Re: Wstyd-Jak sobie z nim poradzic?
: środa, 10 sierpnia 2016, 17:52
Ja jestem optymistką z natury, więc prawdopodobnie większość moich wypowiedzi może wywoływać takie wrażenie. Zgadzam się z tym co napisałeś, sama unikam wszelkiego rodzaju coachów, zbawicieli ludzkości z powołania, gdyż dają tylko chwilowy zastrzyk energii i motywacji (po kilku dniach jedyne co po nich zostaje to pusty portfel ) Drobne aktywności wykonywane regularnie w dłuższym okresie czasu to metoda, którą sama stosuję od lata i której zawdzięczam większość moich sukcesów z różnych płaszczyzn życia. Właśnie taki sposób postępowania propaguje. To forum poświęcone enneagramowi, więc każdy kto tu dodaje post (mam nadzieję) zdaję sobie sprawę, że nie odpowiadają mu żadni specjaliści. Ja nie uważam, że to dobry pomysł żeby z takimi bzdurami iść do psychologa. Jeśli ktoś nie ma wystarczająco silnego charakteru by opanować drżenie rąk gdy rozmawia z ładną panienką, to nawet lekki powiew wiatru go wywróci. Poza tym, według mojej subiektywnej opinii, większość tych problemów XXI wieku ludzie tworzą sobie sami. Szczególnie nastolatki. Ojciec by im odciął dostęp do prądu i by się skończyły anoreksje, wymyślne orientacje seksualne, płeć zero, aspołeczność i piętnaście kryzysów tożsamości na minutę.AnetaK pisze:@Nogitsune czuję się jakbym czytał poradnik pozytywnego myślenia. Nie ma w tym nic złego, daje kopa na chwilę, ale generalnie nic nie wnosi. Tu się nie rozchodzi wyłącznie o zmianę - bo żeby coś zmienić, trzeba najpierw być świadomym dlaczego coś działa tak a nie inaczej. Trzeba umieć diagnozować swoje struktury myślowe, to skąd się biorą różne skojarzenia, dlaczego mechanizm który ma w głowie kręci się w daną stronę a potem zastanowić, czy to na pewno wymaga zmiany.
Obawiam się, że nikt tu nie ma takich kompetencji, żeby pomóc. Możemy się nacierać pozytywną sraczką słów i dawać sobie kopa, ale jak ktoś ma prawdziwy problem, to sio do terapeuty.