Piątki a miłość niespełniona

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

#91 Post autor: kama.zielona » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 01:16

Ja wole miłośc (o ile miłością można to nazwać raczej relacja chłopak-dziewczyna) tylko na gg. Taki związek na real niesamowicie mnie męczy, przytłacza, blokuje. Ma on również swoje zalety, bo człowiek czuje sie z kimś blisko i czuje się kochany, ale to u mnie chwilowe i po jakimś czasie zaczynam się dusić


Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

Eradicator
Posty: 387
Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03

#92 Post autor: Eradicator » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 01:35

Snufkin, było odwrotnie. To ja coś (teraz ciężko mi powiedzieć co to było - może jakieś oszołomienie, zauroczenie?) do niej czułem a ona do mnie nie. Chciała mi pomóc w małej sprawie a wyszło wielkie halo z mojej strony. Ona wykryła to, że to do niej czuję i nie była z tego powodu zadowolona, więc postanowiłem to uczucie jakoś zdusić. Sama mi się dziwiła jak można się w kimś zakochać, skoro jej nie widziałem - tym argumentem mnie przekonała, że trochę za dużo dobrego sobie o niej pomyślałem i się ostro zagalopowałem :P
To emocjonalna osoba, często używa dużej ilości emotek :P Ale inteligentna jest. Chyba jakaś 7 a może pozytywnie zakręcone 4.
Więcej nie będę o niej pisał bo się tak umówiliśmy.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#93 Post autor: boogi » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 01:53

No napisz, może też się zakochamy z samych opisów tekstowych ;) :twisted:
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#94 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 10:34

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:49 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#95 Post autor: Gudrun » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 10:35

Snufkin pisze:
kama.zielona pisze:Ja wole miłośc (o ile miłością można to nazwać raczej relacja chłopak-dziewczyna) tylko na gg. Taki związek na real niesamowicie mnie męczy, przytłacza, blokuje. Ma on również swoje zalety, bo człowiek czuje sie z kimś blisko i czuje się kochany, ale to u mnie chwilowe i po jakimś czasie zaczynam się dusić
Tak wiem ale to jest trochę bez sensu i chore. Można się w kimś zauroczyć na gg ale po co ?
Żeby się potem umartwiać swoją niespełnioną miłością :wink:

Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

#96 Post autor: kama.zielona » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 14:07

Hehe nie nie chyba nie o to chodzi. Ja późniejszego rozpadu nie interpretuje jako nieszcześliwośc czy tragedia tylko bardziej jako ulgę. Zastanawiałam się nawet czy dojrzałam do prawdziwej miłości aniżeli to wynika z mojego charakteru. Być może poprostu nie jestem gotowa do kompletnego i prawdziwego związku? Ciągle to rozważam.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

Awatar użytkownika
isla7
Posty: 165
Rejestracja: wtorek, 17 marca 2009, 15:00

#97 Post autor: isla7 » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 15:55

Snufkin pisze: Na gg otwieramy sie za szybko i za bardzo a później nie mamy nic do zaoferowania bo języka w gębie brakuje. Przynajmniej ja tak mam.
Niestety popieram....coś się powie, bo nie widząc kogoś jakieś tam bariery puszczają. Tylko jak się potem tą osobę spotka w realu to nagle czuje się wielkie onieśmielenie wrrr...a nawet taką złość, że już się "sprzedało" jakąś część siebie w sumie to nieznajomej osobie :]

A czy macie coś takiego, że uciekacie od płci przeciwnej, bo właśnie boicie się zauroczyć kimś i tego, że ktoś się może Wami zauroczyć a Wy nie będziecie tego w stanie odwzajemnić bo się tak ogólnie to boicie zaufać/być z kimś ?
5w4.

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#98 Post autor: Gudrun » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 16:11

isla7 pisze:
Snufkin pisze: Na gg otwieramy sie za szybko i za bardzo a później nie mamy nic do zaoferowania bo języka w gębie brakuje. Przynajmniej ja tak mam.
Niestety popieram....coś się powie, bo nie widząc kogoś jakieś tam bariery puszczają. Tylko jak się potem tą osobę spotka w realu to nagle czuje się wielkie onieśmielenie wrrr...a nawet taką złość, że już się "sprzedało" jakąś część siebie w sumie to nieznajomej osobie :]
To ja mam odwrotnie :P Jeśli już poznam kogoś w ten sposób, to spotykając go w rzeczywistości czuję mniejsze onieśmielenie bo już się przecież znamy. Nigdy też w takich rozmowach nie przekraczam barier których w rzeczywistości też bym nie przekroczyła.

Awatar użytkownika
lovecat
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 10 kwietnia 2009, 21:50

#99 Post autor: lovecat » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 16:15

isla7 pisze:
A czy macie coś takiego, że uciekacie od płci przeciwnej, bo właśnie boicie się zauroczyć kimś i tego, że ktoś się może Wami zauroczyć a Wy nie będziecie tego w stanie odwzajemnić bo się tak ogólnie to boicie zaufać/być z kimś ?
dokładnie
a nawet jeśli jakimś cudem będzie to odwzajemnione to i tak nie będę w stanie tego okazać i wszystko się skończy za nim jeszcze się zacznie.
Do tego dochodzi niechęć przed jakkolwiek fizyczną bliskością
generalnie perspektywy nieciekawe
"Society is not a disease, it is a disaster."

