Czwórki a przeklinanie

Dyskusje na temat typu 4

Przeklinanie

Nie przeklinam nigdy
16
7%
Przeklinam w silny emocjach
62
28%
Przeklinam jak się trafi
78
35%
Przeklinam i mogą mi naskoczyć
42
19%
Czy chxx to przekleństwo?
26
12%
 
Liczba głosów: 224

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Dea
Posty: 10
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 19:45
Lokalizacja: Tak. z.

#121 Post autor: Dea » czwartek, 6 sierpnia 2009, 12:14

ein pisze:Jezu chryste po przecinku stawiamy spacje. Ksiazek nie czytacie?
A po przekleństwie stawiamy głęboki oddech ;) Żeby nie przekląć ponownie, bo bardzo łatwo po jednym wypuścić kolejne. Przeklinam. [podobno naukowcy z USA udowodnili.... ;) tak, tak, tłumaczę się...]


wszystko przez to, że nie wiem czy się kręci.

czy czwórka mieści się w pięć aby?

Awatar użytkownika
Maximus
Posty: 188
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 02:01
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#122 Post autor: Maximus » niedziela, 23 sierpnia 2009, 17:25

Ja bardzo rzadko .. zazwyczaj do siebie: "kxxxx, nic nie jest fair"
Sbigneus Petrus Thomas Alexander Maximus M.

4w5

Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami. Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

Awatar użytkownika
illusion
Posty: 100
Rejestracja: niedziela, 8 lutego 2009, 15:39

#123 Post autor: illusion » niedziela, 23 sierpnia 2009, 20:35

Ja przeklinam, choć często gryzę się w język ze względu, że szanuję czystość języka a sądzę, że nadmierne przeklinanie jest naprawdę prostackie :P serio...
Typ nie jest najistotniejszy

Awatar użytkownika
ro_kokos
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 09:18
Kontakt:

Re: Czwórki a przeklinanie

#124 Post autor: ro_kokos » sobota, 29 sierpnia 2009, 09:24

Wiele znajomych dziwi się, kiedy zdarzy mi się przeklnąć, bo bardzo niewiele ludzi się do tego w moim wykonaniu przyzwyczaiło. Ponoć mi to 'nie pasuje'... A przecież każdemu zdarzy się zarzucić jakimś wulgaryzmem, prawda? :roll:

Awatar użytkownika
Infinite limbo
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 15 sierpnia 2009, 20:12
Lokalizacja: Stąd.

Re: Czwórki a przeklinanie

#125 Post autor: Infinite limbo » środa, 9 września 2009, 19:43

Stosownie do towarzystwa. W samotności, w emocjach zdarza mi się.
Venus as a boy.

Awatar użytkownika
.Anka.
Posty: 450
Rejestracja: poniedziałek, 6 kwietnia 2009, 14:56
Lokalizacja: z rpga ;-)

Re: Czwórki a przeklinanie

#126 Post autor: .Anka. » wtorek, 15 września 2009, 17:41

Przeczytałam kiedyś powieść science fiction (niestety nie pamiętam tytułu :roll: ), która nasunęła mi myśl... W pewnym państwie zaimek osobowy ‘ja’ i jego odmiana były kategorycznie zabronione. Każdy, kto odważył się tak wyrazić używał wulgaryzmów.

Po części dla mnie niemożność wypowiedzenia ekspresjonizmów wiąże się z niemożnością wyrażania siebie (poprzez emocje pokazujemy siebie takimi, jakimi jesteśmy). Przecież czasem trzeba coś powiedzieć w dosadny sposób nikogo nie raniąc. Np. Chylińska jako pierwsza użyła słowa ‘zajebisty’ w pozytywnym aspekcie wobec fanów. Dokładnie: „Jesteście zajebiści”. Po tym fakcie słowo ‘zajebisty’ nabrało nowego znaczenia, a obecnie niektórzy nawet nie zaliczają go do wulgaryzmów.

Wulgaryzmy mogą być prostackie, co za tym idzie osobę je wypowiadającą również charakteryzuje prostactwo, jeśli ich używa nagminnie.

Wulgaryzmy nieprzyzwoite... Określenia miejsc intymnych bywają dla niektórych nieprzyzwoite np. ‘cxxx’. Dawniej tak nie było. W XVIII wieku takich określeń było naprawdę wiele.

Przez wulgaryzmy możemy być odbierani za grubiańskich, nieoczytanych, prostackich... Bez nich jak w tej powieści zanikła by część nas samych. Nie moglibyśmy wyrazić swoich emocji. Nadmiar też nie służy, bo upraszczamy komunikację i w rezultacie też dochodzi do dewastacji naszych emocji. Odbierane są one nie tak, jak byśmy chcieli. Ktoś klnie, bo np. był wychowany w patologicznej rodzinie, ale wcale nie myśli, że osoba ta jest prostytutką mówiąc: „Kxxxx, zrobi to, czy nie”.

