książki dla Czwórek
- sensimilla
- Posty: 39
- Rejestracja: niedziela, 5 stycznia 2014, 09:58
Re: książki dla Czwórek
Myślę, że czwórkom może spodobać się książka "Milion małych kawałków" James'a Frey'a polecam!
4w3
- Ketchup_suicide
- Posty: 149
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:33
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Tauzen
Re: książki dla Czwórek
Coś więcej na jej temat?
Czwórka z trzema skrzydłami.
MTBI: ENTP
Socjo: IEE
sx/sp/so
MTBI: ENTP
Socjo: IEE
sx/sp/so
Re: książki dla Czwórek
W przeciwieństwie do wyżej wypowiadających się osób nie lubię fantastyki i nienawidzę po prostu nie trawię romansów. Jak dla mnie najlepszymi książkami są takie, w których są bardzo mocno złożone postacie, występuje zagadka, jest jeden mądry główny bohater. Lubię książki które są tajemnicze, w których widać inteligencję pisarza albo gdy ukazane są wewnętrzne przeżycia bohaterów. Zwracam też dużą uwagę na podłoże psychologiczne czytanych lektur.
INTP 5w4 RCUEI (i guess?)
- winterbreak
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: książki dla Czwórek
sandra, poproszę o przykłady, bo ogólny opis, który nam zaserwowałaś, dla mnie jest bardzo zachęcający
Od siebie mogę polecić jedną książkę, która spełnia każde z Twoich wymagań i powinna Cię wgnieść w fotel (chyba że już ją przeczytałaś) - "Bracia Karamazow" Dostojewskiego, jedna z moich ukochanych książek, a na pewno najlepsza, jaką znam, pod kątem kreacji profili psychologicznych bohaterów.
PS. A kolejna propozycja "książki dla czwórki" ode mnie to "Wielki Gatsby". Ktos się zgodzi? :>
Od siebie mogę polecić jedną książkę, która spełnia każde z Twoich wymagań i powinna Cię wgnieść w fotel (chyba że już ją przeczytałaś) - "Bracia Karamazow" Dostojewskiego, jedna z moich ukochanych książek, a na pewno najlepsza, jaką znam, pod kątem kreacji profili psychologicznych bohaterów.
PS. A kolejna propozycja "książki dla czwórki" ode mnie to "Wielki Gatsby". Ktos się zgodzi? :>
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: książki dla Czwórek
To jest ksiazka o Czworkach, ale czy dla Czworek?
Mi sie podobala, owszem
Mi sie podobala, owszem
- Sanique
- Nowy użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: sobota, 14 września 2013, 22:39
- Enneatyp: Indywidualista
Re: książki dla Czwórek
Coelho dla mnie zbyt ckliwy nie licząc ,,Demon i Panna Prym'' oraz ''Alchemik'' zupełnie nie w moim guście, a zdążyłam sięgnąć po wiele książek tego pisarza. Z ,,Alchemika'' wiele się nauczyłam i wiele wyciągnęłam, uwielbiam metaforyczny język, którym Coelho się posługuję pisząc swoje książki, to, że trzeba przy nich pomyśleć. Aczkolwiek ta ckliwość mnie odrzuca. W książce musi być jakaś akcja, żeby nie zasnąć, a nie same opisy uczuć. Oczywiście do opisów uczuć nic nie mam, w książkach uwielbiam sięgnąć do głębi osobowości bohatera, jednakże co za dużo to niezdrowo
Uwielbiam za to Steinbecka. Uwielbiam Go za to, że jego bohaterowie są prawdziwymi ludźmi z wadami i zaletami - nie są kryształowi i to mi się właśnie podoba. Szczególnie polecam ,,Na wschód od Edenu''. Książka ta ukazuje zwykłe życie, a trzyma w napięciu do ostatniej strony. Niektórzy się ze mnie śmiali ,że czytam jakieś wypociny o amerykańskich farmerach, a ja nie sięgnęłam po nią z wielkimi oczekiwaniami a do dziś dnia jest to moja ulubiona książka, choć dobrej literatury poznałam w swym życiu nie mało
Nie specjalnie przepadam za romansami. Czasami dobrze jest się przy nich wyluzować, odpocząć i wyłączyć myślenie, ale chętniej sięgam po na przykład dramaty. Jednak ,,Przeminęło z wiatrem'' (Chyba każdy wie o czym jest ta książka) skradło moje serce. Obejrzałam potem film, który również bardzo mi się spodobał.
