Strona 4 z 8

: piątek, 29 sierpnia 2008, 00:44
autor: *nadia*
Miltado pisze: Jeżeli 3 nie czuje do Ciebie najmniejszego szacunku to Ci się nie okaże, a na pewno nie otworzy.
ooo z tym się w pełni zgadzam.. przynajmniej ja osobiście jakoś automatycznie całkowicie zamykam się na taką osobę

: piątek, 29 sierpnia 2008, 00:45
autor: Memory
Jeżeli 3 nie czuje do Ciebie najmniejszego szacunku to Ci się nie okaże, a na pewno nie otworzy
To chyba wykazała do mnie sporo szacunku, bo zdołała mi raz ujawnić swoje obawy, dość poważne. Wydawały mi się całkowicie szczere, nie płynące z chęci manipulacji, czy innych pobudek znieważających mnie. Kiedy się przede mną odkryła znalazłam się w szoku, bo do tej pory postrzegałam ją za osobę nieposiadającą problemów. Takie sprawiała na mnie wrażenie.

: piątek, 29 sierpnia 2008, 00:49
autor: Miltado
Memory pisze:
Jeżeli 3 nie czuje do Ciebie najmniejszego szacunku to Ci się nie okaże, a na pewno nie otworzy
To chyba wykazała do mnie sporo szacunku, bo zdołała mi raz ujawnić swoje obawy, dość poważne. Wydawały mi się całkowicie szczere, nie płynące z chęci manipulacji, czy innych pobudek znieważających mnie. Kiedy się przede mną odkryła znalazłam się w szoku, bo do tej pory postrzegałam ją za osobę nieposiadającą problemów. Takie sprawiała na mnie wrażenie.
To ta osoba bardzo, ale to bardzo Cię ceni. Ja raczej nie powiedziałbym o swoich obawach nikomu, nawet na tym forum mimo, że nikt mnie nie zna. Raz, że nie potrafię i nie umiem tego zrobić. Dwa istnieje najgorsza obawa, ze kiedy Ci się wyspowiada to stracisz do niej szacunek. Trzy trójka nie zalewa innych swoimi problemami i trzyma chart ducha (osobiście mogę pisać sam dla siebie bez jakiegoś znaczenia czy ktoś to przeczyta czy nie).

Kiedy nie chcę mieć do czynienia z jakąś osobą to nagnę i poprzekręcam każdą prawdę o sobie aby ta osoba nic o mnie nie wiedziała. Lubie niebieski, a powiem że różowy itp. Nawet w najdrobniejszych sprawach.

: piątek, 29 sierpnia 2008, 00:56
autor: *nadia*
Memory pisze:
nie płynące z chęci manipulacji, czy innych pobudek znieważających mnie.
jak to jest z trójkami właściwie? ja np. nie czuję w ogóle potrzeby znieważania kogoś, chyba że bardzo ostro mnie zaatakuje..
i tak a propos chciałabym się dowiedzieć jak 3 reagują na agresję? głównie słowną, nie mówię o jakiejś przemocy :wink: mnie zawsze zaskakuje niepotrzebna agresja i nie lubię przebywać z takimi osobami, w jakiś sposób zaburzają mi harmonię :wink: chociaż mogę im odpowiedzieć złośliwie, to jednak samej agresji nie lubię, nawet w celu oczyszczania atmosfery..

: piątek, 29 sierpnia 2008, 00:59
autor: Memory
To ta osoba bardzo, ale to bardzo Cię ceni. Ja raczej nie powiedziałbym o swoich obawach nikomu, nawet na tym forum mimo, że nikt mnie nie zna. Raz, że nie potrafię i nie umiem tego zrobić. Dwa istnieje najgorsza obawa, ze kiedy Ci się wyspowiada to stracisz do niej szacunek. Trzy trójka nie zalewa innych swoimi problemami i trzyma chart ducha.
Widocznie dostrzegła moją wyrozumiałość. Nie oceniam nigdy ludzi, gdy się przede mną odkryją, swobodnie mogła się wyrazić i na złe jej to nie wyszło, nawet po tym incydencie jeszcze bardziej zaczęłam ją podziwiać. Sama często się jej zwierzałam, dlatego pewnie postanowiła spróbować odbić piłeczkę. Bardziej irytują mnie nakładane przed nią płachty, bo zwykle od razu wyczuwam fałsz, ale nigdy nie wygarnęłam wprost niechęć do jej postępowania.
Kiedy nie chcę mieć do czynienia z jakąś osobą to nagnę i poprzekręcam każdą prawdę o sobie aby ta osoba nic o mnie nie wiedziała. Lubie niebieski, a powiem że różowy itp. Nawet w najdrobniejszych sprawach.
Do końca jeszcze się przede mną nie ujawniła, wciąż ma tendencję do ubarwiania swego wizerunku, jednak powoli się oswajamy ze sobą, coraz lepiej się dogadujemy i może wyniknąć z tej relacji całkiem owocna, długoletnia przyjaźń. Przynajmniej mam taką nadzieję. ;)

