Rinn pisze:Jesus pisze:
4. Okazywanie emocjonalnego zaangażowania w rozwiązywanie problemów. Widok czyjejś paniki w napiętej sytuacji skutecznie napawa mnie odrazą.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Masz na myśli emocjonalne zaangażowanie w Twoje problemy czy sytuację, gdy jesteś świadkiem, jak ktoś ma problem i panikuje?
Zdaje mi się, że chodzi ogólnie o sposób rozwiązywania problemów tej drugiej osoby, która chce poderwać, obserwowany przez Piątkę, a pewnie w szczególności problemów związanych z Piątką lub Piątce przedstawianych. Z powyższej wypowiedzi odczytuję: "lubię, jak ludzie potrafią rozwiązywać problemy na spokojnie, a gdy z ich powodu wpadają w panikę, czuję odrazę.
Sama zauważyłam może nie odrazę, ale zdecydowanie negatywne nastawienie do zbytnio emocjonalnych reakcji. Problem oznacza sytuację stresową, jest to dość silna negatywna emocja, by 5 przeszło w tryb intelektualny, z blokowaniem czucia, tak chce i tego oczekuje. To, czego nie można naprostować za pomocą rozumu i dostępnych środków, należy odsunąć na dalszy plan. Ograniczyć uczucia, by móc działać zgodnie z wcześniejszymi założeniami, postanowieniami, na spokojnie dążyć do optymalnego rozwiązania, to, co się da, załatwiać dzięki rozumowi. Reakcja przeciwna jest tak nienaturalna, że budzi sprzeciw u 5, które zupełnie nie umie się odnaleźć w sytuacji, gdy druga osoba panikuje. Jeśli ta reakcja jest niezrozumiała, irracjonalna, przesadzona i drażniąca (jak żale, poddawanie się, wybuchy płaczu, szantaż emocjonalny...) dla wielbiącej intelekt 5 może być, niczym bezczeszczenie "świętości", jakim jest intelekt, uznana za głupią (niektóre zachowania Piątka mimo wszystko jest w stanie zrozumieć, bardziej tolerować, szczególnie, kiedy wie, że nie jest to norma i ostateczny, często powtarzający się sposób postępowania, a w jakiś sposób uzasadniona odpowiedź na sytuację osoby skądinąd inteligentnej/wartościowej/bliskie) może pewnie wywołać niechęć tak silną, by kwalifikowała się do miana "odrazy". Problemy natury emocjonalnej, których nie da się logicznie wyjaśnić, są najgorsze. Zakłócają piątkowy system, wywołują chęć odcięcia się, jak najszybszego powrotu na bezpieczny grunt. Same Piątki nie chcą się z tym mierzyć, nie znoszą więc, gdy inni wciągają je w coś takiego, kiedy są zmuszone stawić czoła niebezpiecznej emocjonalności i bezradności w obliczu problemu, któremu nie może podołać samo IQ. A jeśli 5 odkryją sprzeczności w samych sobie, bezsilność, kiedy staną w obliczu przykrości, z którymi nie ma jak sobie poradzić? Brrr! Odwrót! Odwrót!