Związek z 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: Związek z 5

#841 Post autor: Enturie » środa, 21 września 2016, 22:36

Stwierdziłam, że nie będę siebie i jego przed stresować, bo takie hasło może w sumie mocno wpłynąć na atmosferę i taką sztywność wprowadzić, ale dziękuję Wam za odpowiedź. :)


► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: Związek z 5

#842 Post autor: Irranea » czwartek, 22 września 2016, 06:55

Tak, tak. Nie stresuj. Niby dzięki uprzedzeniu o potrzebie poważnej rozmowy o relacji można się psychicznie nastawić, ale z drugiej strony można się zestresować o co chodzi. Lepiej od razu, bez jakichś większych wstępów zacząć rozmowę o tym co leży Ci na sercu. Mniej stresów. Z innej strony znowu, Piątki przede wszystkim muszą przemyśleć swoje uczucia (coś na zasadzie, że dopóki tego nie przemyślą, to nie wiedzą co czują, przynajmniej te bardziej przeciętne w dół), więc może się zdarzyć, że Pięć będzie "nie przygotowane" do odpowiedzi. Ale to już sama zobaczysz jak to wyjdzie u Ciebie. Powodzenia.

Awatar użytkownika
Eol
Posty: 581
Rejestracja: środa, 28 listopada 2007, 19:14
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 5

#843 Post autor: Eol » czwartek, 22 września 2016, 10:41

Kiedy slysze "musze z toba powaznie porozmawiac", to zazwyczaj dosc szybko uswiadamiam sobie o czym, tak mniej wiecej, bedzie rozmowa. Zwlaszcza kiedy wczesniej zauwazylem pewne oznaki zniecierpliwienia/irytacji w okreslonych momentach ale nie zwracalem na nie az tak wielkiej uwagi. Mnie osobiscie takie uprzedzenie zawsze pomagalo, bo nie bylem zaskoczony i mialem czas przeanalizowac wszystko jeszcze raz. No ale kiedy juz do rozmowy dochodzi, to powiedzialbym jak MrsMiau - nie robić wstępów tylko od razu powiedzieć co i jak. Choc MrsMiau, piszac to, nie o to chodzilo :D
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Związek z 5

#844 Post autor: michal5225 » czwartek, 22 września 2016, 10:50

A ja chyba popieram Miau - to tak jak ze szczepieniem - jak wiesz miesiąc wcześniej, to cały miesiąc jest popsuty, a tak - chwila strachu i po bólu.
Sam też nikogo nie nawilżam przed ważnymi rozmowami, walę prosto z mostu.
Myślę że jedyne, co może mieć tutaj znaczenie, to nie robić dramy - uśmiechnij się, nie rób gęstej atmosfery - wtedy możesz nawet mówić, że marzy ci się grupowe samobójstwo (chociaż takie wyznanie, z uśmiechem na twarzy, mogło by być trochę psychodeliczne) i myślę że cyrku nie będzie.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Eol
Posty: 581
Rejestracja: środa, 28 listopada 2007, 19:14
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 5

#845 Post autor: Eol » czwartek, 22 września 2016, 11:03

Mysle ze te rady mozna by podzielic na dwa punkty widzenia. Ja wole byc o takiej rozmowie uprzedzony ale mysle ze do etyka mozna by podejsc bez uprzedzenia, bo i tak jest w temacie na bierzaco. No ale kazdy i tak przyklada swoja miare do tego patrzac co sam by wolal zrobic :wink:
Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze zaskoczony malo mowie ale moja glowa pracuje wtedy na najwyzszych obrotach wracajac do tych wszystkich momentow, przez ta druga osobe uwazanych za istotne, i analizuje je jeszcze raz. Dopiero po jakims czasie jestem w stanie bardziej merytorycznie odniesc sie do tych rzeczy i wtedy sam taka rozmowe inicjuje. Kiedy jestem uprzedzony i mam czas pomyslec, wtedy ta rozmowa bardziej rozmowe przypomina, a nie monolog :wink:
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Związek z 5

