Obsesja sprawdzania

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Obsesja sprawdzania

#46 Post autor: atis » piątek, 17 czerwca 2011, 23:22

Nie jestem 5, a sprawdzam ciągle, wszystko.


xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Obsesja sprawdzania

#47 Post autor: Elkora » piątek, 17 czerwca 2011, 23:26

atis pisze:twierdzi, że mam zaburzenia obsesyjne i natrectwa :roll:
Prawdopodobnie ma trochę racji: zdaje mi się ze ma to związek bardziej z osobistymi skrzywieniami a nie z enneagramem
Obrazek

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Obsesja sprawdzania

#48 Post autor: atis » piątek, 17 czerwca 2011, 23:42

ma bardzo dużo racji.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Obsesja sprawdzania

#49 Post autor: Elkora » piątek, 17 czerwca 2011, 23:49

XD Zaiste racje masz powtórzyłam po tobie w sumie :lol:
Mi tez się to zdarza, ale napadowo to tez nie wiązałabym tego z typem, chyba że niskie poziomy zdrowia :? , ale tam większość jest obsesyjna
Obrazek

ttt
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: niedziela, 29 kwietnia 2012, 10:37

Re: Obsesja sprawdzania

#50 Post autor: ttt » środa, 2 maja 2012, 12:37

Jakbym czytał o sobie. Mam wręcz nerwicę kompulsywną - przed wyjściem z domu wszystko dokładnie sprawdzam - głownie to czy wyłączyłem żelazko i zamknąłem drzwi. Teksty, które piszę też czytam wielokrotnie. E-maile przed wysyłką także. To przejaw przybierającej skrajne rozmiary tendencji do panowania nad rzeczywistością, posiadania wszystkiego pod kontrolą.

Inna sprawa, że jestem roztargniony i czasem autentycznie nie pamiętam (bo nie zarejestrowałem) czy coś zrobiłem. Sprawdzanie drzwi ma chyba na celu dokładne zapisanie tego faktu w głowie :)

Awatar użytkownika
TowarzyszFrytas
Posty: 496
Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
Kontakt:

Re: Obsesja sprawdzania

#51 Post autor: TowarzyszFrytas » piątek, 4 maja 2012, 00:15

Ja nadmiernie nie sprawdzam tego co robię ale często mnie nachodzą myśli czy na pewno zamknąłem samochód albo dom. Czy coś na pewno wyłączyłem itd. Ale zwykle nawet nie chce mi się, albo nie mam czasu by się wracać i sprawdzać.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Obsesja sprawdzania

#52 Post autor: muahahaha » sobota, 5 maja 2012, 19:59

Nie mam obsesji sprawdzania: po prostu przed wyjściem patrzę, czy wszystko jest wyłączone (gaz, żelazko, komp itd). Jak nie sprawdzę, to muszę się wracać.
Ale przesadzam przy:
- myciu warzyw i owoców (czy już dostatecznie zmyłam chemikalia, którymi je spryskali?)
- gotowaniu mięsa (czy już na pewno jest ugotowane?)
- szukam pleśni, jak coś leży dłużej w lodówce (no bo na początku, może być tak mała, że niewidoczna)

dokladna
Posty: 34
Rejestracja: czwartek, 5 września 2013, 11:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: Obsesja sprawdzania

#53 Post autor: dokladna » piątek, 11 października 2013, 21:29

w takim razie z piątki mam dużo, wyszła kolejna rzecz.
sprawdzam:
-czy zamknęłam drzwi (nie zliczę ile razy wracałam spod windy by sprawdzić czy zamknięte.. może dlatego jestem taka szczupła)
-czy gaz wyłączony
-czy prostownica wyłączona
to maniakalne.
a jak wychodze na dłużej to czy kot ma jedzenie i czy ma posprzątaną kuwetę
4w5

Marifiori
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 29 września 2013, 20:51
Enneatyp: Obserwator

Re: Obsesja sprawdzania

#54 Post autor: Marifiori » piątek, 11 października 2013, 22:06

To nie piątkowość tylko nerwica natręctw :lol: oczywiście dość łagodna forma.

dokladna
Posty: 34
Rejestracja: czwartek, 5 września 2013, 11:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: Obsesja sprawdzania

#55 Post autor: dokladna » sobota, 12 października 2013, 10:41

Marifiori pisze:To nie piątkowość tylko nerwica natręctw
która bierze się z nadmiernego zastanawiania się, myślenia, upewniania się, analizowania i ogarniania.
myślę, że 5 i 4 najczęściej ze wszystkich typów tak się zachowują.
4w5

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Obsesja sprawdzania

#56 Post autor: Cotta » sobota, 12 października 2013, 11:28

Myślę, że jednak enneagromowo bardziej predysponowane do takich łagodnych nerwic są fobiczne Szóstki. Co nie znaczy, że i innym typom się nie zdarza.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
DarkFlameMaster
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 13:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Obsesja sprawdzania

