Czwórki a przeklinanie

Dyskusje na temat typu 4

Przeklinanie

Nie przeklinam nigdy
16
7%
Przeklinam w silny emocjach
62
28%
Przeklinam jak się trafi
78
35%
Przeklinam i mogą mi naskoczyć
42
19%
Czy chxx to przekleństwo?
26
12%
 
Liczba głosów: 224

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

#31 Post autor: Anathema » czwartek, 29 listopada 2007, 00:05

Pierwsze skojarzenie, bo on poprostu słowo "fuck" odmienia w każdym utworze przez wszystkie przypadki, w co drugim wyzywa swoją matkę od szmat a byłą żonę od kurew. Czy ja wiem, czy on nie zasłużył na miano artysty?
:roll:
tekst w którym 80 % treści opiera się na słownym kale chyba jednak nie jest czymś wybitnym.

Ale już np. Masłowska, to jest coś.



Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#32 Post autor: Eruantalon » czwartek, 29 listopada 2007, 00:56

które ma dystans do siebie można do koleżanki powiedzieć "hej, kurewko, podaj szluga" albo "a wyjebał Cie ktoś kiedyś w dupe?" -na przykład, i nikt nie powie, że to rynsztok, bo każdy wie, że normalnie bym się tak do nikogo nie zwrócił, ale w luźnej atmosferze i na żarty można sobie na więcej pozwolić,
Gdbym był kobietę, trzasnąłbym Cię w twarz i wyszedł. Każda kobieta, która tak nie robi, zadziwia mnie niezmiernie.

Bez względu na 'luźną atmosferę'

To NIE JEST zart, to jest właśnie rynsztok.
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#33 Post autor: Absynt » czwartek, 29 listopada 2007, 01:01

Eruantalon pisze:
Ale za przeproszeniem kxxxx to nie jest prostytutka. Slowa moga z czystej definicji znaczyc to samo, ale sa zupelnie inaczej nacechowane emocjonalnie.
I dalej w tym tonie

NAwet do golej dupy mozna dorobic iodeologie. Przekaz. Sila wyrazu. Ale to nadal jest po prostu gola dxxx. Od artysty powinno sie oczekiwac oderwanego od rynsztoka sposobu formulowania mysli, a nie epatowania wulgaryzmami, ktore dzis juz zakrawa wrecz na zachlystywanie sie klnieciem, wulgarnoscia i przemoca. To jest nie dosc, ze w zlym guscie, to jeszcze nudne generalnie.
No a tak wogóle, to przecież Gombrowicz sięgał po różne "brzydkie słowa" (jak ja lubię jak ktoś to tak nazywa) i jest dziś docenionym, szanowanym artystą Smile
Byc moze. Ale to wyjatek.
Jaki wyjatek? Tak tak, istnieje taka niecna strona sztuki, ktora jest bardzo wulgarna, ale jest nieznana, bo wulgarna. Artysci to tez ludzie, a nie jacys gogusie, ktorzy wywyzszaja sie wysublimowanym jezykiem, stroniac od plugawych slow. Sztuka jest wladac narzedziem jakim jest jezyk w pelni, a nie wznosic sie na wyzyny sztuczna elokwencja. Dupa nie ma ideologii. Dupa jest wlasnie dupa, a nie posladkami, kiedy jest dupa. Wcale nie mowie tu o Eminemie, ktory na fakach opiera swoje teksty, bo mu sie widocznie to slowo najlepiej rymuje z "fak". XIII ksiega Pana Tadeusza autorstwa Fredry to moim zdaniem szczyt kunsztu literackiego. Wlasnie wulgarny jezyk i pornograficzna tematyka stanowia o sile tegoz dziela ;). Bo ktoz tak potrafi? Kogos moze to zgorszyc, ktos inny moze byc wniebowziety, bo liczy sie humor, a bez zastosowanego slownictwa to po prostu by nie mialo najmniejszego sensu. Ale nie mowmy o Fredrze, ze pochodzi z rynsztoku.

