Problemy miłosne Czwórek

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Problemy miłosne Czwórek

#421 Post autor: OMG » sobota, 28 sierpnia 2010, 09:38

Tragiczny Romantyk :D widzę też tak jak ja brałeś dużo analiz w strone kobiet :D i ich widzimisię na temat związku :D Albo miałeś kumpli którzy nie mają w ogóle podejścia do kobiet i Ci zazdrościli :D przyznam się szczerze , że ja tak mam. Miałem 3 dziewczyny, oni gdzie na początku czasów gimnazjalnych może coś wyrwali :D Ja już 18 lat mam. Hmm dojrzałem do związku szczerze mówiąc


Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
nopasaran
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 27 sierpnia 2010, 18:49
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Re: Problemy miłosne Czwórek

#422 Post autor: nopasaran » sobota, 11 września 2010, 19:56

Czwórka z czwórką to katastrofa. :<
...powiedziała karolajn.
4w5, ESFP

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: Problemy miłosne Czwórek

#423 Post autor: phalcore » sobota, 11 września 2010, 20:10

nopasaran pisze:Czwórka z czwórką to katastrofa. :<

Gówno prawda. Niby czemu? To już zależy od osoby a nie pentagramu (zuooo).

Awatar użytkownika
Homo ludens
Posty: 38
Rejestracja: wtorek, 22 czerwca 2010, 18:34
Enneatyp: Indywidualista

Re: Problemy miłosne Czwórek

#424 Post autor: Homo ludens » sobota, 11 września 2010, 21:28

tak tak tak tak tak
Jutro z moją Siódemką się spotykam, doszliśmy do porozumienia.


Ciekawe kiedy to spieprzę. =.=
4w5
podobają się panu moje kwiaty?

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Problemy miłosne Czwórek

#425 Post autor: OMG » sobota, 11 września 2010, 22:15

czwóra z czwórką to najgorsze co może być, chyba że czwórka się zmienia.
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Problemy miłosne Czwórek

#426 Post autor: Rilla » niedziela, 12 września 2010, 14:15

phalcore pisze:
nopasaran pisze:Czwórka z czwórką to katastrofa. :<

Gówno prawda. Niby czemu? To już zależy od osoby a nie pentagramu (zuooo).
Nazwanie takiego związku "katastrofą" uważam za przesadę, ale w związku dwóch podobnych typów osobowości czai się wiele problemów związanych z nagromadzeniem się tych samych wad i zalet obu stron. To, co jest słabą stroną jednego partnera, jest też słabą stroną drugiego, przez co taki związek może mieć trudność z przebrnięciem przez trudy życia codziennego. Czwórki mają problem z działaniem, więc dwie Czwórki mają problem podwójny. Jedna się zamyśli, zapędzi w marzeniach, jakby to by było, gdyby było, druga wciągnie się w piękną wizję, a kto tę wizję będzie w stanie spełnić?
Jestem zdania, że zdecydowanie lepiej jest, gdy strony wzajemnie się dopełniają, gdy to, z czym mamy problem, stanowi siłę partnera. W ten sposób jedna strona może stanowić podporę drugiej, a razem mają większe szanse na przetrwanie. Na przykład taka Czwórka zanurzona w swoich wizjach potrzebuje kogoś z silnym ośrodkiem działania, kto pomógłby jej do tych wizji się przybliżyć.
Ale to teoria. Jeśli komuś odpowiada związek z tym samym typem enneagramu, to dobrze. Typ enneagramu to jeszcze nie wszystko.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Problemy miłosne Czwórek

#427 Post autor: OMG » wtorek, 14 września 2010, 19:08

Kurde, Rilla zaczynasz mnie denerwować. Dlaczego zawsze masz odmienne zdanie?:D

Przy okazji chxx z grzybnią. Mam doła. Wszystko poszło w ... ale głowa do góry :)
nie wiem ile jeszcze będę okłamywał siebie
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Problemy miłosne Czwórek

#428 Post autor: Rilla » wtorek, 14 września 2010, 20:23

Masz odmienne zdanie? Nie zgadzasz się ze mną? Sam napisałeś: "czwóra z czwórką to najgorsze co może być, chyba że czwórka się zmienia", więc co miałeś na myśli w tym, że jest to najgorsze, jeśli ze mną się nie zgadzasz? I co masz na myśli, pisząc o zmianach zachodzących w Czwórce, dzięki którym związek dwóch tych samych typów nie będzie takim złym pomysłem?

Jeśli się nie zgadzasz ze mną, to bądź łaskaw napisać, dlaczego, podeprzyj swoje zdanie jakimiś argumentami, prowadź dyskusję. Jedyne, na co cię stać, to napisać, że cię denerwuję, bo myślę inaczej? Nie stać cię na napisanie ciekawszego postu? Jeśli się ze mną nie zgadzasz, to spróbuj mnie przekonać, że się mylę.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Problemy miłosne Czwórek

#429 Post autor: OMG » wtorek, 14 września 2010, 20:35

Dobrze, take it easy girl.

