Sztuka Czwórek

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
pawel21
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2011, 11:18
Kontakt:

Re: Sztuka Czwórek

#331 Post autor: pawel21 » poniedziałek, 12 września 2011, 09:10

No pewnie, że próbowałem. Wolę jednak improwizować "na około jakiegoś tamatu" w trakcie jam session. Zwykle jest to impreza z moimi kumplami, która nigdy nie zakończyła się nagraniem utworu. Alkohol robi swoje :P



maj
Posty: 130
Rejestracja: piątek, 5 sierpnia 2011, 21:28
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Sztuka Czwórek

#332 Post autor: maj » sobota, 7 stycznia 2012, 15:25

mówiłam już, że robię zdjęcia?

http://www.flickr.com/photos/gaeophobia/

odebrałam dzisiaj skany z 4 klisz z canona.
jak tak patrzę na zdjęcia, to lepiej mi szły te zenitem - tam gdzie łatwiej, paradoksalne robię głupsze błędy.
zła jestem, że jednej kliszy mnie to tylko nie kosztowało. mogłam się powstrzymać z foceniem nowym sprzętem :c

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: Sztuka Czwórek

#333 Post autor: Ceres » niedziela, 8 stycznia 2012, 14:47

Sztuką to nie jest, ale i tak zapraszam na swojego bloga, gdzie poruszyłam temat piękna.
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Sztuka Czwórek

#334 Post autor: Snufkin » niedziela, 8 stycznia 2012, 15:13

Ceres pisze:Sztuką to nie jest, ale i tak zapraszam na swojego bloga, gdzie poruszyłam temat piękna.
Dobra notka, nie do końca się zgadzam z przesłaniem ale daję plusa.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Nev
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 16 października 2011, 15:38
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sztuka Czwórek

#335 Post autor: Nev » środa, 11 stycznia 2012, 19:31

Kiedyś próbowałam pisać, bo wiele osób mówiło mi, że mam do tego talent. Niestety rzadko z tego cokolwiek wychodziło, bo co mi po dobrym warsztacie, skoro zupełnie nie mam pomysłów, weny (chociaż słyszałam że wena, czy raczej jej brak, to tylko wymówka dla lenistwa), kreatywności. Z wierszami było podobnie, chociaż raczej ich nie pokazywałam.
Próbowałam malarstwa cyfrowego, ale zupełnie nie potrafię rysować.
Obecnie próbuję swoich sił w fotografii. Co prawda ostatnio coraz częściej wątpię w szanse na jakikolwiek rozwój, ale szkoła nie powala mi się już wycofać.
4w5

It's not the end of the world, but you can see it from here

repoos
Posty: 41
Rejestracja: środa, 30 listopada 2011, 17:16
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sztuka Czwórek

#336 Post autor: repoos » czwartek, 12 stycznia 2012, 21:21

Ja, jeśli chodzi o sztukę, grałam przez kilka lat na amatorskich scenach. Właściwie uwielbiałam to całym sercem i trwałam w tym bardzo silnie jeszcze stosunkowo niedawno. Scena pozwalała mi uwolnić wszelkie emocje, uczucia, otworzyć się, walczyć z ograniczeniami. To niewątpliwnie ciągła praca nad sobą, zarówno w kwestii fizycznej jak i osobowościowej, dlatego nawet niewielki postęp daje tyyyle satysfakcji. Może wielką artystką nie byłam, ale odnosiłam nawet jakieś tam małe (wielkie w znaczeniu) sukcesy ...i tak, jeszcze niedawno, z czystym sumieniem mówiłam, że teatr to moja prawdziwa pasja. Uwielbiałam to. Niestety, trochę mi się pozmieniało i nie sprawia mi to obecnie żadnej przyjemności, a wręcz uwidacznia wszelkie niedoskonałości i tym samym zwyczajnie dołuje. Chciałabym, by wróciło dawne zamiłowanie, bo teatr to naprawdę wielka rzecz, coś niesamowitego, nie do opisania. To po prostu prawdziwa Sztuka.

Pisać też lubię całkiem, ale nic szczególnie konkretnego i zazwyczaj niestety z obowiązku. Czasem zdarzy mi się napisać coś na kształt wiersza, trochę sobie pografomanić, ale to już naprawdę święto i musi duuuuuużo we mnie siedzieć.

Do tego twierdzę, że życie samo w sobie może być Sztuką i trochę nieudolnie do tego dążę ;)

...ale tak, wszelakie przejawy artyzmu uwielbiam, a sztuka jest dla mnie ważna także z perspektywy obserwatora. :)

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Sztuka Czwórek

#337 Post autor: Perwik » czwartek, 12 stycznia 2012, 23:03

Dziewczyno. Masz wpisane w profilu 17 lat. To jest bardzo niewiele. Jeśli kręci Cię scena, to się rozwijaj, pracuj nad dykcją, pracuj nad ciałem, nad całym aktorskim warsztatem i zdawaj do szkoły teatralnej lub do Łodzi. Mnie nikt nie popchnął w tym kierunku, jak byłem w Twoim wieku i to jest właściwie jedyna rzecz jakiej żałuję w swoim życiu. Szukaj motywacji, enneagram w tym pomaga i pracuj nad sobą. Tyle ode mnie.

repoos
Posty: 41
Rejestracja: środa, 30 listopada 2011, 17:16
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sztuka Czwórek

#338 Post autor: repoos » piątek, 13 stycznia 2012, 22:22

Problem w tym, że coraz częściej myślę, że to jednak nie dla mnie, nie to, co chcę robić. Z jednej strony zawsze bardzo mnie do tego ciągnęło, a z drugiej trochę przeraża mnie wizja takiej pracy/życia... i na chwilę obecną chyba niewiele już zostało z (nie)dawnego zamiłowania do grania... Ale boję się tego, boję bardzo, że stanie się kiedyś tak, jak w Twoim przypadku... że po jakimś czasie będę strasznie żałowała, że nie dałam sobie nawet szansy i podjęłam złą decyzję. Nie wiem, aktualnie jestem strasznie rozdarta, ale raczej czuję, że 'to jednak nie to'.

Może to kwesia czasu, gdy do tego wrócę? Może kwestią czasu jest zapomnienie o tym i porzucenie tej 'pasji' całkowicie? nie mam pojęcia.

...tak czy siak, dziękuję za motywację i zainteresowanie.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Sztuka Czwórek

#339 Post autor: Perwik » sobota, 14 stycznia 2012, 08:00

Zależy jakie masz alternatywy i czy te alternatywy Cię pociągają bardziej od aktorstwa?

Awatar użytkownika
lasuch
Moderator
Posty: 731
Rejestracja: sobota, 15 maja 2010, 10:50
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Sztuka Czwórek

#340 Post autor: lasuch » sobota, 14 stycznia 2012, 10:03

@up Ma 17l, więc na odkrycie tego czy to słuszna droga w jej życiu ma troszkę czasu. Czasami warto sobie zrobić przerwę, po której widać czy tak naprawdę komuś na tej pasji zależy, więc moja rada, to krótka przerwa. Jeśli będziesz repoos za tym tęsknić to wrócisz, może się po prostu lekko wypaliłaś ;)
8w7 SLE-Ti

repoos
Posty: 41
Rejestracja: środa, 30 listopada 2011, 17:16
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sztuka Czwórek

#341 Post autor: repoos » sobota, 14 stycznia 2012, 10:07

Perwik: bliżej niedoprecyzowane... zastanawiałam się trochę nad dziennikarstwem (tu nawet coraz bardziej poważnie), romanistyką, psychologią... jest trochę rzeczy, które mnie facynują, ale na pytanie czy (bardziej) mnie one pociągają nie potrafię dziś odpowiedzieć.

lasuch: .X< ;)

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Sztuka Czwórek

#342 Post autor: Pierzasta » sobota, 14 stycznia 2012, 12:01

lasuch ma rację, często trudno jest ocenić na ile coś jest pasją, której chce się podporządkować życie, a na ile tylko zainteresowaniem. Szczególnie w młodym wieku. Też myślę, że mała przerwa może pomóc, albo więcej próbowania, np. przyłącz się do jakiegoś teatru amatorskiego albo coś i zobacz czy cięto dalej cieszy.

Ja kiedyś myślałam o ASP, ale okazało się to kompletnym nieporozumieniem, ani szkoła nie oferowała tego, czego ja szukałam, ani ja nie miałam wymaganych umiejętności, ani nie w smak mi było się tego uczyć. W sumie po około roku czy coś ćwiczenia martwej natury bardzo się zniechęciłam do rysunku. Nienawidze martwej matury. :lol: Nie czułam, że coś straciłam, po wycieczce na uczelnie i rozmowie ze studentami stwierdziłam, że to zdecydowanie nie to, przez 5 lat malować w kółko to samo, jak profesor każe. Ich prace z ćwiczeń były wszystkie takie same, jak w Inwazji porywaczy ciał, bo profesor tak wymagał. Jakiś koszmar.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Sztuka Czwórek

#343 Post autor: Perwik » sobota, 14 stycznia 2012, 18:21

U każdego jest inaczej; ja w wieku 17 lat interesowałem się sztuką żywego słowa, ale podążałem w zupełnie innym kierunku niż teatr; nikt mnie po prostu nie nakierował, nie byłem też w odpowiednim środowisku. Potem zakochałem się tańcu i też od razu wiedziałem, że to jest to; że chciałbym się tym zajmować bardziej profesjonalnie, tyle, że jak się nie tańczy od dziecka i nie ma się talentu, to nie można wiele osiągnąć.