Ta dyskusja kojarzy mi sie znow z przekraczaniem norm obyczajowych takich jak np. "lizanie sie po drogach moczno - kalowych". Ale chyba mozna odroznic milosc francuska od tego pierwszego.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#34 Post autor: Eruantalon » czwartek, 29 listopada 2007, 01:15

XIII ksiega Pana Tadeusza autorstwa Fredry to moim zdaniem szczyt kunsztu literackiego. Wlasnie wulgarny jezyk i pornograficzna tematyka stanowia o sile tegoz dziela Wink. Bo ktoz tak potrafi? Kogos moze to zgorszyc, ktos inny moze byc wniebowziety, bo liczy sie humor, a bez zastosowanego slownictwa to po prostu by nie mialo najmniejszego sensu. Ale nie mowmy o Fredrze, ze pochodzi z rynsztoku.
Tyle, ze to nie jest sztuka, tylko to, rozrywka. ; ]
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#35 Post autor: Absynt » czwartek, 29 listopada 2007, 01:25

Errata. Zagorski.

Mowilem juz o artyzmie... Chcesz zmienic dyskusje na temat: "gdzie zaczyna sie sztuka, a gdzie konczy?" To rowniez moze byc kwestia wzgledna. Ja w kazdym razie kpie z takich ludzi jak koles z Idola, ktory to twierdzil, ze jest "artysta".

Nie potrafie odgrzebac na youtube tego kolesia, ale to chyba niewazne, co? Bo naprawde schodzimy na boczne tory z ta rozmowa.

Na pewno granica oddzielajaca sztuke od chocby rzemiosla nie sa wulgaryzmy, no na Boga! Szewc klnie, ale jakie niezwykle buty moze zrobic! ;] Rynsztok?

Jeszcze tylko dodam, ze warto przeczytac wyklad profesora Jana Miodka. Od tak dla poszerzenia troszke horyzontu.

http://free.of.pl/p/punkss/miodek.html
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#36 Post autor: Matea » czwartek, 29 listopada 2007, 12:43

:D :D :D
Rewelacja :lol:
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#37 Post autor: Eruantalon » czwartek, 29 listopada 2007, 15:56

Na pewno granica oddzielajaca sztuke od chocby rzemiosla nie sa wulgaryzmy, no na Boga! Szewc klnie, ale jakie niezwykle buty moze zrobic! ;] Rynsztok?
I przeklenstwo jest elementem butow? ; ] Tak by wynikalo z Twej wypowiedzi.
Chcesz zmienic dyskusje na temat: "gdzie zaczyna sie sztuka, a gdzie konczy?" To rowniez moze byc kwestia wzgledna. Ja w kazdym razie kpie z takich ludzi jak koles z Idola, ktory to twierdzil, ze jest "artysta".
Coz, jak powiemy, ze niemal wszystko jest Sztuka, to zmienimy w ogole sens rozmowy ; ]
Mialem okazje zapoznac sie z tym tekstem jakies 2, moze 3 lata temu.
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Graham
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 10 listopada 2007, 21:13
Lokalizacja: miejsce na oryginalną odpowiedź dotyczącą lokalizacji

#38 Post autor: Graham » czwartek, 29 listopada 2007, 17:25

Sugerujesz, że jestem z rynsztoka, bądź jestem rynsztokiem? Poprostu taka forma okazywania sobie czułości, ktoś do mnie mówi "ty miętka pizdo" itp. a ja się odwdzięczam tym samym. Może dla Ciebie to nie zasługuje na miano żartu, może jesteś na to zbyt poważny, albo wyczulony na tym punkcie, nie wnikam, jednakże tak jak mówiłem, można coś powiedzieć na żarty przy okazji sygnalizując że to żart (bo nigdy w życiu nie powiedziałem nikomu że jest "kurwą" szczerze i z serca, zresztą wogóle tak nie mowie, to był przykład), można poprostu do wulgaryzmów mieć dystans i traktować je z przymrużeniem oka. Bo to tylko słowa na Boga. Co innego kogoś zabić, a co innego powiedzieć mu "zabije Cię". Słowa to nic nie znacząca kupa i naprawdę interesuje mnie, kto wymyślił wogóle "brzydkie" słowa i na czym polega ich brzydota.

