Re: Najbardziej irytujący typ
: środa, 26 stycznia 2011, 15:40
Umiemy rozpoznać, testy można zrobić, ale sam test przekłamuje i moze być co najwyżej pewną wskazówką.
przynajmniej pewnie dzięki temu miałaś dobre stopnie i coś osiągnęłaś , wydaje mi się, że lepsze to niż matka dwójka , mnie nikt nie zmuszał do uczenia się, nikt niczego ode mnie nie wymagał i w efekcie z niczym nie potrafię sobie w życiu poradzićNifredou pisze:Moja matka nigdy, ale to nigdy nie zadowoliła się w moim przypadku stopniem poniżej piątki.
Ja i tak, i tak sobie nie radzę z podstawowymi czynnościami, więc... Tylko zbędne szarpanie nerwów.Kappa pisze:przynajmniej pewnie dzięki temu miałaś dobre stopnie i coś osiągnęłaś , wydaje mi się, że lepsze to niż matka dwójka , mnie nikt nie zmuszał do uczenia się, nikt niczego ode mnie nie wymagał i w efekcie z niczym nie potrafię sobie w życiu poradzićNifredou pisze:Moja matka nigdy, ale to nigdy nie zadowoliła się w moim przypadku stopniem poniżej piątki.
Jak najbardziej masz rację. Ale kwestia podstawowa, to rozróżnić osoby nadmiernie przejmujące się opinią ludzi od zwyczajnego, bezmózgiego bydła zlewającego się z tłem.Takie zimne, nieczułe istoty niebędące 'tró', taka szara masa, przyziemna bez zainteresowań...
Cenię sobie prywatność i wolność życia. Nie lubię, gdy ktoś mnie ogranicza, czy narzuca mi swoją wolę wbrew mi, gdy sama swoim zachowaniem nie ograniczam innych i im nie przeszkadzam. Cenię zasadę "żyj i daj żyć innym". Dlaczego ktoś nie może się uszczęśliwić, zrobić po swojemu, jeśli w żaden sposób nie krzywdzi przy tym innych i nie obraża? Co kogo obchodzi jak życie, co robi, jak się ubiera i jak wygląda? Gdy ktoś zaczyna mi jęczeć, że boi się zdania innych , zaczynam sama się bać, czy osoba ta nie boi się krytyki innych, bo sama innych krytykuje, a więc czy mnie za plecami nie miesza z błotem za to jaka jestem i nie wchodzi w butach w moją świętą wolność osobistą, czy aby na pewno jest wobec mnie szczera.atis pisze:Nie sądziłam zresztą, że czwórki by irytowały akurat osoby które dbają o konwenanse. Miałam raczej wrażenie - patrząc na kilka znanych mi czwórek - że najbardziej ze wszystkiego wkurzali ich ludzie którzy bez zająknięcia czy wahania w olewczy sposób to, co oni kochają i co jest ich pasją.
Nie należę do specjalnie towarzyskich osób, więc moje towarzystwo, które mogłabym wytypować, jest bardzo skąpe. Do tego nie mam zwyczaju zabawy w typowanie znajomych. Takie teksty słyszałam od jednej Dwójki, której typu jestem absolutnie pewna, i dwóch, czy trzech Dziewiątek. Reszta tekstów jest podsłuchana (lubię podsłuchiwać cudze rozmowy). Znajoma Trójka, jedyna Trójka jaką wytypowałam, ma podobne objawy, ale nie tyle jęczy, co sobie o niej pomyślą, co wiele rzeczy robi na pokaz. Wybrała sobie pracę licencjacką z najtrudniejszego przedmiotu, bo uważa, że ją docenią, że zrobi wrażenie na innych, że taka odważna jest, taki szpan. Sama mi się do tego przyznała. Bynajmniej nie żartowała. -.-"atis pisze:Rilla, od jakich typów słyszysz takie teksty 'bo co sobie pomyslą?', mi się to tak jedynkowo-dwójkowo kojarzy strasznie silnie.