4 i akceptacja w grupie

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

4 i akceptacja w grupie

#1 Post autor: Sayna » niedziela, 10 lipca 2016, 15:11

Ael pisze:
Ninque pisze:@Sayna Wydaje mi się, że czwórka która czułaby się odrzucona przez społeczność zaakceptowałaby to jako naturalny stan rzeczy, ponieważ czwórki odbierają rzeczywistość na zasadzie ja i grupa ludzi-masa podczas gdy inne typy nie odczuwają takiej odrębności od grupy w sensie nei widzą jej jako jednolitej zlepionej masy i łatwiej jest im się z nimi utożsamić jak i mają ją w większym poważaniu. Tak to kiedyś chyba bugi na zlocie tłumaczył, mam nadzieję że nic nie przekręciłam, Czwórki proszę o ewentualną weryfikację.
z jednej strony tak, z drugiej-jeśli Czwórce ZALEŻY na danej grupie, to ewentualna nieakceptacja będzie ją cholernie męczyć. Ale nie do tego stopnia, by się zmienić :mrgreen: Bardziej takie "ale dlaczego wy mnie nie rozumiecie, zrozumcie mnie kxxxx ;___; " "ale nie rozumiemy cię, bo a b c" "TO ZROZUMCIE!!!!1!1!"
Trochę jak ein w swoich niezdrowych fazach, tylko nie zawsze aż tak niezdrowo.
Czwórki przywiązują się dość łatwo i nie zawsze rozumnie do różnych rzeczy, tego zabrakło w tej interpreracji, Nin ;)
:thumbup:
Zgadzam się z Ael i do tego dodam, że 4 należą do triady emocji i każdy z typów tej triady skupia się głównie na tym jak jest odbierany w oczach innych. 4 mają tendencję do oszukiwania się, że ich to nie dotyczy i nie obchodzi, bo kiedy myślimy że nie potrzebujemy nikogo, to czujemy się jeszcze bardziej wyjątkowi.

Sama wielokrotnie miałam coś takiego, że nikt mnie nie rozumie i najchętniej to przeniosłabym się na jakieś odludzie, by nikogo nie znać. I być może 5 by coś takiego pasowało, ale 4 po dłuższym czasie w całkowitej samotności zaczęłaby się źle czuć. Po co odmienność i autentyczność, skoro nie można być od nikogo odmiennym i bardziej autentycznym? Nie, 4 musi mieć ludzi na których może ponarzekać i od których może się ostentacyjnie odcinać i wśród nich wyróżniać. Chcemy też należeć do grup, ale tak by zachować swój indywidualizm i go podkreślamy ;)

2 chcą być bardziej moralnie dobre od innych pomagając i zyskując sympatię, 3 być po prostu lepsze od reszty odnosząc sukcesy i wzbudzając podziw, a 4 chcą się czuć bardziej wyjątkowe i niezwykłe, niż reszta świata. Innym typem już poza tą triadą, który potrzebuje ludzi jest typ 6, ale 6 szukają głównie bezpieczeństwa w grupie i czasami się wybijają, ale bycie ponadprzeciętnym to nie jest ich główny motyw.



Virga
Posty: 118
Rejestracja: piątek, 15 maja 2015, 22:37

Re: 4 i akceptacja w grupie

#2 Post autor: Virga » niedziela, 10 lipca 2016, 23:15

Ty i Ael nie zwróciłyście uwagi na ważną rzecz, którą poruszyła Ninque. 4 lubią patrzeć na grupy pod kątem ja i wy. Nie widzą jednostek, tylko grupę jako oddzielny twór. Gdy jedna osoba z grupy im podpadnie, to przenoszą to na całą grupę, czy wręcz na całą ludzkość i mówią, że WSZYSCY ich nie rozumieją. Podczas gdy nie zrozumiała ich tylko jedna osoba.

To ma dużo związku z egocentryzmem czwórek. Typ 4 jest nieco jak królewicz, królewna. Trochę jak rozpieszczony jedynak, któremu należy się ciągła uwaga i skupia się tylko na swojej wyjątkowości nie zauważając wyjątkowości innych. Przez to nie widzi, że inni ludzie też są indywidualistami w pewnym zakresie i dlatego tak łatwo uogólnia na całe grupy.

4 są najbardziej wybredne w przyjmowaniu ludzi do swojego grona. Nawet na tym forum to widać, 4 są najbardziej wyczulone na nowych użytkowników, którzy uważają się za ich typ. Częściowo to dobrze, bo szybko wybiją z głowy jakiejś nie-4 bycie 4 i zapobiegną nieprawidłowemu wytypowaniu się. Gorzej jeśli ktoś faktycznie jest 4, ale z takich czy innych przyczyn się nie spodobał. Wtedy wypchną taką nieszczęsną 4 do innego typu i taka potem robi tam zamieszanie.

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: 4 i akceptacja w grupie

#3 Post autor: Ael » niedziela, 10 lipca 2016, 23:33

Okej, ale to nie ma wiele wspólnego z tym, co opisałam.
Po pierwsze, "ja i wy" swoją drogą, a zabieganie o akceptacje swoją drogą. Traktowanie innych ludzi łącznie nie wyklucza zabiegania o akceptację grupy, a nawet ją wzmaga (bo "jeśli jedna osoba mnie nie polubi to grupa nie zaakceptuje").

Po drugie, nawet najbardziej wybredne jednostki lubią się czasem czuć w jakiejś grupie "u siebie".

Po trzecie, coś co mnie uderzyło też w poście Sayny:
Nie jestem pewna czy Czwórki jako enneatyp naprawdę mają potrzebę AKTYWNEGO IDCINANIA SIĘ od innych. Prędzej wycofania się, zanim zostanie zraniona... co wg mnie jest reakcją bierną. Takie "phi nie będę się z kimś tam zadawał, bo to plebs" nie jest raczej cechą enneagramową (zauważyłam takie tendencje u Jedynek, Czwórek, Piątek i Ósemek)

Virga
Posty: 118
Rejestracja: piątek, 15 maja 2015, 22:37

Re: 4 i akceptacja w grupie

#4 Post autor: Virga » poniedziałek, 11 lipca 2016, 11:58

Ael, masz rację. Chciałam tylko byście zwróciły uwagę na tą istotną kwestię w poście Ninque. 4 uważają się za jedyne jednostki i bardzo uogólniają, czym irytują innych ludzi. Siebie uważają za wyjątkowe, a drugiego człowieka za część szarej masy. Ciężko wtedy polubić taką 4.
Te zdrowe z takiego myślenia wychodzą, ale niezdrowe są bardzo egocentryczne i nie widzą w sobie przyczyny tego dlaczego jakaś grupa ich odtrąca. Oczekują specjalnego traktowania jak małe dzieci, a to jest męczące i wkurzające.

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: 4 i akceptacja w grupie

#5 Post autor: Ael » poniedziałek, 11 lipca 2016, 12:24

Chyba masz za sobą jakieś przykre przeżycia z Czwórkami :p Albo ludźnu, którzy się za Czwórki uważają.
Virga pisze:Siebie uważają za wyjątkowe, a drugiego człowieka za część szarej masy
Napisałam wyżej, dla mnie to co opisujesz, nie jest cechą enneatypową, znam więcej Piątek, które tak myślą, niż Czwórek. To wynika z pogardy do innych, która nie zależy od enneatypu.

Tak przypominam jeszcze teorię, że Czwórki ZAZDROSZCZĄ innym tego, czego same nie mają (albo myślą, że nie mają), i najczęściej uważają innych za LEPSZYCH od siebie. Wywyższanie się średnio do tego pasuje, choć niezdrowe typy są w stanie stworzyć taką toksyczną mieszankę (znałam dwóch takich, omg zgroza).

Virga
Posty: 118
Rejestracja: piątek, 15 maja 2015, 22:37

Re: 4 i akceptacja w grupie

#6 Post autor: Virga » poniedziałek, 11 lipca 2016, 12:50

4 zazdroszczą innym dostosowania do świata, ale ta ich zazdrość jest sztucznie podsycana, bo same nie chcą się dostosować. Wolą uważać się za jednostki niezwykłe i inne niż reszta. Z takim podejściem spotkałam się ze strony introwertycznych, męskich 4w5. Zauważyłam u nich ciągłe narzekanie na niesprawiedliwość świata, sugerowanie że nikogo nie obchodzą i takie napawanie się negatywnymi emocjami z zazdrością przy jednoczesnym lenistwie, aby coś z tym zrobić. Lubiły robić z siebie męczenników, a negatywne emocje ich upajały.
W tym wszystkim bardziej chodziło o uzyskanie uwagi, niż rzeczywistą pomoc.

