Jak poderwać 5?

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Jak poderwać 5?

#541 Post autor: Wiatr1000 » wtorek, 25 sierpnia 2015, 11:35

Elkora pisze:
Wiatr1000 pisze:Na taki wypadł to bym się wybrał z kimś kogo dobrze znam i kto zamiast krytykować lub naśmiewać się z mojej nieudolnej kondycji fizycznej by to przyjął jako zabawę oraz, że ta osoba też jest cienka w tym sporcie.
Jeśli facet zaprasza samice na randkę to nie ważne jak słabo ona będzie sobie radziła na ściance, bo mu sie podoba, bo wybrał ja dla innych cech, bo mówi sobie że jeszcze zdąży ją nauczyć. Ludzie którzy się sobie podobają sa dość wyrozumiali
Akurat Ja mam inne podejście już i tak do obcej osoby nie podchodzę poprzez zachwyt. Tym bardziej jakie cechy poznasz patrząc tylko na daną osobę? Kwestie zachowania z innymi ludźmi jak rozmawia itd. owszem ale punkt widzenia i odbierania świata poznasz tylko poprzez rozmowę. Mnie jako 5 drażnią takie podrywy i zabawy na samym początku tylko dlatego, że komuś się spodobałem. Wręcz mam ochotę spytać tą osobę wprost: "konkretnie za co ci się podobam skoro mnie nie znasz?"

Inne 5 może inaczej odbierają to ale do mnie się podchodzi przez zwykłą rozmowę i tyle. Proste i skuteczne. A na pewno pewne w 100%.


5w4 sp/so INTj – LII

kamilagro
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 14 września 2015, 05:37

Re: Jak poderwać 5?

#542 Post autor: kamilagro » wtorek, 15 września 2015, 08:25

Wywołana do odpowiedzi w innym wątku dodam kilka słów od siebie. Powiem szczere, fajnie jest piątkę mieć, ale poderwać ją to już trudniejsza przeprawa. My kobiety mamy łatwiej, bo przeważnie wystarczy wysłać odpowiednie sygnały i obserwować czy facet je odwzajemni i przejmie inicjatywę. Niestety u piątek bardzo ciężko zaobserwować, czy są nami zainteresowani czy też nie. Pracuję w firmie, gdzie 70% ludzi stanowią informatycy, a mam wrażenie, że w tej grupie zawodowej jest więcej piątek, niż w innych. Kiedyś pracowałam z kolegą jakieś dwa, trzy lata i dopiero gdy odszedł z pracy zdecydował się napisać do mnie facebooku. Przez ten cały czas nie zauważyłam kompletnie żadnych symptomów, że mogę mu się podobać. Oprócz tego, że kilka razy przyłapałam go na tym, że mnie (nomen omen!) obserwuje.
W przypadku piątek nie wystarczy powłóczyste spojrzenie, perlisty śmiech i zarzucanie włosami. Trzeba wysilić się zdecydowanie bardziej. Piątki lubią ciekawe rozmowy, na konkretne tematy, lubią dziewczyny, które mają intersujące pasje i wyrobione zdanie na różne sprawy. Jeśli masz wąskie horyzonty, lepiej zacznij nadrabiać zaległości w literaturze i filmie, bo z piątką sobie nie pogadasz o duperelach i pogodzie :) To plus uroda może spowodować, że zauroczysz piątkę. Zresztą dobry wygląd chyba nigdy nie przeszkadza w relacjach damsko-męskich, ale jeśli chodzi o piątki mam na myśli naturalny, niewymuszony urok, a nie ostry makijaż, misternie zakręcone loki, wysokie szpile i nieco przesadzony strój w stosunku do okazji. Taki nachalny wygląd zdecydowanie może piątkę odstraszyć lub przynajmniej onieśmielić.
Generalnie do piątek trzeba podejść ze spokojem, powolutku. Warto zasygnalizować mu wyraźnie, że go dostrzegasz i uważasz go za wartościowa osobę, a jego zdanie Cię interesuje. No i musisz czymś mu zaimponować bez dwóch zdań.

Pozdrawiam

MaryJaneWatson
Posty: 70
Rejestracja: piątek, 18 września 2015, 10:50
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Lublin

Re: Jak poderwać 5?

#543 Post autor: MaryJaneWatson » piątek, 18 września 2015, 11:20

8 w 7
będąca w z związku z 4 wita wszystkie piątki ;)

Skąd ta wiedza?
Moja mama, przyjaciólka, koleżanki, siostry i eks facet- to 5 (różne podtypy).

Z moich oberswacji wynika, że aby poderwać "jak to określacie" 5 należy:

