Strona 8 z 8

Re: Małe dzieci

: wtorek, 14 października 2014, 20:32
autor: Wiatr1000
Jak dotąd nie musiałem się zajmować dziećmi by być za nie odpowiedzialny. I całe szczęście bo bym je najlepiej związał i gębę zakleił taśma a oczy bym zasłonił i na kanapie posadził. :twisted: Całe szczęście też, że ich mieć nie będę.

Re: Małe dzieci

: wtorek, 14 października 2014, 20:52
autor: winterbreak
Wiatr, no nie mogę z Twojego podejścia, już w innym wątku byłeś bardzo pewien tego co będzie/nie będzie w Twojej przyszłości :D. Skąd takie przekonanie, zwłaszcza że jesteś typem 5, piątki raczej mają duży dystans do świata i nie rzucają na lewo i prawo określeniami zawsze i nigdy.

Cotta, puzzle <3 Lubię do dzisiaj. Nawet układanie nieba jest spoko (no, przez jakieś pół godziny, potem mam dość), kiedy dopasowujesz puzzle na zasadzie kształtu "uszek". Moja dziecinstwo było o tyle udane, że miałam brata, a więc oprócz lalek bawiłam się też wszystkimi rodzajami zabawek dla chłopców. Analogicznie brat brał czasem udział w dziewczyńskich zabawach. Nikt nie znał wtedy pojęcia gender, ale uważam, że to było super, że wszystkie zabawki były wspólne :)

Re: Małe dzieci

: wtorek, 14 października 2014, 22:14
autor: Cotta
Właśnie układam 1000-elementowe pandy*. Czorne, białe i zielone (bo listki) - cholery można dostać (ale w pozytywnym sensie). :P

*W Biedronce rzucili serię ze zwierzaczkami firmowaną przez WWF. Tygrysy już mam za sobą (prążki, prążki, wszędzie prążki...), różne dzikie koty i pingwiny jeszcze przede mną.

Re: Małe dzieci

: wtorek, 14 października 2014, 23:00
autor: TowarzyszFrytas
Cotta, a jakoś uwieczniasz potem te ułożone puzzle? (podklejasz na jakiś kartonik i oprawiasz w ramki, czy rozsypujesz na części i do pudełka? ;p

Ja nie mam styczności z małymi dziećmi. Takie obce w autobusie to jednak zwykle denerwujące istoty.

Re: Małe dzieci

: wtorek, 14 października 2014, 23:05
autor: Cotta
Rozsypuję i do pudełka.

Re: Małe dzieci

: wtorek, 14 października 2014, 23:30
autor: Eol
Wy też puzzle lubicie? Może to jakaś piątkowe hobby :D Teraz już czasu nie mam na to ani możliwości ale zawsze uwielbiałem ślęczeć nad tymi "kosteczkami"... Potrafiłem strasznie dużo czasu poświęcić na to aby ułożyć obrazek, by go później spowrotem wrzucić do pudła :D Straszne marnotrawstwo czasu ale niesamowicie przyjemne :D

Re: Małe dzieci

: poniedziałek, 27 października 2014, 19:24
autor: Wiatr1000
Winter...

Po prostu i tyle. Nie mam cierpliwości nawet wobec starszych mi osób i tyle "ciepła". Jakoś samo to "dmuchanie i chuchanie" na dzieci mnie nie zachwyca wręcz mnie skręca. Nie czuję obowiązku i pragnienia żadnego do posiadania potomstwa i przedłużania "rodu", brak instynktu ojcowskiego. Zresztą. Znam siebie chyba lepiej i co mi w głowie siedzi niż ktoś inny. Mój trudny i ciężki przypadek jest na tyle ciężko strawny, że lepiej mnie unikać :mrgreen: Choć pozory mogą mylić ;)

Ja puzzle też lubię ale wolę modelarstwo papierowe ;)

Re: Małe dzieci

: czwartek, 4 czerwca 2020, 23:47
autor: Wiatr1000
Kiedyś był wątek, który wylądował w koszu o posiadaniu dzieci własnych przez 5.
I tak mi się przypomniało, po c**j mi roznosić moje DNA? O ile wcześniej była i tak decyzja o braku posiadania dzieci, to teraz mnie naszło to silniej. W kontekście całej populacji, która kieruje się.... ROZMNAŻANIEM :scratch: :what:

U mnie w ogóle znikł instynkt przekazywania genów i wręcz mnie ten fenomen u innych zaciekawił. :scratch: