Filmy dla 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

#151 Post autor: Vatican Assassin » czwartek, 30 lipca 2009, 08:02

jouziou pisze: Stalkera widziałam,a ten drugi film postaram się skądś zdobyć ; >
Ja muszę obejrzeć jeszcze jak dorwę trochę czasu:

Tarkovsky, Nostalghia (1983)
http://www.youtube.com/watch?v=RXYhLF2z ... re=related

Ujęcia Tarkovskiego to masakra <3
jouziou pisze:A tak bajdełej to podoba mi sie Twoja sygnatura.Naprawdę,ten alien jest bardziej sugestywny od mojego nieszczęsnego,ślepego konia.
A skąd wiesz czy ten ślepy koń w nocy nie zamienia się w super-konia ? :)
(Anime to Wampire Hunter D - Bloodlust)



Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

Re: Filmy dla 5

#152 Post autor: Chinook » czwartek, 27 sierpnia 2009, 10:28

Pisałem już w innym temacie, ale ten film pasuje do piątek moim zdaniem.

"BARAKA" cz. I

Bardzo lubie muzykę w nim. Ogólnie uspokaja mnie oglądanie takich filmów.

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re:

#153 Post autor: jouziou » sobota, 5 września 2009, 02:29

sothis216 pisze:Mnie poruszyla Persona.
Stroszek Herzoga
El Topo -Jordowskiego
Wstret- Polański
Herzog, Fellini,Bunuel,Bergman,Lynch

Polecam Spirited Away - Najlepsza manga jaka widzialem.


Aha i genialny dokument- Little Dieter needs to fly- trudno dosyc go znalezc.
[chyba pozniej nakrecili na tym jakis cienki film]

Man Behind the Sun-straszne przez to ze na faktach.

Freaks- z 1920 super film.
Ojej, ojej ale podobny gust! Herzog! Jodorowski (z filmów tego reżysera jak dla mnie Fando y lis,co do El Topo - ja jak widze człowieka w kapeluszu, wystylizowanego a'la cowboy to dostaje drgawek, więc mimo zachęcającego opisu filmu nie obejrzałam)!
Little Dieter needs to fly! Też Herzoga, ale zasługuje na wyróżnienie i wykrzyknik!
Freaks! Ten mały śni mi się w koszmarach, jest naprawde paskudny...

Ode mnie dostajesz:

Gummo i Julien Donkey Boy, reżysera który się nazywa Harmony Korine (wolę to zapisać w takiej bardzo ostrożnej formie, bo nie wiem czy nazwisko tego gościa sie odmienia czy nie).

oraz Szalonych Svankmajera:
Film określany jako "horror filozoficzny". Punktem wyjścia są wątki z opowiadań Edgara Allana Poe (m.in. "Przedwczesny pogrzeb"), bohaterem zaś jest grany przez Jana Třískę Markiz, który jednoznacznie kojarzy się z postacią markiza de Sade. Przeplatająca się z animowanymi wstawkami akcja rozgrywa się w dziewiętnastowiecznej Francji. W "Szalonych" zdarzają się jednak zamierzone anachronizmy. W zamyśle reżysera film ma stanowić przede wszystkim alegorię świata współczesnego, obnażać mechanizmy cywilizacyjnych manipulacji, poruszać temat wolności absolutnej...
http://www.youtube.com/watch?v=AUpYVSnT ... re=related

i Kłopotliwy człowiek :
Orwellowska wizja bezosobowego, wyjałowionego świata, w którym 42-letni Andreas przybywa do obcego miasta, nie wiedząc jak i dlaczego się tam znalazł. Jednak czeka tu na niego dom, praca, a nawet dziewczyna. Z czasem Andreas nabiera przekonania, że z tego miejsca nie ma ucieczki. Poznaje Hugona, który prowadzi go do piwnicy swego domu i pokazuje tajemną szczelinę w ścianie, przez którą Andreas słyszy cudowną muzykę, przywołującą na myśl wszystko to, czego brakuje w jego życiu. Być może szczelina jest braną do innego, lepszego świata. Andreas i Hugo planują ucieczkę.

Sarkastyczny i przyciemniony obraz życia w dobrobycie w krajach skandynawskich, w społeczeństwie, którego wszelkie problemy są rozwiązane. Współczucie jest zbyteczne - jego miejsce zajęła pusta życzliwość. Urządzanie kuchni zastąpiło miłość, a towarzyskie rytuały - przyjaźń. Normalność w całej swej groteskowości.
http://www.youtube.com/watch?v=WMRs6ogq8LU
(mówią że nudny, mnie sie tam podobał...)
Lubie tą piosenke (?),a szczególnie jak ta kobieta zaczyna tak charakterystycznie zawodzić,no oglądneliście, wiecie o co chodzi, bo ja sie nie moge wysłowić i w dodatku nowa Opera zaznacza mi wszystko na czerwono.To jest naprawde rozpraszające.I lubie moment jak Bunny Boy siusia przez kratki na autostrade (AUTOSRADE!), słodkie...

