Strona 11 z 13

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: środa, 17 lutego 2010, 11:24
autor: Neurotyczna artystka?
Ach, uwielbiam piątki! ;D
Intelektualne przygody tylko z nimi! <marzyciel> Gorzej z emocjami - totalnie mnie nie rozumieją, a kiedy ja przez 20 minut opowiadam, jak jest mi źle, to piątka potafi odpowiedzieć tylko: 'No cóż. Nie wiedziałam, że można tak to odczuwać, ja tak nigdy nie mam. Szczerze współczuję." I koniec tematu! Wrrrr... Ale z drugiej strony to szalenie fascynujące typy! Z nimi można podróżować, pozachwycać się pięknem widoków, a przy okazji prowadzić nie z tego świata dysputy filozoficzne;-> Pełne pasji rozmowy o literaturze, muzyce i ten ogień w oczach!:-D Ogień wielkiego obopólnego zainteresowania.
5w4 jest moim faworytem. Przy nim nabieram większej dozy obiektywności i właśnie intelektualnego oglądu na pewne sprawy. Poza tym 5w4 nie omija sztuki szerokim łukiem, w wręcz jest jej pasjonatem.
Zauwazyliście, ze 5w4 głownie słuchają muzyki klasycznej?
Tak, zakochałam się kiedyś w piątce, nadal jestem zakochana, będę zawsze zakochana, ale ta piątka nigdy nie będzie moja. On jest ucieleśnieniem mojego ideału i tak... gra na fortepianie...^^ I jest chyba najinteligentniejszym człowiekiem, jakiego znam. I nie mieszka już obok mnie. Ponoć miłośc romantyczna jest najpiękniejsza? Ale boli:-/

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: środa, 17 lutego 2010, 12:26
autor: Piotr
Neurotyczna artystka? pisze:Gorzej z emocjami - totalnie mnie nie rozumieją, a kiedy ja przez 20 minut opowiadam, jak jest mi źle, to piątka potafi odpowiedzieć tylko: 'No cóż. Nie wiedziałam, że można tak to odczuwać, ja tak nigdy nie mam. Szczerze współczuję."
Ej, ja też przeżywam świat, miewam różne Kopfschmerze czy Weltszmelce.
Neurotyczna artystka? pisze:Zauwazyliście, ze 5w4 głownie słuchają muzyki klasycznej?
Zauważyłem, że 5w4 słuchają różnej muzyki.

PS Ty to masz dopiero bezczelny* nick, ale przynajmniej nie owijasz w bawełnę. * - ale muszę przyznać, że nie do końca bo pytajnik w sumie jest

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: wtorek, 13 kwietnia 2010, 23:51
autor: chokureika
Związek z 5 jest bardzo trudny dla 4, przynajmniej dla mnie.

Odkąd jestem z moim facetem świat stał się prostszy a ja bardziej stabilna, lecz jako 4 zdarzają mi się emocjonalne huśtawki i uważam, że nie ma w tym nic złego. 4 muszą po prostu uwolnić nadmiar emocji, który chowa się gdzieś tam w środku. Dla 5 zachowania w których emocje biorą górę są zbyt irracjonalne, nie potrafią tego zrozumieć. Emocjonalne pojmowanie świata je irytuje ponieważ nie są wstanie pojąć tego swoim logicznym, racjonalnym sposobem myślenia.

Po za tym potrzebuję częstych upewnień, świadomości, że jestem wciąż kochana i potrzebna. To daje mi poczucie bezpieczeństwa. Moja 5 często jest jednak chłodna i niedostępna. Potrafi nie odzywać się do mnie przez kilka dni, całkowicie zniknąć, odizolować się. Próbuję sobie tłumaczyć, że 'hej to 5, on tak ma', jednak nie zawsze wychodzi. Takie zachowanie mnie dezorientuje, czuje się porzucona i skrzywdzona, dopowiadam sobie najgorsze scenariusze. Najgorsze jest to, że przez takie zachowanie ja sama się od niego oddalam, dystansuję emocjonalnie.

Musze dodać, że jest to związek na odległość, gdyż moja 5 studiuje a ja wciąż jestem w liceum.

