Cechy Siódemki u 5
Cechy Siódemki u 5
Witam połączenia piątek z siódemkami!
Znajdzie się ktoś taki??
Które cechy entuzjasty ujawniają się u Was?
U mnie siódemkowe elementy to:
-duża wyobraźnia (czasem wręcz ogromna )
-optymistyczne podejście do życia
-mnóstwo zainteresowań (często je zmieniam...)
-rozległa, ale powierzchowna wiedza (kiedy zaspokoję wystarczająco swoją ciekawość dotyczącą jednego zagadnienia, szybko o nim zapominam i zajmuję się następnym)
-słomiany zapał (czyli to samo co dotyczy 5;) )
-wiara w siebie i swoje umiejętności
- nie znoszę, gdy ktoś próbuje mnie zmieniać...chcę by inni akceptowali mnie i mój sposób bycia tak jak ja go akceptuję
Znajdzie się ktoś taki??
Które cechy entuzjasty ujawniają się u Was?
U mnie siódemkowe elementy to:
-duża wyobraźnia (czasem wręcz ogromna )
-optymistyczne podejście do życia
-mnóstwo zainteresowań (często je zmieniam...)
-rozległa, ale powierzchowna wiedza (kiedy zaspokoję wystarczająco swoją ciekawość dotyczącą jednego zagadnienia, szybko o nim zapominam i zajmuję się następnym)
-słomiany zapał (czyli to samo co dotyczy 5;) )
-wiara w siebie i swoje umiejętności
- nie znoszę, gdy ktoś próbuje mnie zmieniać...chcę by inni akceptowali mnie i mój sposób bycia tak jak ja go akceptuję
piąteczka...
.:Życie ma taki sens, jaki ty sam mu nadasz:.
życie kocha tych, którzy...kochają życie!
.:Życie ma taki sens, jaki ty sam mu nadasz:.
życie kocha tych, którzy...kochają życie!
Moje połączenie z siódemką ogranicza się do tego, że od czasu do czasu mam ochotę się wygłupić, rozbawić otoczenie etc. Gdy byłem młodszy często się wydurniałem, teraz tego typu zachowania są raczej nieprawdopodobne. Może gdybym znalazł się w towarzystwie, w którym czułbym się swobodnie to pozwoliłbym sobie na mały skok w bok. Ale i to w granicach rozsądku.
Jakiś konkretny przykład?
Jakieś 3 lata temu, kiedy byłem ze swoją Byłą w mieście, droczyliśmy się, ona zaczęła udawać, że się obraziła. Ja, nie zważając na publike, uklękłem, i w sposób patetyczny, czysto teatralny zacząłem ją przepraszać. Ehh, warto było zobaczyć jej minę
To był jedyny przykład, którego nie wstydzę się przytoczyć. W pierwszej gimnazjum robiłem i mówiłem rzeczy, których wstydzę się do dziś. Jak komik bez dobrego smaku.
Jakiś konkretny przykład?
Jakieś 3 lata temu, kiedy byłem ze swoją Byłą w mieście, droczyliśmy się, ona zaczęła udawać, że się obraziła. Ja, nie zważając na publike, uklękłem, i w sposób patetyczny, czysto teatralny zacząłem ją przepraszać. Ehh, warto było zobaczyć jej minę
To był jedyny przykład, którego nie wstydzę się przytoczyć. W pierwszej gimnazjum robiłem i mówiłem rzeczy, których wstydzę się do dziś. Jak komik bez dobrego smaku.
1w9
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Kto sie podejmie wykonania wyroku?Werdykt - siodemka.
Można się odwoływać? Rozlein, widzę, że potrzebujesz adwokata. Mam znajomego i...
@Raskal
Oceniasz człowieka na podstawie jednego postu i kilku cech, które stereotypowow przypisywane są siódemce. Czy muszę tłumaczyć, że podejście: siódemka - żywiołowy radosny optymista, piątka - gnuśny zrzędliwy pesymista, jest głupie?
Być może szukasz usprawiedliwienia dla swoich cech i dlatego przypisujesz je swojemu typowi. Ale cechy to rzecz wtórna, a w enneagramie mało skuteczna jeśli idzie o określenie typu.
Sam mam wiele cech zarówno 5, jak i 7, i przez pewien czas uważałem się za 5 z silnym wpływem siódemki.
@Rozlein
Skoro już na wstępie twój typ został zweryfikowany (widać to domena nie tylko MJ), to napisz dlaczego twierdzisz, że jesteś 5.
Dziękuję za opinię Raskal. Czytałam opisy dokładnie i pasuje do mnie zdecydowanie więcej cech przypisywanych piątce niż siódemce. Myślę, że jestem taką "radośniejszą" wersją piątki, o ile można tak to nazwać... Jestem ciekawa czy wiele jest osób o takim właśnie połączeniu?
Orest_Reinn, jestem umysłem analitycznym, lubię obserwować wszystko i później prztwarzać to w umyśle na swój sposób... potrzebuję często odosobnienia... i wiele pozostałych rzeczy spod piątki...
Dziękuję za szczere chęci, aczkolwiek mam nadzieję że adwokat nie będzie potrzebny w tej sprawie Myślę, że Raskal miał jak najbardziej dobre intencje
Jakie są te cechy siódemki, które u siebie zauważyłeś? I dlaczego mówisz o tym w czasie przeszłym (że przez pewien czas uważałeś)
Orest_Reinn, jestem umysłem analitycznym, lubię obserwować wszystko i później prztwarzać to w umyśle na swój sposób... potrzebuję często odosobnienia... i wiele pozostałych rzeczy spod piątki...
Dziękuję za szczere chęci, aczkolwiek mam nadzieję że adwokat nie będzie potrzebny w tej sprawie Myślę, że Raskal miał jak najbardziej dobre intencje
Jakie są te cechy siódemki, które u siebie zauważyłeś? I dlaczego mówisz o tym w czasie przeszłym (że przez pewien czas uważałeś)
piąteczka...
.:Życie ma taki sens, jaki ty sam mu nadasz:.
życie kocha tych, którzy...kochają życie!
.:Życie ma taki sens, jaki ty sam mu nadasz:.
życie kocha tych, którzy...kochają życie!
True. Jak przeczytałem jej pierwszego posta od razu w głowie ułożył mi się twój post.Raskal pisze:Werdykt - siodemka.
Podpis:
Jest iście piątkowy.życie kocha tych, którzy...kochają życie!
Mogła byś chociaż określić swój poziom zdrowia z tego tematu:
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php ... sc&start=0
Jeśli chodzi o mnie to siedem jak i dwa to najdalsze ode mnie typy.
5w4, LII (INTj)
W początkowej fazie kryzysu (najczęściej emocjonalnego) miewam chwilowe epizody napadów sztucznego, chorego entuzjazmu
dokładnieCzy muszę tłumaczyć, że podejście: siódemka - żywiołowy radosny optymista, piątka - gnuśny zrzędliwy pesymista, jest głupie?
edit: czytając jej posty obstawiam bardzo zdrowe 7 (szkrzydło w6?) z silnym połączeniem 5opis 5w4 pisze:Niepodobni do depresyjnych 4w5, mają szansę mieć całkiem optymistyczne usposobienie, ale też mogą popadać w depresję jeśli czują się osaczeni zbyt dużymi oczekiwaniami.
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 marca 2008, 23:27 przez Gumibeer, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja nie będe oceniał panny Rozlein, choć po pierwszym poście można odnieść wrażenie, że jest to siódemka.
Co do Piątek, to nie każda musi chodzić ponura, być zdołowana itd. Sam znam kilka entuzjastycznych i zadowolonych z życia Piątek.
Niestety, sporo Piątek jest życiowymi nieudacznikami(wyczuwam nadchodzącą burzę), trudno więc od nich wymagać entuzjazmu. Dlatego znacznie łatwiej znaleźć Piątkę Smutną, niż Piątke Wesołą.
Co do Piątek, to nie każda musi chodzić ponura, być zdołowana itd. Sam znam kilka entuzjastycznych i zadowolonych z życia Piątek.
Niestety, sporo Piątek jest życiowymi nieudacznikami(wyczuwam nadchodzącą burzę), trudno więc od nich wymagać entuzjazmu. Dlatego znacznie łatwiej znaleźć Piątkę Smutną, niż Piątke Wesołą.
1w9
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Jest, kxxxx, jest! (edit: o, zapomniałem, że forum automatycznie cenzuruje )Podpis:Jest iście piątkowy.życie kocha tych, którzy...kochają życie!
Sorry za tą kurwę, ale jak to przeczytałem to automatycznie to sobie pod nosem wyszeptałem.
Rozumiem, nikt cie nie kocha, nic ci się nie udaje, życie jest do dupy, a ty sam uwielbiasz zabawy z żyletką. Ale błagam cię, nie przypisuj tego reszcie piątek...