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#39 Post autor: Eruantalon » czwartek, 29 listopada 2007, 17:40

Sugerujesz, że jestem z rynsztoka, bądź jestem rynsztokiem? Poprostu taka forma okazywania sobie czułości, ktoś do mnie mówi "ty miętka pizdo" itp. a ja się odwdzięczam tym samym. Może dla Ciebie to nie zasługuje na miano żartu, może jesteś na to zbyt poważny, albo wyczulony na tym punkcie, nie wnikam, jednakże tak jak mówiłem, można coś powiedzieć na żarty przy okazji sygnalizując że to żart (bo nigdy w życiu nie powiedziałem nikomu że jest "kurwą" szczerze i z serca, zresztą wogóle tak nie mowie, to był przykład), można poprostu do wulgaryzmów mieć dystans i traktować je z przymrużeniem oka.
Mozliwe. Nie jestem człowiekiem powaznym, wręcz na odwrót, wielu zarzuca mi bark ajkiejkolwiek powagi. Dla mnie to nie jest zart, bo zart z definicji jest smieszny, to tez kwestia nieco istotna ; ]
Co innego kogoś zabić, a co innego powiedzieć mu "zabije Cię". Słowa to nic nie znacząca kupa i naprawdę interesuje mnie, kto wymyślił wogóle "brzydkie" słowa i na czym polega ich brzydota.
Wulgaryzmy opieraja swoje znaczenie, tak, ajk wszystkie inne wyrazy, na swego rodzaju porozuminiu miedzyludzxkim. ludzie bez zadnych odgornych interwencji, na drodze ustalen, albo i po prostu uzywania okreslonych zbitek dzwiekow, doszli do zgody, co do sposobu wyrazania swoich mysli, uczuc i.t.d.
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#40 Post autor: Absynt » czwartek, 29 listopada 2007, 19:03

Eruantalon pisze:
Chcesz zmienic dyskusje na temat: "gdzie zaczyna sie sztuka, a gdzie konczy?" To rowniez moze byc kwestia wzgledna. Ja w kazdym razie kpie z takich ludzi jak koles z Idola, ktory to twierdzil, ze jest "artysta".
Coz, jak powiemy, ze niemal wszystko jest Sztuka, to zmienimy w ogole sens rozmowy ; ]
Nie wiem czy uwazasz sie za krytyka sztuki, czy jak, ale raczej sie na niego nie nadajesz, mylac artyzm ze sztuka, a sztuke z rynsztokiem ;).
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#41 Post autor: Eruantalon » czwartek, 29 listopada 2007, 20:59

Nie wiem czy uwazasz sie za krytyka sztuki, czy jak, ale raczej sie na niego nie nadajesz, mylac artyzm ze sztuka, a sztuke z rynsztokiem Wink.
Powiedzial krytyk sztuki. gdzie ja napisalem, ze sie uwazam za krytyka sztuki? ; >

"Nie wiem, czy uwazasz sie za poloniste, ale piszac takim stylem nim nie ejstes" ; >

powinna brzmieć moja odp ; >
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#42 Post autor: Nesca » czwartek, 29 listopada 2007, 21:15

Z moim wygladem wzbudzajacym uczucia opiekuncze nikt nie spodziewa sie, ze moge wogole znac brzydkie slowa. I nie uzywam ich prawie wogole, chyba ze w myslach.