Jeśli jedna ze czwórek będzie zmuszona do zmiany. To pewnie zmieni się w ideał, dla tej drugiej czwórki. Ponieważ czwórki są zdolne do poświęceń, zakładając oczywiście, że jedna z tych czwórek musi się uganiać za drugą. Zmiana polegająca, na stylu bycia itd. Nawet zmiana enneatypu może się zmienić.
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

Re: Problemy miłosne Czwórek

#430 Post autor: Aleksandrowa » wtorek, 14 września 2010, 21:38

OMG pisze:Kurde, Rilla zaczynasz mnie denerwować. Dlaczego zawsze masz odmienne zdanie?:D

Przy okazji chxx z grzybnią. Mam doła. Wszystko poszło w ... ale głowa do góry :)
nie wiem ile jeszcze będę okłamywał siebie

A ja wczoraj ostrzegałam <złośnik>. :P
Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Problemy miłosne Czwórek

#431 Post autor: atis » wtorek, 14 września 2010, 21:58

Nawet zmiana enneatypu może się zmienić.
Hę??...
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Problemy miłosne Czwórek

#432 Post autor: Rilla » środa, 15 września 2010, 00:40

OMG pisze:Jeśli jedna ze czwórek będzie zmuszona do zmiany. To pewnie zmieni się w ideał, dla tej drugiej czwórki. Ponieważ czwórki są zdolne do poświęceń, zakładając oczywiście, że jedna z tych czwórek musi się uganiać za drugą. Zmiana polegająca, na stylu bycia itd. Nawet zmiana enneatypu może się zmienić.
Domyślam się, że ta zmiana zmiany to zwykłe gapiostwo słowne. Enneatyp się nie zmienia, bo enneatyp dotyczy osobowości, a nie charakteru.
Czy Czwórki są zdolne do poświęceń? Pewnie część z nich tak, dlaczego by zakładać, że nie? Ale czy są zdolne do zmiany samych siebie na rzecz drugiej osoby, gdy same nie są przekonane o błędzie w swoim postępowaniu? Czy by zrezygnowała z siebie dla kogoś? Tu bym polemizowała. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Czwórka miałaby stać się inną osobą dla czyjejś aprobaty. Prędzej poczułaby się niezrozumiana, odepchnięta, ale pozostałaby sobą, dopóki jej wady nie zaczęłyby jej przeszkadzać.
Poza tym co to za związek (jakikolwiek, nie tylko miłosny), w którym jedna strona poświęca się dla drugiej, zmienia się dla niej, a druga nic nie daje z siebie? Związki międzyludzkie działają na kompromisach, ustępstwach, a nie poświęceniach. Związki mające u podstawy poświęcenie szybko grzęzną w bagnie, głębokim bagnie, bo jedna ze stron jest zwyczajnie wykorzystywana, albo na siłę chce być akceptowana, podczas gdy druga wiązać się z nią nie chce. Takie coś nazywa się "toksycznym związkiem".
I gdzie są kontrargumenty na temat mojej wcześniejszej wypowiedzi? Ponoć się z nią nie zgadzasz. Dlaczego więc uważasz, że nie mam racji w tym, że związki dwóch tych samych typów mogą gorzej radzić sobie z problemami przez to, że skupiają podobne zalety i wady, nie dopełniając się wzajemnie?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Homo ludens
Posty: 38
Rejestracja: wtorek, 22 czerwca 2010, 18:34
Enneatyp: Indywidualista

Re: Problemy miłosne Czwórek

#433 Post autor: Homo ludens » niedziela, 19 września 2010, 14:22

Dziś o trzeciej w nocy usłyszałam od mojej (już byłej) Siódemki, to co Czwórki lubią najbardziej:

zostańmy przyjaciółmi, nie kocham cię jako dziewczyny
4w5
podobają się panu moje kwiaty?

Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Re: Problemy miłosne Czwórek

#434 Post autor: Tanpopo » niedziela, 19 września 2010, 15:19

obawiam się, że mnie kochają tylko jako "dziewczynę", a nie tego oczekuję.

problemy miłosne? a cóż to takiego? :roll:
Spoiler:

Awatar użytkownika
glutownica
Posty: 217
Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 15:49
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraków

Re: Problemy miłosne Czwórek

#435 Post autor: glutownica » niedziela, 19 września 2010, 15:26

A ja w tym momencie chcę tylko prawdziwej miłości, chcę odczuwać tę miłość, a jeśli będę ją odczuwał, potrafię poświęcić się bez reszty i przenosić góry. Nie wiem skąd u Was takie skonkretyzowane dobieranie typów. Albo jest - albo nie jest. Albo nie ma - albo ma. Nieważne jaki typ. Ważna osoba - namiętna, kochająca, taka, żeby dało się nią zaopiekować :) Mieć swojego chomiczka, karmić go etc. Żeby biegał sobie w swoim kółeczku życia, a ja mogę patrzeć i od czasu do czasu zmienić mu kolbę :) Takie oczekiwania, to tylko oczekiwania. Może dlatego do tej pory wszystkie moje związki, mimo, że długie - kończyły się prędzej czy później walkowerem. Ale czekam :) Bóg, o ironio, da. Albo bóg nie da, a każda bliskość do końca życia kojarzyć się będzie tylko z pierwotnym seksem.
ILE
jeszcze razy się nie uda

ODPOWIEDZ