Związek z 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#181 Post autor: Nesca » poniedziałek, 26 marca 2007, 23:13

Eh wy Piatki :) chociaz ja w tym zwiazku zaczynam odczuwac spore nalecialosci Piatkowego skrzydla, i tez potrafie cos podobnego wymyslic :)

Co do akceptacji to owszem, uklad musi polegac na wspomnianym juz "wymagam akceptacji ale rowniez akceptuje". To po prostu daje mozliwosc zdrowych realcji w zwiazku.
Ale to co napisales, Sivar, mnie szczerze mowiac przestraszylo... Brzmi jak warunki, ktorych niespelnienie jest niedopuszczalne (ale to tylko moje odczucia :wink: )

p.s.
Green Eyes pisze:a tak ode mnie to wszystkiego najlepszego :wink:
Dziekowac :)


Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
Sivar
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 18 marca 2007, 23:09
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

#182 Post autor: Sivar » wtorek, 27 marca 2007, 15:16

Może nie niedopuszczalne... Oczywiste chyba, że nie skończę udanego związku z byle powodu.

Ale jeśli to, co napisałem, jest nagminnie łamane... Wtedy zaczynam czuć się źle. Przestaję odnajdywać się w związku. I zaczynam się wycofywać, uciekać, zamykać w sobie, odcinać. Przez to więź pada i uczucie zamiera, więc w efekcie po jakimś tam czasie nadchodzi koniec.

Dlatego zwykle to nie ja rzucam, ale jestem rzucany. I to z mojej winy. Oczywiście wszystko jest relatywne i zależy od sytuacji, osób, etc.
Michał Anioł pisze:Doskonałość zależy od szczegółów
5w4

Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#183 Post autor: Nesca » sobota, 7 kwietnia 2007, 21:39

Czyli jesli dobrze rozumiem, izolujesz sie gdy jakas osoba przestaje spelniac twoje oczekiwania...?

(wybacz jesli mecze...)
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#184 Post autor: fryzjer » sobota, 7 kwietnia 2007, 23:16

nieśmiertelny topic ;p
liczba postów w tym temacie pokazuje jak mało wiem ;p

Awatar użytkownika
Avis
Posty: 105
Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 10:22
Kontakt:

#185 Post autor: Avis » sobota, 7 kwietnia 2007, 23:25

Sivar pisze:Druga osoba (...) ma też gwarancję, iż związek praktycznie nie będzie jej ograniczać.
Ważne, żeby to nieograniczanie nie było odczytywane jako brak zaangażowania, co może się zdarzyć nawet pomimo rozmów i tłumaczenia.
5w4, ISTj

on

Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

#186 Post autor: wloczega » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 21:45

Byłam w związku z czystą 5. Wielkie wyzwanie i porażka;) to był trudny związek, jeśli chodzi o stronę emocjonalną nasze potrzeby się rozmijały...

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#187 Post autor: fryzjer » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 22:05

wloczega pisze:Byłam w związku z czystą 5. Wielkie wyzwanie i porażka;) to był trudny związek, jeśli chodzi o stronę emocjonalną nasze potrzeby się rozmijały...
to jest chyba najwiekszy problem jesli chodzi o związki z 5, bo kazdy potrzebuje przecież jakiegos zaangazowania emocjonalnego, a w związku z 5 bywa deficytowo w tej kwestii...

Awatar użytkownika
Avis
Posty: 105
Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 10:22
Kontakt:

#188 Post autor: Avis » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 22:26

fryzjer pisze:kazdy potrzebuje przecież jakiegos zaangazowania emocjonalnego
Ależ na "jakieś" zaangażowanie emocjonalne można u Piątki liczyć.
5w4, ISTj

on

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

#189 Post autor: toner » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 22:27

Może nie deficytowo ale że tak powiem nieekspresyjnie.