Staram się unikać, przekształcać lub łagodzić np. zamiast słowa „cholera” mówię „psia kość”. Wstyd mi, ale podczas przypływu emocji klnę. Rzadko. Nie do ludzi. Używam jako przecinka. Po alkoholu nagminnie i niestety do adresata (wcale go za „takiegoś-jakiegoś” nie uważając), jeśli upiję się „na wojaka”. :oops: :oops:

Na zakończenie należy pamiętać, że to, co było wulgaryzmem, dziś już nim może nie być i na odwrót.
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)

Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

Re: Czwórki a przeklinanie

#127 Post autor: mith » środa, 23 września 2009, 19:26

A ja nie znosze klnięcia zbyt dużo
Przekleństwa owszem po coś są i czasem trzeba coś wyrazić zdziebko mocniej co jednak nie czyni normalnym bluzgania na co sie tylko da

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: Czwórki a przeklinanie

#128 Post autor: Ceres » piątek, 25 września 2009, 15:28

ro_kokos pisze:Wiele znajomych dziwi się, kiedy zdarzy mi się przeklnąć, bo bardzo niewiele ludzi się do tego w moim wykonaniu przyzwyczaiło. Ponoć mi to 'nie pasuje'... A przecież każdemu zdarzy się zarzucić jakimś wulgaryzmem, prawda? :roll:
W moim przypadku też tak jest. Rzadko kiedy przeklinam - klnę wtedy, kiedy się naprawdę mocno wkurzę - ale i wtedy nie zawsze.
A jak znajomi słyszą, jak przeklinam... Są w mocnym szoku i wyglądają dosłownie tak ( :shock: ) :lol:
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

whitespeed
Posty: 33
Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:10

Re: Czwórki a przeklinanie

#129 Post autor: whitespeed » poniedziałek, 19 października 2009, 17:04

He he, też często słyszę, że "to do mnie nie pasuje", bo jestem mała, szczupła i mam wygląd małej dziewczynki. A przeklinam często, chociaż teraz i tak o wiele mniej niż 5-7 lat temu ;)

Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czwórki a przeklinanie

#130 Post autor: Tanpopo » niedziela, 2 stycznia 2011, 18:44

Nie ufam ludziom, którzy nie umieją przeklinać.

Ja mam z tym problem, bo przekleństwa są dla mnie nośnikiem agresji. Nie umiem przeklinać w żaden inny sposób, a czasami użycie takiego a nie innego słowa jest dla mnie najbardziej oczywiste.

Lubię ludzi, którzy przeklinają tak naturalnie, że tego nie słychać albo słychać, a wulgaryzmy brzmią ciepło i zmysłowo. Nie lubię kiedy przekleństwa słychać, a są naładowane agresją, nawet tam, gdzie tej agresji być nie powinno.

I jeszcze jedno! Nie cierpię stwarzania pozorów "Jestem taki kulturalny i Cię szanuję, ale kiedy z Tobą rozmawiam, to mam ochotę Cię zajebać". Prawdę mówiąc dla mnie jest to dużo bardziej obraźliwe niż nieposkromiony gniew i pozostawia uczucie znacznie większego niesmaku.

Awatar użytkownika
greenlight
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 1 czerwca 2010, 14:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Czwórki a przeklinanie

#131 Post autor: greenlight » niedziela, 2 stycznia 2011, 19:32


Lubię ludzi, którzy przeklinają tak naturalnie, że tego nie słychać albo słychać, a wulgaryzmy brzmią ciepło i zmysłowo.
Przeklnij ciepło i zmysłowo dla mnie, proszę.... :mrgreen:
n
Zauważyłam że przeklinam częściej w towarzystwie ludzi którzy sami mają z tym problem a hamuje się przy tych którzy klną jak szewc, generalnie zakląć zdarza mi się często ale nie stawiam k..w jako przecinki, tak w ogóle to mam bogaty zasób słownictwa (nieczęsto prezentowany) który czasem ujawnia się w postaci wiązanki.....i nie jest mi z tym źle. Dosadne K...A! wyraża się dla mnie autentyczniej i klarownej niż "o kurczaczek"
To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał

Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czwórki a przeklinanie

#132 Post autor: Tanpopo » niedziela, 2 stycznia 2011, 20:18

Posłuchaj jak prosty człowiek, który dużo pije i ma dużo kobiet opowiada o jedzeniu... :mrgreen:

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Czwórki a przeklinanie

#133 Post autor: Snufkin » niedziela, 2 stycznia 2011, 20:35

Jak dla mnie przeklinanie brudzi człowieka podobnie jak tatuaże.
Jak zobaczyłem (i usłyszałem) Peję u Wojewódzkiego to pomyślałem: ale brudas.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Czwórki a przeklinanie

#134 Post autor: inv » niedziela, 2 stycznia 2011, 21:50

ja nie przeklinam, zostawiam to księżom i innym skatolonym wariatom.

ja wulgaryzuję.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Czwórki a przeklinanie

#135 Post autor: Rilla » wtorek, 4 stycznia 2011, 21:23

Eee... Tanpopo, dlaczego nie ufasz ludziom, którzy umieją przeklinać?
Snufkin pisze:Jak dla mnie przeklinanie brudzi człowieka podobnie jak tatuaże.
Jak zobaczyłem (i usłyszałem) Peję u Wojewódzkiego to pomyślałem: ale brudas.
Otóż to. Zgadzam się.
Owszem, użycie przekleństwa czasem jest zrozumiałe. Człowiek się złości, denerwuje, rośnie napięcie i chce jakoś odreagować, więc rzuca łaciną, ale nie brzmi to ładnie. To brudzi, tak, to bardzo trafne określenie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

ODPOWIEDZ