Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

Dyskusje na temat typu 3
Wiadomość
Autor
enroute
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 29 lipca 2011, 03:38
Enneatyp: Perfekcjonista

Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#1 Post autor: enroute » poniedziałek, 19 sierpnia 2013, 20:04

Mam do Was (zwłaszcza do mężczyzn-trójek) pytanie - może nieco naiwne. :wink:

A mianowicie: jakiś czas temu poznałam świetnego chłopaka - i jestem praktycznie pewna, że jest on trójką.
Pojawia się jednak tradycyjne zagadnienie: nie wiem, czy on coś do mnie czuje.

No i właśnie - jak to jest u trójek z okazywaniem uczuć? Wiadomo, że typ ten jest w dużej mierze skupiony na pracy, wręcz - chciałoby się rzec - skupiony na sobie. Rzeczywiście, u chłopaka ów widzę to wyraźnie; ba - jest skłonny do pewnej dozy "narcyzmu", bardzo zależy mu na uznaniu innych, niejako kreuje swój wizerunek. Uczucia w takim wypadku zdają się schodzić na dalszy plan.
Jednocześnie jednak mam teoretycznie podstawy, by sądzić, że nie jestem Panu Trójce obojętna (nie będę ich pisać, aby nic nie sugerować).

Jak to jest u Trójki z okazywaniem uczuć? Jak zachowuje się Trójka, gdy "ma kogoś na oku"?


w testach wychodzi 1 (niekiedy w9, niekiedy w2), w jeszcze innych testach wychodzi silne skrzydło 3, które zresztą bardzo mocno odczuwam
jedynko-trójkowe coś, ale generalnie: JEDYNKA

INTJ - 78 Introverted, 50 Intuitive, 62 Thinking, 78 Judging

Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#2 Post autor: 999Przemek » wtorek, 20 sierpnia 2013, 15:15

Znając trójki, jak kogoś ma na oku, to stara się tej osobie zaimponować i starać się aby dana osoba ją polubiła. Co do uczuć to my (mężczyźni) okazujemy je gdy ktoś je nam okazuje, na zasadzie "Ty mi, ja Tobie". Poszukaj jeszcze po opisach trójek, tam powinno być info co do okazywania uczuć.

-- Posty sklejone automatycznie wtorek, 20 sierpnia 2013, 15:34 --

No i dodam że normalnie (jeśli jemu zależy) to ta osoba chętnie z Tobą gada, uśmiecha się itd i w miarę możliwości zaprosi na jakieś spotkanie czy coś ;)
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Baton123
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 7 lipca 2013, 00:02
Enneatyp: Zdobywca

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#3 Post autor: Baton123 » wtorek, 20 sierpnia 2013, 21:16

ja mam silne skrzydło 4, więc trochę we mnie romantyzmu. Ale ogólnie rzecz biorąc to chęć popisywania się przed tą osobą będzie zauważalna gołym okiem. Pewnie będzie chciał CI dorównać na Twoim polu(dowiedzieć się coś o Twoich zainteresowaniach i dokształcić się). Jak chcesz mu łatwo zaimponować to powiedź, że dobrze to zrobił i że miło Ci się z nim przebywa. Nie wiem jak inne 3 ale ja mam pewne kompleksy na punkcie swego wyglądu, można to postrzegać jako narcyzm, choć uważam, iż po głębszej analizie to 3 jakie znam to nie są narcystyczne, ale robią tak dużo i tak dobrze(wydaje się to niezwykle lekkie i łatwe,a nie jest -_-), że są za takie postrzegane. Jak 3 zależy to widać to od razu :) Ciężko będzie Ci się go pozbyć jeśli uzna Cię za kolejny swój cel! :). Nie sądzę, by łatwo ufał, zwykle mamy dużo dystansu do ludzi... Ja w głębi duszy się ich trochę boję. A i Pierwszorzędna sprawa :) upewnij się, że nie manipuluje Tobą w jakiś chytry sposób :) do tego jesteśmy stworzeni :).
1 i 3 :) Ciekawe połączenie :0 moja mama jest 1 :), co do związków to nie wiem, ale mi ciężko się dogadać:). Tak to jest z autorytarnymi charakterami :) powodzenia życzę :*

Mentis
Posty: 8
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 04:21

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#4 Post autor: Mentis » środa, 12 sierpnia 2015, 12:03