Wiesz, rzecz w tym, że, jak już mówiłem, cechy są rzeczą wtórną. U niektórych typów cechy wynikające z motywów mogą być skrajnie różne. Na przykład różne dwójki w celu zwrócenia na siebie uwagi, wykorzystują różne śodki, począwszy od podkreślania swojej seksualności, poprzez patetyczność, błaznowanie, po kontrowersyjność.Orest_Reinn, jestem umysłem analitycznym, lubię obserwować wszystko i później prztwarzać to w umyśle na swój sposób... potrzebuję często odosobnienia... i wiele pozostałych rzeczy spod piątki...
Podstawowym wyróżnikiem piątki jest strach przed utratą prywatności. Większość piątek ucieka w świat abstrakcji i swoich schematów próbując za pomocą logiki dopasować do nich świat.
Nie zauważam nieprzyjemnych zdarzeń czy stresu. Olewam rzeczy, które dla innych są ważne. Unikam zamartwiania się. Nie jestem 7, bo 7 jak ognia boi się przywiązania.Jakie są te cechy siódemki, które u siebie zauważyłeś? I dlaczego mówisz o tym w czasie przeszłym (że przez pewien czas uważałeś)
Skoro mówię w czasie przeszłym "uważałem", to chyba oczywiste, że znaczy to, że teraz się nie uważam Jakiś miesiąc, czy dwa miesiące temu miałem w sygnaturce 5. Jeszcze rok temu może nawet nią byłem
Ale ciężko mi teraz to ocenić, przez ostatnie półtora roku zmieniłem się nie do poznania, a te wszystkie zmiany jakoś zachodziły niezauważalnie, dlatego trudno mi wskazać przyczyny, czy też konkretny moment.
Skąd taki wniosek? Jeśli z mojej sygnatury to.... hmm jakby ci to powiedzieć, niech będzie w twym języku: Pierdolisz pan.Orest_Reinn pisze:Jest, kxxxx, jest! (edit: o, zapomniałem, że forum automatycznie cenzuruje )Podpis:Jest iście piątkowy.życie kocha tych, którzy...kochają życie!
Sorry za tą kurwę, ale jak to przeczytałem to automatycznie to sobie pod nosem wyszeptałem.
Rozumiem, nikt cie nie kocha, nic ci się nie udaje, życie jest do dupy, a ty sam uwielbiasz zabawy z żyletką. Ale błagam cię, nie przypisuj tego reszcie piątek...
Ja wiem że ty enneagram przemieliłeś pod siebie (jak większość), ale powagi trochę. Twoja przemiana to w mych oczach jest na zasadzie w dziale piątkowym zrobił się tłok to zmienię sobie z 5 na 2 i jako nieliczna dwójka będę się wyróżniał.
Jeszcze jedno: z tymi cytatami, na podstawie jednego pół-zdania wyjętego z ponad strony tekstu to ja mogę udowadnić każdemu, każdy typ.
5w4, LII (INTj)
Często, kiedy np. osiągnę jakiś sukces, nie przejmuję się tym za bardzo, a kiedy wydarzy się coś niezwykłego, np. kiedy biorę udział w ważnym wydarzeniu, umniejszam jego wartość, nie zauważam w tym nic ponadprzeciętnego... Czy to też zachowanie typowe dla siódemki?Autsajder pisze:zdecydowanie lvl1Mogła byś chociaż określić swój poziom zdrowia z tego tematu:
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php ... sc&start=0
Orest_Reinn pisze:Bardzo chronię swoją prywatność. W codziennych sytuacjach nie mam najmniejszej ochoty na zwierzenia, nie dopuszczam innych do swojego 'wewnętrznego świata'. W bliższych kontaktach z kimś odczuwam silny lęk przed odsłonięciem się, trzymam innych na bezpieczną odległość od siebie.Podstawowym wyróżnikiem piątki jest strach przed utratą prywatności. Większość piątek ucieka w świat abstrakcji i swoich schematów próbując za pomocą logiki dopasować do nich świat.
Czy to jest właśnie ten strach przed utratą prywatności, o którym mówisz?
Natomiast nie do końca rozumiem tę drugą kwestię dotyczącą uciekania w świat abstrakcji i swoich schematów... Mam silne skłonności do "wyłączania się", do pogrążania się w rozmyślaniach na nietypowe tematy, często z pozoru zupełnie pozbawione sensu..ale o co chodzi z dopasowywaniem do tego świata?
