Związki Czwórek

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

Związki Czwórek

#1 Post autor: Avin » wtorek, 31 października 2006, 15:34

Wiadomo co pisze w eneagramie na temat powinowactwa, ale chcialam zapytac, jak to bylo w Waszym zyciu w praktyce, z kim wam bylo najlepiej a z kim gorzej? o ile wiecie jaki typ mialy te osoby...
a moze zyjecie w zwiazku z jakas inna liczba?jak jest?co stanowi problem a co nic porozumienia?
zapraszam do dyskusji i komantarzy



Prozerpina
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 21:27

#2 Post autor: Prozerpina » wtorek, 31 października 2006, 17:18

Mój obecny partner tak jak ja jest czwórką. I uważam to za bardzo dobra sytuację, ponieważ, wiadomo, dobrze się rozumiemy. Potrafię przewidzieć jego reakcje, zastanawiając się, jak ja bym zareagowała, jego odczucia, myśląc o tym, co ja bym czuła w danym momencie... Więc związek dwóch czwórek określiłabym jako bardzo wygodny.
4w3

ołk
Posty: 41
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 20:27

#3 Post autor: ołk » wtorek, 31 października 2006, 17:18

Bardzo chciałbym opisać związek 4w5 i 5w4, lecz chyba nic z tego nie wyjdzie. Wiem jedno - jest ciężko. 4 musi mieć kogoś kto będzie przed nią stawiał nowe wyzwania, możliwe do osiągnięcia. Dokładniejsze opisy pozwole sobie zamieścić po uzyskaniu większego doświadczenia i w pewien sposób określe czego wymagam i potrzebuje od drugiej osoby.
4w5

Awatar użytkownika
Comfortably Numb
Posty: 105
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 16:51

#4 Post autor: Comfortably Numb » środa, 1 listopada 2006, 16:37

Jesli chodzi o przyjaciół- Jestem z dziecinstwa zrazona do 2 ( przypuszczam, były niezdrowe), które chciały mną kierować i trochę uzależniały, no i było cięzko z tego wyjsć.
W związki z mężczyznami bałam się wchodzić, byłam kiedys z 7, ale nie wyszło.
See you on a Dark Side of a Moon.

Awatar użytkownika
bzium
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 22:37
Lokalizacja: wro

#5 Post autor: bzium » środa, 1 listopada 2006, 19:03

ja się trzymam z siódemkami ;) ale mam jedną przyjaciółkę 5w4 i jest dobrze.
poza tym zdaję sobie sprawę, że ze mną ciężko wytrzymać i że mam wielkie oczekiwania/wymagania i w sumie ciężko mi dogodzić, więc podejrzewam, że związki z którymkolwiek numerkiem są u mnie trudne i wymagają wiele pracy z obu stron.
4w5 +iNFj

'po niepewności
coraz wyżej

pewność

i w dół'

-miron b.-

Awatar użytkownika
Mamba
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 13 października 2006, 12:52

#6 Post autor: Mamba » piątek, 3 listopada 2006, 15:52

Mi najlepiej było z 7. Sęk w tym, że tej 7 ze mną nie było zbyt wesoło...
Chyba jednak niezbyt zdrowa 7w8 :) ale taka, która ma w sobie coś z 4w3. (ENFP) sx/so/sp

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#7 Post autor: Avin » piątek, 3 listopada 2006, 17:17

no tak, prawda, nasze zwiazki sa trudne chyba z wszystkimi liczbami, oni z nami po prostu nie wytrzymuja, albo nie sprostaja naszym oczekiwaniom, a mamy dosc duze-przynajmniej ja
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Michał
Posty: 5
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 20:59

#8 Post autor: Michał » piątek, 3 listopada 2006, 17:31

Tak, u mnie również wymagania są duże, wręcz ogromne. Moje związki to ciągłe szukanie błedów, wad u tej "drugiej połówki". Dwa, trzy tygodnie i koniec- nie potrtafię wytrzymać. Przykład? Proszę:"Jak można kochać kogoś, kogo okrzyczał właśnie sprzedawca w sklepie?". Banalne? Mnie boli. Cóż, taki jestem.