Baton123 pisze:Ciężko będzie Ci się go pozbyć jeśli uzna Cię za kolejny swój cel! :)
Hahaha, to chyba tylko trójkoczwórki, a to pobudza bardzo, ze względu, że nie zawsze to tylko chęć uznania, tylko kurcze trzeba znaleźć taką damę, co otworzy u człowieka największe pokłady emocji, potem ewentualnie zdobyć, chyba, że tylko zaruchać :cheers:

A co do tematu wg. mnie cena uznania będzie większa niż uczucie, dlatego ta osoba zdecydowanie będzie starała się zaimponować. Ja uczuć jakoś nie umiem okazywać, co nie znaczy, że ich nie odczuwam, bo w domu mogę odczuwać silnie, jednak powiedzenie tego wprost byłoby trudne, wydaję mi się, że bliskość jest tutaj rozwiązaniem. Dążenie do bliskości fizycznej z drugą osobą. Ale za luj nie rozróżnisz, czy to nie chodzi o sam bez wartościowy popęd seksualny, trzeba być wyczulonym. Ewentualnie możesz próbować samemu się otworzyć, jak nie zwieje to znaczy, że też to czuję, albo jest bardzo niezdrową jednostką.

Ja czułbym się skrzywdzony jak by mi kobieta odmawiała kontaktu fizycznego i w końcu bym się wycofał, bo inaczej przestała by mnie interesować w głębi, jak tracę chęci to przestaję idealizować i szukam innego celu. Mówię tu oczywiście o istnym zakochaniu, anie chęci zwykłych igraszek, za dużą empatię mam, żeby kobiete tak wykorzystywać, to już jest inny interes :sad2:

Obejrzyjcie sobie 50 twarzy greya, dla mnie Grey był właśnie 3w4, tylko film był abstrakcyjny, bo pozbawili biednego całkowicie uczuć, budując intrygę dla kobiet, że jednak je posiada.

Spectrum
Posty: 69
Rejestracja: niedziela, 21 czerwca 2015, 01:25
Enneatyp: Zdobywca

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#5 Post autor: Spectrum » środa, 19 sierpnia 2015, 23:15

A da się jakoś inaczej okazywać uczucia niż fizycznie lub czynnie? Nie wyobrażam sobie inaczej. Myślę, że resztę i tak widać po oczach, jak się nie gra fałszywie.

Próba zaimponowania to nie okazywanie uczuć, prędzej okazanie zainteresowania.
3w4

"Jesteśmy tym kogo udajemy, i dlatego musimy uważać, kogo udajemy" ~ Kurt Vonnegut
"Is­tnieje cel, lecz nie ma dro­gi; co na­zywa­my drogą jest ciągłym wahaniem. " ~ Franz Kafka

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#6 Post autor: Cotta » czwartek, 20 sierpnia 2015, 11:25

Spectrum pisze:A da się jakoś inaczej okazywać uczucia niż fizycznie lub czynnie?
Można też werbalnie (czyli wyznając miłość, zapewniając o swoich uczuciach). Poza tym czynnie też można różnie - jeden uzna za dowód miłości to, że się zaharowuje, żeby rodzinie niczego nie brakowało, drugi porywie kobietę na bungee, żeby przeżyć wspólnie coś ekscytującego, trzeci okryje kurtką w chłodny wieczór, siatki poniesie, herbatkę zrobi, czwarty będzie obsypywał prezentami, piąty będzie się droczył (kto się lubi, ten się czubi)... serio różnie ludzie okazują, że im zależy.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#7 Post autor: Agon » czwartek, 20 sierpnia 2015, 11:42

Cotta pisze:Można też werbalnie (czyli wyznając miłość, zapewniając o swoich uczuciach). Poza tym czynnie też można różnie - jeden uzna za dowód miłości to, że się zaharowuje, żeby rodzinie niczego nie brakowało, drugi porywie kobietę na bungee, żeby przeżyć wspólnie coś ekscytującego, trzeci okryje kurtką w chłodny wieczór, siatki poniesie, herbatkę zrobi, czwarty będzie obsypywał prezentami, piąty będzie się droczył (kto się lubi, ten się czubi)... serio różnie ludzie okazują, że im zależy.
Najlepiej werbalnie, jak ktoś powie "kocham Cię" to wtedy wiadomo o co chodzi. Przy czym miłość jest abstrakcyjnym pojęciem, lepiej mówić w tym kontekście o stanie zakochania, który jest subiektywny ale istnieje, tak jak np. ból. Ta cała reszta to bardziej praktyczność, chęć zabawy. Może poza obsypywaniem prezentami.