A gdybym miał udzielać rad: piątce w tych sprawach raczej nie należy dawać zbyt wiele czasu na przemyślenia. Mówiąc dosadniej: walić i patrzyć czy żyje :wink:. Inicjatywę raczej powinna mieć druga strona, a jak piątce będzie się podobać nowa sytuacja to i tak ją zaakceptuje. A najlepszy sposób na zachowania w stylu chowanie się po kątach to po prostu ignorowanie ich :wink: .
5w4 LII

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#190 Post autor: fryzjer » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 22:28

Mozna, mozna, ale zwykle jest go za mało. Zalezy od czlowieka :)

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#191 Post autor: Hydra » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 22:36

toner pisze: A najlepszy sposób na zachowania w stylu chowanie się po kątach to po prostu ignorowanie ich :wink: .
Tak bardzo wzięłam sobie takie rady do serca, że pewnego pięknego dnia zapomniałam, że mam faceta. ZIGNOROWAŁAM GO.
Doprawdy, jakoś nie mogłam zrozumieć, jaka jest różnica pomiędzy byciem z nim i byciem bez niego...
Niestety :(
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

#192 Post autor: wloczega » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 22:38

Moja 5 była chłodna emocjonalnie, zdystansowana aż za bardzo, nie była uczestnikiem życia, ale jego obserwatorem, do tego miałam wrażenie, że tak naprawdę nie przywiązuje się do nikogo i do niczego, ludzie są i odchodzą , po prostu. Do swej twierdzy nie wpuszczała nikogo. Starałam się nie bombardować jej swoimi emocjami i to dawało dobry efekt, jak się dystansowałam, ona zaczynała zabiegać;) ale takie gierki są męczące, nie tego oczekiwałąm od związku. A czułość, spontaniczność, ciepło, bliskość? ZERO.
Oczywiście moja 5 miała też to, co przyciągało - intelekt, własny świat, pasje, wydawało mi się, że ma ”receptę na życie”;)

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#193 Post autor: ewutek » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 23:23

Jako ISTj (LSI) mam w tym względzie podwójnie przechlapane, bo:
http://www.socioniko.net/pl/1.1.types/lf.html pisze:О uczuciach sądzi tylko po ich zewnętrznych przejawach: jak patrzy, jak rozmawia z nim partner. Dlatego stosunkowo łatwo może pomylić się i swoje pragnienie bycia kochanym przyjąć za uczucie partnera. Wie о tym, dlatego jest nieufny i podejrzliwy.
Ten mechanizm działa też w drugą stronę, tzn. źle interpretuję intencje i w ułamku sekundy potrafię dorobić wielką ideologię do (podobno) nic nie znaczących gestów, tj.: ukradkowe ziewnięcie w mojej obecności albo "dyskretne" spoglądanie na zegarek. Zrażam się natychmiast. :evil: :lol: :(
5w6

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#194 Post autor: fryzjer » wtorek, 17 kwietnia 2007, 12:16

ewutek pisze: ukradkowe ziewnięcie w mojej obecności albo "dyskretne" spoglądanie na zegarek. Zrażam się natychmiast. :evil: :lol: :(
też tego nie lubie bardzo, zrażam się, ale staram się nie mówic nic na ten temat, żeby czasem nie TRUĆ tej osobie ;p

Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

#195 Post autor: wloczega » wtorek, 17 kwietnia 2007, 20:17

ewutek napisał:
ukradkowe ziewnięcie w mojej obecności albo "dyskretne" spoglądanie na zegarek. Zrażam się natychmiast.
Ja staram się nie ziewać, a spoglądanie na zegarek niezbyt jest taktowne (i mam świadomość, że to niektórych zraża) ,ale czasem po prostu nie sposób nie ziewnąć, jak się jest zmęczonym - i wcale nie znaczy to, że się ta osoba nudzi Twoim towarzystwem, a i godzinę trzeba czasem przecież kontrolować, szczególnie, jak ma się wrócić do domu na czas
albo jeszcze coś trzeba załatwić. Dlatego z mojego punktu widzenia to, o czym piszecie, jest przeczuleniem;)

A z tym dorabianiem ideologii to chyba prawda, hm...moja piątka też ciągle coś sobie "dorabiała" z mojej niewinnej uwagi, zachowania czy gestu, a ja potem wszystko musiałam tłumaczyć i prostować, męczące!

ODPOWIEDZ