Na niskim PRO tak. Przypominam, że Enneagram jest narzędziem do pracy nad sobą. Pragnienie wyjątkowości i poczucie wyjątkowości to dwie różne rzeczy.kinex pisze:Czytałam, że dla Czwórek samotność to naturalny stan bo nie mogą 'wyczuć' innych. (...)
Na pewno podświadomie czujemy się bardzo wyjątkowi co wynika z tego samego co wszystko w naszym życiu. Z braku poczucia miłości, zainteresowania we wczesnym okresie dzieciństwa. Zastanawiamy się czemu nas porzucono i dochodzimy do wniosku, że to przez jakiś straszny brak czegoś w nas samych. I to nas odróżnia od innych bo skoro oni dostali opiekę, miłość to znaczy, że to mają. A my mamy jakiś straszny deficyt, jesteśmy gorsi a przez to w rezultacie paradoksalnie lepsi. I już nam obrzydło zwyczajne życie. Przez ten brak czujemy się wyjątkowi, nie chcemy już normalnego życia co ci zwyczajni.
Na forum wielokrotnie poruszano kwestię wartościowania typów - żaden nie jest lepszy i żaden nie jest gorszy.
Podzielę się więc własnymi doświadczeniami. Moja siostra jest 7w8, przez rok mieszkałam z 7w6 - obie mojego towarzystwa nie unikają, ze znalezieniem tematu do rozmowy raczej nigdy nie miałyśmy kłopotu. Dystans na ogół wynikał z moich przekonań i potrzeb, a nie ich. Z pogardą częściej spotykam się ze strony ósemek i niezdrowych dziewiątek. Znajomych trzeba umieć sobie dobierać.kinex pisze: Szczególnie przez Siódemki jesteśmy znienawidzeni. (...)
Czwórka z Siódemką nigdy się nie zrozumie bo jesteśmy przeciwieństwami wy chcecie przeżywać szczęście, my cierpienie.
Nie wyssany z palca tylko z własnych doświadczeń bo moja przyjaciółka była Siódemką ale jeśli Ty masz inne
doświadczenia to nie będę polemizować
Nie czuję się nielubianą czwórką. Ani tym bardziej taką z typowego opisu.