Faza rozstania. Podobno długa

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#46 Post autor: Elkora » wtorek, 10 maja 2011, 21:52

czy ja wiem
to nie była jakaś tam przelotna tygodniowa znajomość
z tym ze ona ma borderline :roll:


Obrazek

Awatar użytkownika
Rvannith
Posty: 30
Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 15:12
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#47 Post autor: Rvannith » sobota, 28 maja 2011, 13:15

Ech ja jestem z czwórką i męczymy się razem ale nie możemy jakoś się rozstać. Razem ciężko ale nie wyobrażamy sobie zerwania kontaktu teraz nagle po dwóch latach. Najgorsze, że nie mam drugiej tak bliskiej osoby, nikt mnie nie zna lepiej niż on. Może zresztą to jest ten problem, wiemy o sobie za dużo... :/
4w5/5w4

ratunkupomocy
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2010, 03:08

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#48 Post autor: ratunkupomocy » poniedziałek, 30 maja 2011, 21:34

minelo pol roku i dalej mnie to mocno boli... ale zrozumialem przez ten czas wiele rzeczy o ktorych wczesniej nie mailem pojecia....

Konrad_1983
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2011, 07:47
Enneatyp: Obserwator

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#49 Post autor: Konrad_1983 » czwartek, 18 sierpnia 2011, 08:15

Jestem 5w4 ale 9 lat temu byłem z pewną dziewczyna 1.5 roku. Rozstaliśmy się, zaliczyliśmy kilka związków(w jej przypadku ślub, dziecko i rozwód). Przez cały czas starała się utrzymywać ze mną kontakt, po jej rozwodzie wróciliśmy do siebie. Ona jest 4w5. Mówi mi dzisiaj, że wszystkich facetów do mnie porównywała, że nasza miłość była tą jedyną, że nie zwiąże się już z nikim jeśli się rozstaniemy...bo czekała tyle lat.

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#50 Post autor: szerfi1991 » środa, 24 sierpnia 2011, 01:26

"Póki walczysz jesteś zwycięzcą"to mówi chyba wszystko o moim podejściu do rozstania
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
jakubinho
Posty: 27
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2013, 11:43
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Warszawa

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#51 Post autor: jakubinho » poniedziałek, 11 lutego 2013, 10:19

też tak myślałem o walce o związek.
teraz STARAM SIĘ tak myśleć o walce o pogodzenie się z jego końcem.


moja faza rozstania trwa bardzo długo. po zwykłym związku małoletnim trwała prawie dwa lata i nie pomogły tzw. kliny. nic.
teraz po burzliwym i bardzo głębokim związku (miałem ochotę się hajtać?) mniemam, że będzie dożywotnia, aczkolwiek mam nadzieję, że trafię na kogoś, kto mi zagłuszy ten rozpieprz w sercu.
Obrazek

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#52 Post autor: kangur » piątek, 22 lutego 2013, 00:50

mam nadzieję, że trafię na kogoś, kto mi zagłuszy ten rozpieprz w sercu.
nie wiem, czy to dobre podejście... raczej przykrywka na sytuację z którą się człowiek nie umie pogodzić

zepster
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 29 grudnia 2012, 12:29

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#53 Post autor: zepster » piątek, 22 lutego 2013, 10:08

Czlowieku, wygranij jej to i bedziesz mial swiety spokoj. Skro cie skrzywdzila to niech teraz poczuje sie przez moment tak jak ty a nie traktuj jej w ten glupi, 4kowy romantyczny spsob. Pomoze, obiecuje!

Awatar użytkownika
jakubinho
Posty: 27
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2013, 11:43
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Warszawa

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#54 Post autor: jakubinho » piątek, 22 lutego 2013, 11:11

wygarnąłem dawno temu i nie pomogło. rzecz w tym, że ona nie rozumie mojego podejścia, spojrzenia, ani tego jak mnie skrzywdziła. nie ma co o tym gadać, bo gadanie nie pomaga;)

chodzę na squasha, słucham muzyki, chodzę do pracy.. panta rhei.
a z tym zakrywaniem, to masz racje kangurze, aczkolwiek wyznaje zasade : whatever it takes.. w tej kwestii rzecz jasna,
bo priorytet to zaczac zyc, a dopiero potem cala reszta;)
Obrazek

zepster
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 29 grudnia 2012, 12:29

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#55 Post autor: zepster » piątek, 22 lutego 2013, 11:27

a c***j z nia za przeproszeniem, stary nie pzwol zeby kobieta psula ci i zatruwala zycie, to proste jak drut!

