Drodzy Czwórkowcy - zakochaliście się kiedyś w Piątce?

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#91 Post autor: Eruantalon » czwartek, 22 listopada 2007, 14:11

Nie sposob mi tego nie potwioerdzic, co zostalo napisane powyzej, a co moge zdiagnozowac na wlasnej osobie przy odrobinie niezbednej samokrytyki. Zreszta zaangazowanie 5'ek w jakiekolwiek relacje jest o tyle, rzeklbym 'zabawne', ze

a) Nieraz niektorzy nie wiedza, jak wiele dla danej 5'ki znacza, bo w ich odczuciu, 5'ka w ogole tego nie okazuje. Co ciekawe...
b) Dla 5'ki wszystkie dzialania
b1) W sposob oczywisty wskazuja na Jej zaangazowanie
b2) To, co robi, stanowi wrecz przekroczenie granicy wlasnej niezaleznosci


Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#92 Post autor: Absynt » czwartek, 22 listopada 2007, 14:12

Moim zdaniem Czwórka jak jest zakochana, to daje sygnały bardzo wyraźne. Może nie mówi tego od razu wprost, ale sygnały wysyłane mówią same za siebie. Emocjonalność Czwórki nie pozwala jej na "skrytość" w tym zakresie.
E tam, nie zgadzam sie z tym tak. Zalezy to od stopnia otwartosci. Kiedys bywalem tak niesmialy, ze jak dawalem sygnaly, to dziewczyny po prostu myslaly o mnie, ze zaczynam je tylko troche bardziej lubic. Nawet wielokrotnych spojrzen prosto w oczy, konczacych sie z obu stron :lol: :lol: nie potrafily odczytac jako dosc jednoznacznego sygnalu, na ktory moglyby konkretnie zareagowac. Ale to juz moze nieco inna bajka ;].
Lecz gdy czworke milosc w koncu trafi, otwieraja sie niebiosa. I plona w tej milosci. Z reguly jest to szalenie inspirujacy i intensywny okres, po ktorym czworka nigdy nie jest juz taka sama. Nawet po rozstaniu cos zmienilo sie juz na stale.
Potem bywa juz roznie. Moze byc pojscie na calosc i zdobywanie partnerow wylacznie dla egoistycznej satysfakcji, lub kompletne zamkniecie sie w sobie z powodu porazki. Oczywiscie inne scenariusze tez sa mozliwe ;].
Tez mi sie wydaje, ze 5 nie bylaby dla mnie odpowiednia wlasnie ze wzgledu na to, ze nie jest tak szalona, ekspresywna i emocjonalna. Doceniam stoicyzm i czesto wielka inteligencje i bystrosc, ale troche wiecej spontanicznosci by sie przydalo ;]. Nie mowie, ze wszystkie piatki to ponuraki, bo kojarze z wakacji pewna slodziutka dziewczyne, ktora bawila sie w najlepsze w klubie i spedzala szalone wakacje, ale ja lubie czasem zlamac reguly i byc :twisted:. Na dodatek ona miala juz dziewczyne :roll:.
Moze spotkam ja w grudniu 8).
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#93 Post autor: aliszien » czwartek, 22 listopada 2007, 14:18

Emotikonka pisze:Moim zdaniem Czwórka jak jest zakochana, to daje sygnały bardzo wyraźne. Może nie mówi tego od razu wprost, ale sygnały wysyłane mówią same za siebie. Emocjonalność Czwórki nie pozwala jej na "skrytość" w tym zakresie.
Może nie wszystkie. Ja kochająca kogoś byłam tam skryta, że NIKT, łącznie z jedyną przyjaciółką o tym nie wiedział, chyba że po fakcie. Po co cały świat ma ze mnie drwić...
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
piec/czwartych
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 17 listopada 2007, 19:38

#94 Post autor: piec/czwartych » czwartek, 22 listopada 2007, 22:18

Czyli okazywanie uczuc u czworek zalezy od poziomu niesmialosci danej czworki, jej dotychczasowych doswiadczen, mysle ze tez od stopnia osiagalnosci upragnionej osoby, i pewnie jeszcze wielu innych czynnikow o ktorych nawet nie moge miec pojecia.
Wszakze czworki sa indywidualistami, jakze wiec moglam oczekiwac jakiegos schematu! Je m'excuse...
" I live by the river
Where the old gods still dream
Of inner communion
With the open sea "

