Strona 7 z 40

Re: Jak poderwać 5?

: piątek, 4 września 2009, 23:56
autor: Grin_land
kurde...

a ja myślałam głupia że wystarczy się przytulić i zamruczeć... :(

Re: Jak poderwać 5?

: sobota, 5 września 2009, 00:30
autor: chottomatte
jouziou pisze:
chottomatte pisze:Atak polega na rzucaniu w okno 5 cegłami, dotąd aż wyjrzy kto to...i dostanie w łeb, trzeba go będzie szyć o ile sie nie wykrwawi i koniec miłości. I jak tu się nie dołować?
:shock:
Taka prawda, na razie ćwiczę celne rzuty :mrgreen: Ćwieczenia: bierze się blachę 1x1 m, rysuje się na niej tarczę, w środku nie "10" tylko "5" i rzuca młotkiem lub siekierą. Za każde trafienie w 5 dodaję sobie +1 pkt, jeśli uzbieram 10 pkt, wtedy rzucam w prawdziwą, żywą (jeszcze...) piątkę. Miłość wymaga taaakiego wysiłku! :mrgreen:

Re: Re:

: niedziela, 6 września 2009, 00:50
autor: Fenol
a. pisze:
Chinook pisze:Po kilku latach można przejsć do ataku
latach, powiadasz? :shock:
wszem i wobec oznajmiam, że trwa promocja i na mnie aktualnie wystarczy 5,99 lata :twisted:

czas promocji ograniczony, lub do wyczerpania zapasów. Spiesz się usidlić Piątkę, tak szybko ucieka :lol:

Re: Jak poderwać 5?

: poniedziałek, 7 września 2009, 14:54
autor: nini
Na mnie już nikomu nie starcza cierpliwości . Gdy tylko wyczuję najmniejszy nacisk na coś , pojawia się odruch ucieczki przed tą osobą, a potem gdy jestem juz gotowa do niej wyjść , to okazuje się,że ona znalazła juz kogos nowego. Pewnie nic nowego nie powiem, ale z 5 trzeba powoli i delikatnie.

Re: Jak poderwać 5?

: poniedziałek, 7 września 2009, 15:13
autor: morbus
zhakuj mu konto w jakims MMO i odpisz ze oddasz rzeczy jak sie z toba umowi.

Re: Jak poderwać 5?

: poniedziałek, 7 września 2009, 21:09
autor: nini
A tam, prościej będzie zapłacić

: wtorek, 8 września 2009, 11:37
autor: a.
ja nie chcę żadnych promocji, ja chcę klucza do mojej Piątki. \:
a z tą cegłą to racja, miłość do 5 jest trudna. ciężka jest.

Re: Jak poderwać 5?

: piątek, 11 września 2009, 12:52
autor: .Anka.
Grin_land rozbrajasz mnie! :D Przytulić do 5 Dobre!

Re: Jak poderwać 5?

: piątek, 11 września 2009, 16:01
autor: Chinook
.Anka. pisze:Grin_land rozbrajasz mnie! :D Przytulić do 5 Dobre!
8) ?

Re: Jak poderwać 5?

: poniedziałek, 14 września 2009, 18:28
autor: Glowa
Piszcie, piszcie moi drodzy, siódemkowy, zaintrygowany pewną uroczą piąteczką facet studiuje ten temat dniami i nocami :P

Re: Jak poderwać 5?

: wtorek, 15 września 2009, 17:44
autor: .Anka.
Chinook jak jakaś nieznajoma się do Ciebie przytuli, to pozwolisz? :shock: :shock: to moje 5w4 jakieś "dzikie" :lol:

Re: Jak poderwać 5?

: wtorek, 15 września 2009, 19:49
autor: Chinook
Wszystko zależy od tego kim jest nieznajoma i od okoliczności. :D

Nie mam jakichś problemów z odbieraniem uczuć w ten sposób w relacjach koleżeńskich.

Re: Jak poderwać 5?

: wtorek, 15 września 2009, 23:17
autor: NoLeader
Glowa pisze:Piszcie, piszcie moi drodzy, siódemkowy, zaintrygowany pewną uroczą piąteczką facet studiuje ten temat dniami i nocami :P
Ty nie studiuj tylko napieraj. Oczywiście każda piątka powie, że delikatnie itd, intelekt ważny, granice, trzeba uważać, chxx itd. Jak dochodzi do tego jeszcze kobieca niepewność (ah ten szowinizm!) to już w ogóle wychodzi, że musisz poznać tajniki sekretnej księgi poznawczej jak poderwać piątkę.

