Odmienne stany świadomości - narkotyki.

Dyskusje na temat typu 5

Czy używasz czasem narkotyków? Jakich?

Legalnych - kawy, tytoniu, alkoholu
69
47%
Stymulantów - amfetaminy, kokainy, MDMA
6
4%
Depresantów - leków, benzo, dxm
5
3%
Opiatów - morfiny, kodeiny, heroiny
1
1%
Psychodelików - LSD, grzyby, Boska Sally :D
12
8%
Róznych wynalazków typu bieluń, czy pietruszka
1
1%
Żadnych. Gardzę.
54
36%
 
Liczba głosów: 148

Wiadomość
Autor
bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#16 Post autor: bíumbíumbambaló » poniedziałek, 22 września 2008, 21:48

Nigdy nie próbowałam narkotyku. I bez tego miałam niezłe jazdy. Halucynogeny wydają mi się przereklamowane jak Lucid Dreaming. Jedyne co mnie pociąga to heroina jako źródło bezgranicznego szczęścia i harmonii (mimo że chwilowej, to chciałabym jeszcze raz poczuć jak to jest), więc moje przygody z narkotykami raczej odpadają.



impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#17 Post autor: impos animi » poniedziałek, 22 września 2008, 22:33

Ja też jestem zdania, że i bez tego mam wystarczające jazdy, nie muszę sobie dokładać. Poza tym nie ma co jeszcze większej dziury w głowie sobie robić. Nawet miałam okazję z kolegami zapalić, to powiedziałam im, żeby lepiej mi nawet nie proponowali, bo kiedyś będę miała słabszy moment i się zgodzę... Na szczęście to uszanowali.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#18 Post autor: Elkora » poniedziałek, 22 września 2008, 22:38

Ostatnio zastanawiałam się jak wyglądałaby moja twórczość po takich opalaczach :roll: normalnie moje obrazki czasem narzucają na myśl ze z autorem nie do końca wszystko w porządku, jak się nauczę lepiej rysować to spróbuje, nie chce żeby brak umiejętności mnie hamował :roll:
Obrazek

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#19 Post autor: Mal » wtorek, 23 września 2008, 00:01

Niezły temat, lubię o tym czytać. Sam nie próbowałem żadnego narkotyku, chętnie bym coś potestował, ale choć naiwnie to zabrzmi, nie wiem gdzie miałbym szukać. Pozatym nie zdziwiłbym się gdyby mi się to spodobało, i zacząłbym tego nadużywać. Na co nie mogę sobie pozwolić, ze względu na wyznaczone przez siebie cele.

Alkohol piję sporadycznie (od czasu do czasu wino). Upiłem się dwa razy, raz tak, że urwał mi się film. Ale wtedy próbowałem zalać dół emocjonalny, i w sumie udało mi się. Nie żałuję, ciekawe doświadczenie. Niestety, nie podobało mi się osłabienie organizmu dnia następnego i myśl "co ja tu kxxxx robię?" po przebudzeniu.
1w9

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#20 Post autor: Kimondo » wtorek, 23 września 2008, 15:00

Co do dxm... W takim wypadku kupcie sobie Acodin(lek przeciwkaszlowy - nie pamiętam ale chyba jest na receptę) od 10 do 20 tabletek i macie jazdę, Sam nie próbowałem.
Acodin jadłem raz i wystarczy. Najgorszy bad trip jaki przeżyłem (LSD wymięka). Po ostrym nocnym alko-grass balecie ktoś wpadł na genialny pomysł by spróbować Acodinu. Bez namysłu zjadłem 30 sztuk. Na początku nic a potem obraz mi się zaczął wyłączać w kilkusekundowych odstępach. Zaczęło mi się robić słabo, nie dałem rady się ruszyć i słyszałem bicie własnego serca które ciągle narastało. W pewnym momencie tak się wkręciłem że widziałem jak serce rozerwało mi klatkę piersiową i ujrzałem swoje wnętrzności w których zacząłem grzebać własnymi paluchami choć tego nie chciałem. Trzymałem przed własnymi oczami swoje serce które ciągle biło z zawrotną prędkością tryskając mi krwią na oczy a ja powoli umierałem. Zalałem płynami ustrojowymi całą podłogę. Siedziałem na kanapie uje**ny we własnych flakach i krwi i zacząłem wyciągać swoje płuca i wywracać je na drugą stronę. Chciałem już umrzeć i nie robić tych rzeczy a się nie dało. Umierałem powoli oglądając własną śmierć z perspektywy swych oczu a także z trzeciej. Nie wiem ile trwała faza ale dwa dni moja psychika dochodziła do normalnego stanu.
Chyba nigdy nie powtórzę
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#21 Post autor: impos animi » wtorek, 23 września 2008, 18:47

A syrop też tak działa? Mi to lekarka zawsze przepisuje, nienawidzę tego, bo jest ohydne.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

#22 Post autor: chokureika » wtorek, 23 września 2008, 21:18

też brałam Acodin, na pierwszy raz 30 tabletek.
i też miałam bad tripa. drapałam się, wszystko mnie swędziało, rzucałam się na łóżku i krzyczałam, wydawało mi się, że moim umysłem zawładnął jakiś demon, zapominałam co mówiłam dosłownie sekundy wcześniej. w ciągu minuty chyba pięć razu pytałam się koleżanki, która jest godzina. to było straszne. na szczęście minęło ustępując miejsca tym trochę przyjemniejszym fazom. w sumie potem było ciekawie ale nie powtórzyłabym tego. kac przez dwa dni. zamiast tego polecam maryś :mrgreen:

spróbowałabym LSD bo ponoć faza jest nieziemska, niestety jeszcze nie miałam okazji.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#23 Post autor: Kimondo » wtorek, 23 września 2008, 21:51

Najlepsze w LSD jest to, że od tego raczej się nie uzależnisz. Organizm wytwarza reakcję obronną i dopiero po kilkunastu dniach następna dawka daje efekty.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#24 Post autor: Absynt » wtorek, 23 września 2008, 22:11

impos animi pisze:A syrop też tak działa? Mi to lekarka zawsze przepisuje, nienawidzę tego, bo jest ohydne.
Dziala. Nie probuj.