*ją/jego oswoić, dać czas na poznanie.
*Przekonać ich do siebie CZYNAMI, nie tylko słowami.
*Nieustannie dbać o ciekawe życie i niezależność i nie kontrolować piątek
*Piątki są bardzo elokwentne i zdają sobie z tego sprawę, nie będą szanować osób które wykazują się brakiem wiedzy elementarnej.
*5 będzie Cię szanować, gdy będziesz potrafił/a przyznać się do błędu i nie okazywał/a jej/mu agresji
*Piątka otworzy się na Ciebie, jeśli Ty najpierw okażesz jej zaufanie i odsłonisz się szczerze przed nią/nim, wówczas on/ona we właściwym czasie (nie oczekuj, że nastąpi to szybko i nie naciskaj) odsłoni się przed Tobą.
*Piątki są szczere i nie cierpią gierek i manipulacji. Jeżeli dasz się poznać z tej strony-ona odpłaci Ci pięknym za nadobne.
*Piątka szanuje ludzi niezależnych, błyskotliwych, zaradnych i na poziomie
*Piątce najlepiej zaimponować działaniami, osiągnięciami, inteligencją
*Jeżeli facet piątka zainteresuje się Tobą ze względu na urodę, naturalność, i ciekawą osobowość nie pogardzaj nim. Szanuj go i niekiedy delikatnie krytykuj. Piątka jest na zewnątrz silna a w środku wrażliwa.
* Dla ósemek i piątek budujące są wzajemne nocne debaty na kontrowersyjne tematy, 5 i 8 lubi prowokować ?(uwaga, można się ostro pokłócić;-)bo oba typy dokładnie wiedzą czego chcą.
*Piątce imponuje kasa i prestiż ale nie jest to dla niej najważniejsze w przeciwieństwie do tzw. niezdrowych ósemek ślepo gnających w kierunku kariery i celów.
*5 są przesadnie niezależne od najmłodszych lat, bo wielokrotnie w dzieciństwie obiecywano im "złote góry" i piątki się rozczarowywały, dlatego nie ufają słowom ludzi, lecz patrzą na czyny
albo
musiały się opiekować rodzicem alkoholikiem, niezaradnym bratem, siostrą lub osoba bliska zmarła, gdy piątki były małe, dlatego są to jednostki bardzo dojrzałe jak na swój wiek. Nie lubią infantylnych ludzi i głupoty, są perfekcjonistami i ciężko sprostać ich wymaganiom
*Piątka lubi wyzwania w związku. Jeżeli partner jest nudny, przewidywalny i za wcześnie się zaangażuje w relacje i odkryje swe uczucia-piątka się oddali.
*Pomimo, iż 5 są doskonałymi nauczycielami i wykładowcami najlepiej poradzą sobie z nimi osoby o podobnych cechach, które są zdystansowane i niewiele oczekują

Piątki to dla mnie typ perfekcyjnego, wymagającego melancholika-erudyty.
"Przeciwieństwa się przyciągają ale niestety często tylko podobieństwa się szanują"

Pozdrawiam wszystkie typy i podtypy i zachęcam do dyskusji;)
PS: Dla tych, którzy chcą porozmawiać na temat dowolnego typu (z wyjątkiem 3 i 6, bo prawdopodobnie takiego nie znam...), zapraszam na priv.
Mary Jane Watson

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: Jak poderwać 5?

#544 Post autor: bruno dievs » piątek, 18 września 2015, 23:13

kamilagro pisze:Kiedyś pracowałam z kolegą jakieś dwa, trzy lata i dopiero gdy odszedł z pracy zdecydował się napisać do mnie facebooku. Przez ten cały czas nie zauważyłam kompletnie żadnych symptomów, że mogę mu się podobać. Oprócz tego, że kilka razy przyłapałam go na tym, że mnie (nomen omen!) obserwuje.
To ciekawe, może miał jakieś dziwne przekonania, że z koleżankami z pracy nie powinno się spotykać, a może dopiero jak stracił z tobą kontakt to dopiero zorientował się, że mu tego brakuje?
Jeśli masz wąskie horyzonty, lepiej zacznij nadrabiać zaległości w literaturze i filmie, bo z piątką sobie nie pogadasz o duperelach i pogodzie
Ze mną o filmach to się za dużo nie porozmawia, bo bardzo mało oglądam. No ale u innych piątek to chyba się sprawdza, mam paru znajomych piątków, ze starannie skatalogowaną biblioteką filmów obejrzanych, do obejrzenia, listami zauważonych nieścisłości w filmach itp...
Ogólnie brzmi to sensownie, powodzenia w nawiązywaniu ciekawych relacji z piątkami :]
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Jak poderwać 5?

#545 Post autor: Wiatr1000 » piątek, 2 października 2015, 22:38

MaryJaneWatson pisze:8 w 7
będąca w z związku z 4 wita wszystkie piątki ;)

Skąd ta wiedza?
Moja mama, przyjaciólka, koleżanki, siostry i eks facet- to 5 (różne podtypy).

Z moich oberswacji wynika, że aby poderwać "jak to określacie" 5 należy:

*ją/jego oswoić, dać czas na poznanie.
*Przekonać ich do siebie CZYNAMI, nie tylko słowami.
*Nieustannie dbać o ciekawe życie i niezależność i nie kontrolować piątek
*Piątki są bardzo elokwentne i zdają sobie z tego sprawę, nie będą szanować osób które wykazują się brakiem wiedzy elementarnej.
*5 będzie Cię szanować, gdy będziesz potrafił/a przyznać się do błędu i nie okazywał/a jej/mu agresji
*Piątka otworzy się na Ciebie, jeśli Ty najpierw okażesz jej zaufanie i odsłonisz się szczerze przed nią/nim, wówczas on/ona we właściwym czasie (nie oczekuj, że nastąpi to szybko i nie naciskaj) odsłoni się przed Tobą.
*Piątki są szczere i nie cierpią gierek i manipulacji. Jeżeli dasz się poznać z tej strony-ona odpłaci Ci pięknym za nadobne.
*Piątka szanuje ludzi niezależnych, błyskotliwych, zaradnych i na poziomie
*Piątce najlepiej zaimponować działaniami, osiągnięciami, inteligencją
*Jeżeli facet piątka zainteresuje się Tobą ze względu na urodę, naturalność, i ciekawą osobowość nie pogardzaj nim. Szanuj go i niekiedy delikatnie krytykuj. Piątka jest na zewnątrz silna a w środku wrażliwa.
* Dla ósemek i piątek budujące są wzajemne nocne debaty na kontrowersyjne tematy, 5 i 8 lubi prowokować ?(uwaga, można się ostro pokłócić;-)bo oba typy dokładnie wiedzą czego chcą.
*Piątce imponuje kasa i prestiż ale nie jest to dla niej najważniejsze w przeciwieństwie do tzw. niezdrowych ósemek ślepo gnających w kierunku kariery i celów.
*5 są przesadnie niezależne od najmłodszych lat, bo wielokrotnie w dzieciństwie obiecywano im "złote góry" i piątki się rozczarowywały, dlatego nie ufają słowom ludzi, lecz patrzą na czyny
albo
musiały się opiekować rodzicem alkoholikiem, niezaradnym bratem, siostrą lub osoba bliska zmarła, gdy piątki były małe, dlatego są to jednostki bardzo dojrzałe jak na swój wiek. Nie lubią infantylnych ludzi i głupoty, są perfekcjonistami i ciężko sprostać ich wymaganiom
*Piątka lubi wyzwania w związku. Jeżeli partner jest nudny, przewidywalny i za wcześnie się zaangażuje w relacje i odkryje swe uczucia-piątka się oddali.
*Pomimo, iż 5 są doskonałymi nauczycielami i wykładowcami najlepiej poradzą sobie z nimi osoby o podobnych cechach, które są zdystansowane i niewiele oczekują

