Muzyka

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
wagabunda
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 12 października 2008, 23:23
Lokalizacja: z gór

#886 Post autor: wagabunda » poniedziałek, 13 października 2008, 19:52

ja własnie sciagam :)


ja cóż włóczęga, niespokojny duch

Awatar użytkownika
siorek
Posty: 69
Rejestracja: piątek, 15 lutego 2008, 17:16

#887 Post autor: siorek » środa, 15 października 2008, 20:42


Awatar użytkownika
Grzegorz.C
Posty: 109
Rejestracja: wtorek, 14 października 2008, 16:44
Lokalizacja: Łódź

#888 Post autor: Grzegorz.C » czwartek, 16 października 2008, 23:20

COMA (dla mnie najlepszy zespół rockowy na świecie), Myslovitz (mistyczny głos Rojka,niebanalne teksty) , Happysad (bardzo naturalistyczne kawałki,pozornie prostackie,ale mające to COŚ). Do relaksu - Smooth Jazz. Do samochodu - przeboje lat 60' 70' i 80'. Rapu/Hiphopu nie trawię,Drum n Base mam na równi z faszyzmem a Trance rzadko co,ale czasem coś się nadaje do przesłuchania.

Muzyka dała mi więcej niż jakikolwiek przyjaciel.
Jestem głęboko wierzącym ateistą

4w5 / INFp Fe / DDA

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#889 Post autor: impos animi » czwartek, 16 października 2008, 23:41

Grzegorz.C pisze:COMA (dla mnie najlepszy zespół rockowy na świecie)
Coma, coma... Coś ten zespół niewątpliwie w sobie ma, tylko bliżej nieokreślone coś nie zawsze musi być pozytywne. Niektóre ich piosenki działają na mnie skrajnie alergicznie. Ostatnio w połowie piosenki "Sto tysięcy jednakowych miast" dostałam takiego ataku paniki, histerii czy sama nie wiem co to było, że od razu musiałam wyłączyć. Przechodzą mnie jakieś dziwne mdłości, cała drżę, czuję się, jakby całe moje ciało przeszywało jakieś dziwne COŚ, które sprawia, że jedyna pozycja. w jakiej jestem w stanie usiedzieć to bycie zwiniętą w kłębek i kiwanie się. Dzisiaj gdy w mp4 leciał mi "Czas globalnej niepogody" po 30sek musiałam przełączyć, bo czułam, że znowu mnie nachodzi. Ten zespół działa na mnie skrajnie ambiwalentnie, niektóre piosenki lubię i mogę słuchać bez problemów, a inne wpędzają mnie w jakieś stany histeryczne, paniczne, lękowe. Sama nie do końca rozumiem to zjawisko, dość dziwne.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Grzegorz.C
Posty: 109
Rejestracja: wtorek, 14 października 2008, 16:44
Lokalizacja: Łódź

#890 Post autor: Grzegorz.C » piątek, 17 października 2008, 09:21

Odbierz ludziom złudzenia a 85% planety "zwinie się w kłębek". Wiem o czym mówisz,słuchanie COMY codziennie może bardzo źle się skończyć dla niezdrowej czwórki. Trzeba jednak mieć świadomość jednego - w Leszku Żukowskim,100 tysiącach,Systemie,Tonacji itd. nie boli jakaś nie ziemska siła - to słowa wywołują lęk. Teksty z którymi nie możesz się kłócić,nie jesteś w stanie wymyśleć w chwili ich słuchanie żadnej kontrargumentacji do przerażającej prawdy w nich zawartej. Jedynym ratunkiem jest przycisk "Next Song" na mp3...

Jak długo zdołasz uciekać?
Jestem głęboko wierzącym ateistą

4w5 / INFp Fe / DDA

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#891 Post autor: impos animi » piątek, 17 października 2008, 10:11

Ta, że teksty to ja wiem.
Jak długo zdołasz uciekać?
Co miałeś na celu zadając to pytanie?
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#892 Post autor: yusti » piątek, 17 października 2008, 13:03

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 października 2010, 19:57 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
qubeq
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 21:09

#893 Post autor: qubeq » piątek, 17 października 2008, 14:11

Comy można posłuchać ale działa dołująco więc raczej ograniczam. Swoja droga teksty mają grafomańskie strasznie.

Awatar użytkownika
Grzegorz.C
Posty: 109
Rejestracja: wtorek, 14 października 2008, 16:44
Lokalizacja: Łódź

#894 Post autor: Grzegorz.C » piątek, 17 października 2008, 14:50

Impos animi - wiem że wyglądało jakbym zadawał je Tobie,ale było skierowane bardziej do czwórek jako ogółu..do siebie samego zwłaszcza.