Jeśli 3 okazują uczucia to właśnie w praktyczny sposób typu harówka, by rodzinie niczego nie brakowało. Skoki na bungee pasują do 7, pomaganie w bardziej osobisty sposób, niż harówka, czyli herbatka, kurtka i prezenty do 2, a droczenie do 8.

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#8 Post autor: Cotta » czwartek, 20 sierpnia 2015, 11:54

Agon pisze: Najlepiej werbalnie
Kwestia gustu, dla mnie słowa niewiele znaczą, bo nie trzeba w nie wkładać wysiłku (gęba zniesie wszystko).

O ile wydaje mi się, że 3 faktycznie bliżej do okazywania uczuć aktywnego niż werbalnego, o tyle nie zawężałabym tego do harówki. Bo równie dobrze może np. obsypywać drogimi, prestiżowymi prezentami, żeby zrobić wrażenie.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#9 Post autor: Agon » czwartek, 20 sierpnia 2015, 12:10

Cotta pisze:Kwestia gustu, dla mnie słowa niewiele znaczą, bo nie trzeba w nie wkładać wysiłku (gęba zniesie wszystko).
Mnie takie wyznanie bardziej interesuje dlatego, że wolę wiedzieć w jakim stanie emocjonalnym znajduje się dana osoba i że może mieć to związek ze mną. Wtedy mogę jej pomóc całkowicie się od niej odizolowując. Zakochanie to zakłócenie, każda emocja jest zakłóceniem, z łaciny emocja "emovere" - zakłócenie, a stan zakochania to bardzo dużo emocji.

Ja słowa "kocham Cię" traktuję jak "bardzo mnie boli i ma to związek z Tobą". Oczywiście ból jest negatywny, a zakochanie niby pozytywne, ale na dłuższą metę jest to forma bólu.

Natomiast 3 raczej cieszą się, gdy ktoś się w nich zakochuje i im to schlebia. Podobnie jest z 2 i 4, bo to typy z triady emocji, stanu zakochania nie traktują jak choroby, tylko jak formę uznania. Typy z tej triady uważają się za osoby wyjątkowe, 2 bo jest dobra, 3 bo odnosi sukces, a 4 bo jest inna. Każda forma uznania jeszcze bardziej oszukuje je na temat ich wyjątkowości.

Spectrum
Posty: 69
Rejestracja: niedziela, 21 czerwca 2015, 01:25
Enneatyp: Zdobywca

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#10 Post autor: Spectrum » czwartek, 20 sierpnia 2015, 15:03

Cotta pisze:O ile wydaje mi się, że 3 faktycznie bliżej do okazywania uczuć aktywnego niż werbalnego
Faktycznie coś w tym jest. To werbalne ograniczenie może być jak najbardziej typowe dla trójek (sic!).
Co do aktywnego okazywania to już wszystko zależy od jednostki, a szczególnie wychowania i poglądu, nie ograniczałbym się tylko do jednego sposobu.
3w4

"Jesteśmy tym kogo udajemy, i dlatego musimy uważać, kogo udajemy" ~ Kurt Vonnegut
"Is­tnieje cel, lecz nie ma dro­gi; co na­zywa­my drogą jest ciągłym wahaniem. " ~ Franz Kafka

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#11 Post autor: chokureika » środa, 26 sierpnia 2015, 11:03

Agon pisze: Ja słowa "kocham Cię" traktuję jak "bardzo mnie boli i ma to związek z Tobą". Oczywiście ból jest negatywny, a zakochanie niby pozytywne, ale na dłuższą metę jest to forma bólu.