Jak dalej będzie? Nie wiem. 5 i 4 to skomplikowane połączenie... Jakby próba zeswatania romantyzmu z pozytywizmem. :roll:

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: piątek, 25 czerwca 2010, 18:16
autor: Kida
To ja się chyba trochę wyłamie, bo ja za piątkami to jakoś nie za bardzo. Znam dwa typy 5w4 w wersji męskiej i owszem lubię, owszem ciekawią mnie, owszem cenię sobie zastanawianie się z nimi nad różnymi kwestiami i doceniam też bardzo ich inteligencję. Jednak jak dla mnie to oni są trochę za bardzo dekadenccy, tacy przedstawiciele bohemy...jeden przypomina zbuntowanego bohatera powieści o hłaskowskim klimacie, a drugi jest jak XIX wieczny amant... obydwaj tacy przerysowani w swojej naturalności - bo oni po prostu tacy są, nie udają nikogo... Obydwaj poważnie we mnie zauroczeni i obydwaj bez szans, bo ja raczej wolę facetów troszkę mocniej stąpających po ziemi realnego świata! :-)
5w4 w męskiej wersji mi się po prostu wydaje słabszym charakterem ode mnie, a ja potrzebuję silnego ramienia...

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: piątek, 25 czerwca 2010, 19:37
autor: NoLeader
Kida pisze:5w4 w męskiej wersji mi się po prostu wydaje słabszym charakterem ode mnie, a ja potrzebuję silnego ramienia...
Obraziłem się.

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: piątek, 25 czerwca 2010, 20:14
autor: Kida
NoLeader pisze:
Kida pisze:5w4 w męskiej wersji mi się po prostu wydaje słabszym charakterem ode mnie, a ja potrzebuję silnego ramienia...
Obraziłem się.
Heh...
Przepraszam, nie chciałam cię urazić...Po prostu takie mam doświadczenia z tym typem :-p

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: piątek, 25 czerwca 2010, 20:53
autor: NoLeader
Sprawdź PW.

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: sobota, 26 czerwca 2010, 00:10
autor: bezimienny
Kida pisze: Jednak jak dla mnie to oni są trochę za bardzo dekadenccy, tacy przedstawiciele bohemy...jeden przypomina zbuntowanego bohatera powieści o hłaskowskim klimacie, a drugi jest jak XIX wieczny amant... obydwaj tacy przerysowani w swojej naturalności - bo oni po prostu tacy są, nie udają nikogo... Obydwaj poważnie we mnie zauroczeni i obydwaj bez szans, bo ja raczej wolę facetów troszkę mocniej stąpających po ziemi realnego świata! :-)
5w4 w męskiej wersji mi się po prostu wydaje słabszym charakterem ode mnie, a ja potrzebuję silnego ramienia...
5w4 amantem, zbuntowane bohaterem, nie stąpającym po ziemi realnego świata? Chyba pomyliłaś typy...
Właściwie, to skąd pomysł, że to są przedstawiciele typu 5?

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: poniedziałek, 9 sierpnia 2010, 14:32
autor: Homo ludens
O. Teraz zaraz. Właśnie w tym momencie jestem zakochana w Piątce. Chłopak to mój bliski kumpel. Szalenie inteligentny i wogóle. Ale oczywiście niezbyt duże szance na coś więcej.

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: poniedziałek, 9 sierpnia 2010, 15:13
autor: seele
chokureika pisze: Moja 5 często jest jednak chłodna i niedostępna. Potrafi nie odzywać się do mnie przez kilka dni, całkowicie zniknąć, odizolować się. Próbuję sobie tłumaczyć, że 'hej to 5, on tak ma', jednak nie zawsze wychodzi. Takie zachowanie mnie dezorientuje, czuje się porzucona i skrzywdzona, dopowiadam sobie najgorsze scenariusze. Najgorsze jest to, że przez takie zachowanie ja sama się od niego oddalam, dystansuję emocjonalnie.
Mialam identycznie. Kopiuj wklej. :shock:

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: wtorek, 10 sierpnia 2010, 10:40
autor: Snufkin
.