:lol:
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

nini
Posty: 49
Rejestracja: wtorek, 9 grudnia 2008, 11:10
Enneatyp: Obserwator

Re: Filmy dla 5

#154 Post autor: nini » poniedziałek, 7 września 2009, 21:40

http://www.viddler.com/explore/Ms_Valerie/videos/14/
Piotr Dumała "Franz Kafka"
i tego samego autora " Wolność nogi" :
http://www.youtube.com/watch?v=Lf0bAIxfXS4

Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

Re: Filmy dla 5

#155 Post autor: Chinook » niedziela, 13 września 2009, 17:21


Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Filmy dla 5

#156 Post autor: Grin_land » poniedziałek, 14 września 2009, 03:07

Chinook pisze:Enemy mine

Obrazek

Fajny, lubię stare SF, ale nie wiem czy poleciłabym go 5tce ;)
sentymentalne 5 INTj z Ciebie dosyć ;)
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

Re: Filmy dla 5

#157 Post autor: Chinook » poniedziałek, 14 września 2009, 07:47

To film mojego dzieciństwa. 8)

white_raven
Posty: 34
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 19:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Filmy dla 5

#158 Post autor: white_raven » poniedziałek, 14 września 2009, 13:34

serce na dłoni :D
4w5 lub 1w9 INFj

Kobieta.

1Knockout1
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 20 września 2009, 23:13

Re: Filmy dla 5

#159 Post autor: 1Knockout1 » niedziela, 20 września 2009, 23:32

Watchmen - to film dla piatek ktore interesuja sie enneagramem - dr Manhattan to jedno z fajniejszych wcielen filmowych 5 jakie widzialem

Awatar użytkownika
Bleu de Manganese
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 22:06

Re: Filmy dla 5

#160 Post autor: Bleu de Manganese » wtorek, 29 września 2009, 20:45

Herzog, jego znakomite filmy z Kinskim (np. Fitzcarraldo!!!), Fortepian, filmy psychologiczne o innych typach też, jak np. Mefisto (ostatnio oglądałam więc mi przyszedł do głowy), czasem coś do pośmiania na rozruszanie, najlepiej okraszone sarmazmem, ironią, nawet odrobiną absurdu. MOże być też coś poetycznego, wzniosłego, z dziką przyrodą w tle, ale to tylko gdy nastrój taki...
Żadne rzewne romansidła, zadne rzewne dłużyzny z laniem łez w ramionach przyjaciółek (to mnie normalnie odrzuca na kilometr, niestety). Żadne filmy akcji, żadne pierdoły na faktach ani katastroficzne z masą dzielnych ratowników, ryczących bachorów oraz kobiet w ciąży, czy staruszków ze skokami ciśnienia. Oto moje preferencje w przybliżeniu.
5w4w6 plus szczypta 7

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

Re: Filmy dla 5

#161 Post autor: chottomatte » piątek, 16 października 2009, 23:31

Kosmita z planety 5, potocznie zwany VA pisze:Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna
Wczoraj obejrzałam, podobał mi się Obrazek
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

Re: Re:

#162 Post autor: Vatican Assassin » wtorek, 27 października 2009, 00:05

chottomatte pisze:
Kosmita z planety 5, potocznie zwany VA pisze:Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna
Wczoraj obejrzałam, podobał mi się Obrazek
Cieszy mnie to bardzo, film zaiste wspaniały.
Swoją drogą - pewnie się zbulwersowałaś kiedy mnich malował kocim ogonem :)
jouziou pisze:Kłopotliwy człowiek :
Orwellowska wizja bezosobowego, wyjałowionego świata, w którym 42-letni Andreas przybywa do obcego miasta, nie wiedząc jak i dlaczego się tam znalazł. Jednak czeka tu na niego dom, praca, a nawet dziewczyna. Z czasem Andreas nabiera przekonania, że z tego miejsca nie ma ucieczki. Poznaje Hugona, który prowadzi go do piwnicy swego domu i pokazuje tajemną szczelinę w ścianie, przez którą Andreas słyszy cudowną muzykę, przywołującą na myśl wszystko to, czego brakuje w jego życiu. Być może szczelina jest braną do innego, lepszego świata. Andreas i Hugo planują ucieczkę.

Sarkastyczny i przyciemniony obraz życia w dobrobycie w krajach skandynawskich, w społeczeństwie, którego wszelkie problemy są rozwiązane. Współczucie jest zbyteczne - jego miejsce zajęła pusta życzliwość. Urządzanie kuchni zastąpiło miłość, a towarzyskie rytuały - przyjaźń. Normalność w całej swej groteskowości.
http://www.youtube.com/watch?v=WMRs6ogq8LU
(mówią że nudny, mnie sie tam podobał...)
O, Jouziou jak zwykle zna się na rzeczy - nie oglądałem jeszcze Kłopotliwego Człowieka ale po przeczytaniu opisu zanotowałem tytuł - wszelkie anty-utopie (Orwell/Huxley) to coś co bardzo sobię cenię. Yo!