Repoos jeśli faktycznie jesteś czwórką, to masz silnie rozwiniętą intuicję; zaufaj jej i słuchaj, bo to jest dobry wyznacznik tego co NAPRAWDĘ chciałoby się robić w życiu. A potem, można to konfrontować z rzeczywistością, ale to już jest drugi etap, choć jest równie bolesny jak pierwszy.

Persefona
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 23:21
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sztuka Czwórek

#344 Post autor: Persefona » wtorek, 10 kwietnia 2012, 03:18

Pierzasta pisze:Ja kiedyś myślałam o ASP, ale okazało się to kompletnym nieporozumieniem, ani szkoła nie oferowała tego, czego ja szukałam, ani ja nie miałam wymaganych umiejętności, ani nie w smak mi było się tego uczyć. W sumie po około roku czy coś ćwiczenia martwej natury bardzo się zniechęciłam do rysunku. Nienawidze martwej matury. :lol: Nie czułam, że coś straciłam, po wycieczce na uczelnie i rozmowie ze studentami stwierdziłam, że to zdecydowanie nie to, przez 5 lat malować w kółko to samo, jak profesor każe. Ich prace z ćwiczeń były wszystkie takie same, jak w Inwazji porywaczy ciał, bo profesor tak wymagał. Jakiś koszmar.

Miałam tak ze średnią. Co prawda szkoła miała to, czego szukałam (chociaż nie wszystko), z egzaminami nie było problemów, ale też chodziłam na jakiś kurs przygotowujący. Nie zniechęcałam się nawet tą martwą naturą, była mi zawsze jakoś obojętna, za to strasznie dołowało mnie moje malarstwo. Czułam się dobrze w rysunki i technikach graficznych, jakoś nieszczególnie lubię prace w kolorze, może przez to słabiej maluję. Ale byłam zbyt uparta, żeby tak zrezygnować i całe szczęście. Co prawda początki były straszne,chciałam na początku się wycofaać (ten nadmiar pracy mnie przerażał, poza tym od samego początku nas tak krytykowali, że w krótkim czasie straciłam resztki poczucia własnej wartości no i oczywiście pracy jaką wkładałam w to wszystko. Tak.. było ciężko, ale gdybym naprawdę nie kochała tak bardzo tego, co robię, być może po prostu bym się poddała). nauczycielka od rys. i mal. miała bardzo dziwny i szczerze kiczowaty gust, więc jak ustawiła martwą to już od samego patrzenia na nią robiło się niedobrze. I zrób tu teraz piękny obraz. Ale po czasie zrozumiałam, że nie mogę się tym tak przesadnie przejmować, więc odeszłam trochę na bok i owszem, malowalam to co musialam, ale oprocz tego tworzylam cos, co mi dawalo satysfakcje (a kadrze nauczycieli niekoniecznie, bo tak to juz jest w tych szkołach, że wolą ładnie namalowane garnki od wylewania emocji na płótnie - bywa). Można mieć dobre oceny i monotonnie iść z prądem, albo być inwidualistą, działać wg swojego planu. Jakoś wszystko się zaczęło szczęśliwie układać, musiałam wyrobić sobie pewien system pracy, by zdążyć ze wszystkim. I teraz, z perspektywy czasu, jestem zadowolona ze swojego wyboru. Ale fakt, jeśli miałabyś się zmuszać do ASP, to lepiej tak, jak zrobiłaś. Niestety martwa obowiązuje i nikt nic na to nie poradzi. Ale może to tylko ten profesor sprawił, że to wszystk było takie jak "z inwazji porywacza ciał". Sama nie wiem.
4w5, "Tragiczny romantyk"

"Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli."

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sztuka Czwórek

#345 Post autor: sexta_espada » wtorek, 1 maja 2012, 13:08

Ja, niestety, jedynie piszę. Nie potrafię malować, rysować, grać ani nic innego, umiem tylko pisać. Nie wiersze.
...It can't rain all the time...

ODPOWIEDZ