Strona 1 z 3

Instynkty typu 4

: piątek, 18 stycznia 2013, 20:09
autor: eszpe
Warianty instynktowne opis ogólny

Instynkty typu 1
Instynkty typu 2
Instynkty typu 5
Instynkty typu 6
Instynkty typu 8
Instynkty typu 9


Opis dla Czwórek
Spoiler:
Źródło.
Dopisałam źródło./ Irka

Re: Instynkty typu 4

: piątek, 18 stycznia 2013, 20:16
autor: kangur
fajne opisy. W zasadzie to ciężko rozstrzygnąć z tymi instynktami. Mam rozwinięty zarówno sp jak i sx, ale w różnych stresujących itp sytuacjach ujawnia się raz jeden raz drugi. Chyba łączy się to (sp) ze skrzydłem?

Re: Instynkty typu 4

: piątek, 18 stycznia 2013, 20:29
autor: eszpe
Trzeba pamiętać, że to jedynie wskazówki. Wszyscy posiadamy trzy instynkty, rozwinięte w nierównomierny sposób. Jeżeli chodzi o mocno rozwinięte sp i sx, to jest tak, że jeden wypycha drugi dlatego są to osoby hmm... o zdecydowanie większej energii niż te z so i sp.
Będzie o tym więcej w najbliższym czasie - zarówno artykułów jak i postów postaram się napłodzić.
Tak po krótce :
Claudio Naranjo opisuje dominujący instynkt jako “słabość która wygląda jak mocna strona/siła”. Mówiąc tak, wydaje się mieć na myśli to, że dominujący instynkt jest zbyt rozwinięty i z całą pewnością będzie służyć potrzebom związanym z tym instynktem; w tym kontekście wydaje się być siłą. Jednak ponieważ instynkt nie jest zrównoważony i prowadzi go osobowość będąca pod wpływem fiksacji, nie jest on odpowiednio stosowany - ten stan zakłócenia zazwyczaj wcale nie służy najlepiej interesom jednostki, którą włada (dany instynkt).

Re: Instynkty typu 4

: piątek, 18 stycznia 2013, 21:44
autor: sjofh_ystad
Tej, zajefajna robota z tymi instynktami, wszystkie dzialające ludki! :D
eszpe pisze:
sx/sp
Podtyp ten przypominać może Siódemkę w swojej dramatyczności, pasji dla nowych doświadczeń i tendencji do odczuwania frustracji, gdy życie wydaje się nudne. Jak Siódemki, rzucają się w wir doświadczeń.
hell? :) Choć może jednak Elkora ma rację i jest 6?
kangur pisze:W zasadzie to ciężko rozstrzygnąć z tymi instynktami. Mam rozwinięty zarówno sp jak i sx, ale w różnych stresujących itp sytuacjach ujawnia się raz jeden raz drugi.
Mam podobnie.

Re: Instynkty typu 4

: piątek, 18 stycznia 2013, 22:56
autor: Ceres
Gdybym miała sugerować się opisami, to pewnie bym stwierdziła, że mam so/sx. Ale wiem, że tak naprawdę sx jest u mnie dominujące, a sp i so są mniej więcej wyrównane.
I w ogóle ostatnimi czasy, jak czytam jakieś opisy dotyczące 4, to tak mało czwórkowa się czuję... :roll:

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 19 stycznia 2013, 18:33
autor: jouziou
sp/so :wink:

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 19 stycznia 2013, 19:11
autor: Mirabelka250
Mam pytanie do 4, które mają dominujący instynkt sx lub ogólnie do 4.

Jak to jest u was z porażkami? Jak je przyjmujecie, czy przeżywacie, czy olewacie? Macie czarne myśli i wręcz rozpaczacie? Czy zdarza się rozłożyć ręce i prosić o pomoc innych, czy wolicie zająć się konkretnym problemem sami?

Druga kwestia:
Czy zdarza wam się mieć wielkie plany lub ciągle powtarzać, że COŚ w końcu nastąpi, a tak naprawdę nigdy nie spełnić tego założenia? Jeśli dobrze myślę, to mam wrażenie, że 4 zawsze gdzieś dążą, ale nigdy nie doczekują finiszu... mimo, że pozornie coś robią, to tak naprawdę tkwią w jednym miejscu, z którego nie mogą ruszyć (mówię o typie niekoniecznie zdrowym).

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 19 stycznia 2013, 19:26
autor: kangur
Czy zdarza się rozłożyć ręce i prosić o pomoc innych, czy wolicie zająć się konkretnym problemem sami?
nie proszę, chociaż czasem skrycie liczę na pomoc
ak to jest u was z porażkami? Jak je przyjmujecie, czy przeżywacie, czy olewacie? Macie czarne myśli i wręcz rozpaczacie?
wszystko zależy jaka to porażka. Jeśli było to coś istotnego, to raczej nie olewam. Tzn mogę mieć wrażenie, że spływa to po mnie, ale to raczej odłożenie emocji w czasie.

PS jak to odnosi się do instynktów?

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 19 stycznia 2013, 20:25
autor: Mirabelka250
Mam wrażenie, że te silniejsze emocje i przeżywanie wszystkiego dotyczy właśnie osób o silniejszym instynkcie sx. Przynajmniej po przeczytaniu opisów tak to widzę i właśnie dlatego tutaj o to pytam. Chciałam upewnienić się, czy dobrze identyfikuję. Poza tym chciałabym pomóc pewnym 4.