Każdy z nas jest niezwykły na swój sposób i nie da się tego zmierzyć, czy uznać że ten jest bardziej niezwykły od tamtego. To jest jeden element życia, a inny to praca, współpraca w grupie i praktyczna pomoc. 4 koncentrują się tylko na byciu odmiennym pomijając całą resztę.

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: 4 i akceptacja w grupie

#7 Post autor: jouziou » poniedziałek, 11 lipca 2016, 14:44

Virga pisze:4 zazdroszczą innym dostosowania do świata, ale ta ich zazdrość jest sztucznie podsycana, bo same nie chcą się dostosować. Wolą uważać się za jednostki niezwykłe i inne niż reszta. Z takim podejściem spotkałam się ze strony introwertycznych, męskich 4w5. Zauważyłam u nich ciągłe narzekanie na niesprawiedliwość świata, sugerowanie że nikogo nie obchodzą i takie napawanie się negatywnymi emocjami z zazdrością przy jednoczesnym lenistwie, aby coś z tym zrobić. Lubiły robić z siebie męczenników, a negatywne emocje ich upajały.
+
4 lubią patrzeć na grupy pod kątem ja i wy. Nie widzą jednostek, tylko grupę jako oddzielny twór. Gdy jedna osoba z grupy im podpadnie, to przenoszą to na całą grupę, czy wręcz na całą ludzkość i mówią, że WSZYSCY ich nie rozumieją. Podczas gdy nie zrozumiała ich tylko jedna osoba.

To ma dużo związku z egocentryzmem czwórek. Typ 4 jest nieco jak królewicz, królewna. Trochę jak rozpieszczony jedynak, któremu należy się ciągła uwaga i skupia się tylko na swojej wyjątkowości nie zauważając wyjątkowości innych. Przez to nie widzi, że inni ludzie też są indywidualistami w pewnym zakresie i dlatego tak łatwo uogólnia na całe grupy.
=
Virga pisze: 4 uważają się za jedyne jednostki i bardzo uogólniają, czym irytują innych ludzi. Siebie uważają za wyjątkowe, a drugiego człowieka za część szarej masy. Ciężko wtedy polubić taką 4.
witamy na pokładzie Virga ;)

w temacie akceptacji w grupie, jako 4-ka mogę powiedzieć, tak jak osoby wyżej, że jeśli mi zależy na byciu częścią grupy to odrzucenie naturalnie boli, natomiast warto tu podkreślić kiedy naprawdę mi zależy - gdy grupa posiada zasoby lub potencjał pomocny do realizacji moich celów lub niezbędny do dalszego rozwijania się w danym miejscu; jeśli jest to grupa luźna, jakieś tam towarzystwo ziomeczków, to większych problemów z przyjęciem odrzucenia nie mam, zazwyczaj bowiem rozumiem czemu tak się dzieje, gdy nie jest to jasne to staram się to zrozumieć i idę dalej, nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą, bo niby czemu miałoby to służyć?

czyli podsumowując jeśli wiem, że ten brak akceptacji będzie mi szkodził to się przejmuje i jest mi przykro, staram się o tę akceptację (resztkami godności), ale jeśli nie to mam gdzieś ;3
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: 4 i akceptacja w grupie

#8 Post autor: Ael » poniedziałek, 11 lipca 2016, 16:43

Virga pisze: Każdy z nas jest niezwykły na swój sposób i nie da się tego zmierzyć, czy uznać że ten jest bardziej niezwykły od tamtego. To jest jeden element życia, a inny to praca, współpraca w grupie i praktyczna pomoc. 4 koncentrują się tylko na byciu odmiennym pomijając całą resztę.
Możesz przestać pouczać Czwórki, jakie według ciebie sa? Zapewniam cię, że MY CZWÓRKI znamy się na tym trochę lepiej - mamy w tym większe doświadczenie :P
jouziou pisze: gdy grupa posiada zasoby lub potencjał pomocny do realizacji moich celów lub niezbędny do dalszego rozwijania się w danym miejscu
Na początku mi to zabrzmiało dość zimno ale potem się zastanowiłam...i chyba tez tak mam, choć nie ubrałabym tego tak w słowa ^^"