Piątki to dla mnie typ perfekcyjnego, wymagającego melancholika-erudyty.
"Przeciwieństwa się przyciągają ale niestety często tylko podobieństwa się szanują"

Pozdrawiam wszystkie typy i podtypy i zachęcam do dyskusji;)
PS: Dla tych, którzy chcą porozmawiać na temat dowolnego typu (z wyjątkiem 3 i 6, bo prawdopodobnie takiego nie znam...), zapraszam na priv.
Mary Jane Watson
Przesadzasz trochę pod pewnymi względami, wręcz pewna część rzeczy jest tak interpretowana przez resztę towarzystwa, bo wiadomo 5 jest skryta i tajemnicza. 5 ludzi PRZERAŻA ;)

Co do tego co skłoniło, że są przesadnie samodzielne to się mylisz i to grubo. Ja jestem jedynakiem i od najmłodszym lat byłem odosobniony. Brak rodzeństwa wpłynął razem z moim charakterem i osobowością do tego, że moje relacje społeczne są bardzo mikre. Jeszcze jestem z opiekuńczym ojcem i wrzeszczącym, krytykującym a i inne wydarzenia późniejszego życia jedynie POGŁĘBIŁY a nie stworzyły moje podejście izolacji i samodzielności. U mnie jest cecha lęku i unika różnych rzeczy w życiu.

Mnie zastanawia, czy reszta 5 tak ma, że czasami czują lub bardziej, mają wrażenie oderwania się od nawet własnego ciała i jego nieakceptowania jako własne :shock: Od małego u mnie było odosobnienie, brak akceptacji siebie i tego czy towarzystwo nie zaakceptuje, a także rosnące z każdym wiekiem i u pływającym czasem wciąż obecne wrażenie czy to co robię mówię to ja czy nie ja, czy to jest akceptowane itd. Mam lub miałem fazy by zniknąć lub być kimś zupełnie innym. Moja psycha jest tak posrana ze swoją tożsamością, że szok :lol:

Czemu to mówię? Bo nie wierzę w to, że mogę stworzyć związek, że ktoś mnie zaakceptuje. W ogóle nie kumam uczuć innych oraz tego dlaczego tak się ludzie zachowują jak się czasami zachowują. Bliżej mi do robota, cyborga, komputera w funkcjonowaniu z ludźmi a także ich TRAKTOWANIU i osądzaniu. Chłodno i logicznie, bez ciepła i empatii. I mnie też zastanawia czy reszta 5 te swoje uczucia są pełne gdy już zaufają i wejdą w związek, dadzą się "poderwać" itd. Czy one są raczej "chwilowe" iż stałe i głębokie? Czy ktoś dla was jest ważny bo coś do tej osoby czujecie czy raczej jak Ja przywiązujecie się bo JEST a gdy np odejdzie was mało rusza od reszty a może i wcale was to nie rusza :roll: Czy ten ktoś to raczej dla was bardziej najlepszy kumpel/przyjaciel itd. niż partner? Miłość :shock: ? Czy jest gotowość na poświecenie się dla kogoś ( bo to rzecz występująca w związkach) czy raczej taka olewka, że może to zrobić przecież sam/sama :P
5w4 sp/so INTj – LII

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Jak poderwać 5?

#546 Post autor: Agon » piątek, 2 października 2015, 23:14

MaryJaneWatson uogólnia, bo nie wszystkie 5 muszą być takie jak podała.

Ja osobiście nie lubię być podrywany, czuję się wtedy jak baba. Co innego, gdy dziewczyna wysyła mi jasne sygnały, że się mną interesuje. Jeśli jest ładna i dobrze się dogadujemy, to mógłbym z taką być. Przy czym nie wierzę w jakiś idealny socjoniczny dualizm, dozgonną wierność, czy romantyczną "drugą połówkę". Denerwuje mnie gadanie o wzajemnym dopasowaniu w czasach gdy otwarcie mówi się o homoseksualizmie. "Nie pasujemy do siebie" - taki tekst to mógłby powiedzieć do mnie jakiś facet, bo w końcu penis nie wchodzi do penisa, ale gdy mówi to dziewczyna z którą łączy mnie przyjaźń, to nie ogarniam. Mentalnie pasujemy, bo przyjaźń, a fizycznie też bo płciowo jest dualem. Mężczyzna i kobieta to duale ;)

Możliwe, że posiadam jakiś defekt genetyczny, który prowadzi do tego, że żadna kobieta nie chciałaby by jej dzieci miały moje geny. Może chodzi o wadę wzroku :what:

Nie chciałbym wchodzić w związek z kobietą, która nie chce mieć dzieci. Seks to mógłbym sobie mieć za kasę u prostytutki, a poza partnerką chciałbym mieć potomka. Tak naprawdę to dzieci utrzymują dwojga ludzi razem, jeśli pomimo dzieci któraś ze stron się puszcza, to świadczy o upośledzeniu takiej osoby. Inna sprawa jest taka, że pomimo 5kowego introwertyzmu nie zamierzam się nudzić do końca życia i po wychowaniu dzieci (co uważam za całkiem ciekawe doświadczenie, bo można w różny sposób kształtować młodego człowieka, tak by optymalnie się rozwijał i jak najlepiej radził sobie w życiu) coś robić, zwiedzać świat, kształcić się w jakiś sposób.