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 19 stycznia 2013, 20:26
autor: eszpe
kangur pisze:
Czy zdarza się rozłożyć ręce i prosić o pomoc innych, czy wolicie zająć się konkretnym problemem sami?
nie proszę, chociaż czasem skrycie liczę na pomoc
ak to jest u was z porażkami? Jak je przyjmujecie, czy przeżywacie, czy olewacie? Macie czarne myśli i wręcz rozpaczacie?
wszystko zależy jaka to porażka. Jeśli było to coś istotnego, to raczej nie olewam. Tzn mogę mieć wrażenie, że spływa to po mnie, ale to raczej odłożenie emocji w czasie.

PS jak to odnosi się do instynktów?
Co do porażek i ich przeżywania, to Ci z najmocniej rozwiniętym instynktem socialnym mogą mieć problemy z odrzuceniem przez grupę, natomiast jeżeli jest z nim słabo (względnie ostatni) to w ogóle mało interesują się etykietą, łączeniem w grupy itd. Dlatego też jakieś wykluczenia mogą ich nie ruszać.
Natomiast ludzie z mocnym instynktem intymnym (sx), mogą dotkliwe znosić sprawianie zawodu swoim bliskim (to przecież też forma osobistej porażki).

Można by to jeszcze przeanalizować przez pryzmat Czwórki, ale komuś bardziej kompetentnemu to zostawię. :wink:

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 19 stycznia 2013, 22:23
autor: duplo
Najbliżej mi do so/sx - oaza spokoju wśród czwórek 8-)

Re: Instynkty typu 4

: piątek, 1 lutego 2013, 19:37
autor: zepster
Mirabelka250 pisze:Mam pytanie do 4, które mają dominujący instynkt sx lub ogólnie do 4.

Jak to jest u was z porażkami? Jak je przyjmujecie, czy przeżywacie, czy olewacie? Macie czarne myśli i wręcz rozpaczacie? Czy zdarza się rozłożyć ręce i prosić o pomoc innych, czy wolicie zająć się konkretnym problemem sami?

Druga kwestia:
Czy zdarza wam się mieć wielkie plany lub ciągle powtarzać, że COŚ w końcu nastąpi, a tak naprawdę nigdy nie spełnić tego założenia? Jeśli dobrze myślę, to mam wrażenie, że 4 zawsze gdzieś dążą, ale nigdy nie doczekują finiszu... mimo, że pozornie coś robią, to tak naprawdę tkwią w jednym miejscu, z którego nie mogą ruszyć (mówię o typie niekoniecznie zdrowym).
Tak, zdarza mi sie tylko ja upatruje w sporej mierze powody niepowodzen w tym, ze nie pasuja mi drogi i ustepstwa, na jakie trzeba isc, aby cos osiagac (glownie mam tutaj na mysli wszelkie proby podporzadkowania sie tzw. autorytetom [ czytaj: szef, kierownik itp. ] pllus ogromna niechec do przyjmowania czyis ,,barw"). Ale ja mam so na ostatnim miejscu i chyba w ogole nie jestem zbytnio spoleczny wiec to juz inna sprawa...choc im dluzej zyje to tym bardziej napawa mnie zniecheceniem to odinstyktowne powtarzanie modeli zachowan w szeroko pojetym zyciu spolecznym, tak jakby ludzie nie zastanawiali sie w ogole nad tym, tylko robili na zasadzie ,,bo tak jest i tyle".

-- Posty sklejone automatycznie piątek, 1 lutego 2013, 19:37 --
Mirabelka250 pisze:Mam wrażenie, że te silniejsze emocje i przeżywanie wszystkiego dotyczy właśnie osób o silniejszym instynkcie sx. Przynajmniej po przeczytaniu opisów tak to widzę i właśnie dlatego tutaj o to pytam. Chciałam upewnienić się, czy dobrze identyfikuję. Poza tym chciałabym pomóc pewnym 4.
U mnie tak wlasnie jest, jak mowisz (piszesz :lol: ). Wiec chyba dobrze identyfikujesz.

A czemu chcesz pomoc?

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 2 lutego 2013, 13:15
autor: Mirabelka250
A czemu chcesz pomoc?
Bo to naturalne że się o kogoś martwię, jeżeli jest mi bliski. Czwórki które znam krzywdzą same siebie i nic nie pomaga.

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 2 lutego 2013, 13:48
autor: zepster
A mozesz nieco rozwinac temat? Moze i mnie cos pomoze wtedy ... :P

Ja bym nie powiedzial, ze 4ki same siebie krzywdza i ze to jest jedyny problem.

Re: Instynkty typu 4

: sobota, 2 lutego 2013, 17:07
autor: Mirabelka250
Jedna swego czasu się okaleczała (myślę, że nadal to robi) i ma skłonności samobójcze, ale nie mam z nią utrudniony kontakt, bo nie mieszka blisko mnie. I jak słyszę od niej, że ciągle ma takie myśli, to po prostu nie wiem, co mam robić.
Druga za to tkwi w 'bagnie' już ponad 10 lat. Wyniszcza samą siebie. Zawsze jak do mnie przyjeżdża, to ryczy i wyrzuca wszystko z siebie, żeby znów wrócić do tego bagna. Ma strasznie zmienny nastrój.

Biedne te kochane czwóreczki... :)