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: 4 i akceptacja w grupie

#9 Post autor: Sayna » poniedziałek, 11 lipca 2016, 21:57

Ael pisze:Zapewniam cię, że MY CZWÓRKI znamy się na tym trochę lepiej - mamy w tym większe doświadczenie :P
Wow, ale umiesz się utożsamiać z grupą. Ja tak nie umiem, nie potrafiłabym się wypowiedzieć w imieniu siebie i innych osób. Może to przez skrzydło, albo nie czuję się częścią żadnej grupy. Ładnie to ujęto w nazwie 4w5 - włóczęga. Bardzo rzadko mówię 'my', częściej 'ja'. Słowo 'my' praktycznie nie istnieje w moim słowniku.

Mam takie przeczucie, że gdybym napisała na forum 'my czwórki', to ktoś zarzuciłby mi bym nie wypowiadała się w imieniu 4, bo nie jestem 4. Mam takie ciągłe poczucie odrzucenia i stąd moje włóczęgostwo. Przeczuwam, że żadna grupa mnie nie przyjmie i nie umiem poczuć się częścią jakiejkolwiek grupy.

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: 4 i akceptacja w grupie

#10 Post autor: Ael » poniedziałek, 11 lipca 2016, 22:18

Haha, nie wiem, czy mam dziękować, czy nie :D
Cóż, po prostu się zirytowałam, ale wierzę (chcę wierzyć?), że nie tylko ja. Nie przepadam za ludźmi, którzy myślą, ze coś wiedzą, a ta "wiedza" się ostro rozmija z moją wiedzą i doświadczeniem. Ale ja dużo rzeczy biorę osobiście ^^"

Virga
Posty: 118
Rejestracja: piątek, 15 maja 2015, 22:37

Re: 4 i akceptacja w grupie

#11 Post autor: Virga » wtorek, 12 lipca 2016, 22:04

Ael pisze:Możesz przestać pouczać Czwórki, jakie według ciebie sa?
Mogę, choć właśnie potwierdziłyście moje słowa. Jouziou pokazała, że traktuje ludzi w sposób egoistyczny, a Ty się z nią zgodziłaś.

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: 4 i akceptacja w grupie

#12 Post autor: Ceres » wtorek, 12 lipca 2016, 22:44

Dziwię się, że nie brałyście pod uwagę jeszcze tego, kto ma jaki instynkt na pierwszym czy ostatnim miejscu - bo jeśli miałabym uzasadnić swoje relacje w grupie, to nawet nie na podstawie samego typu enneagramowego, a właśnie instynktu :roll:
I żeby tylko instynkty - jest jeszcze tyle różnych zmiennych, począwszy od PRO, skrzydła, socjoniki, indywidualnego charakteru człowieka, że ciężko mi wrzucić do wora wszystkie Czwórki i stwierdzić "O, na pewno wszystkie tak mają!"
Jestem osobą, która ma instynkt sx na pierwszym miejscu, oznacza to, że preferuję relacje 1:1 i tak też się zazwyczaj spotykam z ludźmi (z jedną, góra z dwoma osobami). Jeśli bym miała spotykać się z grupą ludzi, to raczej w pracy lub na studiach i wtedy tak, zależy mi na akceptacji w grupie, ale raczej wystarczą mi poprawne relacje na zasadzie "nic do siebie nie mamy" + fajnie by było trzymać się w tej grupie bliżej z jedną osobą - odczuwam taką właśnie potrzebę, bo mam instynkt sx na 1. miejscu.
W związku z powyższym mocno się nie zgadzam chociażby z tym:
Virga pisze:4 lubią patrzeć na grupy pod kątem ja i wy. Nie widzą jednostek, tylko grupę jako oddzielny twór. Gdy jedna osoba z grupy im podpadnie, to przenoszą to na całą grupę, czy wręcz na całą ludzkość i mówią, że WSZYSCY ich nie rozumieją. Podczas gdy nie zrozumiała ich tylko jedna osoba.
bo dla mnie grupa to nie "szara masa", "wy", "oni", a tworzące ją indywidualne osoby.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 lipca 2016, 22:49 przez Ceres, łącznie zmieniany 1 raz.
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: 4 i akceptacja w grupie

