Filozofia

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

Re: Filozofia

#121 Post autor: Aleksandrowa » niedziela, 20 grudnia 2009, 12:43

paradoja pisze:dziś nasunęła mi się jeszcze jedna dygresja.
ale teraz to już prawie w temacie.

Szukać na świecie piękna i dobra, a przede wszystkim miłości, -> filozofia
Bo tak nauczył mnie Chrystus, -> wiara
Dlatego pragnę ciągle pogłębiać swoją z Nim relację. -> religia
Czynnik, który mi w tym może pomóc -> Kościół.

:)
O. Mysle podobnie :mrgreen:

Tylko mnie tutaj nazwano kiedys swojego czasu katolicka dewotka (macha do Snufkina :mrgreen: ).


Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Filozofia

#122 Post autor: Perwik » niedziela, 20 grudnia 2009, 20:36

paradoja pisze: Szukać na świecie piękna i dobra, a przede wszystkim miłości, -> filozofia
Bo tak nauczył mnie Chrystus, -> wiara
Dlatego pragnę ciągle pogłębiać swoją z Nim relację. -> religia
Czynnik, który mi w tym może pomóc -> Kościół.
przerobiłem na swoje:

Szukać na świecie miłości i dobra, a przede wszystkim piękna -> filozofia
Bo tak nauczyli mnie rodzice, nauczyciele, środowisko w którym się obracam -> wychowanie, socjalizacja
Pragnę ciągle dążyć do w/w wartości (chodź nie są to wszystkie wartości do których dążę) -> rozwój
Czynnik, który mi w tym może pomóc -> inni ludzie, książki a przede wszystkim sztuka.

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Filozofia

#123 Post autor: paradoja » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 17:06

Perwik, czyli wychodzimy z podobnej filozofii i jest git.
:mrgreen:
don't worry - be hippie

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Filozofia

#124 Post autor: Perwik » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 17:22

i tak przerobie Cię na niekatoliczkę. jak Was wszystkich. nie macie szans przed moim świeckim natchnieniem ! :mrgreen:

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Filozofia

#125 Post autor: paradoja » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 20:25

Perwik pisze:i tak przerobie Cię na niekatoliczkę. jak Was wszystkich. nie macie szans przed moim świeckim natchnieniem ! :mrgreen:
Perwikuuu, nie wydaje mi się. Bo dla mnie moja religia, moja wiara, są najmocniejszym punktem zaczepienia. Nie potrafiłabym po prostu jakoś normalnie bez nich funkcjonować. Za bardzo ufam temu, w co i Kogo wierzę, że jakiś koleś na forum enneagramowym nie wybije mi tego z głowy.!

poza tym przecież ja Cię nie chcę nawracać, dlaczego ty chcesz przerabiać mnie?
w życiu chodzi chyba o to, by dać coś z siebie dobrego temu światu. A już droga, którą człowiek wybiera, by to osiągnąć, jest dowolna i dobrowolna :)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 grudnia 2009, 21:25 przez paradoja, łącznie zmieniany 1 raz.
don't worry - be hippie

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Filozofia

#126 Post autor: Perwik » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 21:24

nie czytam tego co napisałaś bo :mrgreen: ta emota zawsze oznacza, że autor kręci sobie bekę.
życzę dystansu.

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Filozofia

#127 Post autor: paradoja » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 21:26

ehhhh, zrobiłam edit.
Perwik pisze:życzę dystansu.
też sobie go życzę. oj, tak.


edit edit edit: hmm ty też jej użyłeś w przedostatnim poście. To ok, możesz nie czytać :P
don't worry - be hippie

Awatar użytkownika
Adorianu
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2016, 17:45

Wasze postrzeganie świata

#128 Post autor: Adorianu » niedziela, 5 czerwca 2016, 22:42

Witam
Jestem ciekawa w jaki sposób postrzegacie świat wokół was. Widzicie go przez "Niebieskie okulary" (przeciwieństwo różowych) czy macie do niego podejście realistyczne czy też nawet optymistyczne?
Ja patrze na nasz świat okiem satyryka. Dla mnie wszystko w tym świecie jest drwiną. Raz sama sobie nawet ułożyłam "cytat" idealnie oddający moje podejście do świata "Życie to komedia stworzona przez pisarza tragedii".
Jestem 4w5! Ewentualnie 6. . . Bądź też 9. . .
Why it must be so hard to find yourself~

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Filozofia

#129 Post autor: Ael » niedziela, 5 czerwca 2016, 23:40

Powiedziałaby, że...artystycznie?
Traktuję świat jako nieustającą inspirację do działania i tworzenia, a moje życie - jako historię bardziej absurdalną od niejednej mangi :D
Yup, w sumie to się przejawia niezależnie od tego, czy mam fazę zwyżkową czy zniżkową.

Awatar użytkownika
IrekTki
Posty: 100
Rejestracja: środa, 16 listopada 2016, 12:29
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kielce

Re: Filozofia

#130 Post autor: IrekTki » piątek, 7 kwietnia 2017, 12:51

Etyka chrześcijańska. Nie ma mowy o tracenie czasu na szukanie Boga i sensu istnienia, bo moje wychowanie było tak mocne w tym kierunku, że nie mam wątpliwości nawet jeśli w dzieciństwie niewiele rozumiałem z tego wszystkiego.
Nawet jeśli miałem z nim problem i upadek wiary(obecnie już nie praktykuje) to tożsamość religijną mam wyrytą w sercu(film Fanatyk).
W zasadzie to jako dziecko byłem mistykiem, który dużo rozkminia o Bogu i szuka go lub widzi w byle krzaku.
Sens życia to osiągnięcie takiej czystości duchowej aby trafić do nieba pod skrzydła Ojca, tyle że obecnie już bez zawracania mu więcej dupy jak kiedyś.
Czasami o tym zapominam ale to jest mój cel, ciągły rozwój duchowy, walka ze słabościami, ale nie po to aby mieć doczesne szczęście tylko wieczne, jestem chciwy pod tym względem. Nie musze marzyć o niebie i spotkaniu z Bogiem, bo mam to na talerzu przed sobą.
Jezusa moge spotkać na ulicy w osobie drugiego człowieka, szczególnie który potrzebuje pomocy, uśmiecha się do mnie ale też w zwykłych kontaktach. Boga moge spotkać w kościele i czuje sie wtedy dobrze, anioła stróża w codziennym życiu o każdej chwili.
Tak więc będąc osobą samotnikiem, nie czuje sie specjalnie samotny. Chociaż byłoby łatwiej mieć blisko siebie osobę o podobnych poglądach, życie mogłoby być słodsze.
Największe cierpienia przeżywałem gdy oderwałem sie od Boga, totalne poczucie pustki, osamotnienia, lęku, kataklizm. Obecnie jestem szczęśliwy, spokojny, jak syn marnotrawny wracam do swoich korzeni i wierze że będzie dobrze.
Może nawet kiedyś sie wyspowiadam i znowu będe ideałem katolika, to co było nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu nagle staje sie realne.
inkwizycja i gestapo w jednym

ODPOWIEDZ