Związek z 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
ja-5w4
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 16 grudnia 2008, 18:06

#361 Post autor: ja-5w4 » czwartek, 4 czerwca 2009, 22:07

Rozmowa jest trudna, bo on miewa zawiasy, jak napisze, to święto. Zastanawia mnie tylko, ile w tym jest czystej ignorancji, a ile piątkowego lenistwa emocjonalnego. Znajomość z piątkami (i ze mną też, zdaję sobie sprawę) to ciężka sprawa. Może nasze niedopasowanie (mam na myśli to, że jak jedno chciało, to drugie nie i na odwrót) wynika z tego, że u mnie skrzydło 4 jest silne, jestem wg testu prawie 4. Ale nie chcę się z tym zgodzić, bo bycie piątką bardzo lubię. W każdym razie jako piątka, czytając tutaj posty, coraz częściej znajduję dla niego usprawiedliwienie. Nie byłabym aż tak optymistyczna, ale może jego zachowanie wynikało z tego, że... bał się szczęścia? Ja tak mam, że wydaje mi się, że na nie nie zasługuję, bo spotka mnie za to coś złego i dlatego rezygnuję. Ale myślałam, że skoro oboje, jako 5w4, jesteśmy tego świadomi, to będziemy na to jakoś odporni. A w ogóle każdy przypadek jest inny, może niepotrzebnie się uzewnętrzniam... (ah, ta skrytość ;) .



Awatar użytkownika
isla7
Posty: 165
Rejestracja: wtorek, 17 marca 2009, 15:00

#362 Post autor: isla7 » niedziela, 7 czerwca 2009, 14:05

Może olej go na jakiś czas?...tak żeby sam doszedł do wniosku, że chce z Tobą porozmawiać? Żeby poczuł tęsknotę. Wiem, że to będzie Ciebie boleć, ale spróbuj ;]
5w4.

Awatar użytkownika
Rinn
VIP
VIP
Posty: 695
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 21:12
Kontakt:

#363 Post autor: Rinn » niedziela, 7 czerwca 2009, 16:04

isla7 pisze:Może olej go na jakiś czas?...tak żeby sam doszedł do wniosku, że chce z Tobą porozmawiać? Żeby poczuł tęsknotę. Wiem, że to będzie Ciebie boleć, ale spróbuj ;]
Od siebie mogę powiedzieć, że działa, a przynajmniej zadziałało w przypadku mojego Piątka. :wink:
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać

Awatar użytkownika
fin
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 22:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Gda

#364 Post autor: fin » niedziela, 7 czerwca 2009, 17:25

Popieram. Osobiście najbardziej męczący są ludzie, którzy przytłaczają mnie nadmiarem uczuć. A później wyrzucają mi, że tak się starają, za to ja swoich uczuć nie okazuję i nigdy nawet nie zaproponuję spotkania. A po prostu nie mam okazji.

Awatar użytkownika
isla7
Posty: 165
Rejestracja: wtorek, 17 marca 2009, 15:00

#365 Post autor: isla7 » poniedziałek, 8 czerwca 2009, 00:19

Tylko jak ktoś jest zabujany, to by drugą osobę chciał omotać wokół siebie, i każdą reakcję na nie traktuje jak życiową porażkę. No cóż, może nasze rady ja-5w4 weźmie sobie do serduszka, albo spowoduje tą swoją "natarczywością", że ów 5 się odsunie bardziej.