#13 Post autor: Ael » wtorek, 12 lipca 2016, 22:49

Virga pisze:
Ael pisze:Możesz przestać pouczać Czwórki, jakie według ciebie sa?
Mogę, choć właśnie potwierdziłyście moje słowa. Jouziou pokazała, że traktuje ludzi w sposób egoistyczny, a Ty się z nią zgodziłaś.
Guzik prawda. Egoistycznie, to jest zaprzyjaźniać się z ludźmi wyłącznie dla korzyści. Przebywanie w środowisku, które jest korzystne, to jednak co innego. Siedzenie w grupie dla samego siedzenia i bezwartościowych, płytkich interakcji jest naprawdę...bez sensu. :D

Ceres, nie każdy uznaje instynkty, więc nie chciałam tego tematu poruszać. No ale jak już wyszło... prawie na pewno na moje poglądy ma jakiś wpływ, że sx u mnie praktycznie nie istnieje :D

Virga
Posty: 118
Rejestracja: piątek, 15 maja 2015, 22:37

Re: 4 i akceptacja w grupie

#14 Post autor: Virga » wtorek, 12 lipca 2016, 22:52

Ceres pisze:W związku z powyższym mocno się nie zgadzam chociażby z tym:
Virga pisze:4 lubią patrzeć na grupy pod kątem ja i wy. Nie widzą jednostek, tylko grupę jako oddzielny twór. Gdy jedna osoba z grupy im podpadnie, to przenoszą to na całą grupę, czy wręcz na całą ludzkość i mówią, że WSZYSCY ich nie rozumieją. Podczas gdy nie zrozumiała ich tylko jedna osoba.
bo dla mnie grupa to nie "szara masa", "wy", "oni", a tworzące ją indywidualne osoby.
Jak oceniasz swoje PRO? W dyskusjach na temat typów mówimy głównie o przeciętnych i niskich. Na wysokich wyzbywamy się negatywnych zachowań i nabieramy bardziej trzeźwego spojrzenia na świat.
Ael pisze:
Virga pisze:
Ael pisze:Możesz przestać pouczać Czwórki, jakie według ciebie sa?
Mogę, choć właśnie potwierdziłyście moje słowa. Jouziou pokazała, że traktuje ludzi w sposób egoistyczny, a Ty się z nią zgodziłaś.
Guzik prawda. Egoistycznie, to jest zaprzyjaźniać się z ludźmi wyłącznie dla korzyści. Przebywanie w środowisku, które jest korzystne, to jednak co innego. Siedzenie w grupie dla samego siedzenia i bezwartościowych, płytkich interakcji jest naprawdę...bez sensu. :D
Mogłabyś to dokładniej przedstawić? Bo ja nie widzę znaczącej różnicy.

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: 4 i akceptacja w grupie

#15 Post autor: Ceres » wtorek, 12 lipca 2016, 23:06

Virga pisze: Jak oceniasz swoje PRO? W dyskusjach na temat typów mówimy głównie o przeciętnych i niskich. Na wysokich wyzbywamy się negatywnych zachowań i nabieramy bardziej trzeźwego spojrzenia na świat.
Na 3. lub 2. PRO, co nie zmienia faktu, że jestem Czwórką, to raz, dwa, zaznaczyłam w swoim poście, że jest dużo zmiennych (w tym i PRO) na to, jak u kogoś kształtują się relacje z grupą.
Ael z tego co wiem, też jest w miarę zdrową Czwórką (4 lub 3 PRO - popraw mnie Ael, jeśli się mylę), ale może być w jej przypadku inaczej, ponieważ ma instynkt so na pierwszym miejscu, no i ma jeszcze skrzydło w3.
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

ODPOWIEDZ