Awatar użytkownika
Emotikonka
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 11:37
Lokalizacja: zewsząd

#95 Post autor: Emotikonka » piątek, 23 listopada 2007, 11:06

aliszien pisze: Może nie wszystkie. Ja kochająca kogoś byłam tam skryta, że NIKT, łącznie z jedyną przyjaciółką o tym nie wiedział, chyba że po fakcie. Po co cały świat ma ze mnie drwić...

Oj! Dobrze byłoby, gdyby przynajmniej ten Ktoś kochany wiedział coś o tym. Aliszien, to mi "pachnie" trochę Piątką :wink:

Jasne, nie wszystkie Czwórki jednakowo okazują swoje, chyba jednak nadmierne, emocje. "Czwórka" to hasło. Kryją się pod nim różniści ludkowie. Jesteśmy umieszczeni jakby w jednym "pokoju", ale przemieszczamy się w nim zupełnie dowolnie. Myślę, że każdy z nas piszących na tym forum, opisuje z własnego "punktu przemieszczenia", to co widzi. I każdy ma rację. Dlatego dzieląc się tymi "widokami" jesteśmy bogatsi o nowe obrazy siebie. A i inni na tym skorzystają zapewne. :)

Awatar użytkownika
Emotikonka
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 11:37
Lokalizacja: zewsząd

#96 Post autor: Emotikonka » piątek, 23 listopada 2007, 11:28

Eruantalon pisze:Nie sposob mi tego nie potwioerdzic, co zostalo napisane powyzej, a co moge zdiagnozowac na wlasnej osobie przy odrobinie niezbednej samokrytyki. Zreszta zaangazowanie 5'ek w jakiekolwiek relacje jest o tyle, rzeklbym 'zabawne', ze

a) Nieraz niektorzy nie wiedza, jak wiele dla danej 5'ki znacza, bo w ich odczuciu, 5'ka w ogole tego nie okazuje. Co ciekawe...
b) Dla 5'ki wszystkie dzialania
b1) W sposob oczywisty wskazuja na Jej zaangazowanie
b2) To, co robi, stanowi wrecz przekroczenie granicy wlasnej niezaleznosci
Ad. b) czyli "niedziałania"? :wink:
Ad. b1) którego w sposób oczywisty "ni widu, ni słychu" :wink:
Ad. b2) a czy przekroczenie "granicy własnej niezależności" wzamian za lepszą relację, to nieopłacalna transakcja? A może to tak bardzo bolesne uczucie, że korzyść jest zbyt niska? Oświeć mnie, proszę, bom głupiutka z tego zupełnie...

Awatar użytkownika
mleczak
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 11:55
Lokalizacja: Płock/studia Łódź

#97 Post autor: mleczak » piątek, 23 listopada 2007, 12:00

Emotikonka" Po kolei
ad b) działania są ,często zamaskowane, żeby wyglądały jak niedziałania. W razie niepowodzenia, lub też złego odczytania zawsze można twierdzić, że przecież "nic nie robiłem, nie o to mi chodziło"
b1) oczywisty i to widać z boku. tylko osoby zaangażowane tego nie widzą. Piątka jest tak przyzwyczajona do postrzegania różnych rzeczy, zwracania uwagi na szczegóły etc, że wydaje jej się naturalne że inni też to widzą. Bardzo ciężko przychodzi jej zaakceptować , że ludzie są ślepi i głusi(jak dla niej), i jeżeli chce do nich dotrzeć to musi krzyczeć i machać rękami (w swoim mniemaniu).
b2)tak, jest to bolesne uczucie, Obalanie murów i wystawianie się na zranienie, walczenie z własnym strachem i paniką. Czy opłacalna? Zależy jak dla której piątki.
Piątki nie są łatwymi ludźmi pod względem emocjonalnym, często są jak dzieci które dopiero trzeba nauczyć pewnych zachowań, sposobów wyrażania uczuć, ale nie przesadzajmy. Nie jesteśmy aż tacy straszni. Bo z twojego opisu jedyna opcja dla nas to się zabić, albo przywyknąć do samotności, bo albo nie będziemy z osoba którą pokochaliśmy, albo będziemy tylko zadawać jej ból. Wyjście: nie kochać.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak

Awatar użytkownika
Emotikonka
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 11:37
Lokalizacja: zewsząd

#98 Post autor: Emotikonka » piątek, 23 listopada 2007, 12:30

mleczak pisze:Emotikonka" Po kolei
ad b) działania są ,często zamaskowane, żeby wyglądały jak niedziałania. W razie niepowodzenia, lub też złego odczytania zawsze można twierdzić, że przecież "nic nie robiłem, nie o to mi chodziło"
b1) oczywisty i to widać z boku. tylko osoby zaangażowane tego nie widzą. Piątka jest tak przyzwyczajona do postrzegania różnych rzeczy, zwracania uwagi na szczegóły etc, że wydaje jej się naturalne że inni też to widzą. Bardzo ciężko przychodzi jej zaakceptować , że ludzie są ślepi i głusi(jak dla niej), i jeżeli chce do nich dotrzeć to musi krzyczeć i machać rękami (w swoim mniemaniu).
b2)tak, jest to bolesne uczucie, Obalanie murów i wystawianie się na zranienie, walczenie z własnym strachem i paniką. Czy opłacalna? Zależy jak dla której piątki.
Piątki nie są łatwymi ludźmi pod względem emocjonalnym, często są jak dzieci które dopiero trzeba nauczyć pewnych zachowań, sposobów wyrażania uczuć, ale nie przesadzajmy. Nie jesteśmy aż tacy straszni. Bo z twojego opisu jedyna opcja dla nas to się zabić, albo przywyknąć do samotności, bo albo nie będziemy z osoba którą pokochaliśmy, albo będziemy tylko zadawać jej ból. Wyjście: nie kochać.
Ojej! Mleczak, co ty mówisz?! Kochać, kochać i jeszcze raz kochać! I MÓWIĆ! MÓWIĆ! o tym, do diaska! Albo wręczać od razu instrukcję obsługi :wink:
Piątek jest wiele, bo "numerków" jest w enneagramie niewiele. Więc prędzej, czy później trafia się na Piątkę i dalej toczy się po prostu "życie", lepsze, gorsze, jak to "w życiu" bywa - niezależnie od "numerków", bo żaden z numerków nie ma patentu na szczęścliwy związek. Ja trafiłam na Piąteczkę kilka lat temu i do dzisiaj nie mogę sobie odpuścić (chociaż właściwie nic nas nie łączy z "czwórkowego" punktu widzenia) a i Piątka jakoś sobie nie odpuszcza, więc nie jest chyba jednak tak źle z Wami :)

Awatar użytkownika
mleczak
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 11:55
Lokalizacja: Płock/studia Łódź

#99 Post autor: mleczak » piątek, 23 listopada 2007, 12:40

Przedstawiłem pewien punkt widzenia, ulegając wspomnieniom z mojej przeszłości. Sam nadal wierzę w miłość. Co do instrukcji obsługi, to już zacząłem ją rozdawać ludziom mi najbliższym. Teraz tylko muszę ich nauczyć z niej korzystać :wink:
A taka drobna uwaga: skoro piątka nie odpuszcza, to znak jak bardzo jej zależy.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak

Awatar użytkownika
Emotikonka
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 11:37
Lokalizacja: zewsząd

#100 Post autor: Emotikonka » piątek, 23 listopada 2007, 13:08

mleczak pisze:...Co do instrukcji obsługi, to już zacząłem ją rozdawać ludziom mi najbliższym. Teraz tylko muszę ich nauczyć z niej korzystać :wink:
A taka drobna uwaga: skoro piątka nie odpuszcza, to znak jak bardzo jej zależy.
To ona nie jest napisana w "języku polskim"?! :wink:
W takim razie szybciutko ją prztłumacz.