Ja moge jedynie polecic psychodeliki i MDMA. Wysmazylem tu pieknego, dlugasnego posta opisujacego psychodeliki, ale zaginal. Coz - ja je wychwalam. Nie sa przereklamowane. Sa niedostatecznie rozreklamowane. Nic nie dziala tak jak one. Zadne cipacze i syropy na kaszel nie maja tak niewiarygodnej, magicznej mocy jak psychodeliki. Slusznie Indianie Am. Pd. nazywaja je "cialem Boga".
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#25 Post autor: impos animi » wtorek, 23 września 2008, 22:14

Spoko, na szczęście to jest tak niedobre, że choćbym chciała, to bym tego nie przełknęła po prostu.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#26 Post autor: Absynt » wtorek, 23 września 2008, 22:54

Bill Hicks jest nie do przebicia. Impos animi - znasz to bardzo dobrze... ;]

Opowiada np. o ludziach, ktorzy na kwasie rzucili sie z bloku, bo mysleli, ze umieja latac... "Dobrze, stracilismy idiote!" :twisted:
Czy chcielibyscie uslyszec jakas pozytywna historie o dragach? Mysle, ze to byloby warte podania w wiadomosciach!
Dzisiaj mlody czlowiek na kwasie zdal sobie sprawe, ze wszelka materia jest zaledwie energia skondensowana do spowolnionej wibracji.
Ze wszyscy jestesmy jedna swiadomoscia doswiadczajaca sie z roznych perspektyw. Nie ma takiej rzeczy jak smierc, zycie jest tylko snem, a my jestesmy wyobrazeniem siebie samych.
A teraz Tom i prognoza pogody!
http://pl.youtube.com/watch?v=vX1CvW38cHA
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#27 Post autor: impos animi » wtorek, 23 września 2008, 23:05

Absynt pisze:Bill Hicks jest nie do przebicia. Impos animi - znasz to bardzo dobrze... ;]
Ale o co chodzi? :}
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#28 Post autor: Miltado » wtorek, 23 września 2008, 23:10

Morfina to narkotyk depresyjny dla tego odradzam wszystkim jego używania, bo można źle się skończyć, oprócz tego jest nielegalny więc macie dwa powody. Byłem pod jego legalnym wpływem po zaaplikowaniu przez służby medyczne. "dajcie chłopakowi morfinę bo długo nie pociągnie" :D , no i cóż ja jakiegoś specjalnego efektu nie czułem, ale fakt ból uśmierza w bardzo dobrym stopniu i może dzięki temu nie straciłem przytomności w karetce (na wybojach - polskie drogi :P) . Jako lek b.dobry w kwestii jakiegoś odlotu to się zawiedziecie nic nadzwyczajnego (na mnie nie podziałał w żadnym stopniu), dalej miałem po nim dość racjonalne myślenie.
-"Widzisz jakieś białe słonie w karetce?",
-"Przepraszam czy wmawia mi pan że coś piłem :lol: "
-"Dobra zaraz chirurg się Tobą zajmie"
-"Panowie macie może trochę więcej tej morfinki? :) "

Naprawdę wszelkiej maści Panadole ekstra czy inne gówna na rynku odpadają przy boskiej wręcz mocy morfeusza zawartej w morfinie. Aby dostać musicie sobie solidne kuku zrobić bo medykament podawany jest jak na lekarstwo tylko w najcięższych wypadkach ;) (przykład szeregowiec Rayan :lol: )
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#29 Post autor: Absynt » wtorek, 23 września 2008, 23:16

Miltado pisze:Morfina to narkotyk depresyjny dla tego odradzam wszystkim jego używania, bo można źle się skończyć, oprócz tego jest nielegalny więc macie dwa powody.
Depresyjny nie znaczy powodujacy depresje psychiczna, lecz depresje ukladu oddechowego - zapasc. Po prostu przestajesz oddychac. Swietny narkotyk do eutanazji :P.
impos animi pisze:
Absynt pisze:Bill Hicks jest nie do przebicia. Impos animi - znasz to bardzo dobrze... ;]
Ale o co chodzi? :}
Tool - Third Eye :)
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#30 Post autor: Miltado » wtorek, 23 września 2008, 23:25

Absynt pisze: Depresyjny nie znaczy powodujacy depresje psychiczna, lecz depresje ukladu oddechowego - zapasc. Po prostu przestajesz oddychac. Swietny narkotyk do eutanazji :P.
A to skurwysyny, podali mi to gdy miałem 15 kilo żelastwa na sobie i byłem spięty tym tak, że tylko krótkie i płytkie oddechy mogłem robić, nie ma to jak liczyć na polska służbę zdrowia, jakbym wpadł w panikę to by chyba byłoby po mnie, udusiłbym się XD . Piękna sprawa...
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

ODPOWIEDZ