#57 Post autor: DarkFlameMaster » poniedziałek, 14 października 2013, 10:23

To ciekawe, że większość piątek ma takową przypadłość. Osobiście również sprawdzam wszystkie pierdoły multum razy. Czy zamknąłem drzwi, czy dobrze zrozumiałem smsa (zazwyczaj czytam czyjeś smsy po 3 razy. Swoje 'tylko' dwa. A po wysłaniu raz jeszcze czytam wypowiedź rozmówcy oraz swoją odpowiedź.), czy aby na pewno dobrze coś napisałem i czy ma to sens oraz składa się w logiczną całość ( w tym momencie po raz drugi czytam tego posta, by upewnić się, że tak właśnie jest).
To dość irytujące, biorąc pod uwagę, że jeśli chodzi o bardziej 'złożone' sprawy to czasami wykazuję skrajną nieuwagę.
Natomiast uczenie się wygląda u mnie inaczej. Mianowicie uczę się dzień przed i rano powtarzam. Nie lubię być nieprzygotowany. Tak samo nienawidzę się spóźniać ( sam fakt, że się spóźniłem jest dla mnie gorszy niż konsekwencje, które mogą z tego wyniknąć). Moi nieliczni znajomi często mówią, że można na podstawie mojej osoby ustawiać zegarki...
Jeśli idę na spotkanie to po tysiąckroć upewniam się (zazwyczaj czytając smsa z podaną datą, godziną oraz miejscem spotkania) czy na pewno tu, o tej i teraz. Zawsze jestem za wcześnie (jakieś 5 min), a gdy ktoś się spóźnia to zastanawiam się, czy dobrze zrozumiałem.
Była tu mowa o nerwicy natręctw... Cóż. Może i by u mnie zdiagnozowali lekką nerwicę, ale muszę przyznać, ze bardzo lubię moje 'schizy' na punkcie tych rzeczy.
Jestem tylko gwiezdnym pyłem

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Obsesja sprawdzania

#58 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 14 października 2013, 10:55

Ja jeszcze zawsze sprawdzam raz, dwa godzinę na którą ustawiłem budzik w komórce. Niby wiem którą ale gdybym nie sprawdził to bym domniemywał, że coś pomyliłem.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
sor
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obsesja sprawdzania

#59 Post autor: sor » poniedziałek, 14 października 2013, 11:01

Ja sprawdzam jedynie rano, czy zakręciłem gaz w kuchence gazowej. Drzwi zamykam świadomie i staram się zapamiętać ten moment, aby później się nie wracać. Kiedyś chyba miałem nawyk sprawdzania, ale nauczyłem się, że oprócz gazu i zamknięcia mieszkania, nic nie jest na tyle ważne, aby zaprzątać sobie tym głowę.
Snufkin pisze:Ja jeszcze zawsze sprawdzam raz, dwa godzinę na którą ustawiłem budzik w komórce. Niby wiem którą ale gdybym nie sprawdził to bym domniemywał, że coś pomyliłem.
Ponieważ mi pobudka przychodzi z wielkim trudem, nastawiam sobie co najmniej 10 budzików. Najwcześniejsza godzina pobudki + co 5 minut kolejny do najpóźniejszej godziny pobudki. I tak zawsze wstaję w ostatniej chwili, ale nie muszę się bać, że przez sen wyłączę alarm i już nic mnie nie wyciągnie z krainy Morfeusza.
5w4 ISTJ

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Obsesja sprawdzania

#60 Post autor: sjofh_ystad » poniedziałek, 14 października 2013, 14:30

TowarzyszFrytas pisze:Ja nadmiernie nie sprawdzam tego co robię ale często mnie nachodzą myśli czy na pewno zamknąłem samochód albo dom. Czy coś na pewno wyłączyłem itd. Ale zwykle nawet nie chce mi się, albo nie mam czasu by się wracać i sprawdzać.
Ach, te ILI mają fajnie :) Samochodu nie mam (rowerek rulzz), ale z mieszkaniem też tak często mam - a gdyby wskoczenie po schodach zajmowało ci tak niewiele czasu, jak mi, i gdybyś wiedział, że myśl o zamknięciu będzie cię dręczyć jeszcze długo, to częściej byś sprawdzał :)
ttt pisze:Teksty, które piszę też czytam wielokrotnie. E-maile przed wysyłką także. To przejaw przybierającej skrajne rozmiary tendencji do panowania nad rzeczywistością, posiadania wszystkiego pod kontrolą.

Inna sprawa, że jestem roztargniony i czasem autentycznie nie pamiętam (bo nie zarejestrowałem) czy coś zrobiłem. Sprawdzanie drzwi ma chyba na celu dokładne zapisanie tego faktu w głowie
Oj bywa :)
DarkFlameMaster pisze:czy dobrze zrozumiałem smsa (zazwyczaj czytam czyjeś smsy po 3 razy. Swoje 'tylko' dwa. A po wysłaniu raz jeszcze czytam wypowiedź rozmówcy oraz swoją odpowiedź.), czy aby na pewno dobrze coś napisałem i czy ma to sens oraz składa się w logiczną całość ( w tym momencie po raz drugi czytam tego posta, by upewnić się, że tak właśnie jest).
To dość irytujące, biorąc pod uwagę, że jeśli chodzi o bardziej 'złożone' sprawy to czasami wykazuję skrajną nieuwagę.
j.w.
Snufkin pisze:Ja jeszcze zawsze sprawdzam raz, dwa godzinę na którą ustawiłem budzik w komórce. Niby wiem którą ale gdybym nie sprawdził to bym domniemywał, że coś pomyliłem.
zawsze :)
sor pisze:Ponieważ mi pobudka przychodzi z wielkim trudem, nastawiam sobie co najmniej 10 budzików. Najwcześniejsza godzina pobudki + co 5 minut kolejny do najpóźniejszej godziny pobudki. I tak zawsze wstaję w ostatniej chwili, ale nie muszę się bać, że przez sen wyłączę alarm i już nic mnie nie wyciągnie z krainy Morfeusza.
Takoż, a i tak nie wstaję :lol:

ODPOWIEDZ