Jaką strategię objąć w postępowaniu z 3?

Dyskusje na temat typu 3
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Neroli
Posty: 6
Rejestracja: środa, 28 grudnia 2016, 00:27
Enneatyp: Dawca
Lokalizacja: Łódź

Jaką strategię objąć w postępowaniu z 3?

#1 Post autor: Neroli » sobota, 6 stycznia 2018, 13:03

Witajcie! :)
Jestem w związku od ponad pół roku z pewnym bardzo ambitnym trójkiem (3w2), ale znaliśmy się już dużo wcześniej. (Sama jestem 2w1).
Ogólnie mogę stwierdzić, że pasujemy do siebie, uzupełniamy się nawzajem w cechach, których sami nie posiadamy i naprawdę zależy nam na sobie. Jednak niestety zdarza nam się często kłócić. Potrafimy wywołać między sobą dużą awanturę, sprzeczając się czasami o byle co. Często kompletnie nie rozumiem podejścia mojej 3. Oboje cenimy szczerość, ja mówię mu o wszystkim, lecz kiedy zapytam o coś dostaję odpowiedzi typu "nie muszę Ci się ze wszystkiego spowiadać"/ "nie pozwolę się kontrolować", podczas gdy ja muszę mu mówić o wszystkim np. z kim idę, gdzie i po co.
Kolejną sprawą jest praktycznie ciągła agresja z jego strony w moją, nie ważne o co bym zapytała. On od razu odbiera to za "atak" i reaguje złością. Kompletnie też nie zgadza się z moimi argumentami, nie chce uwierzyć, że miałam co innego na myśli, liczy się JEGO racja i uważa, że to ja nieustannie próbuję go oskarżać. Ciężko mu przyznać, że to on jednak zrobił źle lub zachował się nieodpowiednio. Nie ma też do siebie dystansu i potrafi obrazić się o jakiś żart w jego stronę. Za bardzo bierze je do siebie, a potem atakuje z jeszcze większą siłą odpłacając się. Takie sytacje, często powtarzające się potrafią naprawdę zmęczyć i oddalić od siebie. A ja za wszelką cenę chce tego uniknąć. Nie uważam, że jestem bez winy, pracuje nad sobą, ale widzę, że im bardziej się staram, tym gorzej. Może wy macie jakieś pomysły co zrobić i jak postępować z 3, aby w końcu do niej odpowiednio dotrzeć :)?



Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Jaką strategię objąć w postępowaniu z 3?

#2 Post autor: Ael » sobota, 6 stycznia 2018, 13:20

Oboje cenimy szczerość, ja mówię mu o wszystkim, lecz kiedy zapytam o coś dostaję odpowiedzi typu "nie muszę Ci się ze wszystkiego spowiadać"/ "nie pozwolę się kontrolować", podczas gdy ja muszę mu mówić o wszystkim np. z kim idę, gdzie i po co.
To nieładnie. Może spróbuj sama "przestać się spowiadać"? Zobaczymy, jak to wyjdzie przy odwróceniu sytuacji. :mrgreen: (To znaczy, masz wtedy niemal gwarantowaną kłótnię, ale może taką, która coś zmieni dla odmiany).
im bardziej się staram, tym gorzej
Tym bardziej chyba warto sobie trochę odpuścić :D
Kolejną sprawą jest praktycznie ciągła agresja z jego strony w moją, nie ważne o co bym zapytała. On od razu odbiera to za "atak" i reaguje złością.
Samo zachowanie jest bardzo meh, ale w sumie... Wiesz, DLACZEGO on tak robi? Może ma jakiś powód? Jeśli zlikwiduje się powód, to takie zachowania może też znikną?

Ogólnie z tego co piszesz wynika, że wkład wysiłku w związek jest nierównomierny i to wydaje się być głównym problemem. Warto się zastanowić nad tym, czy i jak da się sytuację w tym aspekcie wyrównać (a jeśli się nie da, to... no, jak uważasz).

Awatar użytkownika
Neroli
Posty: 6
Rejestracja: środa, 28 grudnia 2016, 00:27
Enneatyp: Dawca
Lokalizacja: Łódź

Re: Jaką strategię objąć w postępowaniu z 3?

#3 Post autor: Neroli » sobota, 6 stycznia 2018, 15:10

Ael pisze:
Oboje cenimy szczerość, ja mówię mu o wszystkim, lecz kiedy zapytam o coś dostaję odpowiedzi typu "nie muszę Ci się ze wszystkiego spowiadać"/ "nie pozwolę się kontrolować", podczas gdy ja muszę mu mówić o wszystkim np. z kim idę, gdzie i po co.
To nieładnie. Może spróbuj sama "przestać się spowiadać"? Zobaczymy, jak to wyjdzie przy odwróceniu sytuacji. :mrgreen: (To znaczy, masz wtedy niemal gwarantowaną kłótnię, ale może taką, która coś zmieni dla odmiany).
Oj myślisz, że tak nie próbowałam :D Oczywiście, że skończyło się to kłótnią, że jestem "nieszczera I kłamię", ale jak już wspomniałam mój 3 ma problem ze zrozumieniem jakiegokolwiek zarzutu, który jest skierowany w jego stronę. On uważa, że jest najlepszy I jeżeli coś nie idzie zgodnie z planem to widzę, że ma problem I zaczyna się gubić w zeznaniach, także to już przerabiałam :(


Samo zachowanie jest bardzo meh, ale w sumie... Wiesz, DLACZEGO on tak robi? Może ma jakiś powód? Jeśli zlikwiduje się powód, to takie zachowania może też znikną?
On powiedział, że robi to na zasadzie "lustra". Wspomniałam, że on nie ma dystansu do siebie I faktycznie ja potrafię sobie z niego żartować, ale naprawdę robię to na zasadzie, która nie ma na celu go w jakikolwiek sposób urazić. Natomiast on tak to zawsze odbiera, zupełnie przeistacza moją wypowiedź w coś najgorszego, a potem nie da sobie nic nawet wytłumaczyć :( Mam wrażenie, że wtedy jest to walka z wiatrakami trochę. Dlatego już naprawdę nie wiem jak mam się zachowywać, bo ostatnio naprawdę zachowuje się jak Wielmożny Pan I co bym nie zrobiła, to jest to dla niego obraza majestatu. :?

ODPOWIEDZ