Orest_Reinn pisze:
piąteczka...
.:Życie ma taki sens, jaki ty sam mu nadasz:.
życie kocha tych, którzy...kochają życie!
.:Życie ma taki sens, jaki ty sam mu nadasz:.
życie kocha tych, którzy...kochają życie!
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Ironizowałem. Ale wiele osób tutaj porównuje do siebie czy do swoich znajomych. W każdym razie:Skąd taki wniosek? Jeśli z mojej sygnatury to.... hmm jakby ci to powiedzieć, niech będzie w twym języku: Pierdolisz pan.
- podpis rozlein wynika jedynie z faktu, że jest osobą szczęśliwą
- skoro wykluczasz, na podstawie jej podpisu, że jest piątką, znaczy, że uważasz, że piątka nie może być szczęśliwa.
- uważasz się za piątkę, więc nie uważasz się za szczęśliwego.
Zresztą, niektóre piątki tutaj starają się jak mogą, by swoją osobą wprowadzić wizerunek piątki-zrzędy.
W twych oczach. Gdybyś zapytał ludzi, którzy mnie znają kilka lat, potwierdzili by moje słowa. I nie chodzi tu o enneagram.Ja wiem że ty enneagram przemieliłeś pod siebie (jak większość), ale powagi trochę. Twoja przemiana to w mych oczach jest na zasadzie w dziale piątkowym zrobił się tłok to zmienię sobie z 5 na 2 i jako nieliczna dwójka będę się wyróżniał.
A co do zmiany typu, to rzeczywiście przyczyna była tak jak mówisz ;] Z tym, że 2 i tak jestem, a kim byłem wcześniej, to nie wiem. Być może jeszcze się wtedy moja osobowość kształtowała.
Oj, jakże by się przydało, by niektórzy to pojęliJeszcze jedno: z tymi cytatami, na podstawie jednego pół-zdania wyjętego z ponad strony tekstu to ja mogę udowadnić każdemu, każdy typ.
Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że rozlein to 5? Bo ja nie.Bardzo chronię swoją prywatność. W codziennych sytuacjach nie mam najmniejszej ochoty na zwierzenia, nie dopuszczam innych do swojego 'wewnętrznego świata'. W bliższych kontaktach z kimś odczuwam silny lęk przed odsłonięciem się, trzymam innych na bezpieczną odległość od siebie.
Czy to jest właśnie ten strach przed utratą prywatności, o którym mówisz?
Natomiast nie do końca rozumiem tę drugą kwestię dotyczącą uciekania w świat abstrakcji i swoich schematów... Mam silne skłonności do "wyłączania się", do pogrążania się w rozmyślaniach na nietypowe tematy, często z pozoru zupełnie pozbawione sensu..ale o co chodzi z dopasowywaniem do tego świata?
A co do dopasowywania świata: wiele 5 systematyzuje i klasyfikuje wszystko co się da. Rozkłada na czynniki pierwsze. Stąd na przykład zainteresowanie enneagramem, który daje możliwość usysteatyzowania ludzkiej osobowości.
Raczej nie myślałem o sukcesach, a po prostu o sprawach związanych z karierą. Zupełnie się tym nie przejmuję. To może akurat nie jest aż tak siódemkowe. Bardziej dziewiątkowe, ale tego też nie wiem, bo nie zgłębiałem tego typu.Często, kiedy np. osiągnę jakiś sukces, nie przejmuję się tym za bardzo, a kiedy wydarzy się coś niezwykłego, np. kiedy biorę udział w ważnym wydarzeniu, umniejszam jego wartość, nie zauważam w tym nic ponadprzeciętnego... Czy to też zachowanie typowe dla siódemki?
Znam jedną 5 która ma zdrowe połączenie z 7. Facet jest generalnie dość skryty ale zapytany o coś w grupie ludzi którą zna (nawet jak trafi się w niej ktoś obcy) potrafi swobodnie z nim gadać. Inna sprawa że gość zarąbiście inteligentny ale i praktycznie potrafi to wykorzystać. Interesuje się rzeczami które mogą się przydać np. skąd ściągać różne filmy czy książki z neta, ma bardzo rozległa wiedzę na temat telefonów komórkowych, kompów, samochodów - jeżeli nie wiesz co jest technicznie najlepsze w danym momencie to on ci to uświadomi.
Nawet jak nasza grupa jedzie gdzieś na wczasy to facet potrafi np. wydrukować informacje o danym jeziorze w okolicy nad które jedziemy albo o danym pasmie górskim. I się potem produkować na ten temat jak atmosfera się uspokoi nieco.
Połączenie z 7 wygląda u niego w ten sposób że nie separuje się niepotrzebnie we własnym świecie i nie unika totalnie ludzi.
Owszem żyje w nim, ma swoje inne zainteresowania jak wspinaczka górska i windsurfing, ale ma też cyniczno-ironiczne poczucie humoru. Czasem potrafi tylko siedzieć i komentować wypowiedzi innych, ale generalnie jak coś sieknie to w większości przypadków można boki zrywać - jest w tym o wiele lepszy niż niejedna 7ka bo robi to w sposób po prostu inteligentny a nie jak większość 7 - skandaliczno-prowokujący.
Gość czasem potrafi zniknąć i nie odzywać się do innych to kwestia czasem tygodnia czasem nawet miesiąca. Ale wraca za każdym razem. Cholernie go cenię, mimo że sprawia wrażenie faceta któremu wszystko jedno z kim się będzie w życiu zadawał to jednak jest to w porządku gość, nawet bardzo.
Nawet jak nasza grupa jedzie gdzieś na wczasy to facet potrafi np. wydrukować informacje o danym jeziorze w okolicy nad które jedziemy albo o danym pasmie górskim. I się potem produkować na ten temat jak atmosfera się uspokoi nieco.
Połączenie z 7 wygląda u niego w ten sposób że nie separuje się niepotrzebnie we własnym świecie i nie unika totalnie ludzi.
Owszem żyje w nim, ma swoje inne zainteresowania jak wspinaczka górska i windsurfing, ale ma też cyniczno-ironiczne poczucie humoru. Czasem potrafi tylko siedzieć i komentować wypowiedzi innych, ale generalnie jak coś sieknie to w większości przypadków można boki zrywać - jest w tym o wiele lepszy niż niejedna 7ka bo robi to w sposób po prostu inteligentny a nie jak większość 7 - skandaliczno-prowokujący.
Gość czasem potrafi zniknąć i nie odzywać się do innych to kwestia czasem tygodnia czasem nawet miesiąca. Ale wraca za każdym razem. Cholernie go cenię, mimo że sprawia wrażenie faceta któremu wszystko jedno z kim się będzie w życiu zadawał to jednak jest to w porządku gość, nawet bardzo.
Jeśli posiadam takie połączenie, to chyba rzadko się uaktywnia
Najczęściej wśród znajomych na okazjonalnych imprezach. Osoby spotykające mnie tylko w takich okolicznościach mają mnie za duszę towarzystwa i nie mogą uwierzyć że naprawdę jestem całkiem inna. Ale to jest meczące psychicznie i potem potrzebuje spokoju, tak jak to napisałeś:
Jakoś nie mogę wymyślić co jeszcze by tu pasowało No chyba że pozytywne nastawienie i "używanie humoru aby bagatelizować różne sprawy". No nic, może jak więcej osób się wypowie to mnie oświeci
Lepiej działa u mnie połączenie z Ósemką.
Najczęściej wśród znajomych na okazjonalnych imprezach. Osoby spotykające mnie tylko w takich okolicznościach mają mnie za duszę towarzystwa i nie mogą uwierzyć że naprawdę jestem całkiem inna. Ale to jest meczące psychicznie i potem potrzebuje spokoju, tak jak to napisałeś:
Tyle że czasami trwa to dłużej.Pablo pisze: Gość czasem potrafi zniknąć i nie odzywać się do innych to kwestia czasem tygodnia czasem nawet miesiąca. Ale wraca za każdym razem.
Jakoś nie mogę wymyślić co jeszcze by tu pasowało No chyba że pozytywne nastawienie i "używanie humoru aby bagatelizować różne sprawy". No nic, może jak więcej osób się wypowie to mnie oświeci
Lepiej działa u mnie połączenie z Ósemką.
Re: Cechy Siódemki u 5
Bardzo rzadko (na kilka dni, godzin), w specyficznych warunkach staję się rozgadana i zadowolona, ludzie postrzegają mnie wyedy jako uśmiechniętą optymistkę... Lubię ten stan nawet ale nie umiem wywoływać na zawołanie. Też tak macie? Kiedyś myślałam że mam jakieś zaburzenia osobowości
5w4