Saga o Ludziach Lodu jest przewspaniała, również musiałam polecić. Przeczytałam trzy razy (47 tomów) i zastanawiam się nad kolejnym Saga rozpoczyna się w 1581 roku do prawie czasów współczesnych. Niesamowita. Czarownice, niezwykłe osobowości, książki te naprawdę uczą życia, zmieniają światopogląd, pomagają uwierzyć w miłość i dobro.
Mogłabym tak wymieniać i wymieniać...
Nie lubię zaś fantastyki. Próbowałam się przekonać, ale jedynie saga, która ma w sobie jej elementy bardzo mi się spodobała... Próbowałam z Hobbitem razem z władcą pierścieni - klapa, wiedźmin - tak sobie. No nie wiem. Chciałabym się zabrać do ''gry o tron'', ale jest ciężko dostępna.
Uwielbiam za to Steinbecka. Uwielbiam Go za to, że jego bohaterowie są prawdziwymi ludźmi z wadami i zaletami - nie są kryształowi i to mi się właśnie podoba. Szczególnie polecam ,,Na wschód od Edenu''. Książka ta ukazuje zwykłe życie, a trzyma w napięciu do ostatniej strony. Niektórzy się ze mnie śmiali ,że czytam jakieś wypociny o amerykańskich farmerach, a ja nie sięgnęłam po nią z wielkimi oczekiwaniami a do dziś dnia jest to moja ulubiona książka, choć dobrej literatury poznałam w swym życiu nie mało
Nie specjalnie przepadam za romansami. Czasami dobrze jest się przy nich wyluzować, odpocząć i wyłączyć myślenie, ale chętniej sięgam po na przykład dramaty. Jednak ,,Przeminęło z wiatrem'' (Chyba każdy wie o czym jest ta książka) skradło moje serce. Obejrzałam potem film, który również bardzo mi się spodobał.
Saga o Ludziach Lodu jest przewspaniała, również musiałam polecić. Przeczytałam trzy razy (47 tomów) i zastanawiam się nad kolejnym Saga rozpoczyna się w 1581 roku do prawie czasów współczesnych. Niesamowita. Czarownice, niezwykłe osobowości, książki te naprawdę uczą życia, zmieniają światopogląd, pomagają uwierzyć w miłość i dobro.
Mogłabym tak wymieniać i wymieniać...
Nie lubię zaś fantastyki. Próbowałam się przekonać, ale jedynie saga, która ma w sobie jej elementy bardzo mi się spodobała... Próbowałam z Hobbitem razem z władcą pierścieni - klapa, wiedźmin - tak sobie. No nie wiem. Chciałabym się zabrać do ''gry o tron'', ale jest ciężko dostępna.
4w5 - Myślałam, że 7w8 jednakże po dogłębnej analizie zostaje czwóreczka
Pokrętne połączenie introwertyzmu z elementami ekstrawersji.
Pokrętne połączenie introwertyzmu z elementami ekstrawersji.
Re: książki dla Czwórek
winterbreak a wiesz, że żadna książka nie przychodzi mi do głowy? Jak to pisałam, to po prostu zastanowiłam się co powinna mieć w sobie książka, która mogłaby zasłużyć na miano mojej ulubionej. Za ,,Braci Karamazow" na pewno się zabiorę.
Nie wiem czemu ale myślę, że czwórkom do gustu przypada ,,Mały Książe". Co prawda jest to lekka lektura szkolna, ale ma coś takiego w sobie.
Nie wiem czemu ale myślę, że czwórkom do gustu przypada ,,Mały Książe". Co prawda jest to lekka lektura szkolna, ale ma coś takiego w sobie.
INTP 5w4 RCUEI (i guess?)
- Faral
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 13 sierpnia 2014, 23:20
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Północ
Re: książki dla Czwórek
Otóż nie. Nienawidzę Małego Księcia. Napisana jest tak, że byle kretyn zrozumie jej przesłanie i nie potrzebuje żadnej analizy. Taki poruszający bzdet dla ludzi, którzy nigdy nie widzą nigdzie drugiego dna i nagle zachwycą się, kiedy stwierdzą, że tutaj ono jest.
"Kto nie rozumie, musi myśleć.
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
-
- Posty: 44
- Rejestracja: sobota, 26 lipca 2014, 17:19
Re: książki dla Czwórek
Też nie lubię Małego Księcia, podobał mi się dawno, dawno temu, teraz wydaje się zlepkiem ckliwych złotych myśli rodem z demotywatorów. Chociaż miejscami jest całkiem uroczy.
W ogóle to wydaje mi się, że kojarzą się książki Coelho (Pawlikowskiej, poradnikiuśmiechu pozytywnego myślenia i inne Sekretniki) z czwórkami, bo i te i te takie egzaltowane, ale w sumie to przecież czwórki nie lubią pozytywnego myślenia i na wszelkie rady typu "POZWÓL SOBIE NA SZCZĘŚCIE" zajmujące całą stronę (marnowanie dobrego papieru jak dla mnie...) powinny reagować raczej negatywnie? Ja w każdym razie strzepuje z siebie takie wynurzenia z posępną godnością na takiej samej zasadzie jak np.
https://m.youtube.com/watch?v=y6Sxv-sUYtM
W ogóle to wydaje mi się, że kojarzą się książki Coelho (Pawlikowskiej, poradniki
https://m.youtube.com/watch?v=y6Sxv-sUYtM
- Faral
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 13 sierpnia 2014, 23:20
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Północ
Re: książki dla Czwórek
Zgadzam się całkiem z przedmówcą. Ten kawałek jest bardzo czwórkowy. Smutamy najwięcej, ale kiedy już pojawia się radość to jest taka całkowicie niepowstrzymywana i taka bez powodu . Mi się zdarza po prostu iść i cieszyć się bez powodu.
Z książek typu ,,Odnajdź szczęście" czy inny szmelc to się po prostu śmieję, bo inaczej nie wypada tego kwitować.
Z książek typu ,,Odnajdź szczęście" czy inny szmelc to się po prostu śmieję, bo inaczej nie wypada tego kwitować.
"Kto nie rozumie, musi myśleć.
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
Re: książki dla Czwórek
Zdecydowanie zdarzało mi się czytać więcej książek miesięcznie niż wielu Polakom przez całe życie
Zmieniał się u mnie w miarę przeczytanych książek i upływu lat akcent,nacisk na konkretne gatunki i autorów.Jak byłem młodszy to dominowały książki w klimacie kryminałów,thrillerów,horrorów,sensacji,grozy(A.Christie,A.C. Doyle,E.A.Poe,H.Coben,S. King). Niektórzy z nich jak wiadomo to klasycy,którzy już nie żyją więc nic nowego nie napiszą i chcąc nie chcąc to nawet trzeba było przerzucać na innych autorów
Z czasem też doświadczenie w tych wszystkich intrygach i zagadkach wzrastało do tego stopnia,że trzeba było również zmienić gatunek,bo często już na początku książki wiedziałem czy czułem kto jest kim,o co chodzi i jak się to skończy
Następnie sporo czytałem książek psychologicznych,filozoficznych i z pogranicza tych tematów(E.Fromm,F.Nietzsche itd). Jak idee zaczęły się powtarzać(można zmienić kolejność słów,użyć innych ale sens będzie ten sam) to przerzuciłem się na książki egzystencjalistów,bitników czy hipisów.Jak wiadomo to głównie lata 50-60.Potem zahaczyłem o książki autorów z pokolenia,generacji X więc już bardziej współczesne.
Ostatnio gustuję zaś w biografiach różnych ludzi,zwłaszcza tzw artystów.Lubię wyłapywać sobie z nich różne smaczki i szczegóły jaki ktoś był w młodości,co lubił,co go inspirowało i widzieć tę drogę do sukcesu,bo często ona jest bardziej ciekawa i interesująca niż sam sukces jako taki.
Zmieniał się u mnie w miarę przeczytanych książek i upływu lat akcent,nacisk na konkretne gatunki i autorów.Jak byłem młodszy to dominowały książki w klimacie kryminałów,thrillerów,horrorów,sensacji,grozy(A.Christie,A.C. Doyle,E.A.Poe,H.Coben,S. King). Niektórzy z nich jak wiadomo to klasycy,którzy już nie żyją więc nic nowego nie napiszą i chcąc nie chcąc to nawet trzeba było przerzucać na innych autorów
Z czasem też doświadczenie w tych wszystkich intrygach i zagadkach wzrastało do tego stopnia,że trzeba było również zmienić gatunek,bo często już na początku książki wiedziałem czy czułem kto jest kim,o co chodzi i jak się to skończy
Następnie sporo czytałem książek psychologicznych,filozoficznych i z pogranicza tych tematów(E.Fromm,F.Nietzsche itd). Jak idee zaczęły się powtarzać(można zmienić kolejność słów,użyć innych ale sens będzie ten sam) to przerzuciłem się na książki egzystencjalistów,bitników czy hipisów.Jak wiadomo to głównie lata 50-60.Potem zahaczyłem o książki autorów z pokolenia,generacji X więc już bardziej współczesne.
Ostatnio gustuję zaś w biografiach różnych ludzi,zwłaszcza tzw artystów.Lubię wyłapywać sobie z nich różne smaczki i szczegóły jaki ktoś był w młodości,co lubił,co go inspirowało i widzieć tę drogę do sukcesu,bo często ona jest bardziej ciekawa i interesująca niż sam sukces jako taki.