#846 Post autor: michal5225 » czwartek, 22 września 2016, 11:07

No ale to się już chyba nie nazywa "uprzedzenie", bo musisz otrzymać jakieś informacje, a wtedy to się już zaczyna rozmowa - samo uprzedzenie, mówi ci tyle że ktoś coś grubego szykuje i wątpię żeby to coś wnosiło do późniejszej rozmowy, poza stresem.
Nie widzę natomiast nic złego w tym, żeby powiedzieć "daj mi to przemyśleć" i wrócić do tematu lub nawet zmienić zdanie po jakimś (nie zbyt długim) czasie.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

MrsMiau
Posty: 82
Rejestracja: piątek, 22 maja 2015, 06:35

Re: Związek z 5

#847 Post autor: MrsMiau » czwartek, 22 września 2016, 11:07

Ja uważam, że czas do namysłu jest bardzo ważny, ale PO zadaniu pytania, a nie PRZED. Jak mam się namyślać, jak nie wiem o czym? Wstęp w stylu "muszę z tobą porozmawiać o czymś szalenie ważnym, ale nie powiem ci o czym przez dwa tygodnie" to tylko niepotrzebne zawracanie dupy
“There's no end to the absurd things people will do trying to make life mean something.”
William Wharton, Birdy
Image

Awatar użytkownika
Eol
Posty: 581
Rejestracja: środa, 28 listopada 2007, 19:14
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 5

#848 Post autor: Eol » czwartek, 22 września 2016, 11:20

MrsMiau pisze:Ja uważam, że czas do namysłu jest bardzo ważny, ale PO zadaniu pytania, a nie PRZED. Jak mam się namyślać, jak nie wiem o czym? Wstęp w stylu "muszę z tobą porozmawiać o czymś szalenie ważnym, ale nie powiem ci o czym przez dwa tygodnie" to tylko niepotrzebne zawracanie dupy
No dobra, zgadzam sie z tym, niemniej kiedy od dziewczyny slysze o rozmowie, to zawsze (przynajmniej w moim przypadku) temat dotyczyl zwiazku. W tej sytuacji nie bylo zadnych alternatyw. Rozmowy o problemach ze zrozumieniem czegos najczesciej sa podawane od razu i z automatu. Tak wiec takie uprzedzenie zawsze traktowalem jak wstep do rozmowy "o nas". Tak wiec ogolnie stresu nie mialem, bo moglem sie ustosunkowac ale rzeczywiscie co do konkretnych szczegolow, to lepiej mi odpowiedziec po zadaniu pytania, niz przed.
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Związek z 5

#849 Post autor: michal5225 » czwartek, 22 września 2016, 11:25

No tak - w związkach, zazwyczaj jest o związku ale musiałeś chyba się doskonale rozumieć z partnerką, skoro wiedziałeś o czym będziecie rozmawiać.
Dla mnie inne typy bywają bardzo zaskakujące - szczególnie, kiedy połączenia z innymi typami w gwałtowny sposób im się aktywują - nie wiem czy jest sens robić sobie w głowie rozkminy, na temat czegoś, co jest tak różnie postrzegane przez różne osobowości.
Nawet, jak w magiczny sposób dojdziesz "o co jej k**** znowu chodzi", to nie gwarantuje ci to jeszcze, że rozmowa przebiegnie z jakimkolwiek sensem - ty będziesz swoje, ktoś to zrozumie/odbierze zupełnie inaczej i nic nie wyjdzie z twoich "przygotowań".
Poza tym, jakoś nie mogę dostrzec sensu, podejmowania takiego wysiłku i robienia z siebie detektywa przy każdym pojękiwaniu partnera, tym bardziej że bywają tacy, którzy stękają często - to musiało by być ogromnie absorbujące.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: Związek z 5