Jako 5 mam problem z rozpoznawaniem komu się podobam, a komu nie, więc dosyć jasne sygnały byłyby mile widziane. Podrywania nie ogarniam.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak poderwać 5?

#547 Post autor: Snufkin » sobota, 3 października 2015, 01:51

Miłość damsko-męska z tego co widzę w Wikipedii wiąże się z zaangażowaniem.
Czyli nie tylko zależy nam na danej osobie ale także cały czas to okazujemy swoim zachowaniem.
Jeśli ktoś tego nie potrafi to mu raczej mu nie zależy.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Szyszek
Posty: 151
Rejestracja: czwartek, 27 sierpnia 2015, 14:46
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak poderwać 5?

#548 Post autor: Szyszek » sobota, 3 października 2015, 12:28

Co prawda nigdy nie dotarłem do etapu oficjalnego związku, ale to nie znaczy, że nie mam żadnych doświadczeń w relacjach damsko-męskich. Przy czym to raczej będzie zbiór rad dla osób chcących poderwać bardzo nieśmiałego piątka (choć niektórzy twierdzą, że bliżej mi do 4 lub 9). :lol:

Niestety pierwszy krok raczej musi zrobić druga strona. Wysyłanie sygnałów w postaci zalotnych spojrzeń, "przypadkowego" ustawiania się obok zazwyczaj potrafię odebrać, ale brakuje mi odwagi, by się przełamać i zacząć rozmowę. Nie trzeba rozpoczynać konwersacji od kreatywnego tekstu na podryw. Wystarczy najzwyklejsza kwestia. Problem jest jednak taki, że przy mojej pustce w głowie mogę być przytłoczony i przez chwilę stać jak wryty. To wcale nie znaczy, że kogoś olewam. Potrzebuję chwili by się ogarnąć. Często też trzeba mnie ciągnąć za język, bo zwykle brakuje mi pomysłu na temat i ciekawe pociągniecie dyskusji. Podczas takiej rozmowy mogę mieć nogi z waty i generalnie być bardzo niezdarny. Kiedyś byłem podrywany w taki sposób, że dziewczyna starała się możliwie często być na mojej linii wzroku. Ale to nie jest dobra metoda, bo mnie peszyła i uaktywniała tiki.

Kolejnym problemem jest to, że relacje ze mną dojrzewają bardzo powoli i chyba tym do siebie zniechęcam. Nie jestem osobą, która szybko zaprosi na randkę, pocałuje się, albo pójdzie do łóżka. To raczej druga strona musi mnie w tych kwestiach poganiać, ale nie może przesadzić, bo strach weźmie górę i mogę się wycofać. Podczas spędzania czasu razem nie zawsze trzeba koniecznie coś robić. Dla niektórych enneatypów to może być dziwne, ale w moim przypadku relacja kwitnie też, gdy siedzimy obok siebie i zajmujemy się swoimi sprawami (np. nauka do sprawdzianu / egzaminu). Bardzo źle działa na mnie, gdy dziewczyna bierze się za udawanie niedostępnej. Coś takiego mocno biorę do siebie i w konsekwencji relacja może się rozpaść.

EDIT: A jeszcze zapomniałem napisać, że subtelne aluzje często rozumiem dopiero po jakimś czasie. W moim przypadku lepiej bezpośrednio zaproponować spotkanie itp.

Nie zależy mi na seksie, a przynajmniej to nie jest główny motyw poszukiwania partnerki. Napięcie seksualne można rozładować na wiele sposobów. Chodzi mi raczej o relację, w której będziemy mogli wzajemnie się wspierać i po prostu kochać. Miło spędzać czas, razem pokonywać przeszkody na drodze.

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Jak poderwać 5?

#549 Post autor: Wiatr1000 » sobota, 3 października 2015, 14:19

MaryJaneWatson

Z jednym podpunktem się zgadzam. 5 nie da się MANIPULOWAĆ o ile 5 zauważy taką manipulację, to uwaga: ZEJDŹCIE 5 z oczu!!! No chyba, że lubicie naleśniki ale w formie, że to wy nimi jesteście :lol: :lol: :mrgreen:

Nie no, pisałem to w powyższym poście bo tak się zastanawiam, że ze mnie ufol bez uczuć totalny zimny drań, jeszcze obrywa się innym osobom wokół jak sobie coś ubzduram.. :facepalm:
"przypadkowego" ustawiania się obok zazwyczaj potrafię odebrać
:roll: Kiedyś nie potrafiłem, dziś tak ale dziś to jest raczej u mnie forma nie wypału dla tamtej osoby, niż to, że osoba, która mnie podrywa ma szansę. Jest wręcz odwrotnie. Ta osoba TRACI szansę gdy zaczyna jakiekolwiek zaloty i końskie zaloty!! :lol: :lol: Zacząłem nienawidzić tego typu rzeczy i drażnią mnie gdy chcę po prostu poznać osobę i z nią porozmawiać ;) Wręcz dla mnie ktoś kto mnie nie zna i ja tą osobę nie znam a zaczyna takie podchody jest... dla mnie dziwna i nie poważna :P Ja nie będę bawił się w cyrki bo ktoś raptem jest pod wpływem hormonów i ten stan nazywa "zakochaniem" :P

Chyba nigdy nie dożyję czasów gdy ludzie przestaną p**lić głupoty o zakochaniu i inne "sweetaśne" rzeczy... :thumbdown: A postawią na rozmowę, wyjaśnianiu i szczerości... :scratch:
5w4 sp/so INTj – LII

sweyze
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 20 września 2015, 18:30
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak poderwać 5?

#550 Post autor: sweyze » sobota, 3 października 2015, 14:35

Jak poderwać 5w4sx - nie narzekam na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej, ale już pare razy slyszalem "zmniejsz wymagania bo nikogo sobie nie znajdziesz...." ale ja wiem czego chce - nie chce byle kogo :) podryw to zle slowo - bo piatki przynajmniej na zewnątrz nie są emocjonalne więc tak na szybko to nie przejdzie..... Napewno bardzo cenimy dojrzałą i głęboką rozmowę, otwartość, szczerość, nie można być nachalnym - trzeba mieć odpowiedni rytm w "podchodach", nie próbować niczego wymusić, no i najważniejsze: nie próbować wywierać presji w sytuacjach społecznych.

Ciekawe że Panie(typ 6) ktore mi sie podobają, przeraża moja logiczność i bezpośredniość - szybko wyłapuje próby manipulacji szóstek czy testowania, czasem niewiedzą jak zagadać, nawiązać kontakt to pytaja o takie bzdury.... :shifty:

moge podpisać sie pod tym co napisał Wiatr1000 :) - uprzedził mój post
5w4 sx/sp INTJ

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Jak poderwać 5?

#551 Post autor: Wiatr1000 » niedziela, 4 października 2015, 00:52

Bo 5 są sceptyczne, pesymistyczne i negatywnie nastawione ;) To jest ostrożność i badanie terenu :P Ja w kontaktach z ludźmi jeśli chodzi o tego typy sprawy coraz mniejsze mam zaufanie i otwartość wręcz zaczynam obsesyjnie doszukiwać się intryg i podstępu :roll:

Zresztą jak można kogoś poderwać? Co to w ogóle za słowo? Większość ludzi właśnie nauczyło się manipulować, poprzez niby spełnianie czyichś zachcianek i pragnień. Życie pokazuje, że nie ma nic za darmo, więc trzeba uważać, co dana osoba chce od nas gdy słodko mówi, zapewnia nas o czymś czy składa deklaracje. Życie też nauczyło, że mimo obietnic trzeba samemu sobie radzić i nie polegać na ludziach. Oni zawodzą.

Ludzie chcą szczęście poprzez to by MIEĆ a nie być. Dlatego pragną mieć osobę koło siebie a nie być. Jest cienka linia między tymi stanami rzeczy. Być to szanować 2 osobę, a więc jej życie, sposób w jaki żyje, jej prywatność itd. A ludzie chcą MIEĆ. Czyli zabawkę w formę 2 osoby by ta 2 osoba robiła co chcemy i pragniemy, dlatego manipulują. Forma zakochania i czekania na księcia/księżniczkę jest tego typu przykładem. Tak manipulują, uwodzą, czarują by zdobyć... :shock: Przeraża mnie to. I bez obrazy dziewczyny.. Ale wy w tym akurat królujecie :roll: :P

Widziałem wiele różnych tego typu podtekstów i zawsze są oczekiwania, że zrobię coś co jest nacechowane pełnymi patosu dyrdymałami. Lub podejście czysto erotyczno seksistowskie... Jakbym się na to niby miał skusić... No sorry ale na większości to działa NIE na MNIE :P
5w4 sp/so INTj – LII

MrsMiau
Posty: 82
Rejestracja: piątek, 22 maja 2015, 06:35

Re: Jak poderwać 5?

