Nie obieram pomidorów, never ever. To moje ulubione warzywo. Ale przyznam się szczerze, że z pomidorem łączy się jedno moje natręctwo. Zawsze wykroję z pomidora jego środek, bo mam wrażenie, że drapie mi gardło. I u znajomych zawsze unikam sałatek z pomidorami czy innych dań, bo boję się na ów środek natknąć
(gdy to czytam, widzę, jak absurdalnie to brzmi
). Ale poza tym pomidory mogę jeść kilogramami
Natomiast mój brat, który jest 3w4, nie zje niczego, co miało kontakt z pomidorem. Np. gdy ktoś używał wcześniej deski do krojenia pomidorów, a on będzie po nim, deskę będzie mył dokładnie co do mm, zanim jej użyje
A co ciekawe, sos pomidorowy lubi