Czy 5 płaczą?
- michal5225
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czy 5 płaczą?
A mi się zarzuca że jestem 4, ja płaczę średnio raz na 7 lat (no dobra, może trochę zaokrągliłem ale niewiele)
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
Re: Czy 5 płaczą?
Płaczą. U mnie jest to jeszcze uwarunkowane niedoczynnością tarczycy. Bardzo często płaczę - są okresy, że codziennie. Ale płacz umożliwia mi odreagowanie emocji. To chyba trochę nietypowe jak na 5w4
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Czy 5 płaczą?
Na niskich pro 5 odrzucają emocje jako coś niskiego, pewnie nawet jak płaczą to nie bardzo rozumieją czemu i mówią ze oczy łzawią.
Kiedyś chodziłam na terapie bo zdałam sobie sprawę z istnienia moich blokad emocjonalnych i doszłam do wniosku że mnie to w jakimś stopniu upośledza. W trakcie terapii zauważyłam że na pierwotnym poziomie nie chce tych blokad ruszać, miałam poczucie ze za nimi jest tylko może smutku. Potem ludzie zaczęli w te ściany skrobać od zewnątrz. Nie wiem czy emocjonalne tamy znikły całkiem, ale są niższe. Było tam wszystkiego po trochu
Kiedyś chodziłam na terapie bo zdałam sobie sprawę z istnienia moich blokad emocjonalnych i doszłam do wniosku że mnie to w jakimś stopniu upośledza. W trakcie terapii zauważyłam że na pierwotnym poziomie nie chce tych blokad ruszać, miałam poczucie ze za nimi jest tylko może smutku. Potem ludzie zaczęli w te ściany skrobać od zewnątrz. Nie wiem czy emocjonalne tamy znikły całkiem, ale są niższe. Było tam wszystkiego po trochu
-
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 27 sierpnia 2018, 20:55
- Enneatyp: Obserwator
Re: Czy 5 płaczą?
Płaczą. (Ciekawe czy tutaj też uwidoczni się tendencja, że kobiety 5 płaczą częściej niż mężczyźni 5)
Będąc 5w4 płacz jest dla mnie normalny, chociaż z czasem (dojrzewania) jakoś jest go coraz mniej. Może dlatego, że odkrywa się inne sposoby rozładowania emocji (negatywnych i pozytywnych). Niemniej nie wyobrażam sobie życia bez płaczu i ignorowania własnych emocji.
Mam kolegę 5w6, który w ogóle nie płacze poza jedynym wyjątkiem. Widać, że jest niezdrową Piątką, ale jest mu z tym wygodnie. Co pewien czas, raz na miesiąc, siada na krzesło w pokoju i patrzy się przez okno na ścianę bloku i łzy same mu lecą. Siedzi tak dobre 10 min a potem zadowolony wraca do oglądania Anime tudzież grania na kompie. Można? Można
Będąc 5w4 płacz jest dla mnie normalny, chociaż z czasem (dojrzewania) jakoś jest go coraz mniej. Może dlatego, że odkrywa się inne sposoby rozładowania emocji (negatywnych i pozytywnych). Niemniej nie wyobrażam sobie życia bez płaczu i ignorowania własnych emocji.
Mam kolegę 5w6, który w ogóle nie płacze poza jedynym wyjątkiem. Widać, że jest niezdrową Piątką, ale jest mu z tym wygodnie. Co pewien czas, raz na miesiąc, siada na krzesło w pokoju i patrzy się przez okno na ścianę bloku i łzy same mu lecą. Siedzi tak dobre 10 min a potem zadowolony wraca do oglądania Anime tudzież grania na kompie. Można? Można