Cierpliwość wydaje się być kluczem do sukcesu :]
5w4.

ja-5w4
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 16 grudnia 2008, 18:06

#366 Post autor: ja-5w4 » poniedziałek, 8 czerwca 2009, 11:25

Dzięki za rady:D To, że olanie jest najlepszym sposobem, to ja wiem, gorzej z wprowadzaniem w życie. Ale czasem właśnie myślę sobie, że może nie narzucam się tak bardzo, wręcz nie pokazuję nic po sobie. Tylko że jako 5w4 zawsze wydaje mi się, że jakoś przesadnie się obnoszę ze swoimi uczuciami, podczas gdy tak naprawdę nie widać po mnie nic. Zresztą i tak co jakiś czas zdarzają się właśnie takie dłuższe przerwy w kontaktowaniu się, i to jest dobre, tak myślę.

nnea
Posty: 5
Rejestracja: środa, 24 czerwca 2009, 23:05

#367 Post autor: nnea » środa, 24 czerwca 2009, 23:30

To ja mam pytanie ciut z innej beczki.
Jestem 4w5, a znajomego posądzam o bycie 5, zależy mi na "przyjaźni" (wiadomo, że do tego nie można nikogo zmusić i moje chcenie może nie wystarczyć, ale czuję, że mnie lubi, a przynajmniej nie nie lubi).
Znamy się już jakiś czas i można powiedzieć, że ta znajomość na razie, jest szalenie męcząca, przynajmniej dla mnie, a ściślej mówiąc prawie jej nie ma. Każda rozmowa umiera w męczarniach (chyba ostatnią cechą o jaką można mnie posądzić jest gadatliwość, ale są pewne granice... milczenie jest złotem, ale nie w każdej sytuacji).
I docieramy tu do sedna sprawy. Co oznacza u Was, 5, milczenie? Gdyby jeszcze było tak, że on w ogóle jest milczący, poważny, wycofujący się itd. itp., ale właśnie nie i to mnie zastanawia. Z wieloma innymi osobami całkiem swobodnie rozmawia, nawet zdarza mu się żartować. A więc:
1) Co ma oznaczać milczenie akurat z konkretną osobą?
2) Jak reagujecie na szczerość - np. nie umiemy ze sobą rozmawiać, zauważyłeś? ciekawe, dlaczego tak się dzieje...

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

#368 Post autor: sledz » środa, 24 czerwca 2009, 23:49

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 19:05 przez sledz, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

#369 Post autor: Chinook » czwartek, 25 czerwca 2009, 00:53

Bardzo cenię szczerość. Lepiej porozmawiać o problemie, niż odczekiwać niewiadomo na co, a 5 się zastanawia czym zniechęcił/co palnął głupiego, że go ta osoba unika.

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 1024
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 16:42
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#370 Post autor: Piotr » czwartek, 25 czerwca 2009, 01:31

nnea pisze:1) Co ma oznaczać milczenie akurat z konkretną osobą?
To oznacza, że nie ma tej osobie za wiele do powiedzenia. Może uważa, że jego przemyślenia nie nadają się do rozmowy z tą osobą itd. Moim zdaniem, niewiele się tutaj da zmienić. Sam mam koleżankę, którą lubię, ale szybko nam się rozmowa kończy i tak od dłuższego czasu. A z drugiej strony mam kumpla jeszcze dłużej i z nim z zawsze jest jakiś temat do rozmowy.

Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

#371 Post autor: Aleksandrowa » czwartek, 25 czerwca 2009, 09:18

Przeanalizowałam ten temat i wyciągnęłam wnioski. Związek z 5 to jak zabawa w chowanego.
Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

#372 Post autor: sledz » czwartek, 25 czerwca 2009, 11:17

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 19:05 przez sledz, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#373 Post autor: Snufkin » czwartek, 25 czerwca 2009, 11:20

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 18:16 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

G.I.Joe
Posty: 400
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2009, 09:51

#374 Post autor: G.I.Joe » czwartek, 25 czerwca 2009, 11:22

Snufkin pisze:
Aleksandrowa89 pisze:Przeanalizowałam ten temat i wyciągnęłam wnioski. Związek z 5 to jak zabawa w chowanego.
Upraszasz do bólu.
Na moim przypadku ma rację.

Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

#375 Post autor: Aleksandrowa » czwartek, 25 czerwca 2009, 11:23

Snufkin pisze:Koffam generalizować.
Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

ODPOWIEDZ