Fakt, kobieta nie jestem, ale jestem 5. Napieraj, nie zastanawiaj się za bardzo. Ja pamiętam, że jedną z osób (kobiet), która zrobiła na mnie wrażenie to była ta, co sama mnie złapała za rękę i powiedziała, choodź! Pokaże Ci coś! A nie stosowała podejście jak do jeża.

Wiadomo, wcześniej czy później wpadniesz na jakieś święte granice i będzie wielkie oburzenie, agresja, obrona granic, normalnie święta wojna hehe. Wtedy trzeba przyjąć, że tego i tego nie robić.. i dalej atakować, w zmienionej formie, ale atakować.

I jak zawsze: POWODZENIA! :mrgreen:

Re: Jak poderwać 5?

: czwartek, 17 września 2009, 22:23
autor: Fenol
NoLeader pisze:
Glowa pisze:Piszcie, piszcie moi drodzy, siódemkowy, zaintrygowany pewną uroczą piąteczką facet studiuje ten temat dniami i nocami :P
Ty nie studiuj tylko napieraj. Oczywiście każda piątka powie, że delikatnie itd, intelekt ważny, granice, trzeba uważać, chxx itd. Jak dochodzi do tego jeszcze kobieca niepewność (ah ten szowinizm!) to już w ogóle wychodzi, że musisz poznać tajniki sekretnej księgi poznawczej jak poderwać piątkę.

Fakt, kobieta nie jestem, ale jestem 5. Napieraj, nie zastanawiaj się za bardzo. Ja pamiętam, że jedną z osób (kobiet), która zrobiła na mnie wrażenie to była ta, co sama mnie złapała za rękę i powiedziała, choodź! Pokaże Ci coś! A nie stosowała podejście jak do jeża.

Wiadomo, wcześniej czy później wpadniesz na jakieś święte granice i będzie wielkie oburzenie, agresja, obrona granic, normalnie święta wojna hehe. Wtedy trzeba przyjąć, że tego i tego nie robić.. i dalej atakować, w zmienionej formie, ale atakować.

I jak zawsze: POWODZENIA! :mrgreen:
ładnie zdradzać tajemnice piątek? Prawda jest taka, że nie można dać nam czasu na zastanowienie się. Będzie dla nas to bardzo dziwne, będziemy się czuli nieswojo, ale wykluczy możliwość, że po przemyśleniu jakiejś propozycji, stwierdzimy, że nie ma sensu, że lepiej nie próbować...

Tylko już po 'porwaniu piatki' nie można spraw zbyt szybko toczyć, żeby piątki nie wystraszyć. Wtedy istnieje szansa, że bedzie miała ochotę na kolejne 'szaleństwo' ;)

Re: Jak poderwać 5?

: czwartek, 17 września 2009, 23:36
autor: Millman
NoLeader pisze:Fakt, kobieta nie jestem, ale jestem 5. Napieraj, nie zastanawiaj się za bardzo. Ja pamiętam, że jedną z osób (kobiet), która zrobiła na mnie wrażenie to była ta, co sama mnie złapała za rękę i powiedziała, choodź! Pokaże Ci coś! A nie stosowała podejście jak do jeża.
True, true! Trzeba jeszcze pamiętać żeby raz na jakiś czas dać takiej piątce trochę spokoju, bo zwykle dopiero wtedy przychodzą do niej uczucia i w samotności dopiero potrafi przeżyć, dostrzec, jakby "odgrywając z taśmy", zdarzenia które zaszły w takich "szybszych" momentach. Dlatego ważne jest aby nie irytować się brakiem szybkiej, spontanicznej reakcji, bo tak naprawdę może ona się pojawić dopiero w chwili odosobnienia.

W ogóle to wszystko jest takie śmieszne. To co pisałem to z własnego doświadczenia... I inne typy mogą teraz sobie myśleć że "no tak, te piątki to muszą usiąść w domu, wszystko sobie przeanalizować, przemyśleć, zastanowić się" itp. ale prawda jest taka, że tu wcale nie chodzi o żadną analizę czy coś... Właściwie to ona się dzieje samoczynnie, tylko wymaga odosobnienia, wgłębienia się w swoje emocje i przeżycia ich samemu, wygodnego położenia się na łóżku w ciszy... To nie jest tak, że piątki siadają z kartką papieru i sobie rysują diagramy, analizują sytuację, wypisują za i przeciw, liczą prawdopodobieństwa i kalkulują... Piątki po prostu będąc... "omamionym" natłokiem przeżyć, szybkością akcji itp. starają się w nich uczestniczyć, ale nie przeżywają ich w pełni, nie nadążają wytworzyć w sobie odpowiednich stanów emocjonalnych... Te najsilniejsze zwykle pojawiają się dopiero z opóźnieniem.

Takie jest moje zdanie :)