Czego nie lubicie w 3?
Chyba tak, zawsze relacje z ludźmi są rózne, inaczej jak sie jest w zwiazku a w przyjaźni. Też sądze, ze z 4w3 byłoby mi ciezko jezeli chodzi o zwiazek, choć w przyjaźni jest ok.
3w4/5w4, INTp/ISTp
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
- Shadow_Vegeta
- Posty: 15
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 20:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja szczerze mówiąc najbardziej nie lubie tego że tak sie zamykają w sobie, po moich doświadczeniach wiem że tak robie, kiedy coś mnie przytłacza lub nie mam na to odrazu rozwiazania. Może dlatego że 3 mają taka skłonność do bycia "panami świata", a kiedy coś ich przytłacza ten cały ich "idealny" teoretycznie świat jest zaburzony bo nie potrafia sobie z nim poradzić.
3w2
Dokładnie, dokładnie... Jest doskonale, idealnie, wszystko cudownie działa, a nagle trach i sie wszystko wali, to jest najgorsze. 3 nie potrafią sobie z tym poradzic (wtedy wychodzi połączenie z 9), choć jezeli juz sie udaje jakos wszystko względnie naprawić, to zawsze samemu, dzieki sobie, bez niczyjej poomocy.Shadow_Vegeta pisze:Może dlatego że 3 mają taka skłonność do bycia "panami świata", a kiedy coś ich przytłacza ten cały ich "idealny" teoretycznie świat jest zaburzony bo nie potrafia sobie z nim poradzić.
3w4/5w4, INTp/ISTp
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
A czemu tak ? Czemu polegacie tylko na sobie ? :>Intryga pisze: choć jezeli juz sie udaje jakos wszystko względnie naprawić, to zawsze samemu, dzieki sobie, bez niczyjej poomocy.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
Dobre pytanie sama nie wiem, moze tkwi w tym jakiś efekt naszego wychowania (więcej w "Trojki przesiadujące na forum, dziwne? Dlaczego?" Czyli naszym maglu ) zresztą może i doświadczenia. Jakoś zawsze dawałam sobie rade sama, bez niczyjej pomocy, to dlaczego miałabym to zmieniać? Nawet nie spotkałam nikogo, od kogo chciałabym taki rodzaj pomocy uzyskać (co mam nadzieje sie zmieni )Matea pisze:A czemu tak ? Czemu polegacie tylko na sobie ? :>Intryga pisze: choć jezeli juz sie udaje jakos wszystko względnie naprawić, to zawsze samemu, dzieki sobie, bez niczyjej poomocy.
3w4/5w4, INTp/ISTp
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Przytłacza ,bo nie pozwalają sobie pomóc. Człowiek nie jest w stanie sam udźwignąć pewnych rzeczy ,może taka samodzielność daje poczucie niezależności i uczucia "kontrolowania wszytskiego" ,ale tak się poprostu nie da. Zamykanie się w sobie samemu ze swoimi emocjami nigdy nie przynosi korzystnego skutku... Wiem to po sobie ^^Shadow_Vegeta pisze: Może dlatego że 3 mają taka skłonność do bycia "panami świata", a kiedy coś ich przytłacza ten cały ich "idealny" teoretycznie świat jest zaburzony bo nie potrafia sobie z nim poradzić.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
Chyba jednak dla 3 łatwiejsze jest rozwiazanie oparte na myśleniu, iż "skoro zawsze sobie radziłam/em sam to teraz też moge"Matea pisze: Przytłacza ,bo nie pozwalają sobie pomóc. Człowiek nie jest w stanie sam udźwignąć pewnych rzeczy ,może taka samodzielność daje poczucie niezależności i uczucia "kontrolowania wszytskiego" ,ale tak się poprostu nie da. Zamykanie się w sobie samemu ze swoimi emocjami nigdy nie przynosi korzystnego skutku... Wiem to po sobie ^^
3w4/5w4, INTp/ISTp
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
"Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie."
