Strona 1 z 1

Into The Czwórkowe Wild

: czwartek, 3 marca 2016, 20:23
autor: Marcin_Zaba
Jestem ciekawy czy zdarzyło Wam się pomyśleć (a może nawet i zrealizować) aby rzucić to wszystko w pizdoo takim jakie jest i wyjechać na bezludzie, gdzie jest spokój i cisza a dni upływają wolno i leniwie albo, żeby nie tak radykalnie, spakować plecach, zabrać aparat (telefon, książkę, cokoliwke) i ruszyć przed siebie, z buta, autem, pociągiem, na stopa, tak po prostu przed siebie, będąc zdanym na swoje umiejętności i odrobinę szczęścia?

Re: Into The Czwórkowe Wild

: czwartek, 3 marca 2016, 21:21
autor: Ael
Zdarzało się. Polecam :)
Chociaż w sumie nie na bezludzie. Ale czasem warto zmienić otoczenie.

Re: Into The Czwórkowe Wild

: czwartek, 3 marca 2016, 21:44
autor: Szyszek
Pomyśleć mi się zdarzało nie raz, głównie pod wpływem depresyjnych zjazdów. Wyobrażałem sobie jak mieszkam zupełnie sam na odludziach Kanady z dala od cywilizacji. Ale nigdy nie zrealizowałem.

Re: Into The Czwórkowe Wild

: czwartek, 3 marca 2016, 22:04
autor: Litowojonow
Zdarza mi się regularnie. Chyba jednak za bardzo mi zależy na relacjach z ludźmi żeby takie całkiem 'w pizdoo' zrealizować, ale kombinuję nad tym jak by te dwie kwestie wypośrodkować :scratch: Widzę dwie główne opcje - okresowo znikać na bezludziu i potem wracać, albo poszukać jakiegoś bliskiego, spokojnego miejsca i stworzyć tam sobie taki mały azyl. Może gdzieś pod lasem, może wystarczy tylko się rozejrzeć, a ono już czeka. A może nie :shifty:

Re: Into The Czwórkowe Wild

: czwartek, 3 marca 2016, 22:42
autor: R25
Mi się zdarza(ło) to przekuwać na rzeczywistość, ale ogarnąłem dzięki temu, że najlepszym miejscem jest i tak własny dom, a w gruncie rzeczy nie mam po co rozwijać się w klasie wagabundy, kosztem innych klas, które również mnie ciekawią/pasjonują/rozwijają.

Re: Into The Czwórkowe Wild

: czwartek, 3 marca 2016, 23:33
autor: mg07
W tamtym roku wybrałem się sam do Norwegii jedynie z namiotem i niezbędnymi rzeczami. Co prawda miałem wykupiony lot w jedną i drugą stronę, ale ogólnie cała wyprawa to jeden wielki spontan. W tym roku zrobiłem powtórkę, tylko poleciałem bardziej na północ. To jedna z najlepszych rzeczy jaka spotkała mnie w życiu :D

Re: Into The Czwórkowe Wild

: piątek, 4 marca 2016, 00:16
autor: Ceres
Tak, żeby sie calkowicie gdzies "zapuścić" to nie i też nie samotnie ;) ale z Mężem wybrać się do Indii na wlasną rękę - super sprawa :) w ogóle nie wyobrażam sobie teraz wybranie się na wycieczkę z biura podróży Obrazek
Natomiast pewnie na takie "into the wild" bym sobie pozwoliła, gdyby mnie nic nie trzymało ;)

Wysłane z mojego Lenovo S850 przy użyciu Tapatalka

Re: Into The Czwórkowe Wild

: piątek, 4 marca 2016, 10:44
autor: Eol
Mnie sie zdarza, ze wsiadam w samochod i z aparatem na siedzeniu obok jade gdzies na kilka dni. Spie wtedy w spiworze w samochodzie i kiedy wracam, to normalnie troche "zajezdzam" :lol: Nie jest to jednak zaden spontan, bo wczesniej studiuje mape, przeszukuje internet w poszukiwaniu rzeczy wartych zobaczenia i tak wstepnie planuje trase aby to wszystko "zahaczyc". W miedzyczasie, gdy po drodze dowiem sie o czym, czego nie wzialem pod uwage, to koryguje plan. Niemniej nie jest to jednak rzucenie wszystkiego i rozpoczecie zycia od nowa w innym miejscu. Mysle, ze do czegos takiego bym sie jednak nie namowil. Zawsze musze sie jednak troche przygotowac, zrobic wstepny plan, przemyslec i uwzglednic nieprzewidziane okolicznosci, itp. Nawet gdybym mial rzucic prace i ruszyc piechota, autostopem, rowerem, samochodem, czymkolwiek i wybrac sie w podroz zycia np dookola swiata, to i tak nie zrobilbym tego w taki calkiem spontaniczny sposob.

Re: Into The Czwórkowe Wild

: poniedziałek, 21 marca 2016, 23:00
autor: Imago
Mógłbym się rozpisać, ale pora spać :D
Autostopem bez większego celu jeżdżę systematycznie. Czuję pociąg do spontanu i niecodziennych sytuacji, przygód. Spotkałem wielu wartościowych ludzi po drodze, od których nauczyłem się sporo. Nie wspominając o poczuciu wolności ;) to jest chyba w tym wszystkim najlepsze.
A stabilizacja? Owszem, ale z dala od miejskiego motłochu. Na celowniku mam Bieszczady - totalnie się zakochałem w tym miejscu. Życie na swoich warunkach z kochającą rodziną i bliskością natury to moja ambicja, wierzę, że kiedyś mi się uda :)

Re: Into The Czwórkowe Wild

: niedziela, 5 czerwca 2016, 22:33
autor: Adorianu
Najchętniej to bym poszła do lasu, zamkneła w niebrzebijalnym bąbelku (z wi-fi, gniazdkami na prąd, komputerem, biurkiem i krzesłem :D) I siedziała tam aż po kres swych dni, okazjonalnie zapraszając osoby mi bliskie ^_^