Awatar użytkownika
isla7
Posty: 165
Rejestracja: wtorek, 17 marca 2009, 15:00

#100 Post autor: isla7 » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 16:24

Gudrun dla mnie to też jest dziwne, bo to chłopak z roku. Wcześniej jakoś nie mieliśmy okazji ze sobą rozmawiać, ale od momenty gdy pomógł mi w instalacji systemu to rozmawiamy sobie przez gg...i reszta jest w poście wyżej. Najgorsze jeszcze jest to, że on się strasznie cieszy, że z nim rozmawiam, co chwilę mówi mi komplementy, że jestem ideałem i takie tam....i ja chyba przez to wszystko czuję to onieśmielenie, bo nic do niego nie czuję a widzę, że on się nakręca :/

A jak rozmawiałam z kimś zupełnie obcym na gg, a potem się spotykałam z tą osobą to czułam się naprawdę swobodnie :)...raczej to ta druga osoba widać była skrępowana ;>

A teraz szkoda mi poznawać nowe osoby na gg. To dla mnie totalna strata czasu, bo wiem, że - zeszłe doświadczenia - się skończy znajomość po pierwszym spotkaniu...ot co.
5w4.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#101 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 18:20

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:52 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Eradicator
Posty: 387
Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03

#102 Post autor: Eradicator » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 19:40

isla7 pisze:Najgorsze jeszcze jest to, że on się strasznie cieszy, że z nim rozmawiam, co chwilę mówi mi komplementy, że jestem ideałem i takie tam....i ja chyba przez to wszystko czuję to onieśmielenie, bo nic do niego nie czuję a widzę, że on się nakręca :/
To dodam jeszcze, że podobna sytuacja się zdarzyła mnie. Jestem jak ten chłopak, choć komplementów za dużo nie prawiłem.

Awatar użytkownika
isla7
Posty: 165
Rejestracja: wtorek, 17 marca 2009, 15:00

#103 Post autor: isla7 » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 21:23

Eradicator pisze:
isla7 pisze:Najgorsze jeszcze jest to, że on się strasznie cieszy, że z nim rozmawiam, co chwilę mówi mi komplementy, że jestem ideałem i takie tam....i ja chyba przez to wszystko czuję to onieśmielenie, bo nic do niego nie czuję a widzę, że on się nakręca :/
To dodam jeszcze, że podobna sytuacja się zdarzyła mnie. Jestem jak ten chłopak, choć komplementów za dużo nie prawiłem.
no widzisz....ja go tylko o pomoc poprosiłam, a on to jakoś wszystko nad interpretuje. Ale widząc to też pisze mu otwarcie - może i brutalnie - żeby jakichkolwiek nadziei względem mnie sobie nie robił. Ale tak to już chyba jest, gdy ktoś jest samotny i chce ten stan zmienić (chodzi mi o tego chłopaka), i jak natrafi się okazja poznania kogoś nowego to wtedy człowiek się zauracza :/..ale ja też tak niestety czasem mam.

A jaka myśl z tego dla mnie?...od tych co się zapatrują za bardzo na mnie uciekam gdzie pieprz rośnie, a Ci co rozmawiają ze mną normalnie, ale od czasu do czasu strzelą jakimś widzimisie o swoich wyobrażeniach względem mnie potrafię im przemówić do rozumu, by zaprzestali marzyć. I tak źle, i tak niedobrze.

I co mnie jeszcze wkurza....gdy ktoś nie interesuje się mną jako kobietą - w sensie damsko-męskim - to potrafię i zagadywać, i wymyślać kawały, być miła, w jakiś i sposób flirtować (chociaż twierdzę uparcie, że tego nie potrafię ;]), no normalnie cud miód i orzeszki. W przeciwnym wypadku totalny tumiwisizm. Powiedziałabym, że perspektywy bardzo fatalne!
5w4.

Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

#104 Post autor: Chinook » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 22:10

I przez takie niedopowiadanie, się człowiek zraża do Was. Zamiast powiedzieć/napisać jak wygląda sytuacja jakieś udawanki i liczenie na jego domyslność.

Eradicator
Posty: 387
Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03

#105 Post autor: Eradicator » poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 23:55

Przecież, będąc miła wobec niego, pisząc kawały, zagadując i wreszcie flirtując (!) sama doprowadzasz do sytuacji gdy on się Tobą interesuje w sensie kobieta-mężczyzna. Zwłaszcza gdy jest samotny bo wydaje mu się wtedy, że to jedna z naprawdę nieliczynych okazji gdy się ktoś nim interesuje.
Zgadzam się z Chinookiem. Też wolę najpierw wiedzieć jak wygląda sytuacja. Inaczej mówiąc: najpierw trzeba zbadać teren by się móc na nim bawić. Oczywiście są takie sytuacje, że można trafić na kobietę, która nie jest zadowolona ze związku i chce spróbować czegoś innego.

ODPOWIEDZ