#850 Post autor: Irranea » czwartek, 22 września 2016, 13:37

Eol pisze: kiedy od dziewczyny slysze o rozmowie, to zawsze (przynajmniej w moim przypadku) temat dotyczyl zwiazku. W tej sytuacji nie bylo zadnych alternatyw.
No ok, można się domyślić, ze chodzi o rozmowę o relacji, ale Ent chyba własnie chodziło o takie czasowe uprzedzenie. Czyli np. piszesz dziewczynie/chłopakowi w smsie 'muszę z Tobą poważnie porozmawiać', a sama pogawędka ma się odbyć za jakiś czas. Wiesz, ze rozmowa będzie o relacji ale co konkretnie będzie się to tyczyło. Powstają w głowie najróżniejsze scenariusze, bo może np. z Tobą zerwać, może chcieć wręcz odwrotnie, pogłębić zaangażowanie i dowiedzieć się co o tym myślisz. A takie tworzenie w głowie alternatyw może być stresujące, bo zanim dojdzie do samej rozmowy zdążysz się zmęczyć samym myśleniem o tym i odtwarzaniem scenariuszy.

Lepiej od razu zacząć rozmowę jak jest okazja. Walić prosto z mostu ale delikatnie. Tzn. przynajmniej ja tak mam, że jak słyszę 'poważna rozmowa' to mam czerwony wyjący alarm w głowie. ;) Raczej wolę po prostu 'chciałbym/chciałabym porozmawiać z tobą o...' i kontynuowanie tematu od razu. Potem ewentualnie Pięć można dać czas do namysłu jeśli go potrzebuje.

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: Związek z 5

#851 Post autor: Enturie » czwartek, 22 września 2016, 14:05

To by było czasowe uprzedzenie o takiej rozmowie. Wcześniej myślałam tylko o sobie, że jeśli go uprzedze, to będzie pewne zobowiązanie i będę musiała ten temat podjąć. Ale sama bym nie chciała się tak stresować, poza tym mógłby to odwlekać w czasie, a dobrze będzie mieć tę sromotną klęskę za sobą.
Bo spodziewam się, że jeśli sam nie wyszedł z inicjatywą relacji, to po prostu nie chce w niej być. Chyba, że ja na zewnątrz jestem jakaś nieprzystepna i nawet tego nie zauważam.
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Związek z 5

#852 Post autor: michal5225 » czwartek, 22 września 2016, 14:15

Enturie pisze:Bo spodziewam się, że jeśli sam nie wyszedł z inicjatywą relacji, to po prostu nie chce w niej być. Chyba, że ja na zewnątrz jestem jakaś nieprzystepna i nawet tego nie zauważam.
Wiele piątek jest bardzo nieśmiałych, ja już nie mam takich problemów ale to pewnie przez to że jestem SX i nauczyłem się mieć nieco inne podejście do relacji.
Podejrzewam jednak, że wiele piątek, do późnej starości może być nieśmiałymi.
Z drugiej strony, może być też tak, że ujawniasz się ze swoją szóstkowością (nie koniecznie w widoczny dla siebie sposób), a to może odstraszać piątki, jeżeli są świadome - szóstki szukają sobie bardzo często tatusiów, a piątki nie lubią brać na siebie odpowiedzialności.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: Związek z 5

#853 Post autor: R25 » piątek, 23 września 2016, 20:01

Enturie pisze:Bo spodziewam się, że jeśli sam nie wyszedł z inicjatywą relacji, to po prostu nie chce w niej być.
Zapamiętaj taką prostą matematyczną zależność, że są przynajmniej opcje, a nie dwie: Nie/Quo/Tak. Jeśli nie wyszedł z inicjatywą, tkwicie w status Quo i nie oznacza tego, że nie chce relacji, lub chce relację. Podobnie z pytaniem o obiad, prace, dzieci itp. Dopóki sama się nie zapytasz, albo ci tego nie oznajmi, nie zakładaj że jest "tak" lub "nie" ;)