No... Nie "odpuszcza" w sensie "jest". Ale tak, żeby "BYŁA", to już raczej nie... :wink:

Awatar użytkownika
mleczak
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 11:55
Lokalizacja: Płock/studia Łódź

#101 Post autor: mleczak » piątek, 23 listopada 2007, 13:27

Oprócz posiadania wiedzy trzeba wiedzieć jak ją wykorzystać. W dzisiejszych czasach ludzie mają problemy z korzystania instrukcji obsługi. A może to ja używam języka Mleczakowego, a powinienem przetłumaczyć go na ludzki. Kto wie?
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#102 Post autor: Eruantalon » piątek, 23 listopada 2007, 14:07

b2)tak, jest to bolesne uczucie, Obalanie murów i wystawianie się na zranienie, walczenie z własnym strachem i paniką. Czy opłacalna? Zależy jak dla której piątki.
Wyobraz sobie, ze istneija uczucia, o ktorych nie mowie sam sobie, bo przyznanie sie do tego byloby wystawieniem wrazliwej czesci natury na swiatlo dzienne, chocby wlasne ; p Masz dobry, radykalny obraz 5'kowego patrzenia. ; ;
Ojej! Mleczak, co ty mówisz?! Kochać, kochać i jeszcze raz kochać! I MÓWIĆ! MÓWIĆ! o tym, do diaska!
I to jest jedyna sluszna recepta na szczescie w dodatku wlasciwa dla kazdego? ; p Nudne by bylo zycie, gdyby oferowalo proste rozwiazania i na doatek jednakie dla kazdej osoby. ; ]
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Emotikonka
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 11:37
Lokalizacja: zewsząd

#103 Post autor: Emotikonka » piątek, 23 listopada 2007, 14:25

Eruantalon pisze:
Ojej! Mleczak, co ty mówisz?! Kochać, kochać i jeszcze raz kochać! I MÓWIĆ! MÓWIĆ! o tym, do diaska!
I to jest jedyna sluszna recepta na szczescie w dodatku wlasciwa dla kazdego? ; p Nudne by bylo zycie, gdyby oferowalo proste rozwiazania i na doatek jednakie dla kazdej osoby. ; ]
Żadna jedyna, tylko jedna z wielu. Czasem skuteczna, a czasem nie, przy czym nigdy nie wiadomo kiedy tak, a kiedy nie (no chyba, że jakowyś jasnowidz na to by popatrzył :wink: ). Ale dlaczego nie wykupić leku z tej recepty i nie zastosować? To nie antybiotyk, to rutinoskorbin - dostępny także bez recepty :wink:

Awatar użytkownika
Emotikonka
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 11:37
Lokalizacja: zewsząd

#104 Post autor: Emotikonka » piątek, 23 listopada 2007, 15:14

mleczak pisze:Oprócz posiadania wiedzy trzeba wiedzieć jak ją wykorzystać. W dzisiejszych czasach ludzie mają problemy z korzystania instrukcji obsługi. A może to ja używam języka Mleczakowego, a powinienem przetłumaczyć go na ludzki. Kto wie?
Mleczakowegopiątkowego.
Ja to bym chciała, żebyś na przykład powiedział jeden raz: "skrywam swoje uczucia, nie umiem/ nie lubię ich wyrażać, co nie znaczy, że ich nie mam. Moja niedostępność jest pozorna. Mój chłód jest pozorny. Moje niezaangażowanie jest pozorne. Nie zmienię tego, bo to bardzo dla mnie trudne. Pamiętaj o tym, cokolwiek by się nie działo". Na co ja odpowiedziałabym Ci: "dobra, wszytko kapuję, ale obiecaj, że jak Twoja pozorna niedostępność, niezaangażowanie itd. nie będzie już pozorna, to powiesz mi to otwarcie.
Oj! Rozmarzyłam się trochę... :wink:

Awatar użytkownika
mleczak
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 11:55
Lokalizacja: Płock/studia Łódź

#105 Post autor: mleczak » piątek, 23 listopada 2007, 15:46

Spoko, da się tego nauczyć. Ja tak mówię. Zajęło mi to parę latek i trochę różnych doświadczeń.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak

ODPOWIEDZ