Enturie pisze:ja mogę czuć, że jestem z tym Piątkiem w związku, a on nie
Jak można czuć że jest się w związku?
Przeczuwać, jeżeli już...
Enturie pisze:i w tym momencie określenie stanu relacji ma sens, bo wiesz czy ten ktoś chce z Tobą coś tworzyć czy ma na Ciebie wyjebane.
To dla mnie totalnie nie zrozumiałe terminy - co to znaczy "z Tobą coś tworzyć" - malunki jakieś, programy?
Enturie pisze:ma na Ciebie wyjebane
Jeżeli nie czujesz, że nie ma, to znaczy że ma - nie trzeba tego mówić - przynajmniej w twojej sytuacji.
Enturie pisze:Chodzi tylko o to, czy w danej chwili ten ktoś chce coś z Tobą tworzyć
Ale jak się można deklarować w kontekście "danej chwili" - WTF? Ja nie rozumiem...
Tzn. fakt faktem - prędzej w kontekście danej chwili, niż inaczej ale wydaje mi się to jeszcze bardziej bez sensu.
Enturie pisze:No, bo jesli by się tak nie określać, to zdrada jest czymś na porządku dziennym i nie ma mowy o jakiejś moralnej ocenie tego.
Nie zgadzam się z tym - w zależności od tego, jak zdefiniujesz "zdradę", można to na wiele sposobów załatwić.
Elkora pisze:Wśród pojęć utrudniających zrozumienie wymieniłeś koleżeństwo więc chyba jednak jest.
Koleżeństwo = określona forma relacji.
Znajomość = fakt relacji (o nieokreślonym charakterze).
Elkora pisze:Jak cię kumpel pyta czy to twoja dziewczyna to nie koniecznie chce wiedzieć w super precyzyjny sposób co dokładnie do niej czujesz, może np woli dostać zwięzłą informacje czy może zaprosić ją do siebie na noc.
Dobra, to teraz podstawy logiki - skoro chce wiedzieć, czy może ją zabrać do siebie na noc, to dlaczego pyta czy to "moja dziewczyna"?
Elkora pisze:Nazywanie relacji słowami o określonym zakresie, nie koniecznie służy temu byś odpowiedział sobie na pytanie co dokładnie czujesz. To komunikuje ludziom wokół czego oczekujesz, jakie są twoje roszczenia i zobowiązania wobec danej osoby.
Co to są "słowa o określonym zakresie"?
Ok, czyli jeżeli zaczynam zwracać się do kobiety - "moja dziewczyno", to jakie ja mam wobec niej roszczenia, a jakie zobowiązania?
Gdzie mogę przeczytać jakąś definicję tego?
Elkora pisze:Generalnie słowa działają tak że komunikują coś ludziom wokół
Tak - emocje też tak działają.
Elkora pisze:Istnieje pewne prawdopodobieństwo że nie ma słów które z poszukiwaną przez ciebie precyzją mogłyby oddać głębie twoich uczuć
haha, Ela jak zwykle - zabójczo wbija ćwieka XD
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY