Piątkowa Grupa Wsparcia
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
U mnie nie ma określonej ilości poke'ania (xD), raczej nie wpadłbym w szał wiedząc, że twoim zamiarem jest mnie do tego stanu doprowadzić, ale czasami mam furię w dość niewinnych momentach (tego się boję), w sklepie, na ulicy, w pracy. Po prostu coś mi się przestawia i hamulce puszczają, a ja nie lubię tracić kontroli. Raz uderzyłem kolegę o jakieś głupstwo, wywróciłem stół w pracy (już mnie tam nie ma btw ;p), kopnąłem psa. ;/
Pamiętam, że powstrzymałem się od wybuchu, gdy kłóciłem się z mamą. Wybiegłem z domu i dobrą chwilę biegłem przed siebie, nie chciałem zrobić/powiedzieć czegoś, czego mógłbym żałować.
Pamiętam, że powstrzymałem się od wybuchu, gdy kłóciłem się z mamą. Wybiegłem z domu i dobrą chwilę biegłem przed siebie, nie chciałem zrobić/powiedzieć czegoś, czego mógłbym żałować.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Takich niekontrolowanych wybuchów nie mam. Obojętne, jak jestem wkurzona, to zawsze mi zostaje spora doza samokontroli.
To bardzo nieładnie.kopnąłem psa.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Pisałem kiedyś, że miałem takie wybuchy, że potrafiłem wyrwać drzwi z framug.
Kiedy ktoś mnie wystarczająco zdenerwował chciałem nawet (teoretycznie) rąbnąć go krzesłem albo dźgnąć nożem.
Mimo wszystko zawsze myślałem o konsekwencjach i to mnie powstrzymywało.
W razie kłótni wolałbym sam sprowokować uderzenie mnie niż zrobić to pierwszy.
-- Posty sklejone automatycznie N sty 19, 2014 18:20 --
Kiedy ktoś mnie wystarczająco zdenerwował chciałem nawet (teoretycznie) rąbnąć go krzesłem albo dźgnąć nożem.
Mimo wszystko zawsze myślałem o konsekwencjach i to mnie powstrzymywało.
W razie kłótni wolałbym sam sprowokować uderzenie mnie niż zrobić to pierwszy.
-- Posty sklejone automatycznie N sty 19, 2014 18:20 --
Ja raz swojego gdy był małym szczeniaczkiem i uciekł mi ze smyczy to po dwóch godzinach latania wziąłem i wychłostałem, gdyby to ktoś nagrał i wrzucił na internety xDCotta pisze:To bardzo nieładnie.kopnąłem psa.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Miewałam w przeszłości takie wybuchy niekontrolowanej furii. Zdarzyło mi się nawet ze dwa razy rzucać czymś w kogoś [może nie były to talerze i wazony, bo zawsze jednak miałam jakąś kontrolę za co chwytam, nie chciałam niszczyć rzeczy].
Wydaje mi się, że Piątka przez to, że zazwyczaj przedstawia sobą chłodne opanowanie i spokój, wszystkie emocje, dobre czy złe, w tym typie się zbierają i po prostu w pewnym momencie się kumulują i następuje wybuch. Od kilku lat nie miałam takiego wybuchu, ale to może też dlatego, że nauczyłam się jak wypuścić z siebie trochę pary. Nauczyłam się wyrażać złość, czy inne negatywne emocje, zamiast pochłaniać je jak czarna dziura.
Wydaje mi się, że Piątka przez to, że zazwyczaj przedstawia sobą chłodne opanowanie i spokój, wszystkie emocje, dobre czy złe, w tym typie się zbierają i po prostu w pewnym momencie się kumulują i następuje wybuch. Od kilku lat nie miałam takiego wybuchu, ale to może też dlatego, że nauczyłam się jak wypuścić z siebie trochę pary. Nauczyłam się wyrażać złość, czy inne negatywne emocje, zamiast pochłaniać je jak czarna dziura.
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Dokładnie.