Niccolo Machiavelli
Racja to jedna z trójkowych płapek, która często może zakonczyć się zbyt tragicznie dla niej samej. Mimo iż wiem, że jest to moja płapka i można powiedzieć wada, to jednak nie potrafię przyznać się do porażki i prosić o pomoc, gdy totalnie wszystko wali się, a plany szlak trafił. Można to uznać za jakąś łomność, ale często gdy człowiek potrafi sobie sam poradzić sobie z przerastającymi go problemami, staje się nie tylko silniejszy psychicznie, ale i po częsci mądrzejszy. Wiem to z własnego doświadczenia. W momentach dla mnie krytycznych, gdy myślałem że jedynym sposobem na moje problemy jest zejście z tego świata, jakoś sam sobie radziłem. Jakimś cudem potrafiłem się podnieść, nie uważam że postąpiłem słusznie odwracając się od ludzi nie szukając w nich pomocy, jednak lekcje jakie wyciągnęłem, choć nazbyt surowe, przydadzą mi się w dalszym życiu i musze powiedzieć że w obecnym momencie jestem nawet optymistą, bo wiem że poradze sobie sam kiedy przyjdą problemy. Sztuka życiowej negocjacji?? Być może... Może te dziewiątkowe połączenie sprawia, że 3 potrafi sobie z życiem jakoś poradzić.Intryga pisze:Chyba jednak dla 3 łatwiejsze jest rozwiazanie oparte na myśleniu, iż "skoro zawsze sobie radziłam/em sam to teraz też moge"Matea pisze: Przytłacza ,bo nie pozwalają sobie pomóc. Człowiek nie jest w stanie sam udźwignąć pewnych rzeczy ,może taka samodzielność daje poczucie niezależności i uczucia "kontrolowania wszytskiego" ,ale tak się poprostu nie da. Zamykanie się w sobie samemu ze swoimi emocjami nigdy nie przynosi korzystnego skutku... Wiem to po sobie ^^
Pytanie retoryczne.. Trójka nigdy nie prosiła o pomoc, więc nie wie jak to się robi i nawet nie bierze takiej opcji pod uwagę. Trójka to taka typowa "Zosia Samosia": "Już mam dosyć, ale i tak sobie poradze.. SAMA!" Zawsze sobie ze wszystkim radzi bez niczyjej pomocy, więc nawet jak się trafi coś trudniejszego.. to bardziej staje się to wyzwaniem, wyżej postawioną poprzeczką, biciem jakiegoś kolejnego rekordu, rywalizacją..Matea pisze:A czemu tak ? Czemu polegacie tylko na sobie ? :>Intryga pisze: choć jezeli juz sie udaje jakos wszystko względnie naprawić, to zawsze samemu, dzieki sobie, bez niczyjej poomocy.
No i oczywiste wręcz: Po co prosić kogoś o pomoc, jak wiem, że nikt nie jest w stanie zrobić tego lepiej ode mnie.. albo po prostu w taki sposób jak ja. Niekoniecznie perfekcyjnie.. ale dla mnie to MÓJ sposób.. choćby i niedoskonały, zawsze będzie najwłaściwszy.. Przecież to ja będę ponosić konsewkencje porażki lub laury sukcesu.. i chce to zachować dla siebie.
3w2
Nie uznaję niemożliwości...
Nie uznaję niemożliwości...
- proxima_centauri
- Posty: 6
- Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:31
- Lokalizacja: z bardzo daleka
Re: Czego nie lubicie w 3??
Pozerstwo, arystokratyczny dystans, poczucie wyższości, rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze...
Re: Czego nie lubicie w 3??
Amen ;]proxima_centauri pisze:Pozerstwo, arystokratyczny dystans, poczucie wyższości, rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze...
3w2
Nie uznaję niemożliwości...
Nie uznaję niemożliwości...
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
nie chce uogólniać ale z moich doświadczeń wynika że wiecej szumu robią wokół siebie niż faktycznie w noszą swoją osobą Rozrywkowe i mają taką niesporzytą energię, która mnie intryguje...ale megalomania i ciągłe szukanie potwierdzenia swojej wartości chwilami mnie mdli...
poszukujemy klucza do raju a mamy otwarte niebo
9w8
9w8