Natomiast 3 raczej cieszą się, gdy ktoś się w nich zakochuje i im to schlebia. Podobnie jest z 2 i 4, bo to typy z triady emocji, stanu zakochania nie traktują jak choroby, tylko jak formę uznania. Typy z tej triady uważają się za osoby wyjątkowe, 2 bo jest dobra, 3 bo odnosi sukces, a 4 bo jest inna. Każda forma uznania jeszcze bardziej oszukuje je na temat ich wyjątkowości.
Stan zakochania może boleć, kiedy jest nieodwzajemniony. Od razu widać, że nigdy nie byłeś w związku, skoro słowa 'kocham Cię' traktujesz na równi z 'bardzo mnie boli'. Ciężko, żeby osoba która nie ma doświadczeń w tym temacie pisała z sensem, ale ty nie masz nawet wyobrażenia jak to wygląda. Jako czwórka również nie uważam, że jeżeli ktoś się we mnie zakochał i to uczucie nie jest przeze mnie odwzajemnione, to czyni mnie to kimś wyjątkowym. Wręcz przeciwnie, bardzo mi przykro, że ta druga osoba cierpi i pragnie ode mnie czegoś, czego nie mogę jej dać. Poczucie wyjątkowości w takiej sytuacji musi się wiązać z okropną niedojrzałością emocjonalną. Jeżeli się kogoś kocha z wzajemnością, to ta osoba jest wyjątkowa dla nas, a my jesteśmy wyjątkowi dla niej i nie ma to nic wspólnego z enneagramem i motywacjami. Twoje posty nie są przemyślane, piszesz wciąż to samo, podciągając różne rzeczy pod ten sam schemat i jak zwykle wychodzi z tego stos bzdur.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#12 Post autor: Agon » środa, 26 sierpnia 2015, 12:34

chokureika pisze:Stan zakochania może boleć, kiedy jest nieodwzajemniony. Od razu widać, że nigdy nie byłeś w związku, skoro słowa 'kocham Cię' traktujesz na równi z 'bardzo mnie boli'. Ciężko, żeby osoba która nie ma doświadczeń w tym temacie pisała z sensem, ale ty nie masz nawet wyobrażenia jak to wygląda. Jako czwórka również nie uważam, że jeżeli ktoś się we mnie zakochał i to uczucie nie jest przeze mnie odwzajemnione, to czyni mnie to kimś wyjątkowym. Wręcz przeciwnie, bardzo mi przykro, że ta druga osoba cierpi i pragnie ode mnie czegoś, czego nie mogę jej dać. Poczucie wyjątkowości w takiej sytuacji musi się wiązać z okropną niedojrzałością emocjonalną. Jeżeli się kogoś kocha z wzajemnością, to ta osoba jest wyjątkowa dla nas, a my jesteśmy wyjątkowi dla niej i nie ma to nic wspólnego z enneagramem i motywacjami. Twoje posty nie są przemyślane, piszesz wciąż to samo, podciągając różne rzeczy pod ten sam schemat i jak zwykle wychodzi z tego stos bzdur.
Obserwuję ludzi w związkach, bo mieszkam z wieloma osobami, więc wiem o czym piszę. Sam zetknąłem się z tym, że jakaś dziewczyna wyznała mi miłość pomimo tego, że ledwo się znaliśmy. Powiedziałem jej, że nie możemy być razem, bo zmieniam miejsce pobytu i to się nie uda. Do dziś nie wiem, czy była taka niedojrzała emocjonalnie, czy o co jej chodziło.

Dla mnie związek to wspólne plany i seks. Stan zakochania, to raczej coś w stylu narkotykowej fazy. Nie rozumiem o co chodzi z tym stanem wyjątkowości. To kiedy czujesz się wyjątkowa, tylko wtedy gdy ktoś inny wydaje Ci się wyjątkowy?

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Re: Mężczyzna 3, a okazywanie uczuć

#13 Post autor: chokureika » środa, 26 sierpnia 2015, 15:55

Agon pisze:Dla mnie związek to wspólne plany i seks. Stan zakochania, to raczej coś w stylu narkotykowej fazy. Nie rozumiem o co chodzi z tym stanem wyjątkowości. To kiedy czujesz się wyjątkowa, tylko wtedy gdy ktoś inny wydaje Ci się wyjątkowy?

Kiedy się czuję wyjątkowa? Zawsze i nie ma to nic wspólnego z byciem czwórką. Każdy człowiek jest wyjątkowy i każdy powinien się tak czuć bez jakiegoś konkretnego powodu. To powinno wychodzić z wewnątrz. Odnośnie tej 'wyjątkowości', kiedy się kogoś kocha, nie zrozumiałeś mnie i to już zabawa w synonimy. Chodzi o tę szczególną więź z daną osobą i to, że jesteśmy dla siebie najważniejsi. I jeżeli każdy związek postrzegasz jedynie jako wspólne plany i seks to bardzo ci współczuję, gdyż twoje życie musi być emocjonalnie bardzo ubogie.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

ODPOWIEDZ