Ale musze sie do czegos przyznac :D

Jak juz mi sie wypsnie z nadmiaru emocji to robie to dobitnie (chcac, niechcac) i wprost ubostwiam reakcje znajomych na to :twisted: wtedy wiedza, ze nie przelewki, chociaz moga sie mylic...
nauczylam sie tak manipulowac :)
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
Graham
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 10 listopada 2007, 21:13
Lokalizacja: miejsce na oryginalną odpowiedź dotyczącą lokalizacji

#43 Post autor: Graham » czwartek, 29 listopada 2007, 23:10

Ja widzę Eruantalon, że lubisz jak coś się dzieje. Zawsze na przekór, żeby dyskusja się toczyła, żeby się kłócić? Spierać? ;-)
Taaaak, jestem z rynsztoka, moje żarty nie są śmieszne, zresztą obracam się w złym towarzystwie które się nawzajem nie szanuje i wzajemnie wyzywa ot tak dla zabawy, nie! Co ja mówie, tłumaczą to tylko zabawą, tak naprawdę wyładowują pod przykrywką żartów swoją nienawiść do otoczenia i ludzi, swoją frustrację, swój żal. Jesteśmy dziećmi z brudnej ulicy jak grało TZN Xenna, dostaliśmy ostatnio komputer w bidulu, więc czasem mi się fuksnie i coś tu napiszę na forum... aaa...późno już, jestem za tym by skończyć wątek artystów i rynsztoka.

Skoro jesteś taki nie-poważny, to czemu protestowałeś przeciwko tematowi o masturbacji? Pokazałeś wtedy właśnie jakiś brak luzu, dystansu, rozumiem, że nie każdy może swobodnie o wszystkim rozmawiać, ale Ty go nie zlekceważyłeś, Ty sugerowałeś zamknięcie tego tematu.

A jeszcze tak na moment wracając do tamtego wątku, mnie wulgaryzmy poprostu bawią, czasem słysząc jakąś wiązankę kłade się na ziemii ze śmiechu. To jest wspaniałe pole do improwizacji i słowotwórstwa, znacie chyba bluzgacza, nie? Kiedyś jak byłem mniejszy to kolega mi puścił 997 Peji, jak tego słuchałem to za każdym razem byłem posikany z uciechy. Dlatego mam do przekleństw speyficzne podejście. Ejmen.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#44 Post autor: Absynt » piątek, 30 listopada 2007, 09:47

Eruantalon pisze:
Nie wiem czy uwazasz sie za krytyka sztuki, czy jak, ale raczej sie na niego nie nadajesz, mylac artyzm ze sztuka, a sztuke z rynsztokiem Wink.
Powiedzial krytyk sztuki. gdzie ja napisalem, ze sie uwazam za krytyka sztuki? ; >

"Nie wiem, czy uwazasz sie za poloniste, ale piszac takim stylem nim nie ejstes" ; >

powinna brzmieć moja odp ; >
Jest beznadziejna 8). 1:0 dla mnie :P.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Seiren
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 21:34
Lokalizacja: Łódź

#45 Post autor: Seiren » piątek, 30 listopada 2007, 10:29

Graham pisze:Sugerujesz, że jestem z rynsztoka, bądź jestem rynsztokiem? Poprostu taka forma okazywania sobie czułości, ktoś do mnie mówi "ty miętka pizdo" itp. a ja się odwdzięczam tym samym.
Dla mnie też to coś w miarę normalnego. Tzn zdarza się, że wraz z przyjaciółką zwracamy się do siebie "Ty suko". Ale ma to pewne korzenie w wydarzeniach z przeszłości i jakby powiedział do mnie to ktoś inny, to chyba bym zabiła :P Również siedząc z bliskimi znajomymi możemy sobie pozwolić na to, żeby na siebie "powrzucać". Bo wszyscy wiemy, że to żart i nikt się tym tak naprawdę nei przejmuje. I jakoś nie uważam abym była z rynsztoka 8) Dla mnie to po prostu "specyficzne poczucie humoru" :P
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.

ODPOWIEDZ