Aczkolwiek nadal mam problem z wyrażaniem złości przy osobach trzecich, dla mnie to nadal żenujące xD
Aczkolwiek nadal mam problem z wyrażaniem złości przy osobach trzecich, dla mnie to nadal żenujące xD
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Nie jestem jak ten pingwin - jak ktoś mi załazi za skórę, to staram się reagować od razu i zepsuć przyjemność takiemu komuś.
Dużo jest dupków na świecie, którzy czerpią radochę z wkurzania innych ludzi, ale mają to do siebie, że oni nie szukają "przeciwnika", tylko łatwej ofiary, która w ogóle nie będzie się bronić i na której będą mogli sobie odreagować bezkarnie. Dlatego jak czują opór, to sobie dają spokój i szukają innego celu
Dużo jest dupków na świecie, którzy czerpią radochę z wkurzania innych ludzi, ale mają to do siebie, że oni nie szukają "przeciwnika", tylko łatwej ofiary, która w ogóle nie będzie się bronić i na której będą mogli sobie odreagować bezkarnie. Dlatego jak czują opór, to sobie dają spokój i szukają innego celu
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
-
- Posty: 37
- Rejestracja: poniedziałek, 11 listopada 2013, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Katowice
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Ja mam czasami ochotę komuś wpier*dolić, ale się boję. Mam jednak zapalniki natychmiastowej agresji, ale raczej robię awantury niż kogoś biję (ale gdyby ktoś nie potraktował tego poważnie mogłoby dojść do rękoczynów). Kiedyś potrafiłam się wyżyć na osobie, która mniej mnie wkurza pozostając uległa wobec osoby, która mnie wykańcza nerwowo (tej osoby się bałam, poza tym każdy mówił mi co innego jak mam sobie poradzić i miałam zamęt).
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
W gimnazjum i liceum miewałem ataki furii, czasem nawet z błahego powodu. Moja złość jest odbierania z większą mocą. W zasadzie ludzie wiedzą, że jak już ja jestem zły, to trzeba uciekać. Obecnie JEDYNYM sposobem na wyprowadzenie mnie z równowagi jest wparowanie rano do mojego pokoju i budzenie mnie dla żartu. Unicestwiam taką osobę na miejscu, a to dlatego, że od kilku lat sen jest moim najcenniejszym życiowym zasobem, którego zawsze jest zdecydowanie za mało.
5w4 ISTJ
- methylene_blue
- Posty: 122
- Rejestracja: poniedziałek, 28 października 2013, 23:04
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: 18. południk
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Miewam, niestety, ataki furii i to najczęściej też przez drobiazgi. Kiedyś myślałam, że to coś odziedziczonego po moim mającym skłonności do histeryzowania ojcu. Napady najczęściej pojawiają się w czasie, gdy jestem ogólnie zestresowana z różnych, poważniejszych powodów. Wśród znajomych, przede wszystkim tych z uczelni, uchodzę za osobę bardzo opanowaną - możliwe więc, że jest to swojego rodzaju ujście dla całego zdenerwowania i napięcia, którego staram się nadmiernie nie okazywać(podobnie, jak pisała Irranea). Wybuchy nie trwają długo, a gdy złość już opadnie, czasem nie rozumiem, co we mnie wcześniej wstąpiło, bardzo żałuję swojego zachowania i obiecuje poprawę. Z różnym skutkiem.
5w4 sp/sx
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
INTP-T
LII - Robespierre prawie bez głowy
Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. (Oscar Wilde)
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Zdarzyło mi się uderzyć moją matkę...
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Myślałem, że tylko ja tak mam XD Też mam wybuchy agresji i to takie, że chętnie kogoś bym pobił. Najśmieszniejsze jest to, że jak w szkole ktoś mnie specjalnie wkurza, to później się dziwi, że się właśnie wkurzyłem! Przecież tego chciał, prawda? Ogólnie jestem bardzo spokojny, złości zazwyczaj staram się nie okazywać w miejscach publicznych, a szczególnie przy obcych ludziach, co niestety często ma jakiś wpływ na moją rodzinę. Często "odkrzyknę" na jakieś głupie pytanie rodziców i wtedy słyszę coś w stylu "ale nie możesz normalnie odpowiedzieć?!". Chociaż często te "pytania" rodziców są w trybie rozkazującym, a tego nie znoszę.
@Teraz oczywiście myślę sobie, czy po tej wypowiedzi zrozumiecie co siedzi w moim mózgu, bo często mam problem z przekazaniem tego co jest w mojej głowie. D:
@Teraz oczywiście myślę sobie, czy po tej wypowiedzi zrozumiecie co siedzi w moim mózgu, bo często mam problem z przekazaniem tego co jest w mojej głowie. D:
-
- Posty: 192
- Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
- Enneatyp: Lojalista
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
kopnąłem psa. ;/
Też mam wybuchy agresji i to takie, że chętnie kogoś bym pobił.
Zdarzyło mi się uderzyć moją matkę...
Ja mam czasami ochotę komuś wpier*dolić, ale się boję. Mam jednak zapalniki natychmiastowej agresji, ale raczej robię awantury niż kogoś biję (ale gdyby ktoś nie potraktował tego poważnie mogłoby dojść do rękoczynów).
Nie wyobrażam sobie kogoś uderzyć albo w kogoś czymś rzucić, nawet jeśli jestem maksymalnie wkurzona to działam tylko słowami, choć potrafią być bolesne. Zdziwiłam się, że u spokojnych piąteczek jest taki wylew agresji! Od tej pory zaczynam się pilnowaćZdarzyło mi się nawet ze dwa razy rzucać czymś w kogoś [może nie były to talerze i wazony, bo zawsze jednak miałam jakąś kontrolę za co chwytam, nie chciałam niszczyć rzeczy].
6w5, LII
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Piątki to też ludzie. Wydaje mi się, że te wybuchy złości to całkiem naturalne, w końcu ile czasu można wchłaniać różnorakie emocje, ale już ich nie oddawać [chłodne opanowanie]. Dla mnie to oczywiste, że jednak jak garnuszek z emocjami w Piątce się przepełni, to gdzieś musi wylać ten nadmiar. A że akurat znajdują się dookoła nas w danym momencie przypadkowe rzeczy i ludzie, to oni po części na tym cierpią. Jednak zauważ, że sporo osób napisało, że mimo wszystko jakąś kontrolę nad tym co robią mieli i myśleli o konsekwencjach. Nawet w trakcie wybuchów agresji, Piątka nie traci kontroli nad myśleniem.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
U mnie tez tak to działa. Rzucanie rzeczami jest bez sensu (szkoda rzeczy), a w stosunku do użycia rękoczynów mam silny wewnętrzny opór. Za to werbalnie potrafię nieźle dop*eprzyć.Nie wyobrażam sobie kogoś uderzyć albo w kogoś czymś rzucić, nawet jeśli jestem maksymalnie wkurzona to działam tylko słowami, choć potrafią być bolesne.
Z tym się nie zgodzę. Nie wyładowuję się na przypadkowych osobach. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby mój jakiś większy wybuch trafił do przypadkowego adresata. To zawsze jest ta osoba, która zrobiła to coś, co doprowadziło mnie do wściekłości.Irranea pisze:A że akurat znajdują się dookoła nas w danym momencie przypadkowe rzeczy i ludzie, to oni po części na tym cierpią.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Piątkowa Grupa Wsparcia
Nie mówię tu o wyżywaniu się na przypadkowej osobie, a o sytuacji w której Piątka ma wybuch i w tym swoim akcie agresji skupia się na wyładowaniu emocji na jakiejś rzeczy lub człowieku, który własnie przelał czarę goryczy. Ciężko o typowo przypadkowego człowieka 'z ulicy', bo raczej jest tak, że osoba, która spowoduje wybuch [wybuch działa natychmiast, a nie, że odchodzimy od człowieka, mija czas i dopiero wybuchamy] jest obok nas, kiedy wpadamy w furię.