4w5 - jak Was postrzegają?

[SuperDurson]

świetnie to rozumiem, to taki automasochizm by tylko nie czuć się zwyczajnie, kurcze coś w tym jest, że rodzimy się z pewnymi skłonnościami i nic nie można z tym zrobić tylko próbować zrozumieć, to tak jakby urodzić się po to by przeżyć wcześniej napisaną legendę.

A gdyby te skłonności okazały się tylko nawykiem umysłu?
A gdyby nagle stał się cud i jednak dało się "coś z tym zrobić" to co by to było?


I to właśnie masz zrobić.. tego szukać..

[mietka]

świetnie to rozumiem, to taki automasochizm by tylko nie czuć się zwyczajnie, kurcze coś w tym jest, że rodzimy się z pewnymi skłonnościami i nic nie można z tym zrobić tylko próbować zrozumieć, to tak jakby urodzić się po to by przeżyć wcześniej napisaną legendę.

A gdyby te skłonności okazały się tylko nawykiem umysłu?
A gdyby nagle stał się cud i jednak dało się "coś z tym zrobić" to co by to było?


I to właśnie masz zrobić.. tego szukać..

Tak, zgadza się te skłonności są nawykiem umysłu, tylko dlaczego akurat taki nawyk a nie inny, chodzi o podobne źródło, na które nie mamy wpływu , możemy tylko starać się zrozumieć czemu tak a jak zrozumiemy to problem z głowy i wtedy możemy zająć się innym ale już z nową świadomością. Ja uważam ,że świadomość jest ciągła dla całego bytu tylko jej zasięg staje się coraz szerszy aż obejmie całą prawdę istnienia, czyli taka nie kończonca się opowieść

[Matea]

8)

[marek_sp]

No to będzie tak:

Rodzice i nauczyciele od zawsze mówią mi, że jestem zdolny ale się marnuję.
Przyjaciel mnie zna i rozumie. Bliscy znajomi twierdzą, że jestem zdolny i czasem się mnie pytają o coś z biologii, chemii, czy innych ścisłych (co zresztą bardzo lubię, zarówno przedmioty jak i sam fakt, że się mnie o to pytają i mogę się tą wiedzą z nimi podzielić :]). Ostatnio z trudem, ale zapoznałem się z paroma nowymi osobami, które uważają mnie za zwykłego, cichego, zamkniętego w sobie człowieka i nie traktują mnie zbyt poważnie, ale też zdążyli się trochę na mnie poznać, że coś jednak umiem. Poznałem też jedną introwertyczkę, która zdaje się mnie rozumieć, ale jeszcze muszę ją głębiej poznać. Szkoda, że ona nie ma internetu; od razu podesłałbym jej link do testu na tej stronie :].

Nawet nie staram się czytać co napisałem, bo pewnie bym zwątpił i usunął cały tekst...

[nat1729]

myślę że większość znających mnie osób odpowiedziałoby- dziwna
co jeszcze?
może: skryta milcząca ?nieśmiała? zdecydowanie nietowarzyska
a tak naprawdę nie ma ani jednej osoby która zna mnie na tyle żeby to trafnie ocenić
bez wątpienia rozbieżność między tym jak ja postrzegam siebie i jak postrzegają mnie inni jest ogromna

[creative17]

a mnie uwazaja chyba za kogos kto ma swoj swiat i albo jestem dla nich osoba dziwna albo intrygujaca

[Wloczega 4w5]

W szkole postrzegają mnie pewnie jako sztywnego, nieśmałego, niezwykle taktownego i uprzejmego kujona, który nic nie mówi, w domu zaś jestem ironiczną, złośliwą, gadatliwą, ale sympatyczną dziewczyną. Ci, co mnie nie znają (czyli większość ) twierdzą chyba, że jestem dziwna, ale co to znaczy ,,dziwna'' ? Przecież każdy jest inny, więc dlaczego niektóre różnice (kolor oczu, temperament) są akceptowane, a inne (kolor skóry, upodobania) już niekoniecznie?

[Perwik]

W szkole postrzegają mnie pewnie jako sztywnego, nieśmałego, niezwykle taktownego i uprzejmego kujona, który nic nie mówi,

czyli w szkole jesteś facetem

w domu zaś jestem ironiczną, złośliwą, gadatliwą, ale sympatyczną dziewczyną.

a w domu kobietą...

twierdzą chyba, że jestem dziwna, ale co to znaczy ,,dziwna'' ?

czytaj powyżej

[Matea]

no Perwik ,udało Ci się...

[paradoja]

ten temat został wymyślony po to, by podnieść sobie poczucie własnej wartości i wyjątkowości? bo tak go odbieram.

nie wiem jak mnie postrzegają, jedno wiem na pewno - mało ludzi mnie rozumie. Wiedzą, że mam swój świat i w większości nie pytają o wstęp do niego i albo zachowują jakiś dystans, albo zapraszam ich na herbatkę
i tak jestem fajna

[white_raven]

mnie postrzegają jako odludka i ofiarę losu.

[xkairix]

ten temat został wymyślony po to, by podnieść sobie poczucie własnej wartości i wyjątkowości? bo tak go odbieram.

to takie typowo czwórkowe... żeby nieustannie podnosić swoje poczucie własnej wartości i upewniać się o byciu osobą wyjątkową.
Czy jestem inna? Ależ skąd. Nie mogłabym zaprzeczyć. Nie da się zaprzeczyć.
Spotkałam się z ciekawymi opiniami na mój temat. Najczęściej ludzie twierdzą, że jestem spokojna z pozoru, ale przy bliższym poznaniu zmieniają o mnie zdanie, często o 180 stopni. Jestem dziwna, z racji stylu życia i nawyków codziennych. Inni twierdzą, że jestem człowiekiem - zagadką, bo bardzo często nie rozumieją mnie, mojego postępowania. Myślę, że nikogo nie zaskoczyła moja wypowiedź.

[DrQuinn]

Nie wiem, może enneagram nie jest do końca wiarygodny..
Tak czy inaczej mnie postrzegają zupełnie nieczwórkowo ^^. Uchodzę za osobę pewną siebie, niektórzy nawet za trochę agresywną. Jestem optymistką, ludzie mnie lubią i nie unikają mojego towarzystwa -wręcz przeciwnie. na pewno nie jestem ofiarą losu. Mam dość wysokie mniemanie o sobie, co łatwo zauważyć
Może chodzi o to, że jestem zdrowa

[xkairix]

może rozwiąż jeszcze kilka testów

[DrQuinn]

Mi też coś nie pasuje