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

Re: Re:

#163 Post autor: chottomatte » wtorek, 27 października 2009, 14:47

Vatican Assassin pisze:Swoją drogą - pewnie się zbulwersowałaś kiedy mnich malował kocim ogonem :)
To było dziwne...mógł przecież użyć pędzla, a nie kota :roll:
Dziwne było też to, że mnich pozwolił dziecku skrzywdzić te zwierzęta, mógł je przecież odwiązać i dopiero dać małemu "nauczkę". Ciekawe czy ten drugi chłopiec chodził później z kamieniem w ustach... :o
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Filmy dla 5

#164 Post autor: jouziou » środa, 28 października 2009, 16:39

Vatican Assassin --> teraz ja poproszę jakiś tytuł do zanotowania, bo ostatnio jałowo i wtórnie u mnie. Nie lubie szkoły, absorbuje mnie do tego stopnia, że nie mam czasu poszukać czegoś ciekawego.

Chociaż dzisiaj trafiłam na jakąś stronke o kinie futurystów z lat 20. 30. i współcześnie, ciekawe… Za to filmy są naprawde trudno dostępne i większości nie uświadczysz żeby zobaczyć w Internecie :<

A co do anty-utopii: widziałeś ‘Metropolis’ Langa?
Historia rozgrywa się w Metropolis - mieście przyszłości, którego społeczeństwo podzielone jest na dwie kasty. Jedną stanowi uprzywilejowana grupa intelektualistów korzystająca z wygód i rozrywek miasta, drugą, pracujące pod ziemią rzesze robotników. Władze w mieście sprawuje dyktator, John Fredersen. Pewnego dnia, jego syn, Freder, poznaje pochodzącą z wyzyskiwanej klasy robotniczej Marię. Chcąc ponownie ją spotkać udaje się do podziemi gdzie po raz pierwszy styka się z prawdą o okrucieństwie systemu zmuszającego ludzi do niewolniczej pracy. Zdruzgotany Freder postanawia zburzyć porządek miasta zarządzony przez własnego ojca. Pomóc ma mu w tym Maria, która na odbywanych potajemnie zgromadzeniach dodaje strudzonym ludziom otuchy, zapowiadając nadejście Pośrednika, który połączy umysł i ręce, które zbudowały miasto. Sytuacja komplikuje się kiedy Fredersen odkrywa prawdę i postanawia zwrócić robotników przeciwko Marii, zlecając szalonemu naukowcowi stworzenie jej złego sobowtóra - robota Futura....
Podoba mi się podkład dźwiękowy w tym fragmencie.
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

Re: Re:

#165 Post autor: Vatican Assassin » sobota, 31 października 2009, 20:46

Metropolis jeszcze nie widziałem (czeka w kolejce wraz ze stertą innych). Co do propozycji filmowej to Ciebie raczej niczym odkrywczym nie zaskoczę, przychodzi mi na myśl Zoetrope ale jako ciekawostka, niźli pełnoprawny film. Dotarłem do niego poprzez Soundtrack Lustmorda.
Jest to swobodna ekranizacja powieści Franza Kafki "In the Penal Colony", 18 minutowa czarno biała wizja więziennego koszmaru, człowieka więzionego za bezimienne przestępstwo i podawanego torturą, koszmar który może się przydarzyć każdemu...
Charles Deaux w swoim dziele zadbał o muzykę na najwyższym poziomie. Tak wiec czeka nas ok 20 minut niesamowitego surrealistycznego widowiska, okraszonego niebywale mroczną muzyką.
Natomiast ja będę się zabierał do Capricorn One (1978) nie wiem (jeszcze) czy pasuje do tego tematu.
Charles Brubaker dowodzi ekspedycją naukową na Marsa. Kiedy jednak w czasie startu coś zawodzi i system wyrzuca ekipę z rakiety, która startuje sama, NASA postanawia nie przyznać się publicznie do błędu systemu i zorganizować fałszywe lądowanie na Marsie ...
Obrazek

- - -
chottomatte pisze:Dziwne było też to, że mnich pozwolił dziecku skrzywdzić te zwierzęta, mógł je przecież odwiązać i dopiero dać małemu "nauczkę". Ciekawe czy ten drugi chłopiec chodził później z kamieniem w ustach... :o
Ale w tym tkwi cały sens tej wschodniej filozofi, nie załapałaś - teoretycznie mógł oszczędzić los zwierzętom, ale zgodnie z uniwersalnym prawem "Co siejesz to zbierasz" jedno doświadczenie warunkuje kolejne. Tego typu rzeczy to codzienność naszego świata, tj. upraszczając do tego przykładu - ktoś krzywdzi kogoś a później poprzez doświadczenie/samouświadomienie żałuje tego i rozwija się poprzez to wewnętrznie (a dokładniej - jego dusza). Mnich nie ingerował w ten naturalny łańcuch przyczynowo-skutkowy, jego celem nie było także wymierzać sprawiedliwość/karać - był on jedynie czynnikiem aktywującym uświadomienie u chłopca. Natomiast po owym uświadomieniu, czyli potencjalnym kamieniu w ustach chłopca, za los zwierząt odpowiadał wyłącznie on sam, a nie mnich.
Jedną z konkluzji filmu było przesłanie o nieustannej cykliczności świata, i to właśnie widać w tych scenach.

ODPOWIEDZ