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:03
autor: Miltado
*nadia* pisze:
Memory pisze:
nie płynące z chęci manipulacji, czy innych pobudek znieważających mnie.
jak to jest z trójkami właściwie? ja np. nie czuję w ogóle potrzeby znieważania kogoś, chyba że bardzo ostro mnie zaatakuje..
i tak a propos chciałabym się dowiedzieć jak 3 reagują na agresję? głównie słowną, nie mówię o jakiejś przemocy :wink: mnie zawsze zaskakuje niepotrzebna agresja i nie lubię przebywać z takimi osobami, w jakiś sposób zaburzają mi harmonię :wink: chociaż mogę im odpowiedzieć złośliwie, to jednak samej agresji nie lubię, nawet w celu oczyszczania atmosfery..
Każdy człowiek jest inny, trójki też szczegolnie te niezdrowe budują swoją pozycję społeczną po trupach. Znieważanie innych i sprowadzanie ich do parteru to niektóra z tych metod. Obok tego może pojawić się zastraszanie. Jak dla mnie niżowe metody zupełnie niezgodne z etyką, a przede wszystkim prymitywne! Trójka może szybko nauczyć się agresji, to kolejna z masek, osobiście może jej się to nie podobać, ale gdy czuje presje i chce zaskarbić sobie innych pójdzie na to, później zmiana idzie samoczynnie.

Memory może zaistnieć sytuacja odwrotna kiedy ta 3 zorientuje się, że za dużo o niej wiesz może zacząć się odizolowywać, w najgorszej opcji robić wyrzuty. W ten sposób stara się naginać prawdziwość faktów zakładając kolejną maskę. Nie przestanie Cię lubić, ale zadziała jej system obronny. 3 to samotnicy i psychika też jest tak nastawiona gdy się sobą dzielą czują się zagrożeni choć tego pragną.

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:11
autor: MartiniB
Memory pisze:Sama często się jej zwierzałam, dlatego pewnie postanowiła spróbować odbić piłeczkę.
I tu tkwi sedno.

Jeżeli trójka ma okazać swoje słabości i otworzyć się to pod warunkiem, że druga osoba zrobiła to samo. Widzę tą prawidłowość po sobie, wiedząc, ze osoba której się zwierzamy również nie zawsze sobie radzi łatwiej jest nam sie samym do tego przyznać bo nie czujemy się gorsi, ponadto wiemy, iz dotrzyma ona tajemnicy, jezeli zalezy jej na dyskrecji dot. własnych sekretów. Ot takie podświadome zabezpieczenie bez którego raczej nikogo bliżej nie dopuscimy.

"Ty znasz moje słabości, ale ja znam również Twoje, więc nie masz nade mna przewagi" - nazywajac to po imieniu może brzmi to tandetnie, ale do tego owa mentalność się wlasnie sprowadza.

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:11
autor: *nadia*
myślę, że trójce sprawia trudność samo mówienie o jakichś bolesnych doświadczeniach, ciężko jej to ubrać w słowa, żeby się za bardzo nad sobą nie rozczulać, nie wiem czy motywacją jest chęć zachowania wizerunku, czy po prostu jakaś nieumiejętność wyrażania najgłębszych emocji

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:17
autor: MartiniB
Miltado pisze:Trójka może szybko nauczyć się agresji, to kolejna z masek
Mhm, tutaj równiez się zgadzam. Był nawet okres, w którym test mówił o mojej "ósemkowatości".

Osobiście winię środowisko, które przypadło na mój nastoletni okres dojrzewania.

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:22
autor: Miltado
*nadia* pisze:myślę, że trójce sprawia trudność samo mówienie o jakichś bolesnych doświadczeniach, ciężko jej to ubrać w słowa, żeby się za bardzo nad sobą nie rozczulać, nie wiem czy motywacją jest chęć zachowania wizerunku, czy po prostu jakaś nieumiejętność wyrażania najgłębszych emocji
Bądźmy szczerzy boi się przyznać do porażki. Uczucia też ale to swoją drogą. Druga sprawa to logika kiedy rozmyślam nad czymś i widzę, że jednak to bierze górę to zajmuję się czymś innym. Zawsze biorę doświadczenie z porażek, aby nie popełnić jej w przyszłości i jest rozśnież altruistyczny odruch nie chcę aby popełniali je inni.

Kiedy był kryzys musiałem się z nim zmierzyć twarzą w twarz i wygrałem.

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:25
autor: MartiniB
*nadia* pisze:myślę, że trójce sprawia trudność samo mówienie o jakichś bolesnych doświadczeniach, ciężko jej to ubrać w słowa,
Dziwny stereotyp odnosnie upośledzenia typu w tym zakresie ... Ja też miewam doły i czasami wydaje mi się, że mógłbym na temat moich emocji całą dobę przegadać, normalnie wiersze pisać, ale co z tego skoro wstyd jak cholera :|

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:27
autor: Memory
Memory może zaistnieć sytuacja odwrotna kiedy ta 3 zorientuje się, że za dużo o niej wiesz może zacząć się odizolowywać, w najgorszej opcji robić wyrzuty. W ten sposób stara się naginać prawdziwość faktów zakładając kolejną maskę. Nie przestanie Cię lubić, ale zadziała jej system obronny. 3 to samotnicy i psychika też jest tak nastawiona gdy się sobą dzielą czują się zagrożeni choć tego pragną.
Uzbroję się więc w cierpliwość i postaram się wywrzeć na niej jak najlepsze wrażenie. Bez zbytniego narzucania się, ponaglania, nakłonię ją by się przede mną bez oporów otworzyła, gdy zaistnieje potrzeba. Pokażę jak duże może mieć we mnie oparcie, o czym niejeden się przekonał.
"Ty znasz moje słabości, ale ja znam również Twoje, więc nie masz nade mna przewagi"
Tandetnie, nietandetnie, wiele tak czy owak wyjaśnia. Jestem w stanie zrozumieć podejście, którym się kierujecie. Wasze uczucia to twierdza, do której nieliczni zasłużeni mają wstęp, dostępu do niej bronicie zażarcie z obawy przed niespodziewanym atakiem. I niezrozumieniem. Każdy typ decyduje się na odmienny kierunek obrony, wy wybieracie zwykle ten.
, nie wiem czy motywacją jest chęć zachowania wizerunku, czy po prostu jakaś nieumiejętność wyrażania najgłębszych emocji
Zdecydowanie obstawiłabym pierwszy wariant.

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:27
autor: *nadia*
Miltado pisze: musiałem się z nim zmierzyć twarzą w twarz i wygrałem.
brzmi dokładnie jak komentarz typowej trójki :p :D

o własnych porażkach ciężko, to fakt.. ale co z głębokimi uczuciami w ogóle? zwłaszcza w kontaktach z typami, które ich oczekują, a wręcz je wyciągają? :)

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:29
autor: impos animi
MartiniB pisze:
*nadia* pisze:myślę, że trójce sprawia trudność samo mówienie o jakichś bolesnych doświadczeniach, ciężko jej to ubrać w słowa,
Dziwny stereotyp odnosnie upośledzenia typu w tym zakresie ... Ja też miewam doły i czasami wydaje mi się, że mógłbym na temat moich emocji całą dobę przegadać, normalnie wiersze pisać, ale co z tego skoro wstyd jak cholera :|
To przez te czwórkowe skrzydło! Brak Ci magicznej tarczy przed tym co czwórkowe ;p

<strzela smutami z czwórkowego karabinu> :twisted:

: piątek, 29 sierpnia 2008, 01:32
autor: MartiniB
Zazwyczaj nie lubimy ludzi, którzy są w 100% zbudowani z tego co u nas samych jest tylko szczątkowe.

I znienawidzone.