Dlaczego jesteś 3?

Dyskusje na temat typu 3
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

Dlaczego jesteś 3?

#1 Post autor: lusylia » wtorek, 30 stycznia 2007, 06:04

Temat wypracowania brzmi: Z jakiej przyczyny tak maksymalnie zalezy ci na sukcesie i podziwie innych?

Wiem ze zalezy wam na zdo-by-wa-niu. Ale poprostu: po co? Na czym polega to, ze chcecie byc gwiazdami? Do czego wewnetrznie potrzebna jest wam popularnosc i poczucie bycia lepszym/wazniejszym niz sasiad?


1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#2 Post autor: Miltado » wtorek, 30 stycznia 2007, 10:07

Pytanie można odwrócić po co Ci sąsiad? Z tym się poprostu rodzisz. Same korzyści jakie odnosisz ze zwyciestw i podziwu innych są nadar wystarczające, ale bez przesady przez moje silne wsparcie z 4 potrafię żyć z innymi ludźmi i to całkiem nieźle ;)

Wsumie powiem, że to jest tak jak z uzależnieniem. Wygrywasz, lub sprawiasz, że inni Cię podziwiają to jesteś z siebie zadowolony i wogóle widzisz sens tego co robisz. Kiedy jednak brakuje nawet hnajmniejszych zwycięstw popadasz w lekkiego emocjonalnego doła co sprawia że musisz jakoś zabłysnąć.

Wsumie powiem szczerze, że raczej staram się myśleć o innych niż o sobie.
Przedstawię wam mój tok myślenia:

Jeżeli chcę znaleźć dla siebie kobietę, to chcę być lepszy od innych potencjalnych partnerów, tutaj różne kursy, czytanie aby wiedza się nie zastała, uprawianie sportu i "pakowanie", może trochę poczytywanie różnych porad. Po zebraniu takiej ilości wiedzy i środków, można śmialo przystąpić do zdobywania kobiety i pokazać jej kogoś z kim naprawdę warto chodzić.

Dla rodziny chcę poprostu zapewnić bardzo dobry status (kiedyś powiedziałem że odbuduję majątek rodowy utracony podczas wojny) aby każdy mógł czerpać z życia tyle ile chce i kasa nie była przeszkodą. Dlatego jakiś ładny domek, samochód, może dwa, jakieś lepsze wyjazdy itp. (dzisiaj wiedzie mi się calkiem nieźle i moja dewiza brzmi "rób teraz to co masz zamiar robić za parę lat, będziesz do przodu"
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
Almodi
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 17:54

#3 Post autor: Almodi » wtorek, 30 stycznia 2007, 21:19

Dlaczego chce byc lepszy, odnosic sukcesy?

W taki sposob chyba chce sie dowartosciowac :)

Awatar użytkownika
samotna_pasażerka
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 21:08

#4 Post autor: samotna_pasażerka » poniedziałek, 12 lutego 2007, 14:49

Miltado pisze: Jeżeli chcę znaleźć dla siebie kobietę, to chcę być lepszy od innych potencjalnych partnerów, tutaj różne kursy, czytanie aby wiedza się nie zastała, uprawianie sportu i "pakowanie", może trochę poczytywanie różnych porad. Po zebraniu takiej ilości wiedzy i środków, można śmialo przystąpić do zdobywania kobiety i pokazać jej kogoś z kim naprawdę warto chodzić.
nie obraź się, ale taki sposób myślenia kojarzy mi się z postępowaniem wypachnionego typka w sportowym wozie, który stanem posiadania próbuje wzbudzić zainteresowanie u płci przeciwnej.

kobieta jest tu rodzajem trofeum, które można zdobyć. nie jest istotą, której pokazuje się siebie, takiego jakim się jest.
gra pozorów, kalkulacja. nie mogłabym być z kimś takim.
5 w 4 :)

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#5 Post autor: Miltado » poniedziałek, 12 lutego 2007, 14:57

samotna_pasażerka pisze:
Miltado pisze: Jeżeli chcę znaleźć dla siebie kobietę, to chcę być lepszy od innych potencjalnych partnerów, tutaj różne kursy, czytanie aby wiedza się nie zastała, uprawianie sportu i "pakowanie", może trochę poczytywanie różnych porad. Po zebraniu takiej ilości wiedzy i środków, można śmialo przystąpić do zdobywania kobiety i pokazać jej kogoś z kim naprawdę warto chodzić.
nie obraź się, ale taki sposób myślenia kojarzy mi się z postępowaniem wypachnionego typka w sportowym wozie, który stanem posiadania próbuje wzbudzić zainteresowanie u płci przeciwnej.

kobieta jest tu rodzajem trofeum, które można zdobyć. nie jest istotą, której pokazuje się siebie, takiego jakim się jest.
gra pozorów, kalkulacja. nie mogłabym być z kimś takim.
Nie no nie przesadzaj... to są wewnętrzne potrzeby, w życiu i tak jesteśmy kochający, troskliwi... To, że chcemy być dla kogoś najlepsi, nie oznacza, że wewnątrz jesteśmy puści. Chyba fajnie mieć partnera kóry z każdym dniem o was zabiega, niż spoczywa na laurach no nie??
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
samotna_pasażerka
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 21:08

#6 Post autor: samotna_pasażerka » poniedziałek, 12 lutego 2007, 15:33

Miltado pisze: To, że chcemy być dla kogoś najlepsi, nie oznacza, że wewnątrz jesteśmy puści. Chyba fajnie mieć partnera kóry z każdym dniem o was zabiega, niż spoczywa na laurach no nie??
a nie boisz się, że kiedyś ta magia zniknie- że druga osoba pozna się na tym, że udajesz i nie spodoba jej się jaki jesteś naprawdę?

nie sprawiłaby Tobie przykrości świadomość, że ktoś jest z Tobą tylko ze zględu na pozory jakie sprawiasz?

ile można udawać?

bycie najlepszym nie polega na zapisywaniu się na coraz wymyślniejsze kursy czy bieganie cztery razy w tygodniu do siłowni i solarium. to powinno wynikać z autentycznej chęci rozwijania własnej osoby.
jeśli to ma być tylko sposób na zaszpanowanie przed kimś to moim zdaniem jest niewiele warte.

z takim podejściem jakie tutaj prezentujesz, nie będziesz miał problemów ze znalezieniem sobie kobiety. tylko, że ta osoba prawdopodobnie nie będzie taką, która daje coś od siebie. duża szansa na spotkanie materialistki czy panienki szukającej korzyści ze związku.
dlatego porównanie do gościa w sportowym wozie uważam za udane. lgną do niego specyficzne kobiety.
5 w 4 :)

Awatar użytkownika
Almodi
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 17:54

#7 Post autor: Almodi » poniedziałek, 12 lutego 2007, 17:37

Nie prawda Pasażerko :) Juz to gdzies pisalem, ze udaja tylko niezdrowe trojki. Ja nie wyobrazam sobie zwiazku z osoba przy ktorej musze udawac innego niz jestem. Po prostu nie ma takie mozliwosci. Masz racje prawie w calym poscie, mylisz sie tylko w jednym miejscu. Trojki tez maja sumienie, tez sa ludzmi, tez zachowuja sie etycznie (w pewnych granicach). Nie zawsze klamia i potrafia byc szczesliwe bez obludy, naturalne i swobodne.

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#8 Post autor: Gabriel » poniedziałek, 12 lutego 2007, 17:52

Całą resztę posta przyjemnie się czyta, ale to mnie rozwaliło :D
Nie zawsze klamia
No dobra, już się nie czepiam :wink:
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
Almodi
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 17:54

#9 Post autor: Almodi » poniedziałek, 12 lutego 2007, 18:10

He he, juz Ci w ktoryms temacie pisalem co moze oznaczac Twoje wyczulenie na tym pkt. :)

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#10 Post autor: Miltado » poniedziałek, 12 lutego 2007, 18:11

Gabriel pisze:Całą resztę posta przyjemnie się czyta, ale to mnie rozwaliło :D
Nie zawsze klamia
No dobra, już się nie czepiam :wink:
Nie zawsze, nie okłamuje przyjciół, nawet kiedy sytauacja jest beznadziejna, stawiam sytuacje jasno, aby lepiej działać.
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
vodka :)
Posty: 546
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 10:06
Lokalizacja: z PolmosTu :D

#11 Post autor: vodka :) » poniedziałek, 12 lutego 2007, 18:20

heh, w który bym nie weszła temat o Trójkach - to wszędzie to samo :D każdy z założenia miał być inny, a kończy się zawsze najazdem innych osób na Trójki i odpieraniem ataku przez 3 :lol:

Awatar użytkownika
Almodi
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 17:54

#12 Post autor: Almodi » poniedziałek, 12 lutego 2007, 18:23

Tak Vodka :) ^^ Zycie jest piekne, chociaz nie rozpieszcza. Gabriel jest bardzo spokrewniony z 3 (4w3) i jest prawie w centrum trio 2-3-4, ktore wg opisu lubia budowac swoj wizerunek na klamstwie, udawaniu, nie potrafiac odnalezc prawdziwego sensu egzystencji ;p Mam wrazenie, ze on nie zdaje sobie sprawy, ze najezdza tez poniekad na siebie, ale gdy to zobaczy jak kazdy z naszego trio zacznie zaprzeczac i twierdzic, ze jest inny :) (staram sie byc max. obiektywny) :)

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#13 Post autor: Miltado » poniedziałek, 12 lutego 2007, 18:26

Jak mój kumpel powiedział, za bardzo się czasami tłumaczę i to jest moja główna wada. Nie robie tego więcej, można mnie kochać można nie nawidzieć , ale tłumaczyć się więcej nie będe :P

(Możesz mnie nienawidzić, bylebyś mnie kochał" Cyceron)
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#14 Post autor: Lili79 » wtorek, 22 stycznia 2008, 21:58

Uświadomiłam sobie niedawno jedną rzecz, że ten problem u nas ze współodczuwaniem wynika w istocie z doświadczeń z dzieciństwa. Czy nie było u Was tak, że rodzice byli mocno zapracowani, Wy wcześnie bardzo samodzielni i to uniemożliwiło Wam odkrycie prawdziwych relacji międzyludzkich? Moim zdaniem stąd się bierze pracoholizm u nas, jesteśmy tacy sami, jak nasi rodzice. Ja przynajmniej pamiętam, że zawsze za wysiłek czekała mnie nagroda - materialna. I pewnie stąd ten pęd. Zakodowany i wpojony.
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#15 Post autor: Matea » wtorek, 22 stycznia 2008, 22:20

hmm.... dałaś mi do myślenia ,powiem Ci. Coś w tym może jest :)
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

ODPOWIEDZ