Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Czy przywiązujesz się do przedmiotów?
Podobną ankietę znalazłam w dziale Czwórek. Ciekawa jestem jak to jest z nami, Piątkami
- Paulina&Jax
- Posty: 12
- Rejestracja: piątek, 8 sierpnia 2008, 21:37
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Przyzwyczajam się, szczególnie do takich błahych przedmiotów jak breloczek na klucze z Grecji, który dostałam od mamy czy bransoletka którą noszę już Nie-Pamiętam-Jak-Długo. Oczywiście mam sentyment do przeszłości, chociażby bajki Disneya - te nowe, śmieszne, mogę obejrzeć raz w kinie żeby się pośmiać, ale "Króla Lwa" (w całym moim krótkim życiu obejrzany przynajmniej 400 razy...) wciąż mogłabym oglądać dzień w dzień i znam na pamięć wszystkie dialogi (a nawet wspak ). Z ubraniami nie mam takiego problemu, chociaż czasem żal mi wyrzucić/oddać jakąś część garderoby do której bardzo się przywiązałam, bo była wygodna i ładna . Do książek jestem megaprzywiązana, staram się ich nie pożyczać, bo książka, którą pierwszy raz przeczytałam i jest moja ma w sobie coś, co nie pozwala mi się z nią rozstać, bo to właśnie przy niej pierwszy raz przeżywałam całą akcję. HP czytałam już 12 razy, "Wojowników" 16 . I wciąż mogę je czytać, aż będą tak zniszczone, że postawię je na półce i nie pozwolę się do nich nikomu dotykać, w obawie, że się rozlecą .
Paulina: Zakochana 5w4 [INTP] Dziwne?
Jax: Też zakochany 1w2 (ale nie w Paulinie )
"Człowiek jest stworzony z miłości i do miłości." Adolf Kolping
Jax: Też zakochany 1w2 (ale nie w Paulinie )
"Człowiek jest stworzony z miłości i do miłości." Adolf Kolping
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
UŻywam do tego liny kevlarowej... na wypadek wybuchu ognia.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
Ojej, przywiązuję się i to bardzo, zwłaszcza, jeśli w grę wchodzą jakieś papiery - zapiski, rysunki (różne, przeróżne - nie pozwoliłam wyrzucic większości "dzieł" mojego młodszego brata , z własnymi też niechętnie się rozstaję), a nawet stare i nieczytlne ściągi z geografii. Chomikuję je, nawet, jeśli wiem, że nie przedstawiają żadnej albo prawie żadnej wartości - najlepszym przykładem są moje pamiętniki - nie chciałabym, żeby ktokolwiek je przeczytał nie ze względu na treść, ale styl, w jakim, niezupełnie chcąc, piszę (zawsze mi toto jakies takie łzawo-emowate wychodzi ), a jednak nie mogłabym się chyba zdobyc na ich wyrzucenie.
Wyjątkiem są ubrania - te przeglądam kilka razy w roku i oddaję sporą częśc (zawsze jest to pretekst, żeby wybrać się potem do lumpeksu i coś sobie kupić - tak, wiem, że to choroba )
Wyjątkiem są ubrania - te przeglądam kilka razy w roku i oddaję sporą częśc (zawsze jest to pretekst, żeby wybrać się potem do lumpeksu i coś sobie kupić - tak, wiem, że to choroba )
Ot, 5w4
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
- kamilri
- Posty: 588
- Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
EDIT: Pomyłka... Odebrałem niepodpisany cytat jako coś w rodzaju komentarza...
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 sierpnia 2008, 20:04 przez kamilri, łącznie zmieniany 1 raz.
5 sx/sp, LII
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
Powiedzmy tak... jeszcze trzymam breloczek syrenki ktory wygralem w jakims dziecinnym konkursie w jakims hotelu nad morzem... a bylo to ponad 10 lat temu.
Bardzo czesto jezeli matka chce wyrzucac mi jakies stare ciuchy musi robic to w sekrecie przedemna, bo zawsze robia mi sie takie maslane oczy jak mam czegos sie pozbyc Ja poprostu nie potrafie przestac zastanawiac sie czy przypadkiem "Do czegos kiedy mi sie to kiedys nie przyda"
Co wiecej jestem wyjatkowo przywiazany do moich wszelkich figurek, plyt oraz sterty mieczy xD
Bardzo czesto jezeli matka chce wyrzucac mi jakies stare ciuchy musi robic to w sekrecie przedemna, bo zawsze robia mi sie takie maslane oczy jak mam czegos sie pozbyc Ja poprostu nie potrafie przestac zastanawiac sie czy przypadkiem "Do czegos kiedy mi sie to kiedys nie przyda"
Co wiecej jestem wyjatkowo przywiazany do moich wszelkich figurek, plyt oraz sterty mieczy xD
Przywiązuję się do książek, płyt, filmów. Do reszty niet, czasami sobie powtarzam- to tylko przedmiot. Ku pamięci trzymam jednak jakieś rysunki z podstawówki, są fajne, pomysłowe.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 sierpnia 2008, 18:50 przez M., łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx
EII
EII
- Magiliana
- Posty: 173
- Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 13:42
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: własny świat
Przywiązuję się zwłaszcza do rzeczy, z którymi wiążą się jakieś wspomnienia lub wydarzenia, które miały dla mnie szczególne znaczenie. Mam takie pudło, do którego wkładam wszystko, czego za nic w świecie nie mogłabym wyrzucić. Generalnie jednak nie czuję sentymentu do przedmiotów, np. do ciuchów, książek itd.
5w4
"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."