Od dłuższego (jak na mnie ^^) czasu, jestem zakochany w dziewczynie z mojej klasy. Słyszałem, że rozstała się z chłopakiem, ale wciąż nie potrafiłem powiedzieć Jej tego, co czuję. Bałem się. "Przecież Ona nie zwraca na mnie uwagi", "Nie zechce mnie"... Leżałem na łózku bez przerwy walcząc z tą "drugą częścią" swojej osobowości. Przegrałem. Dziś Ona znów ma kogoś, a ja w dalszym ciągu nie jestem w stanie wyznać Jej miłości. Powoli się poddaję.
4w5

Awatar użytkownika
NYCTEA
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 3 listopada 2006, 23:39

#9 Post autor: NYCTEA » sobota, 4 listopada 2006, 01:16

Bliskie (bliskie z wyboru, nie z urodzenia :)) mi osoby mozna policzyć na palcach 1 ręki i to reki stolarza, mają typy osobowości4 i 8. Z 4 najtrudniejsza jest ta rywalizacja "kto jest bardziej wrażliwy, głęboki lub oryginalny". Rzecz jasna to takie zawody nie wprost, bardziej w podświadomosci. Moja bliska 4 nie ma jednak pojemnosci na moje przemyslenia ani zacięcia do introspekcji, dlatego zalewam nimi 8 :D. Mój kontakt z 8 to taki "blisko-daleko". Daleko kiedy rozmowa idzie na błache, byle jakie tematy, blisko, kiedy temat dotyka duszy. Dlatego dobry kontakt mamy co jakis czas.
4w5&INTP

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#10 Post autor: Avin » sobota, 4 listopada 2006, 09:23

No trudno jest nawet budowac przyjazn, ja mam wrazenie ze sie za bardzo otwieram, co moze ich zrazic, a oni sie nie otwieraja i to mnie martwi, ze nie jestem dla nich wazna, skoro nie chca byc blizej

przyjacol to tez bym policzyla na palcach jednej reki, a i tak jak potrzebuje pomocy to ich nie ma... np mam taka jedna, ktora nigdy nie chce przyjsc do mnie do domu, jak sie chce z nia spotkac, to ja musze isc, wkur.... mnie to. bo czasem jestem chora i nie moge-wtedy spotkanie odpada, bo jej sie nie chce przyjsc, mam wrazenie ze ja wkladam wiecj wysilku w ta relacje, a ona mnie olewa...bo cos tam.
a ja np chcialabym jej pokazac cos w internecie-ona nie ma komputera, podzielic sie z nia czyms, to tez nie moge, bo ona nie przyjdzie do mnie, a co ja mam brac komputer na plecy i leciec z nim?
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#11 Post autor: Kikijuro » sobota, 4 listopada 2006, 11:49

Avin pisze: mam taka jedna, ktora nigdy nie chce przyjsc do mnie do domu, jak sie chce z nia spotkac, to ja musze isc, wkur.... mnie to. bo czasem jestem chora i nie moge-wtedy spotkanie odpada, bo jej sie nie chce przyjsc, mam wrazenie ze ja wkladam wiecj wysilku w ta relacje, a ona mnie olewa...bo cos tam.
a ja np chcialabym jej pokazac cos w internecie-ona nie ma komputera, podzielic sie z nia czyms, to tez nie moge, bo ona nie przyjdzie do mnie, a co ja mam brac komputer na plecy i leciec z nim?
Gdzie ty tu widzisz przyjazn ?

Krzysztof Jarzyna
Posty: 91
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 17:39
Lokalizacja: Z tamtont

#12 Post autor: Krzysztof Jarzyna » sobota, 4 listopada 2006, 16:03

Generalnie powiem tak
On 8w7, ona 4w2.
Wymarzone połączenie.
Generalnie wszystko zgodnie z planem i pod kontrolą
8w7

Extroverted Intuitive Thinking Judging
Strength of the preferences %
100 6 38 67

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#13 Post autor: Kiciak » sobota, 4 listopada 2006, 22:11

Krzysztof Jarzyna pisze:Generalnie powiem tak
On 8w7, ona 4w2.
Wymarzone połączenie.
dlatego ze 4w2 ;)

ale Avin... jak ktos cie olewa... to trzeba zrobic to samo, albo zwrocic tej osobie uwage, nie ma co sie *** ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
Mamba
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 13 października 2006, 12:52

#14 Post autor: Mamba » niedziela, 5 listopada 2006, 13:18

Krzysztof Jarzyna pisze:Generalnie powiem tak
On 8w7, ona 4w2.
Wymarzone połączenie.
4w2 to rzeczywiście ciekawa osobowość.
Chyba jednak niezbyt zdrowa 7w8 :) ale taka, która ma w sobie coś z 4w3. (ENFP) sx/so/sp

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#15 Post autor: Avin » niedziela, 5 listopada 2006, 20:43

no wlasnie olewa mnie i ja to nazywam przyjaznia, chyba mam zludznie, bo chce miec przyjaciol ale jak ich potrzebuje to ich nie ma

btw, ona jest psychologiem... dziwne...nie?
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

ODPOWIEDZ