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: wtorek, 10 sierpnia 2010, 12:08
autor: Ceres
seele pisze:
chokureika pisze: Moja 5 często jest jednak chłodna i niedostępna. Potrafi nie odzywać się do mnie przez kilka dni, całkowicie zniknąć, odizolować się. Próbuję sobie tłumaczyć, że 'hej to 5, on tak ma', jednak nie zawsze wychodzi. Takie zachowanie mnie dezorientuje, czuje się porzucona i skrzywdzona, dopowiadam sobie najgorsze scenariusze. Najgorsze jest to, że przez takie zachowanie ja sama się od niego oddalam, dystansuję emocjonalnie.
Mialam identycznie. Kopiuj wklej. :shock:
Ja tak miałam z eks, który był 5w6 - dokładnie tak samo :?
Ale o dziwo z obecnym chłopakiem (5w4) już nie :P

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: wtorek, 10 sierpnia 2010, 18:37
autor: chokureika
Ceres pisze:Ja tak miałam z eks, który był 5w6 - dokładnie tak samo :?
Ale o dziwo z obecnym chłopakiem (5w4) już nie :P
Na początku naszego związku też tak nie było. Przez pierwszy miesiąc ciągłe smsy i rozmowy do 4 nad ranem. Potem, kiedy skończył się etap intensywnego poznawania się od podstaw troszkę wszystko przycichło. Piątki mają to do siebie, że nie wchodzą w związek całym sobą. Muszą mieć przestrzeń. Związek jest czymś stawiany na równi z innymi ważnymi rzeczami. Przynajmniej z moich obserwacji :)

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: wtorek, 10 sierpnia 2010, 19:53
autor: Ceres
chokureika pisze: Na początku naszego związku też tak nie było. Przez pierwszy miesiąc ciągłe smsy i rozmowy do 4 nad ranem. Potem, kiedy skończył się etap intensywnego poznawania się od podstaw troszkę wszystko przycichło.
Znaczy się tak: w moim przypadku, to z tym pierwszym etap intensywnego poznawania się trwał 2 lata, poprzez klikanie ze sobą na gg, (niekiedy do 3 w nocy xD) oraz widywanie się w szkole; a jak się zeszliśmy, to rzeczywiście przez pierwszy miesiąc pięknie, cacy, a potem przycichło...
A z obecnym chłopakiem jest wszystko bardzo dobrze, (również wcześniej się poznaliśmy, był już moim znajomym :) ), pół roku mija i życzyć tylko, aby wciąż było tak wspaniale :D

Re: Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

: środa, 11 sierpnia 2010, 00:49
autor: bodzios
chokureika pisze:Moja 5 często jest jednak chłodna i niedostępna. Potrafi nie odzywać się do mnie przez kilka dni, całkowicie zniknąć, odizolować się. Próbuję sobie tłumaczyć, że 'hej to 5, on tak ma', jednak nie zawsze wychodzi. Takie zachowanie mnie dezorientuje, czuje się porzucona i skrzywdzona, dopowiadam sobie najgorsze scenariusze. Najgorsze jest to, że przez takie zachowanie ja sama się od niego oddalam, dystansuję emocjonalnie.
W Piątkach siedzą różne blokady, okresy, gdy na kilka godzin/dni odpływa, jest mniej zainteresowany, czuły, staje się nieobecny. To potrafi przyjść samo, nawet nie wiadomo skąd, puszcza też samoistnie. Dobrze, że przynajmniej rozumiesz, że Piątki tak mają i coś z tym robisz, możesz być też pewna, że przez sporą część tych okresów oddalenia on myśli o Tobie, układa sobie wszystko w głowie. Dla nas to ważne chwile, bo właśnie wtedy ogarniamy się wewnętrznie, próbujemy dojść do ładu i składu z uczuciami wobec drugiej osoby.
chokureika pisze:Piątki mają to do siebie, że nie wchodzą w związek całym sobą. Muszą mieć przestrzeń. Związek jest czymś stawiany na równi z innymi ważnymi rzeczami
Oj, nie do końca:
enneagram.pl pisze:emocjonalnie związana piątka może stać się zawzięcie zaborcza o ciebie. Możesz odczuwać jakbyś żył w jej emocjonalnym świecie
Wtedy to dopiero jest jazzzda. Chociaż z drugiej strony Czwórce coś takiego może się spodobać, wówczas Piątka jest blisko i to bardzo. :mrgreen: