzie mógł w ten sposób wchodzić w podobną interakcję.

Ew. maczugą w łeb, za włosy i do jaskini.



Awatar użytkownika
Nate
Posty: 45
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2009, 00:25
Lokalizacja: Szczecin

#407 Post autor: Nate » środa, 12 sierpnia 2009, 02:11

Ostatnia opcja nader zachęcająca <3

Wspólne zainteresowania - super, ale czasem trzeba by pójść w kierunku, który jest wbrew sobie. Przerabiałam to. Traci się własne ego.
A twórcza dyskusja i consensus to chyba conditio sine qua non każdego związku. Nie tylko z obrazoburczą 5w4.
5w4, INTJ. AZ.
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...

Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

#408 Post autor: Vatican Assassin » środa, 12 sierpnia 2009, 02:20

Nate pisze:Ostatnia opcja nader zachęcająca <3
Ja jestem zawsze do usług, toteż polecam się na przyszłość. <krypto-reklama>

kreska
Posty: 17
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 02:43

#409 Post autor: kreska » środa, 12 sierpnia 2009, 02:28

a nie macie piątki (przypadkiem) tak, że pociąga was tajemnica ?
bo mnie tak ;-) i choć nie sprawdzałam, założę się,
że wybierałam inne piątki..mało mówią
a potrafią spojrzeć tak, że przekraczam własne granice
i drążę dalej..
..to co odkryte..nuuuudaaaa..
5w6

Awatar użytkownika
Nate
Posty: 45
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2009, 00:25
Lokalizacja: Szczecin

#410 Post autor: Nate » środa, 12 sierpnia 2009, 03:11

kocham z jednej strony tajemnicę, a z drugiej - szczerość i otwartość.
tzn. mogę z ludzi wyciągać informacje, ale nie kosztem wiedzy o mnie.
traktuję zycie jak puzzle, ludzi też.
podoba mi się chłopak, którego nie mogę ułożyć.
ot, cała zagadka.
5w4, INTJ. AZ.
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...

Awatar użytkownika
annie-hall
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 11 sierpnia 2009, 20:28

#411 Post autor: annie-hall » środa, 12 sierpnia 2009, 11:04

Eradicator pisze: Piątka w tym przypadku myśli sobie: "co to za dziewczyna, która zmienia chłopaka na innego w ciągu dwóch miesięcy? Czy warto z powodu czegoś takiego dalej być z nią? Jeśli tak, będzie to poniżej mojego honoru tudzież poniżej godności czy jak to się nazywa ;)"

Tutaj nasuwa się moje kolejne pytanie - czy naprawdę trzeba się postarać, aby wzbudzić w Was, drogie 5, zazdrość? Czy też odczuwacie to od razu, sprytnie ją ukrywając (jak wszystko)? Mimo moich licznych prób i tak wyczuwałam z jego strony obojętność (całe szczęscie, że skończyło się na niezobowiązujących "romansach"). Z pewnością zdrada to dla Was nic szokującego, wiąże się przecież z Waszą nieufnością wobec całego świata i gdy macie już z nią do czynienia, pierwsza myśl to "a nie mówiłem/am?". Szczerze zazdroszczę takiego podejścia.

Jeśli zaczyna się przy tym zachowywać niepoważnie to znaczy, że nie wierzy w Twoją szczerość a wtedy nie należy pod żadnym pozorem odpuszczać, gdyż piątka po prostu nie wierzy w to co się dzieje i Cię sprawdza przez jakie zachowanie jednocześnie analizując każdy przyszły krok w związku.
Zgadza się. Zawsze zastanawiały mnie jego wątpliwości w stylu "naprawdę?", "nie wierzę". Tylko ile można zapewniać o szczerości własnych zamiarów?

Bez obrazy, ale 5 kojarzą mi się z takimi wypłoszonymi kundlami, które za młodu były katowane przez właściciela i teraz nie potrafią zaufać komuś na nowo, wierząc, że każdy następny właściciel będzie stosował te same metody.

Trzeba je często zapewniać o tym, że są lubiane czy kochane.
Najgorsze, że (jako kobieta) tracę się przy tym godność, a ciągłe zapewnianie o wspaniałości 5 prowadzi też do zatracenia własnej wartości, gdyż zaczynam traktować go jak boga w postaci ludzkiej ;). Nieco inaczej jest z mężczyznami - im wypada rozpieszczać własną Piąteczkę, nam nie wypada. Na dobrą sprawę w związku kobiety z 5, to ona jest mężczyzną.

Vatican Assassin pisze:<3 za Banksy'ego w avatarze Smile
Jej, miło mi, wybór był dość trudny :).
Formowanie werbalnych lawin o perspektywie wspólnych wizji bycia razem, o wspaniałości wzajemnej miłości i innych pochodnych cukierkowatych pierdołach w których 4 są specjalistami to raczej zła zagrywka.
Przez te wszystkie lata nauczyłam się, że z 5w6 (chyba inaczej jest z 5w4) można rozmawiać tylko i wyłącznie o rzeczach przyziemnych, błahych. Gdy już rozpocznie się temat nieco bardziej poważny, nie dotyczący fotografii, literatury, czy filmu (takie pogawędki do niczego przecież nie prowadzą, poza wymianą tytułów) co robi Piąteczka? Odpowiada "muszę już iść".
Zważywszy także, że może sobie uświadomić z czasem fakt, że z nikim innym nie będzie mógł w ten sposób wchodzić w podobną interakcję.
Mam nadzieję, że zdanie "tylko z Tobą mogę o tym porozmawiać" (swoją drogą to chyba najmocniejsze wyznanie :D) świadczy o tym, że już sobie co nieco uświadomił.

PRAWIE spróbowałam ostatniej opcji, i co? Wielkie nic :D. Nawet czekająca w łóżku naga Scarlett Johansson pewnie by go nie ruszyła (i naprawdę nie biorę pod uwagę impotencji :D)
4w5

Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

#412 Post autor: Vatican Assassin » środa, 12 sierpnia 2009, 12:53

annie-hall pisze:Gdy już rozpocznie się temat nieco bardziej poważny, nie dotyczący fotografii, literatury, czy filmu (takie pogawędki do niczego przecież nie prowadzą, poza wymianą tytułów) co robi Piąteczka? Odpowiada "muszę już iść".
Jak to do niczego nie prowadzą poza wymianą tutułów? Mogą służyć wymianie koncepcji/myśli, wspólnym, nawet infantylnym analizowaniu owych składowych wymienionych tematów, oraz ogólnie - szukaniu wspólnych płaszczyzn w celu większej wzajemnej "unifikacji" no może, że gadacie jak syntetycznie roboty (a swoją drogą 5w6 chyba jest bliżej cyborgom niż 5w4)
Zresztą zauważ, że to co Ty definujesz jako poważny temat (zakładam, że to sprawy sercowe), owy 5w6 wcale nie musi interpretować w podobny sposób.
Ja zostaję przy swojej, być może błędnej diagnozie, która twierdziła by o zasadności przeniknięcia jego zainteresowań, na zasadzie merytorycznej dekonstrukcji "żelaznych paradygmatów" w celu namieszania mu we łbie, oczywiście w tych sferach, które są Wam bliskie. Bo np. Twoje nagłe zainteresowanie i specjalizacja w temacie jego np. ulubionej fizyki atomowej była by zapewne nieco egzotyczna.

Ja np. jako 5w4 bym zgłupiał totalnie, jakby jakaś przylazła i zaczeła ze mną w miarę merytorycznie dyskutowac o Teoriach Spiskowych <3 czy np. Dark Ambientowej muzyce, bądź jakiejś innej harcorowej* pasji, która mnie jara totalnie.

*Harcorowa pasja - czyli taka, którą ~90/95% ludzi się nie interesuje.

Eradicator
Posty: 387
Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03

#413 Post autor: Eradicator » środa, 12 sierpnia 2009, 17:53

Piątka wie, że ma dziwne zainteresowania które dotyczą 0,0000005% ludzkiej populacji lub mniej dziwne ale dotyczą dziwacznych dla innych sfer życia czy świata, więc nie chce by ta osoba, którą lubi wchodziła w ten świat gdyż wydaje jej się - jakkolwiek dziwnie to zabrzmi - niebezpieczny. Ten świat może być światem, który powoduje paranoje, psychozy itp.
Zwykłe książki ich nie interesują, nie interesują ich tematy dotyczące np.: relacji międzyludzkich na tle emocjonalnym gdyż zazwyczaj mają gdzieś ludzi. Jeśli o ludzi chodzi to interesuje je sfera psychiczna i to z bardzo dużym naciskiem - powiedzmy, że nazwijmy to stosunek zainteresowania emocjoami do psychiki wynosi 10%-90%.
Bez obrazy, ale 5 kojarzą mi się z takimi wypłoszonymi kundlami, które za młodu były katowane przez właściciela i teraz nie potrafią zaufać komuś na nowo, wierząc, że każdy następny właściciel będzie stosował te same metody.