#552 Post autor: MrsMiau » niedziela, 4 października 2015, 01:13

MaryJaneWatson pisze:*ją/jego oswoić, dać czas na poznanie.
To na pewno, choć... "oswoić"? Trochę jakby pięć było małpką w zoo. ;) Niemniej na szybko to się można seksić w toalecie po pijaku i bez zobowiązań, a nie nawiązywać związki. Nie żebym praktykowała to pierwsze. ;)
*Przekonać ich do siebie CZYNAMI, nie tylko słowami.
Raczej tak. Na pewno wolę czyny niż słowa w kwestii okazywania uczuć, zaangażowania itd. Słowa są ważne w znaczeniu interesującej rozmowy, bo jeśli nie mam zupełnie o czym z kimś rozmawiać, to nie ma wielkiego sensu taka znajomość.
*Nieustannie dbać o ciekawe życie i niezależność i nie kontrolować piątek
Zdecydowanie tak, przy czym ważna jest definicja słowa "ciekawe". Własne zainteresowania, pasje i umiejętność zajęcia się samym sobą jest bardzo mile widziana. Gorzej, jeśli "ciekawe" znaczy cotygodniowy melanż do upadłego i wczasy w kurorcie w Tunezji. Wówczas - nope. Próby kontroli nie są zbyt dobrym pomysłem - najczęściej pięć ucieknie, ewentualnie obejdzie to jakoś na około albo się po prostu zbuntuje, choć to chyba rzadziej.
*Piątki są bardzo elokwentne i zdają sobie z tego sprawę, nie będą szanować osób które wykazują się brakiem wiedzy elementarnej.
Zawęziłabym to do nagminnego braku takiej wiedzy z wielu dziedzin i zatwardziałości w braku chęci dowiedzenia się. Czasem rzeczywiście miewam tendencję do pojechania tekstem: "Ale jak można tego nie znać?!", najgorsze, że często w kwestiach niszowych, ale w sumie jeśli lubię daną osobę, to szybko się zreflektuję i po prostu pokażę jej to, czego nie zna, a mogłaby (czy tam powinna ;) ).
*5 będzie Cię szanować, gdy będziesz potrafił/a przyznać się do błędu i nie okazywał/a jej/mu agresji
Fakt, cenię szczególnie to pierwsze.
*Piątka otworzy się na Ciebie, jeśli Ty najpierw okażesz jej zaufanie i odsłonisz się szczerze przed nią/nim, wówczas on/ona we właściwym czasie (nie oczekuj, że nastąpi to szybko i nie naciskaj) odsłoni się przed Tobą.
Z tym szczerym odsłanianiem się to też bez przesadyzmu. Zwierzenia z wielkich miłości czy innych dramatów to nie jest najlepszy pomysł na podryw. ;)
*Piątce najlepiej zaimponować działaniami, osiągnięciami, inteligencją.
Nie nazwałabym tego imponowaniem, a raczej zaskarbieniem sobie sympatii. Osiągnięcia nie są tak istotne jak inteligencja, podobny sposób myślenia (niekoniecznie identyczne wnioski!), dobra rozmowa. Cenię w sumie pewną zaradność, choć kiedy ktoś mnie nią terroryzuje to już niekoniecznie ;), bo czasem mi jej brakuje, mimo że lubię myśleć, że jest inaczej. ;) W związkach bliższych oczywiście nie bez znaczenia jest też uroda.
* Dla ósemek i piątek budujące są wzajemne nocne debaty na kontrowersyjne tematy, 5 i 8 lubi prowokować ?(uwaga, można się ostro pokłócić;-)bo oba typy dokładnie wiedzą czego chcą.
Tak, tak, tak, przy czym myślę, że te bardziej kłótliwe relacje intelektualne są lepsze dla bliższego koleżeństwa niż bardzo bliskich relacji intymnych. :P Oczywiście jakiś rodzaj intelektualnej nocnej dyskusji jest też mile widziany i w takim związku. ;)
*Piątce imponuje kasa i prestiż ale nie jest to dla niej najważniejsze w przeciwieństwie do tzw. niezdrowych ósemek ślepo gnających w kierunku kariery i celów.
Nie, nie imponuje mi cudza kasa i prestiż. Posiadanie pieniędzy jest pewną praktyczną koniecznością, jeśli chce się żyć w takiej ogólnie przyjętej rzeczywistości i akceptuję to, choć może czasem chciałabym zostać takim totalnym minimalistą, który nie potrzebuje do szczęścia prawie żadnej własności, ale z wielu rzeczy w praktyce trudno mi zrezygnować - choćby książek, kolekcji płyt. No i podzespoły takie drogie. :P Jednak raczej wydam pieniądze na realizację pasji niż podniesienie swojego prestiżu.
*5 są przesadnie niezależne od najmłodszych lat, bo wielokrotnie w dzieciństwie obiecywano
im "złote góry" i piątki się rozczarowywały, dlatego nie ufają słowom ludzi, lecz patrzą na czyny
Coś w tym jest. Nie zarzucam nikomu przedwcześnie złych intencji, ale trzymam oczekiwania na pewien dystans, staram się nie przywiązywać szczególnie ani do negatywnej, ani pozytywnej wizji. Opcji rozwiązań zazwyczaj jest wiele.
*Piątka lubi wyzwania w związku. Jeżeli partner jest nudny, przewidywalny i za wcześnie się zaangażuje w relacje i odkryje swe uczucia-piątka się oddali.
Trochę tak, trochę nie. Oczywiście nie przepadam za totalnie nudnymi ludźmi, których nic nie interesuje poza rosołem na obiad i "Tańcem z gwiazdami" w tv. Niemniej pewna doza przewidywalności jest konieczna, choćby dlatego, że nie lubię kiedy ludzie np. wpadają bez zapowiedzi i oczekują, że ich wpuszczę na kawę. :P Za to za wczesne zaangażowanie się - to na pewno. Pięć minut i mnie nie ma, jeśli ktoś zacznie wyznawać miłość po miesiącu. Czy po roku podobnie - nie wiem, bo nie dotrwałam jeszcze nigdy. ;)
Agon pisze:Nie chciałbym wchodzić w związek z kobietą, która nie chce mieć dzieci. Seks to mógłbym sobie mieć za kasę u prostytutki, a poza partnerką chciałbym mieć potomka. Tak naprawdę to dzieci utrzymują dwojga ludzi razem, jeśli pomimo dzieci któraś ze stron się puszcza, to świadczy o upośledzeniu takiej osoby.
Jak dziecko ma być jedyną rzeczą, która spaja związek trwale, to ja chyba sobie zostanę przy fapaniu. Taniej wyjdzie. :P

Od siebie do tematu dodam, że nie wierzę w działanie takiego podrywania na zasadzie "łowca - zwierzyna". Czasem sobie różnie żartuje w takim tonie, ale nie wyobrażam sobie, żeby to mogło działać w rzeczywistości - bez względu na to, czy byłabym stroną podrywającą czy podrywaną. Myślę, że relacja musi się związywać jednak w miarę równolegle, dwustronnie. Chyba najprościej mi sobie to wyobrazić jako pewien rozwój bliskich relacji kumpelskich, z których z czasem robi się coś jeszcze bliższego.
Tak całkiem ogólnie mówiąc, to lecę na dziewczyny inteligentne, ale ciepłe i sympatyczne. Ładne usta, uśmiech i rude włosy to tam takie szczegóły... ;)
“There's no end to the absurd things people will do trying to make life mean something.”
William Wharton, Birdy
Image

Awatar użytkownika
fossa
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 21 września 2015, 19:08

Re: Jak poderwać 5?