"Grafomaństwo Comy" Teksty są trudne,strasznie nowoczesne i brak w nich tradycyjnych metafor. Np 100 Tysięcy Jednakowych Miast jest w istocie świetną pieśnią miłosną,ale reprezentuje odmienne podejście do tematu. Rogucki pisząc go nie skupiał się na opisywaniu ukochanej (zapewnie uznawszy to za zbędnę/niemożliwe),jeno opisywał bezsens istnienia,dekadentyzm i szarość egzystencji poza nią. "Przedostała się w parszywy czas przez ulice zakażone bezradnością dni" Do mnie to przemawia.

Albo Leszek Żukowki...tekst nie ma sensu,jeśli na wstępie nie wie się kim był ów Leszek i że to on "śpiewa" tę piosenkę.

"Okłamali mnie z nadzieją że uwierzyłem i przestanę chcieć" - bez sensu nie?

A teraz przyjmijmy że słowa te wypowiada człowiek w totalnej depresji i ma na myśli swoich przyjaciół (którzy jednak nie są w stanie go zrozumieć) mówiących "będzie dobrze!"

W Comie nic nie jest dosłownie,to jest wyższa półka.
Jestem głęboko wierzącym ateistą

4w5 / INFp Fe / DDA

Awatar użytkownika
qubeq
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 21:09

#895 Post autor: qubeq » piątek, 17 października 2008, 15:37

Słuchałem dość długo Comy i wiem kim był Leszek. Rozumiem też mniej więcej, bo się nie da dokładnie zrozumieć o co chodzi w piosence nie rozmawiając z autorem, teksty, ale dalej twierdzę, ze momentami przesadzają. Nie mówię, że źle grają bo to jest suma sumarum dobra muzyka, ale teksty nieraz denerwują chociaż zależy w jakim nastroju się tego słucha.

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#896 Post autor: Marek » piątek, 17 października 2008, 16:31

Grzegorz.C pisze:W Comie nic nie jest dosłownie,to jest wyższa półka
:lol:

Comę uważacie za dołującą muzykę? To w takim razie jak nazwalibyście Xiu Xiu - "A Promise"?? :lol:

Co do Comy - Rubik muzyki alternatywnej. Grafomania na całej linii.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#897 Post autor: yusti » piątek, 17 października 2008, 18:26

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 października 2010, 21:38 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#898 Post autor: Marek » piątek, 17 października 2008, 20:54

Tekstów może jeszcze na swoim koncie nie mam, ale muzykę jak najbardziej...jak coś to wal pm; )

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#899 Post autor: impos animi » sobota, 18 października 2008, 01:30

Yusti, dbam o siebie, dbam. Unikam wszystkiego stresującego co tylko się da. Comy też już w końcu unikam.

Grzegorz, a mnie się nie wydaje, żeby teksty Comy były aż takie trudne, przynajmniej ja nigdy nie musiałam się nad nimi zbyt wiele zastanawiać, żeby załapać. W zasadzie to właśnie wydają mi się zbyt dosłowne, zbyt łatwe w odbiorze, aż za dobrze je rozumiem. Zbyt łatwo i zbyt mocno wwiercają mi się w głowę. Może też sęk w tym, że śpiewane po polsku, to też robi swoje. Teksty Pink Floydów też czasem bywają zbyt dosłowne, a to mi jakoś nie przeszkadza... Choć może chodzi też o formę dosłowności, nie wiem, nie chcę się w to wgłębiać.
W każdym bądź razie ja nawet nie wiem kto to jest Leszek Żółkowski, a nie miałam problemu ze zrozumieniem tekstu tej piosenki i jakoś nie miałam odruchu "o co tam kurcze chodzi", raczej coś w stylu "za dobrze wiem, o czym on śpiewa".
"Okłamali mnie z nadzieją że uwierzyłem i przestanę chcieć" - bez sensu nie?
Nie. Nawet bez znajomości autora tekstu i jego życia nie trudno było mi się domyślić, że chodzi o depresję i poczucie niezrozumienia. Jak dla mnie to oczywiste, nie widzę w tym nic trudnego, ta piosenka tym aż kipi.

Bez przesady, aż taka wysoka półka to nie jest. Wyższa półka to dla mnie np. Tool. Tam jest trochę więcej do kombinowania. Radioheadzi też czasem nieźle lirycznie sobie folgują, aczkolwiek nie we wszystkich utworach, taki "Creep" specjalnie skomplikowany nie jest, ale znajdą się inne perełki.
Comę uważacie za dołującą muzykę? To w takim razie jak nazwalibyście Xiu Xiu - "A Promise"??
Gdybym to znała, to bym Ci powiedziała.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

wagabunda
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 12 października 2008, 23:23
Lokalizacja: z gór

#900 Post autor: wagabunda » sobota, 18 października 2008, 19:27

Przyznam sie szczerze, ze do tej pory nie sluchałem comy, znałem zespól, ale jakos nie dane mi było, musze przyznac, ze piesni maja wybitnie depresyjne, w szczególnosci wpadła mi w ucho jedna - wrony, ma w sobie cos
majstersztyk!!
ja cóż włóczęga, niespokojny duch

ODPOWIEDZ