Co do dania czasu do namysłu, to na takiej zasadzie, że przeprowadzasz rozmowę na bieżąco w sprzyjających warunkach (Niekoniecznie obiad, raczej spokój, ustronność), ale na odpowiedź poczekaj, jeśli nie dostaniesz jej wprost. Najlepiej daj znać, że poczekasz, bo może się pojawić stres "nie puści mnie dopóki nie udzielę jej jakiejkolwiek odpowiedzi" i przede wszystkim wyjaśnić, opowiedzieć o swoich lękach obawach i że tak masz, albo nie masz (najlepiej opisowo, a nie jako ogólnik. Powiedzenie, że jesteś w stanie zjeść pół pizzy 32cm, to informacja lepsza i więcej mówiąca, niż stwierdzenie "potrafię dużo/mało zjeść". Druga strona sama zweryfikuje czy to dużo)
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: Związek z 5

#854 Post autor: Enturie » niedziela, 25 września 2016, 11:55

R25 pisze: Zapamiętaj taką prostą matematyczną zależność, że są przynajmniej opcje, a nie dwie: Nie/Quo/Tak. Jeśli nie wyszedł z inicjatywą, tkwicie w status Quo i nie oznacza tego, że nie chce relacji, lub chce relację. Podobnie z pytaniem o obiad, prace, dzieci itp. Dopóki sama się nie zapytasz, albo ci tego nie oznajmi, nie zakładaj że jest "tak" lub "nie"
W sumie nie patrzyłam na to w ten sposób. Dzięki za ten punkt widzenia. :-) Ja chyba robię takie założenia, bo się boję po prostu odrzucenia, a kiedy godze się na najgorszą opcję, to większa szansa, że się jakoś z tym pogodze.
michal5225 pisze:Z drugiej strony, może być też tak, że ujawniasz się ze swoją szóstkowością (nie koniecznie w widoczny dla siebie sposób), a to może odstraszać piątki, jeżeli są świadome - szóstki szukają sobie bardzo często tatusiów, a piątki nie lubią brać na siebie odpowiedzialności.
Nie powiedziałabym, żeby to wynikało z tego. Ja nie chcę żeby ktoś brał mnie pod swoje skrzydła i się mną opiekował. Wydaje mi się, że manifestuję dużą potrzebę wolności. Często w sumie mu podsuwam opcje, że może się dołączyć kiedy gdzieś jadę albo coś robię. Raz mi się go w sumie udało tylko gdzieś wyciągnąć. Zawsze wygląda to na zasadzie "o tak, możemy, fajny pomysł" a potem się wykrusza.


Póki co z nim nie rozmawiam. Ale jak się zacznie rok akademicki, to się umówimy. Spróbuję to wtedy przedstawić bardziej niż jednym pytaniem. Generalnie to bym traktowała go jako kumpla, gdyby nie to, że fizycznie się do mnie zbliżył. Przez to zaczęłam się doszukiwać jego intencji.
Już w sumie to wspominałam wcześniej, że na początku znajomosci usłyszałam od niego, że nie szuka dziewczyny, ale mimo to się do mnie zbliżał. Więc powiedziałam, że robi jedno, a mówi drugie. Było spokojnie, traktowałam go po przyjacielsku.. A potem znowu zaczął być bliżej i stwierdziłam, że może faktycznie to pójdzie w stronę relacji... Ale wyjechał na dwa miesiące i jest jak jest teraz.
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Związek z 5

#855 Post autor: michal5225 » niedziela, 25 września 2016, 23:03

Enturie, Ela na chacie rzuciła ciekawą propozycję, która by mogła być całkiem skuteczna.
Weź go po prostu pocałuj i tyle - nic nawet nie mów, end of story.
A później idź do domu albo go przeleć - wedle uznania.

Ewentualnie, jeżeli tak jak Ela, uważasz że to facet powinien wyjść z taką inicjatywą, to załóż mini i przebywaj dużo w jego towarzystwie - może się doczekasz.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

ODPOWIEDZ