#553 Post autor: fossa » niedziela, 4 października 2015, 15:41

z kwestionariusza wynikało, że jestem 4w5, najpierw zwątpiłam w skrzydło, a teraz już w ogóle w swój enneatyp...

podpisuję się pod ogólnymi wrażeniami poprzedników co do związków. Ja tak potrzebuję głębokich relacji. Miłość to dla mnie nie zakochanie, podrywanie... facet, który podbijał do mnie, automatycznie zawsze przegrywał, bo ja to postrzegałam jako takie nie w porządku. Ja tu liczę na rozmowę, na głęboką, niedefiniowalną i absolutnie wyjątkową relację, a on w jakieś śmieszne podchody się bawi. To było dla mnie takie czysto fizyczne, wulgarne, odpychające... po kilku takich rozczarowaniach zwątpiłam trochę w to, że są gdzieś ludzie o podobnych potrzebach jak ja

aha, wiatr1000, to mężczyźni uchodzą za wzrokowców i zawsze to oni mi się kojarzyli z fizycznością... :wink: może i kobiety bardziej manipulują, ale u facetów zdecydowanie ciężej o odrobinę subtelności, empatii
INFP
ENFj

Awatar użytkownika
Wiatr1000
Posty: 421
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poddębice (Łódź)

Re: Jak poderwać 5?

#554 Post autor: Wiatr1000 » piątek, 9 października 2015, 11:27

Z moich oberswacji wynika, że aby poderwać "jak to określacie" 5 należy:

*ją/jego oswoić, dać czas na poznanie.

Oswoić w sensie: oswoić z doznaniami i z osobą... MaryJaneWatson nie sprecyzował o co mu/jej :roll: chodziło. Ja ko że 5 są zdystansowane to nowa osoba = nowe bodźce i ostrożność, więc chodzi tu o oswojenie jej z tymi rzeczami. Jednak większa część ludzi wychodzi z założenia, że wystarczy jakiś bajer, flircik, żarcik, droczenie się itd. jakieś płytkie gesty i już... A tak to u nas nie działa..

*Przekonać ich do siebie CZYNAMI, nie tylko słowami.

Czyny są dla nas potwierdzenie, stwierdzeniem faktu. Jak każdy wie, ludzie myślą jedno, wyrażają zasady jako drugie a trzecie robią co innego. Więc jeśli ktoś mówi i robi tak jak mówi lub myśli to u 5 jest szansa i to duży plus dla tej osoby, która się stara podejść do 5. 5 nie lubią obłudy i fałszu, można wręcz rzec, a tak jest u mnie, że 5 idą prostotą w rozumowania świata. Jeśli mam takie zasady to ja się ich trzyma a nie kieruje jakimiś innymi czynnikami.. Obserwacje ludzi pokazują, że zasady i czyny chowają się za egoistycznymi pragnieniami. Ludzie są gotowi złamać własne zasady by "coś mieć lub zdobyć". Egoiści :x

*Nieustannie dbać o ciekawe życie i niezależność i nie kontrolować piątek

Zależy co się rozumie przez ciekawe? Dla 5 będzie ciekawe np jak u mnie modelarstwo a czy dla aktywnej osoby siedzenie w oparach kleju itd będzie ciekawe?
Niezależność? Hmmyy Ciekawe ile osób lubi niezależność, wręcz patrząc na ludzi i ich obserwując widzę jakby niezależność była sprzeczna z ich definicją związku... i zaangażowania w niego. Ludzie mogą się nawet bać takiej relacji. Patrząc na luźne znajomości tym bardziej wzrośnie strach, to też pokazuje, że ludzie nie są samowystarczalni i potrzebują 2 osoby do "czegoś" :P

*Piątki są bardzo elokwentne i zdają sobie z tego sprawę, nie będą szanować osób które wykazują się brakiem wiedzy elementarnej.

Proszę Cię... Bez przesady... To tutaj byś mnie nie uznał za 5... Nie znam elementarnych zasad chemii i co? Nie jestem 5?? Ujmijmy to tak, że 5 opiera się na logice i odrzuca coś co jest bez sensu w "JEJ" (czyli 5) rozumieniu... Można powiedzieć, że przeanalizuje sytuacje, problem i postara się połączyć elementy czy mają to jakikolwiek sens. Tak u mnie to działa i nie to nic związku z wiedzą szkolną itd.

*5 będzie Cię szanować, gdy będziesz potrafił/a przyznać się do błędu i nie okazywał/a jej/mu agresji

Przyznanie się do błędu jest oznaką pokory i skruchy a to oznacza, że dana osoba nie jest bufonowata, zapatrzona w siebie i mająca otoczenie gdzieś, że nie jest najważniejsza itd.. Dlatego 5 lubią przyznanie się do błędu. Agresje to chyba praktycznie każdy nie lubi.. Chyba, że masochiści :twisted: :lol: 8-)

*Piątka otworzy się na Ciebie, jeśli Ty najpierw okażesz jej zaufanie i odsłonisz się szczerze przed nią/nim, wówczas on/ona we właściwym czasie (nie oczekuj, że nastąpi to szybko i nie naciskaj) odsłoni się przed Tobą.

To powinno być obopólne. Praktycznie u 5 to się odbywa stopniowo poprzez rozmowy. Im więcej neutralnych rozmów z których 5 może poznać daną osobę tym bardziej się otworzy.

*Piątki są szczere i nie cierpią gierek i manipulacji. Jeżeli dasz się poznać z tej strony-ona odpłaci Ci pięknym za nadobne.

Szczerość za duże słowo, po prostu 5 mówią co myślą, czasami na własną szkodę :P Ale gierki i manipulacja jak najbardziej. Zresztą te elementy dotyczą emocji, bo żeby manipulować trzeba grać na czyichś emocjach i pragnieniach. 5 jako chowają emocje i kierujące się rozumem oraz mające małe pragnienia są "odporne" na tego typu sprawy. Odpłata bardziej będzie polegać na oziębłości i dystansie a jeśli ktoś uparty nie kapuje o co chodzi 5 wtedy 5 może "dosadnie" powiedzieć co myśli ,że aż w pięty wejdzie.

*Piątka szanuje ludzi niezależnych, błyskotliwych, zaradnych i na poziomie

Na poziomie 5 rzecz jasna 8-) Jak dla mnie przesada. Nawet uszanuję osobę o niższym poziomie od mojego, jeśli i mnie uszanuje :P

*Piątce najlepiej zaimponować działaniami, osiągnięciami, inteligencją

Nie wypowiem się bo mnie chyba, ciężko już dziś czymkolwiek zaimponować :P Wręcz dziś już tego u ludzi nie szukam... Szukam akceptacji, zrozumienia i szacunku.