Re: książki dla Czwórek
"Ostatnie rozdanie" Myśliwskiego - ogólnie uwielbiam GO (do tej książki wrócę NIE RAZ)
"Sonata Kreutzerowska" - Tołstoj
"Idiota" - Dostojewski rzecz jasna - uwielbiam
"Sonata Kreutzerowska" - Tołstoj
"Idiota" - Dostojewski rzecz jasna - uwielbiam
4w5
Re: książki dla Czwórek
Trzeba przyznać, że nie czytam zbyt dużo ostatnio. Może gdybym trafił na coś co mnie w ciągnie i rozwali emocjonalnie z bohaterami, z którymi bym się mógł utożsamić... Ale od dawna mi się coś takiego nie trafiło.
Do tej pory to mogę wyróżnić parę książek:
1) "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa, do której zamierzam właśnie wrócić
2) "Buszujący w zbożu" Salingera
3) "Lot nad kukułczym gniazdem" Keseya
4) "Śniadanie u Tiffany'ego" Copote'a
5) "Hamlet" Szekspira
A na miejscach honorowych "Władca pierścieni" i "Wiedźmin", ze wskazaniem na opowiadania, bo zawsze wolałem Geralta od Ciri(i Triss od Yennefer).
Do tej pory to mogę wyróżnić parę książek:
1) "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa, do której zamierzam właśnie wrócić
2) "Buszujący w zbożu" Salingera
3) "Lot nad kukułczym gniazdem" Keseya
4) "Śniadanie u Tiffany'ego" Copote'a
5) "Hamlet" Szekspira
A na miejscach honorowych "Władca pierścieni" i "Wiedźmin", ze wskazaniem na opowiadania, bo zawsze wolałem Geralta od Ciri(i Triss od Yennefer).
7w6 EIE sx/so
"Piszmy na murach, stropach i rurach
Znakami, których nie da się zmyć
Napisy własne, prywatne hasła
Każdy jest inny - dajcie nam być!"
"Well done is better than well said" Benjamin Franklin
"Piszmy na murach, stropach i rurach
Znakami, których nie da się zmyć
Napisy własne, prywatne hasła
Każdy jest inny - dajcie nam być!"
"Well done is better than well said" Benjamin Franklin
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: książki dla Czwórek
zgiń xDAce pisze:i(i Triss od Yennefer).
Na mnie ostatnio największe wrażenie zrobiło to cudo:
Płakałam czytając. I śmiałam się. Czasem obie rzeczy naraz.From the inside cover of The Art of Asking:
Rock star, crowdfunding pioneer, and TED speaker Amanda Palmer knows all about asking. Performing as a living statue in a wedding dress, she wordlessly asked thousands of passersby for their dollars. When she became a singer, songwriter, and musician, she was not afraid to ask her audience to support her as she surfed the crowd (and slept on their couches while touring). And when she left her record label to strike out on her own, she asked her fans to support her in making an album, leading to the world's most successful music Kickstarter.
Even while Amanda is both celebrated and attacked for her fearlessness in asking for help, she finds that there are important things she cannot ask for-as a musician, as a friend, and as a wife. She learns that she isn't alone in this, that so many people are afraid to ask for help, and it paralyzes their lives and relationships. In this groundbreaking book, she explores these barriers in her own life and in the lives of those around her, and discovers the emotional, philosophical, and practical aspects of THE ART OF ASKING.
Part manifesto, part revelation, this is the story of an artist struggling with the new rules of exchange in the twenty-first century, both on and off the Internet. THE ART OF ASKING will inspire readers to rethink their own ideas about asking, giving, art, and love.
Bardzo rzadko mam tak, ze kończe książke z poczuciem "omg, to najlepsza rzecz, jaką czytałam", a tutaj tak było.
Polecam nie tylko Czwórkom ale Czwórkom szczególnie, bo cóż, no poza wszystkimi wzruszającymi rzeczami to jest całkiem dobry poradnik, jak można sprzedawać sztukę. Przyda się. xD
Na stronie Amandy jest miliard linków, gdzie można książkę zamówić.
http://amandapalmer.net/
Re: książki dla Czwórek
a samotność w sieci?
"-Co jeśli to pułapka? [...]
-Co jest, ludzie?! -ryknął Malik, przekrzykując huk umierającego miasta- Chcecie żyć wiecznie?!"~Łzy Diabła
-Co jest, ludzie?! -ryknął Malik, przekrzykując huk umierającego miasta- Chcecie żyć wiecznie?!"~Łzy Diabła