9/10.
Może niekoniecznie przez właściciela ale też przez otoczenie, którymi mogą być zwykli blokersi, ćpuny czy inna patologia. Broniąc się przed nimi zamyka stronę emocjonalną oczekując na kogoś ciekawszego. Tyle, że w tym czasie mogą zapomnieć hasło do skrzynki zwanej "Emocje" tudzież "Intrapersonalność".
Widząc, że nie idzie im dobrze polu relacji międzyludzkich, próbują czegoś innego, porzucając celowo hasło do emocji myśląc: "Co ja się będę pierdzielił z nimi, zajmę się czymś konkretnym i zostanę sławnym naukowcem, informatykiem, matematykiem a może by tak psycholem za to co inni mi robili?" :twisted: "Nie, lepiej nie, poszukam czegoś dla siebie.":P
Widząc, że idąc tą drogą odnoszą sukcesy, więc nie ma potrzeby uruchamiać stronę emocjonalną. Jak wiadomo, piątki to inteligentne osobniki, więc znajdując sobie odpowiednią drogę, np. bycia informatykiem radzą sobie świetnie.
Gorzej z tymi, których emocje były narażane na szwank, przez to boją się zaryzykować aż w ostateczności tracą w siebie wiarę na polu interpersonalnym.

Mam nadzieję, że jest to zrozumiałe.

Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

#414 Post autor: Vatican Assassin » środa, 12 sierpnia 2009, 18:00

Eradicator pisze:
Bez obrazy, ale 5 kojarzą mi się z takimi wypłoszonymi kundlami, które za młodu były katowane przez właściciela i teraz nie potrafią zaufać komuś na nowo, wierząc, że każdy następny właściciel będzie stosował te same metody.

9/10.
Oj, ja bym tam hackował Jej komputer za taką opinię 8)

Eradicator
Posty: 387
Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03

#415 Post autor: Eradicator » środa, 12 sierpnia 2009, 18:01

Piszę tutaj raczej o tych dziwniejszych przypadkach. Są takie piątki, które nie mają problemów z emocjami, tylko nie poświęcają za dużo innym osobom a wykorzystują swój inetelekt w pracy. To tacy pozytywni naukowcy, jak z dawnych kreskówek.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#416 Post autor: Elkora » czwartek, 13 sierpnia 2009, 00:06

to ja wymienię historie moich związków
będzie NATO, ONZ, unia europejska, rada państw morza bałtyckiego i parę innych
jak w nie wchodziłam to niewiele miałam do powiedzenia ale cóż, miłość jest ślepa, czy coś takiego :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
Nate
Posty: 45
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2009, 00:25
Lokalizacja: Szczecin

#417 Post autor: Nate » czwartek, 13 sierpnia 2009, 10:53

Ładne porównanie.
Albo jak akcja zbrojna w Afganistanie - na początku to miała byc tylko pomoc Amerykanom, potem nazwali to interwencją, a w końcu ostatnio przyznali, że to wojna ;]
5w4, INTJ. AZ.
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...

Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

#418 Post autor: Aleksandrowa » czwartek, 13 sierpnia 2009, 12:22

Ogólnie cenię i lubię 5, ale związek z kimś tak skomplikowanym by mnie przerastał chyba.
Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

Awatar użytkownika
darienne
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:15

#419 Post autor: darienne » piątek, 14 sierpnia 2009, 10:54

Aleksandrowa89 pisze:Ogólnie cenię i lubię 5, ale związek z kimś tak skomplikowanym by mnie przerastał chyba.
:P a spotkałam ostatnio 2 piątki które wpadły w związki z osobami które pasowały im fasadą, (świadectwa, osiągnięcia, tytuły naukowe) a okazały się zwykłymi oszustami. No cóż... Mniemanie , że piękna fasada, posada w banku oraz codziennie świeże kwiaty w wazonie nie świadczą o tym, że ktoś jest naprawdę wartościowy.
Swoją drogą to idealny związek może stworzyć 3 i 5.

Pierwsze nadyma się o swoich osiagnięciach i co to to nie jest oraz pragnie uznania, drugie cieszy się że ma tak porządnego partnera i mu to uznanie daje przy okazji udzielając rad co by tu jeszcze można lepiej... To chyba byłaby wspaniała para.
4w3

Awatar użytkownika
Nate
Posty: 45
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2009, 00:25
Lokalizacja: Szczecin

#420 Post autor: Nate » piątek, 14 sierpnia 2009, 11:36

a to nie byłby sztuczny związek?
czułabym się ograniczana, gdyby ktoś cały czas mi się nadymał, jaki to on nie jest wspaniały. zazwyczaj jak ktoś robi z siebie ideał to się irytuję i staram go obalic. nie wierzę w ideały.
5w4, INTJ. AZ.
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...

ODPOWIEDZ