*Jeżeli facet piątka zainteresuje się Tobą ze względu na urodę, naturalność, i ciekawą osobowość nie pogardzaj nim. Szanuj go i niekiedy delikatnie krytykuj. Piątka jest na zewnątrz silna a w środku wrażliwa.

To akurat nie do mnie :mrgreen: Co do krytyki to raczej stwierdzenie niż krytykę. 5 się obrazi jeśli wyczuje pogardę a nie, że jej pokazano inny punkt widzenia ;)

* Dla ósemek i piątek budujące są wzajemne nocne debaty na kontrowersyjne tematy, 5 i 8 lubi prowokować ?(uwaga, można się ostro pokłócić;-)bo oba typy dokładnie wiedzą czego chcą.

Można powiedzieć, że nie wiedzą czego chcą a są uparte 8-) Trzymają się swojego ;) Mam ojca 8 to wiem :P

*Piątce imponuje kasa i prestiż ale nie jest to dla niej najważniejsze w przeciwieństwie do tzw. niezdrowych ósemek ślepo gnających w kierunku kariery i celów.

BŁĄD! 5 nie imponuje prestiż i kasa. Nie była by 5 :P 5 nie potrzebuje tego typu rzeczy, wręcz może te rzeczy mieć zdobywać ale ich np nie użyje lub nie wykorzysta i będą np. się kurzyły lub będą np. pieniądze na lokacie. 5 zaimponować osobowością i intelektualnym poziomem.

*5 są przesadnie niezależne od najmłodszych lat, bo wielokrotnie w dzieciństwie obiecywano im "złote góry" i piątki się rozczarowywały, dlatego nie ufają słowom ludzi, lecz patrzą na czyny
albo
musiały się opiekować rodzicem alkoholikiem, niezaradnym bratem, siostrą lub osoba bliska zmarła, gdy piątki były małe, dlatego są to jednostki bardzo dojrzałe jak na swój wiek. Nie lubią infantylnych ludzi i głupoty, są perfekcjonistami i ciężko sprostać ich wymaganiom


BŁĄD! Wcześniej to napisałem. Są różne elementy, które sprawiają, że dana osoba jest 5. Może być od urodzenia lub z powodu czynników zewnętrznym jak i wewnętrznych, które są pochodne od zewnętrznych ale i mogą być czynniki wewnętrzne niezależnie istniejące. Są osoby 5 które nigdy nie miały takich doznać a i osoby, które miały takie doznania nie będą/nie stały się 5. Bardzo ogólnikowe to jest. By zbadać to zagadnienie trzeba by było zrobić wielką analizę. Dobre na pracę dr lub prof. :lol: 8-)

*Piątka lubi wyzwania w związku. Jeżeli partner jest nudny, przewidywalny i za wcześnie się zaangażuje w relacje i odkryje swe uczucia-piątka się oddali.

BŁĄD! Od kiedy 5 lubią wrażenia? Związek to emocje. 5 lubi wyzwania emocjonalne?? :shock: :shock: Chyba by padła na zawał :lol: Wręcz dla mnie jest sprzeczność z tym co było napisane na początku z podchodzenie do 5 a teraz gdy 5 jest w związku. Chyba, że 5 to niezły kameleon ;) Ale i to by się kłóciło z podpunktem, że 5 nie lubią fałszu itd. 5 nie lubi WYZWAŃ. 5 ucieknie i przeanalizuje wyzwanie by dopiero wtedy wybrać bezpieczną dla niej drogę i się przygotować na najgorsze. Jak dla mnie u autora tego psota jest duża cecha 8 albo innego typu :P

Nie oddali się od osoby, jeśli będą uczucia wcześnie okazane, zależy od tego JAK będą okazane. Zaangażowanie też zależy od tego, co rozumienie przez to. Jeśli to będzie wparcie to 5 może wejdzie w taki układ, bo nie wyczuje wykorzystywania. A jeśli to będzie żądanie czegoś to wtedy 5 ucieknie. Zaangażowanie jest też w przyjaźni, a także w zawodzie, w pracy z ludźmi itd.

*Pomimo, iż 5 są doskonałymi nauczycielami i wykładowcami najlepiej poradzą sobie z nimi osoby o podobnych cechach, które są zdystansowane i niewiele oczekują


5 i nauczyciel?? Serio? :lol: Sorki ale nie widzę siebie w roli nauczyciela, chyba analityka giełdowego. Współczuje dzieciakom takiego nauczyciela serio :mrgreen:
5w4 sp/so INTj – LII

Fenyloetyloamina
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 24 października 2015, 15:16
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak poderwać 5?

#555 Post autor: Fenyloetyloamina » sobota, 24 października 2015, 16:58

Podrywanie Piątki to bardzo długi i skomplikowany proces. Piątki potrzebują mnóstwa czasu, żeby przekonać się, czy mogą danej osobie zaufać i otworzyć się przed nią, dlatego ja uważam, że Piątkom potrzebni są otwarci i uparci partnerzy. Uparci, bo Piątki często mają problem z ukazaniem swoich prawdziwych uczuć, co może pozostawiać wiele watpliwości osobie adorującej Piątkę. Ktoś taki musi pokazywać, że nadal mu zależy, najlepsze w tej kwestii są gesty, które wskażą rodzaj uczuć skierowanych do Piątki. Kontakt cielesny jest świetnym sposobem, nawet taki najmniejszy :D . Trzeba Piątkę cały czas upewniać o swoich uczuciach.
Enneagram: 5w6
so/sx
"Osoby, które najciężej jest pokochać, potrzebują tej miłości najbardziej"

ODPOWIEDZ