Awatar użytkownika
Magnetic_Red
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 14 lutego 2013, 14:57
Enneatyp: Indywidualista

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#56 Post autor: Magnetic_Red » poniedziałek, 25 lutego 2013, 07:53

jakubinho pisze:

moja faza rozstania trwa bardzo długo. po zwykłym związku małoletnim trwała prawie dwa lata i nie pomogły tzw. kliny. nic.
teraz po burzliwym i bardzo głębokim związku (miałem ochotę się hajtać?) mniemam, że będzie dożywotnia, aczkolwiek mam nadzieję, że trafię na kogoś, kto mi zagłuszy ten rozpieprz w sercu.


Ja trafilam na ''tego kogos'' kto zagluszyl mi rozpieprz w sercu, a tym samym spowodowal jeszcze wiekszy...Powiedzial, ze kocha, a potem, ze nie zobaczymy sie juz nigdy wiecej...

Teraz czuje sie tak, jakby mnie ktos rozrywal, kawalek po kawalku...chyba lepiej juz samotnie niz kolejny raz zaufac...Umarlam...
4w5
"Together we stand, divided we fall''

Awatar użytkownika
Magnetic_Red
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 14 lutego 2013, 14:57
Enneatyp: Indywidualista

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#57 Post autor: Magnetic_Red » poniedziałek, 25 lutego 2013, 07:58

zepster pisze:Czlowieku, wygranij jej to i bedziesz mial swiety spokoj. Skro cie skrzywdzila to niech teraz poczuje sie przez moment tak jak ty a nie traktuj jej w ten glupi, 4kowy romantyczny spsob. Pomoze, obiecuje!

MI wygarnieto, a ja, jak to czworka poczulam dotkliwie jak skrzywdzilam...3 godziny histerycznego placzu, w ramionach tego faceta, ktory mi w tym samym czasie potrafil okreslic najgorszymi epitetami( rzecz jasna nie bez powodu ), a zaraz potem powiedziec ze zrobil to, gdyz mnie tak kocha, i teraz mu serce przeze mnie peka...kilka dni jak w bajce, a na koniec slowa ''mam nadzieje, ze juz cie nigdy wiecej nie zobacze''...nagle...a ja teraz czuje sie straszliwie zle...bo mam wrazenie, ze cala milosc i bol to jedno wielkie klamstwo...idea milosci dla mnie upadla...
4w5
"Together we stand, divided we fall''

barbarzynski
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 10 marca 2013, 22:47
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#58 Post autor: barbarzynski » niedziela, 10 marca 2013, 23:53

Magnetic, widzę, że mamy ten sam problem. Też sobie sam rozpieprzyłem związek z małą pomocą partnerki (też niezdrowej 4w5), zdradziła mnie i odeszła dla innego, a ja jestem niestety na lodzie. I też mam to palące poczucie, że nikomu już więcej nie zaufam i, że nigdy już nie będę umiał kochać żadnej, tak jak ją kochałem. Duży to cios dla człowieka, dla którego miłość to był chyba filar całego systemu wartości, ale dzięki temu zrozumiałem parę istotnych rzeczy. I mam nadzieję zmienić coś i ruszyć zad, żeby móc pokochać na nowo, bez zbędnego bagażu tych toksyn, które lubią się uwalniać w czwórkach, gdy jest z nami licho. Banalne stwierdzenie, ale... co cię nie zabije, to cię wzmocni, a jak nie wzmocni, to postaraj się, żeby wzmocniło.
"Trzeba śnić cierpliwie w nadziei, że treść się dopełni że brakujące słowa wejdą w kalekie zdania i pewność na którą czekamy zarzuci kotwicę" - Z. Herbert
4w5 so/sp | INFP

Matamis Rebelde
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 22 listopada 2013, 05:51

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#59 Post autor: Matamis Rebelde » piątek, 22 listopada 2013, 06:44

Dość długo u mnie trwa ta faza, przeszłam już przez wszelkie możliwe pułapy zdołowania. Znudziła mi się tęsknota, rozpacz itp. to pyk! Wryłam się w sidła anhedonii- okropna męka. Na szczęście minęła i teraz jest zwykły smutek :)
I poczucie braku celowości własnych działań, ale to normalka w moim przypadku. Tylko za cholerę nie mogę zrozumieć, jaki był KONKRETNY powód rozpadu związku; mam swoje liczne spekulacje, ale logicznych wyjaśnień brak.
4w5
INFP

Awatar użytkownika
Ketchup_suicide
Posty: 149
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:33
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Tauzen

Re: Faza rozstania. Podobno długa

#60 Post autor: Ketchup_suicide » poniedziałek, 25 listopada 2013, 17:46

Moja faza rozstania trwa już ponad rok. Czwórka z czwórką, związek prawie 5-letni. Rozstanie jest pełne afektów, ale generalnie wciąż się ze swoim exem przyjaźnię.
Czwórka z trzema skrzydłami.
MTBI: ENTP
Socjo: IEE
sx/sp/so

ODPOWIEDZ